prof. B Chazan - klauzula sumienia
-
WIADOMOŚĆ
-
Santoocha dr Chazan sam się przyznał, że celowo opóźniał podjęcie decyzji. Miał przed sobą wszystkie niezbędne dokumenty do przeprowadzenia zabiegu. Mogłam się pomylić i faktycznie wada wyszła we wcześniejszym usg, a w 22tc dopiero trafiła do szpitala z kompletem posiadanej dokumentacji i niezbędnymi skierowaniami. Mniejsza o szczegóły.
Czemu się dziwie? Bo to nie jak w przypadku Zespołu Downa "może ale nie musi". Obraz usg nie pozostawiał tutaj wątpliwości - czaszka nie była zrośnięta, nie było obrazu mózgu. I jak widać nie było też cudu...
ps. Spojrzeć szerzej? Jeszcze mam w pamięci obrazy z usg, gdy pani doktor pokazywała mi budowę serduszka, mózg dziecka itp. Wierz mi - brak dużej części mózgu można zauważyć na usg, rozszczep twarzy już w 20 tc też jest jasno widoczny.
Dodatkowo badania genetyczne robione są na nieco lepszym sprzęcie z podglądem 3D - myślisz, że lekarz mógł pomylić rozszczep twarzy ze zdrową twarzyczką i przypadkowo przegapić mózg?gosiunia, Fedra, mik82, Elfik lubią tę wiadomość
-
santoocha wrote:Popieram, mojej koleżance z roku też proponowano usunięcie ciąży, bo dziecko miało mieć zespół Downa. Urodziło się zdrowe, lekarz się pomylił. Zdarza się!
Asta, skoro ta matka o wadzie płodu dowiedziała się dopiero w 22tc, to dziwisz się że diagnostyka trwała dłużej niż do 24tc?
Widzicie wszystko tak jak chcecie- skoro lekarz miał tylko 2 tyg na upewnienie się jak poważną wadę ma dziecko, to co to za teksty o przedłużaniu diagnostyki.
Same opisujecie ile to trwa! Spróbujcie spojrzeć szerzej, jesteście pewne jak dokładnie przebiegała diagnostyka w tym konkretnym przypadku?
"...i jeszcze jedno będąc w ciaży nie myśli się racjonalnie działa się instynktownie.."
Fedra, nie przesadzaj. Nie można kogoś zwolnić z myślenia, bo jest w ciąży. Ciąża to nie choroba umysłowa! Instynktownie, to ja bym stanęła na głowie żeby znaleźć lekarza, placówkę, informacje.
zauważ że napisałam"wiem to po sobie"...
łatwo się mówi kiedy jest się uświadomionym...
bardzo prosty przykład kiedy byłam w pierwszej ciąży 7 lat temu gin powiedział ze prawdopodobnie jestem w ciąży nie zlecił badań nie zrobił bety a ja nawet o tym nie pomyślałam bo o tym nie wiedziałam wierzyłam temu lekarzowi po dwóch tygodniach poroniłam samoistnie był to już około 8 tydz...
teraz jestem milion razy mądrzejsza zaczęłam czytać o poronieniach i o ciazach i w ogóle o wszystkim ale dopiero po czasie bo jak wiadomo nikt nie rodzi się z wiedzą absolutną uczymy się przez całe życie... żałuje ze ja musiałam się nauczyć w ten sposób...
łatwo się mówi co by się zrobiło w danej sytuacji nie będąc w niej... ciąża to nie choroba umysłowa racja ale ja widze po sobie że skupić się nie mogę pewne rzeczy do mnie później docierają itp ale gin mi powiedział ze to w ciąży normalne nie powiedział mi że ciaża to nie choroba umysłowa...
EDIT:
i dziwi mnie bardzo że w całej wypowiedzi wychaczyłaś tylko to jedno zdanie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2014, 13:24
gosiunia, Elfik lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Jak dla mnei zasada powinna byc jedna jesli lekarz podpsuje klauzule to powinen na wstepie wzyty o tym poinformowac.a wetdy kobieta / mezczyzna decyzduje czy chce odbyc u tego lekarz wizytye.. jelsi nie to po prostu wizyty nie ma idzie do innego ..
reguly powinny byc okreslone z gory .. a nie zeby nagle lekarz zaslanial sie klauzula ..
a dwa jesli chodzimy do panstwowego szpitala/przychodni/ lekarza .. to powinna byc udzielona rzetelna infrmacja, zmeiniona struktura zarzadzania słuzba zdrowia i wreszcie poukladane nie moze byc tak ze lakerz ktory z pod=wodu klauzuly nie informauje o tym pacjenta przed wizyta..skoro tak sie tym szczyca to niech przy ich nazwiskach .. na poczekalni bedzie napisane deklaracja wiary i tyle.. kto bedzie chcial to pojdzie do tego lekarza a ni ..w trakcie leczenia nagle wyskakuja z klauzlaamelia04072006 lubi tę wiadomość
-
a co do szpitali publicznych jakby nie było są utrzymywane z pieniędzy publicznych osób wierzacych i nie wierzacych katolików, ateistów i osób innych wyznań więc dlaczego w szpitalu państwowym lekarz zasłania się swoim wyznaniem a co gdyby był innej wiary gdzie zabrania się przetaczania krwi odmówi tego pacjętowi bo sumienie i wiara mu na to nie pozwala???
gosiunia, Ania_84, amelia04072006 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Dokladnie dlaczego adwokaci musza bronc przestepców.. mimo iz sa wierzacy..bo jest prawo ktore daje kazdemu mozliwosc do obrony.. tak samo powinno byc w szpitalach.. skoro ktos decyduje sie na zawod lekarza tez powinan dawac taka moa=zliwosc.. a jesli nie to na wstepie rezygnuje z leczenia danego pacjenta.. albo niech zalozy wlasny szpital przychodnie uznajacych deklaracje wiary.. i tyle
Fedra, mik82, amelia04072006 lubią tę wiadomość
-
santoocha wrote:Popieram, mojej koleżance z roku też proponowano usunięcie ciąży, bo dziecko miało mieć zespół Downa. Urodziło się zdrowe, lekarz się pomylił. Zdarza się!
Asta, skoro ta matka o wadzie płodu dowiedziała się dopiero w 22tc, to dziwisz się że diagnostyka trwała dłużej niż do 24tc?
Widzicie wszystko tak jak chcecie- skoro lekarz miał tylko 2 tyg na upewnienie się jak poważną wadę ma dziecko, to co to za teksty o przedłużaniu diagnostyki.
Same opisujecie ile to trwa! Spróbujcie spojrzeć szerzej, jesteście pewne jak dokładnie przebiegała diagnostyka w tym konkretnym przypadku?
"...i jeszcze jedno będąc w ciaży nie myśli się racjonalnie działa się instynktownie.."
Fedra, nie przesadzaj. Nie można kogoś zwolnić z myślenia, bo jest w ciąży. Ciąża to nie choroba umysłowa! Instynktownie, to ja bym stanęła na głowie żeby znaleźć lekarza, placówkę, informacje.
Santoocha jeśli dowiedziała się w 22 tc to tym bardziej się dziwię, że tyle to trwało, bo wątpliwości to można mieć w 13 tc a w 22 tc takie wady widać na zwykłym usg. Czaszka się cudem nie odbuduje skoro w 22 tc połowy jej nie ma. Już po usg w takim razie miała prawo dostać skierowanie na terminację ciąży i nie jest to mój wymysł. Mój lekarz stwierdził że w późniejszym etapie ciąży wystarczy usg by dać skierowanie na terminację.
Chyba czas zakończyć ten wątek bo każdy już po takim czasie ma swoje zdanie na ten temat a drążenie go tylko podkręca emocje a zarówno zwolennicy i przeciwnicy będą znajdować swoje argumenty. "Do zobaczenia" na innym wątku:-)
Ania_84, Fedra, Elfik lubią tę wiadomość
-
A ja ponowię swój wczorajszy tekst, że nie wyrażam zgody, żeby w państwowym szpitalu podejmując decyzje o leczeniu lekarz kierował się swoją wiarą. Co innego w przychodni (prywatnej), ale nie w państwowym szpitalu.
U mnie jest tylko jeden szpital położniczo-ginekologiczny i nie zgadzam się by kierowało nim widzimisie lekarza ordynatora. Dlaczego z powodu jego "chce/nie chce" ja mam być zmuszona do podróżowania do innego (obcego dla mnie) miasta, zmuszona do samodzielnego przeżywania tragedii, bez bliskości i wsparcia męża?
"Jeżeli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do Królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie (Mk 9, 43–48)."
Jeżeli Twoja praca jest powodem Twojego grzechu zmień ją...
Nie widzę tu nic o narzucaniu swoich przekonań postronnym.Ania_84, mik82, gosiunia, kapturnica, Fedra, amelia04072006 lubią tę wiadomość
-
Gdzie Chazan przyznaje, że celowo zlecał badania, by uniemożliwić aborcję?
Jego wyjaśnienia:
"Oświadczam, że nie zlecałem żadnych badań. Kolega, który prowadził ciążę radził się co robić. Natomiast ja miałem z tą panią kontakt przez dwa dni. Jednego dnia odbyłem rozmowę i radziłem jej jak powinna postąpić. Zaproponowałem odpowiednią opiekę. Drugiego dnia wysłałem jej pismo."
-
I jeszcze jedno, co strasznie mnie drażni: wyszukujecie fragmenty z Pisma Świętego próbujące poświadczyć, że Chazan źle zrobił. Takie jesteście biegłe w tym temacie, ale już nie kojarzycie, że przede wszystkim napisane jest: NIE ZABIJAJ?
Nie widzicie nic złego w aborcji, a podpieracie się fragmentami z Biblii- świętej księgi katolicyzmu, który tego kategorycznie zabrania.
Trochę konsekwencji!vanessa lubi tę wiadomość
-
Asta wrote:Jeżeli Twoja praca jest powodem Twojego grzechu zmień ją...
Nie widzę tu nic o narzucaniu swoich przekonań postronnym.
P.S. Oj czuje jaka burza wyniknie z mojego postu ale cóż...Ania_84, santoocha lubią tę wiadomość
-
Vanessa watpie czy burze .. kazdy ma swoje zdanie
ja mam jedn zastrzezenie co do calej sytuacji.. nasze prawo nie jest dostosowane do tego typu klauzul..
a dwa leczac lekarze nie powinni sie kierowac wiara a medycyna i swoja wiedza..
dlaczego jesli ktos nie chce przetoczenia krwi - bo jest to niezgodne z jego wiara.. szanuje sie t decyzje ?? a przeciez moze umrzec ??
dlaczego odłaca sie ludzi od respirtora ??
dlacego usypia sie psy, koty inne zwierzeta ??
jesli chcielibysmy łazyc wiare z medycyna to niestety ale medycyna bby zostala na etapie leczenia babka i innymi ziolami .
dlatego jestem za tym ze jesli ktos chce sie kieruowac wiara to niech zalozy wlasna praktyke a nie pracuje w publicznym szpitalu ; publiczny szpital obsługuje nie tylko wierzacych.. i to tez powinno byc uszanowane.. jesli dr chce zeby uszanowano jego wiare to niech szanuje tez innych wiare i przekonania.. a dwa.. tak jak mowilam wczesniej ja nie wiwrze w jego wiae bo aborcje przeprowadzalFedra, amelia04072006, kapturnica lubią tę wiadomość
-
Ania_84 wrote:tak jak mowilam wczesniej ja nie wiwrze w jego wiae bo aborcje przeprowadzal
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
vanessa wrote:Może sie nawrócił tak jak np. Szaweł z Tarsu czy inni święci.
a dwa szpital publiczny est szpitalem dla wszystkich ras, wyznan , ubezpieczonych i nieubezp.. i ni epowinno sie tu wchodzic z wiara..
dla mnei wiara jest osobistym tematem.. i nie powinna sie jej narzucac innym
moze ktos akurat jest w faziebuntu na BOga nie chce aby ktos mu narzucal wole Boga .. wiec po co łaczyc leczenie z Bogiem jesli ktos jest wierzacy to postapi zgodnie ze swoim sumieniem..
szpital/przychodnia/lekarz (publiczny) ma za zadanie leczyc, pomagac wszytskim.. nie patzac na wiare..
wiara powinna pozostac w nas.. a nie łaczyc ja z medycyna- gdzie niestety sporo zabiegow i lekow jest nezgodne z wiara..
Fedra lubi tę wiadomość
-
Vanessa wyjaśnienie dlaczego popełnił grzech znajduje się trochę wcześniej. Popełnił grzech pychy. Stawia się wyżej od Boga i uważa za człowieka mającego prawo mówić innym, jak powinni postępować. Ograniczając wolną wolę innych ludzi (w tym przypadku pacjentki i jej męża) popełnia grzech przeciw Bogu.
Zauważ, że Bóg kiedy stworzył człowieka dał mu wolną wolę. Każdy w oczach Boga jest równy: wierzący czy nie wierzący. Bóg zaakceptował, że człowiek będzie popełniał zło, że będzie dokonywał niewłaściwych wyborów. Dlatego zbawienie jest tylko dla tych, którzy z WŁASNEJ WOLI chcą podążać za Chrystusem.
Nigdzie w PŚ nie ma nawoływania do zmiany prawa, do przejmowania władzy i do obalania rządu - nie bez powodu, można się tu zapędzić w niewłaściwą stronę i pod płaszczykiem wiary działać w złej woli.
Decydując za rodziców zrobił coś, czego nigdy Bóg nawet nie zrobił - ograniczył wolną wolę drugiego człowieka.
Decyzja o przerwaniu ciąży była decyzją rodziców, oni zostaną z tego rozliczeni. Bogu to osądzać.
santoocha dlaczego mam nie powoływać się na Pismo Święte, skoro wiara jest przedmiotem rozmowy? Nie wiem skąd przekonanie, że jestem za aborcją i ją chcę Biblią usprawiedliwić. Nie, jestem za wolnym wyborem każdego człowieka. Jeżeli ktoś powołuje się, że jest praktykujący ok,. nie zabijaj jest, jak najbardziej na miejscu, ale nie rozmawiamy tutaj o wierze rodziców, a o postępowaniu doktora. W żadnym miejscu Pismo Święte nie przyzwala na ograniczanie wolnej woli człowieka - nie ważne czy jest wierzący, czy nie wierzący.
Ocenę postępowania zostawiam Bogu.
Mnie też coś w tej rozmowie (jako katoliczkę) rani - to, że przy "walce o życie" wybiera się złe metody, ludźmi kierują niewłaściwe pobudki. W Piśmie Świętym znajdują się odpowiedzi, jak należy postępować. Niestety Bóg zaakceptował fakt, że ludzie zło czynić będą, ja się mogę zatroszczyć tylko o własne podwórko i ewentualnie poradzić innym jak mają to robić - nigdy narzucać i wymuszać.mik82, Fedra, gosiunia lubią tę wiadomość
-
vanessa wrote:MIałam sie nie wypowiadac... ale jezeli chodziło o tego lekarza to przecież żadnego grzechu nie popełnił ( a wręcz przeciwnie) ratując ludzkie życie jakiekolwiek by ono nie było (mam na myśli nie zabijając, chorego, słabego, bezbronnego).
P.S. Oj czuje jaka burza wyniknie z mojego postu ale cóż...
rozwiązanie A: przeprowadzasz aborcję - grzech;
rozwiązanie B: nieprzeprowadzasz aborcji - pycha (stawianie swojego zdania, nad zdanie Boga i jego decyzję o wolnej woli każdego człowieka).
A wystarczyło unikać stanowiska kierowniczego... Władza prowadzi do grzechu.Fedra lubi tę wiadomość
-
Asta wrote:Vanessa wyjaśnienie dlaczego popełnił grzech znajduje się trochę wcześniej. Popełnił grzech pychy. Stawia się wyżej od Boga i uważa za człowieka mającego prawo mówić innym, jak powinni postępować. Ograniczając wolną wolę innych ludzi (w tym przypadku pacjentki i jej męża) popełnia grzech przeciw Bogu.
Zauważ, że Bóg kiedy stworzył człowieka dał mu wolną wolę. Każdy w oczach Boga jest równy: wierzący czy nie wierzący. Bóg zaakceptował, że człowiek będzie popełniał zło, że będzie dokonywał niewłaściwych wyborów. Dlatego zbawienie jest tylko dla tych, którzy z WŁASNEJ WOLI chcą podążać za Chrystusem.
Nigdzie w PŚ nie ma nawoływania do zmiany prawa, do przejmowania władzy i do obalania rządu - nie bez powodu, można się tu zapędzić w niewłaściwą stronę i pod płaszczykiem wiary działać w złej woli.
Decydując za rodziców zrobił coś, czego nigdy Bóg nawet nie zrobił - ograniczył wolną wolę drugiego człowieka.
Decyzja o przerwaniu ciąży była decyzją rodziców, oni zostaną z tego rozliczeni. Bogu to osądzać.
santoocha dlaczego mam nie powoływać się na Pismo Święte, skoro wiara jest przedmiotem rozmowy? Nie wiem skąd przekonanie, że jestem za aborcją i ją chcę Biblią usprawiedliwić. Nie, jestem za wolnym wyborem każdego człowieka. Jeżeli ktoś powołuje się, że jest praktykujący ok,. nie zabijaj jest, jak najbardziej na miejscu, ale nie rozmawiamy tutaj o wierze rodziców, a o postępowaniu doktora. W żadnym miejscu Pismo Święte nie przyzwala na ograniczanie wolnej woli człowieka - nie ważne czy jest wierzący, czy nie wierzący.
Ocenę postępowania zostawiam Bogu.
Mnie też coś w tej rozmowie (jako katoliczkę) rani - to, że przy "walce o życie" wybiera się złe metody, ludźmi kierują niewłaściwe pobudki. W Piśmie Świętym znajdują się odpowiedzi, jak należy postępować. Niestety Bóg zaakceptował fakt, że ludzie zło czynić będą, ja się mogę zatroszczyć tylko o własne podwórko i ewentualnie poradzić innym jak mają to robić - nigdy narzucać i wymuszać.
Wszystko w temacie...Fedra, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Asta wrote:nieprzeprowadzasz aborcji - pycha (stawianie swojego zdania, nad zdanie Boga i jego decyzję o wolnej woli każdego człowieka).
Ktoś dla zabawy ma ochote mnie zabić. Ma wolna wolę? ma. może mnie zabić? może, ale narusza moja wolę życia. Jakby wystawił nóż w moja stronę a ktoś go popchnął żeby mnie nie zabijał to co ma grzech pychy że nie pozwolił mnie TAMTEMU zabić bo TAMTEN chciał?
NIKT nie ma prawa decydować o CZYIMŚ życiu (jedynie Bóg bo ON jest dawcą życia) a życie tego dziecka było JEGO życiem a nie życiem jego rodziców żeby oni mogli zadecydować o jego zabiciu.
A jeszcze jedno. Człowiek wierzący ma obowiązek dawać swiadectwo wiary w każdej dziedzinie życia i kierować sie ta wiarą każdego dnia w każdej sytuacji.
P.S. Wiedziałam że będzie ŁAAAAAAAAAAWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2014, 16:04
santoocha lubi tę wiadomość
-
Człowiek wierzący ma obowiązek dawać swiadectwo wiary w każdej dziedzinie życia i kierować sie ta wiarą każdego dnia w każdej sytuacji
kierowac ale nie narzucac
pozatym popatrzmy racjonalnie .. i zadajmy sobie pytanie czy codziennie kierujemy sie iara skoro uwazamy se za ludzi wierzacych
nie sklamalyscie, nie klocicie se z mezem, nie wspolzylyscie przed slubem, czy kiedy sie nie udaje nie myslicie i nie jestescie zle na Boga ze Wam sie znowu nie udalo ?? nie zazdroscicie innym ?? nie zabijacie komarow, nie wyrywacie chwastow ??
ja wymagam rzetelnosci od lekarzy a nie tego zeby mnie pouczali w kwestii wiary..
Fedra lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam dziewczyny, że zastanawia mnie tylko jedna kwestia. Sam byłam w bardzo podobnej sytuacji tylko u mnie wady naszych bliźniaków wykryto bardzo wcześnie. Pomimo wyraźnej diagnozy tego samego dnia pędziliśmy do kolejnego lekarza, by to potwierdzić. Pamiętam, że wykonaliśmy setki telefonów by dostać się na najlepszej jakości USG na Śląsku. Wina odnośnie braku informacji jest dla mnie bezsporna, ale z całym szacunkiem na świecie nie ma tylko 1 lekarza i jak tylko się chce to można załatwić wizytę z godziny na godzinę.