Przedciążowe rozmowy Gabi i Paulette
-
WIADOMOŚĆ
-
Raczej nie zobaczę. Cykl od początku był stracony- infekcja, leki, wahania TSH, stres, ciężka praca(remont u mnie w pracy- dźwignie, sprzątanie itp)
Mnie nigdy praktycznie cycki nie bolą, teraz nie mogę zejść ze schodów. Zawroty głowy pewnie są oznaką osłabienia ze względu właśnie na pracę.. Nie chcę się nastawić, bo wiem że nic z tego. Po za Tym nawet nie wiem czy owu była a serduszka były od 14 do 22dc ale byłam po lekach na infekcje.. -
nick nieaktualnydziewczyny ja w ciazy z crka to dźwigalam wszytko co popadnie do mometu 2 kresek proacue w biedroie wiec zapiernicz jest i to wielki a jasama rozkładałam wielkie palety wolałam sama bo inne dziewczyny mnie do szału doprowadzały myslałam że je pozabimam no i jedyne co było podejżane to latanie co chwile siku ale zganiałam to na przeziebienie
-
nick nieaktualnyBarbarella wiesz, mysle, ze chyba jednak nic z tego. Ale Dziękuję za diping
Dziewczyny ale mnoe mdli. Glupia ja zeobilam zapiekanki z szynka, serem zoltym, salata, ketchupem, ogorkiwm kiszonym i kapusta tala z beczki, tez kiszona. Haha. Moj jak to zobaczyl to mu wie odechcialo jeść. I teraz po tej mieszance mam takie mdłości, ze szok. A teraz mi musi rumianek zaparzyć..
A rano jak wstalam to na sniadanie zjadlam kartofelka pieczonego z jajkiem sadzonym i Maślanka hah. Tak mnie naszlo. ale ja tak od zawsze mam
Wiecie jak sie wkurzylam wczoraj. Wychodze juz z pracy do domu, szef przyszedl na zmianę. Woec pytam się (bp on nic nie wspomina) kiedy bedzie wyplata, z racji, ze wczoraj byl ostarni (dodam, ze przy podpisywaniu umowy podpisalam, jak rowniez zostalam poinformowana przez niego slownie, ze kase bede dostawac na koniec miesiaca. ). A on mi mowi, ze ustalili z ksiegoww, ze lepiej będzie, jak bedzie mi płacił w polowie miesiaca, bo w polowoe podpisalam z nim umowe i wtedy bedzie caly miesiąc do rozliczenia. A ja liczylam na pieniadze, bo mieszkanie zaplacic itd. Dobrze, ze mieliśmy oszczednosci male. Aaale - jak powiedzialam szefowi ze pienoadze sa mi potrzebne, i mogl mnie zapytac o zdanie albo poinformowac to on wyciągnął 100 zlotych i mowi, ze na razie tyle. I ze oczywiście odbije mi to z wyplaty. Wyszlam stamtąd taka wnerwiona cala sytuacja. W domu sie zwyczajnie poplakalam z bezsilnosci i nerwow. No bo heeeej - jak mowi jedno a potem zmienia zdanie to mogl mnie chociaz poinformowac, wtedy wyplate meza byamy inaczej rozplanowali.. A tak musieliśmy wziąć kasę, ktora byla na cos innego przeznaczona -
nick nieaktualnyGabi ale zachcianki
a szef coraz to podlejszy ten Twój
ja dziś jestem padnięta. chociaż niż się nie robiło.. Jak byłam wieczorem na cmentarzu złapał mnie ból prawego jajnika, a teraz zaczyna mnie kuć lewy.. w końcu coś się ruszyło. Może owulka mi się przesunęła przez te zapalenie pęcherza. ehh tam . cały czas pod górkę . -
Szefostwo! skąd ja to znam... rozbrajające jest to, że traktują nas jakbyśmy mieli ich po tylkach całować, bo przecież nam płacą! (w Twoim przypadku gabi to cios poniżej pasa, 100 zł! Ty nie przyszłaś po jałmużnę ale po pieniądze, które Ci się należą, bo wykonujesz pracę za którą sobie liczysz, a nie jakieś zaliczki no skandal!) Ja wracam jutro po 2 tyg urlopu i już mi się w żołądku przewraca ze stresu Licze, że to mój ostatni miesiąc, posiedzę z 2 lata w domku to może coś się w firmie zmieni na lepsze, bo teraz to koszmar
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2015, 22:50
-
U mnie jest to samo.. Zapieprzasz cały czas a kasa masakra. Ja za wrzesień wzięłam 1100zl wypłaty bo nie wyrobilysmy progu sprzedazowego. Do 10tego zostało mi 248zl z czego 100zl muszę przeznaczyć na dojazd na studia.. Może w tym miesiącu będzie coś lepiej bo godzin dużo i utarg ładny był to może szef coś dorzuci. Po za tym powinni płacić nam szkodliwe z racji remontu. Ostatnio okna cały dzień wymieniali i tak z koleżanką zmarzlysmy że szok.. No ale cóż.
Nawet kiedyś miałam niezbyt przyjemną sytuację- zaczął do nas przychodzić gość na kawę, na początku wszystko ok. Potem przychodził pijany awanturowal się, innych klientów zaczepial itp. Kiedyś przyszedł też pijany i on chce żeby mu ciasto dac ale on musi spróbować no to pytam czy taki mały kawałek mu ukroic a on mi palce w ciasto ja mówię hola hola proszę Pana a on mi jedną rękę unieruchomil i nóż mi wyrywa i mówi że zaraz mi pokaże ze z nim się nie zaczyna. Wyrwalam się, nóż też w tym strachu udało mi się wyrwać i na policje. Rozryczlalam się a na 112 mi mówią że nie mogą mi nikogo wysłać bo gościa nie ma w lokalu. Przychodził jeszcze kilka razy w tym dniu a oni to samo ze musze go zatrzymać jak chce żeby przyjechali. W końcu przysłali policję akurat gość przechodził obok i go zgarneli. Szefostwo wiedziało o incydencie- myślicie ze ktoś zadzwonił i zapytał czy wszystko ok, jak się czuje? Nikt.. Kosmos. -
nick nieaktualnycachaarel wrote:U mnie jest to samo.. Zapieprzasz cały czas a kasa masakra. Ja za wrzesień wzięłam 1100zl wypłaty bo nie wyrobilysmy progu sprzedazowego. Do 10tego zostało mi 248zl z czego 100zl muszę przeznaczyć na dojazd na studia.. Może w tym miesiącu będzie coś lepiej bo godzin dużo i utarg ładny był to może szef coś dorzuci. Po za tym powinni płacić nam szkodliwe z racji remontu. Ostatnio okna cały dzień wymieniali i tak z koleżanką zmarzlysmy że szok.. No ale cóż.
Nawet kiedyś miałam niezbyt przyjemną sytuację- zaczął do nas przychodzić gość na kawę, na początku wszystko ok. Potem przychodził pijany awanturowal się, innych klientów zaczepial itp. Kiedyś przyszedł też pijany i on chce żeby mu ciasto dac ale on musi spróbować no to pytam czy taki mały kawałek mu ukroic a on mi palce w ciasto ja mówię hola hola proszę Pana a on mi jedną rękę unieruchomil i nóż mi wyrywa i mówi że zaraz mi pokaże ze z nim się nie zaczyna. Wyrwalam się, nóż też w tym strachu udało mi się wyrwać i na policje. Rozryczlalam się a na 112 mi mówią że nie mogą mi nikogo wysłać bo gościa nie ma w lokalu. Przychodził jeszcze kilka razy w tym dniu a oni to samo ze musze go zatrzymać jak chce żeby przyjechali. W końcu przysłali policję akurat gość przechodził obok i go zgarneli. Szefostwo wiedziało o incydencie- myślicie ze ktoś zadzwonił i zapytał czy wszystko ok, jak się czuje? Nikt.. Kosmos. -
nick nieaktualnyHej dziewczyny - noo z tą kasą masakra. Olga a to co opisalas to mi sie w glowie nie mieści. Dobrze, ze nic Ci sie nie stało, bo swirow na świecie nie brakuje. . Ehh.
A ja siedzę w domu sama. Znowu. Kurcze moje glupie serce robi sobie jesscze nadzieje, niestety złudną.. w piatek @. Chyba umre do tego momentu..
Wiecie mam już takie emocje, ze dzisiaj poplakalam się na reklamie kawy Tchibo. Tej, gdzie pokazuja jak ojciec wychowuje dziecko, jak syn rosnie i potem przychodzi do pokoju, siada obok syna, a tamten wstaje i wyhpdzi. I zrobiło mi się tak zal tego ojca, ze sie poryczalam haha. a potem ten syn przyniosl kawe
Ide sie kąpać, bo w nogi zmarzlam i zaraz przesiadam się na komputer -
Ja już też w domku leżę, boli mnie brzuch i krzyż. Jutro do gina, czar i nadzieja prysnie szybciej niż się pojawiła. Chociaż do jutra jeszcze się poludze i zostawię Wam moje objawy ciąży urojonej: ból w podbrzuszu jak przy @, ból piersi, rozkojazenie, zawroty głowy, niechęć do jedzenia, bieganie do toalety, ból w krzyżu, senność, kłucie/ból w pochwie/macicy.
-
nick nieaktualnyja mam podobne objawy tzn ból w cycuszkach sie pojawił jakieś 3 dni temu a dzis mam wrażenie że są większe do tego senność i to bardzo duża w chacie syf a mi sie nic nie chce najchetniej bym spała cały czas na szczęście przez ten tydzień nie musze wstawać o 7 i isć z crką do przedszkola bedziemy leniuchować do tego biagac co chwile siku kuje mnie prawa strona nawet tak jakby promieniowało do nogi ból krzyża pleców dzis u mamy rosół mi nie smakował a zawsze lubiłam hmm może coś jest na rzeczy zobaczymy w przyszły poniedziaek
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnygabi544 wrote:Olguś mam nadzieję, że w końcu na tym wątku zacznie się wysyp zielonych fasolek.
Żeby chociaż Wam sie udało...
Karola a masz wizyte u gina w przyszly pon? Czy planujesz testować? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyu mnie cos jest nie tak ze mna bo nawet ochoty na amory nie mam może to tez jest objaw ciazy co myslicie zawsze mogłabym kilka razy dziennie i bez znaczenia w którym dniu cyklu braabym wszystko co sie rusza - tak zawsze maż mi mówił a teraz nic zero ochoty
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyno ja w ciazy z córka na poczatku tez nie miałam ochoty bo sie kłóciłam z męzem a jak już wiedziałem to bardziej mąż sei bał by cos sie nie stało ale teraz jak jeszcze nic nie jest potwierdzone hmm ostatni raz był 24 pazdziernikai tak kródkiego seksu to dawno nie miałam do tego mąż strzelił tam gdzie nie powinien