Przedciążowe rozmowy Gabi i Paulette
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny. Wiece co, nie wiem co myśleć. Mój mąż wrócił o 1.28 w nocy z pracy. Obudziil mnie. Ja poszlam do toalety, i po tym pacerku zmierzyłam tempke - 36,28.myślę ok, spadła wtedy kiedy się spodziewałam, w piątek okres. A co dziś rano widzę? Mierze I mam 36,74 bodajże. Poszlam sobie siknąć na test, bo wczoraj sprzatalam w szafce i znalazłam jeden jednym, ostatni, no i mi zawadzał. A teraz widzę albo jakieś omamy (jak zwykle na twstac dopatruje się 2 kreski), albo coś jest. Cień cienia. Zawsze jak szukalam go na siłę to kreską mi się przesuwała w inne miejsca, i musialam nim kręcić na wszystkie strony, a dziś. Widać go od razu jak się popatrzy na test. Leciutki, bardzo delikatny, ale ją go widzę. Nie wiem co myśleć. Nie cce się nakrecac bo ppotem będę cierpieć, bo potem Bede cierpieć, ale chyba już to zrobiłam.
Chciałam wrzucić zdjęcie ale na zdjęciu tego nie widsac.. Jestem skołowana.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKochana na bete dziś nie pójdę, bo u mnie czeka się 3 dni na wynik, więc akurat do piątku, a wtedy mam dostać okes. Wiec i tak nadal będę w zawieszeniu. Tak bym chciała, żeby to była prawda. Nic, muszę jakoś wyluzowac i czekać. Jak następny będzie pozytywny, wtedy pójdę na bete. Paula ale pamiętaj -jak ją to i Ty
Paulette lubi tę wiadomość
-
Ha! gabi a co ja mówiłam? Jeszcze bardziej trzymam kciuki śmiać mi się chce co do tych biegających kresek na testach, ja też zawsze wpatruję się w nie jak sroka w gnat i zaklinam, patrze! jest! no jest!!! patrze drugi raz nie no wczesniej wydawała mi sie bliżej, odmierzam odległości, zakrywam kontrolną, bo może się odbija no kombinacje z każdej strony! w tym miesiącu staram się nie nakrecać, ale robi to za mnie mój mąż twierdzi, że jeszcze nigdy nie miał takiego przeczucia, że to był "złoty strzał" no zobaczymy, czy ma taką dobrą intuicję
-
nick nieaktualnyDziewcxyby dzięki
Paula ja Ci pisze ze u mnie sie czeka w przychodni 3 dni na wyniki a zapomnialam ze mieszkam kolo szpitala i w tym laboratorium wyniki sa po 3 godzinach. O 11 ma byc wynik. Ale odbiore po 17, jak bede wracac z pracy. Ale mnie nerwy zjadają. To keszcze 8 godzin.
Barbarella haha. Ja myślałam ze to tyloo ja tak swiruje i wypatruje krechy. dobrze, ze nie jestem sama.
Ale dzisiaj nawet mąż zobaczył tą kreske, i nawet pokazal palcem gdzie jedt. A zawsze mowi do mnie, ze nic nie ma i żebym się nie nakręcała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 09:25
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnygabi super mam nadzieje że wieczorkiem bede gratulować mi jakos dziwnie cycki urosły nie sa twarde ale takie jeakies pełne ale ja nawet w zaawansowanej ciazy nie mialam duzych i twardych cycków a teraz są jakieś inne albo na @ albo na 2 kreski czekam nadal cierpliwie na następny poniedziałek dziś troszke sprzatam ale co chwile musze robić przerwy tak szbko sie męcze cholera wie od czego no nic czekamy cierpliwie;)
-
nick nieaktualnydziewczyny jeszcze 5 godzin, 18 minut. zwariuje.
jak Wam mija dzionek? kurcze u mnie niby cieplo, ale tak w rece marzne. siedze w rekawiczkach. A miedzy palcami dłoni to mi się takie suche przestrzenie zrobily, ze az w niedziele to mialam raNy i popękaną skóre. Nawet rak mydłem niue mogłam umyć, bo tak piekło.. Nie wiem czy to z tego, ze tak marzne w rece czy co. A teraz juz niue boli, tyllllko takie suchy naskórek mam, że aż biały, łuszczący. Masakra. pierwszy raz w życiu cos takiego mi się zrobiło .. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
jak obróciłam to faktycznie, cień jest. jeszcze godzinka. zaciskam kciuki : *
też bym chciała chociaż cień zobaczyć ale cóż. czekam na @ pierdziele nie testuje i tak przyjdzie
Po za tym chyba łapie mnie choroba, bo temperatura od rana 37,3 a wczoraj nic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 16:05
-
nick nieaktualnyKochana zebys sie nie zdziwiła
Jak mija popołudnie? Kurcze ale nuda u mjie w pracy. Za 3 godziny byly az 4 osoby w sklepie masakra.. a to jeszcze godzina do końca. Tak mi sie dzis nudzilo, ze umylam prawie wszystkie okna w sklepie. Zostalo jeszcze jedno ale juz sie zimno zrobilo zimno i mi wszystko pod scierka zamarza -
nick nieaktualny
-
nic chorobotwórczego nie mam :< Gabrysiu wczoraj wieczorem miałam temperaturę 36,5.
Dzisiaj rano po przyjeździe od lekarza, którego nie było miałam już 37,3. W ciągu dnia wzrasta to wiem ale ja raczej jestem z tych co to mają niziutką tempkę, około 35.9-36,3. Siedziałam z koleżanką w kawiarni dziś i nagle poczułam uderzenie gorąca i wiedziałam, że mnie bierze coś..
Wczoraj jej mąż powiedział, że mam nadzwyczaj szklące oczy, a to oznaka choroby.