Przedciążowe rozmowy Gabi i Paulette
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
Dziewczyny czy ten test owulacyjny ostatni z 25 dnia cyklu jest pozytywny czy jeszcze to nie to ?
jeśli to pozytywny to masakra bo męża nie ma do jutra do godziny 15...;/
Zastanawiam się też o co cho... bo wczoraj 24 dnia cyklu już drugą kreskę było widać a wieczór po godzinie 23 jak zrobiłam kolejny wtedy już tej kreski nie było widać a dziś 25 dnia cyklu już mocniejsza niż wczoraj... o co chodzi ?
http://iv.pl/images/15368971610222588875_thumb.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 14:43
-
nick nieaktualny
-
IlkaH ja bym go chyba uznała za pozytywny. Zrób jutro jeszcze i się okaże. Zrób o tej samej godzinie co dziś i daj znać
Ja od dzisiaj przyjmuje zakłady ile będzie trwał mój obecny cykl. Dzisiaj 31dc. Najdłuższy trwał 46dni i był to poprzedni cyklWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 16:47
-
nick nieaktualny
-
ja dzisiaj w wirze sprzątania.. i przygotowań
gości mam ..męża siostra ze swoim mężem ..więc małe posiedzonko będzie
ale dzisiaj mam takie bóle brzucha i żołądka że masakra... w sumie od kilku dni mnie to męczy... //
aż się boję..
mam nadzieję że nie przeszkodzi mi to w staraniach..
w sumie powinnam dziś już robić test na owu... 11 dc.
❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧 -
nick nieaktualnywitajcie u nas spokojnie dzis i jutro sami z córcią i mezem ja blisich na cmentarzy mam niby nie daleko bo 13 kg od domu ale nie mamy nawet jak dojechać a mąż w ponieziałek na 6 do pracy takrze pójdziemy na tutejszy cmentarz wieczorkiem pokazac córci . dis mam 21 dc zero sluzu i zaczynam poważnie zastanawiać się czy to ostatnie krwawienie plamienie ni było zagniezdżeniem zobaczymy jeszcze 10 dni i sie okaże co to jest jak na razie ciagle bym spała wstaje tylko siku zrobić ale nie nakrecam się zobaczymy co jest grane
-
nick nieaktualnyOlga ja obstawiam, że Twój cykl będzie trwał tak gdzieś hmmm skoro dziś to 31 dc to będzie jeszcze trwał 249 dni
ja sie ze swoim pokłóciłam. bo jechał do swojego ojca zawieźć go na cmentarz do dziadków i też chciałam jechać tylko potrzebowałam 10 minut na szybkie ogarnięcie się, a wcześniej nie wiedziałam, że chce jechać. Tylko robił coś na dworze i przyszedł i mówi do mnie że musi jechać i czy chce z nim jechać. Ja mówię jasne daj mi 5 minut. A on zaraz, że pół godz będę się szykować, że on nie ma czasu tyle czekać że musi już jechać. To co się kłóciliśmy już dawno bym się 10 razy uszykowała ale najwidoczniej nie chciał ze mną jechać
więc odrobiłam sobie zaległych referatów itp związanych ze szkołą. No i mam na niego nerwy, bo przez smsy zganiał, że jak zawsze musimy się kłócić przeze mnie ...
Dlatego teraz odpaliłam sobie lapka . Otworzyłam paczkę solonych paluszków i piwo Somersby . Któraś chętna się napić, żeby nie było, że sama pije ? szkoda tylko, że mam tylko jedno, bo mam ochotę się tak napić, żeby zakręciło i zaszumiało mi się w głowie.
A w ogóle jak nam się nie uda zaciążyć to musimy się spotkać wszystkie na porządną libację w końcu coś od życia też nam się powinno należećWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 18:51
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziewczynki ja jestem padnieta. Do 4 w pracy, potem zakupy spożywcze, opłacić czynsz no i zatankowac. A kolejki wszędzie jak za komuny. Jakby co najmniej tydzień sklepy miały być zamknięte
Teraz na szybko ogarnelan m mieszkanie i w koncu sobie usiadlam. Ale mnie plecy bola. A stóp nie czuje
Paula - Ci faceci to naprawdę masakra. Mojj ma to samo. Pakuje pod sklepem zakupy, więc mu mowie żeby jajek nie dawał na spod bo się zgniota, a ten się że mna kłóci że nic się nie stanie. I tak stalism chyba z 10 minut i chciał mi udowodnić że ma rację, a zaraz do mnie mówi czemu niie jedziemy do domu. A jakby posluchal mnie to byśmy już dawno w domu byli mężczyźni.
A z tym zganianiem TP masakra. O co byśmy się nie pokłocili, zawsze mówi że ją zaczynam
Paula -ja bymn się napila z Tobą, ale mój mi nie pozwala. Jeszcze się łudzi biedaczek
My daleko niie jedziemy, na moich dziadków 8 km, do meza rodziny tylko 30, także tragedii niie ma. Po południu będziemy już spowrotem.Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMojemu dziś jak powiedziałam, że możliwe jest, że mam cykl bezowulacyjny to zapytał mnie się "martwisz się tym? bo ja nie bardzo".
P.S
więc mogę pić do woli, bo on i tak się tym nie martwi .Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 19:15
-
A ja mam takie wielkie cycki że w żadną koszulę w sklepie się nie zmiescilam muszę robić zakupy w 1 fazie cyklu haha.
Zjadłam ryż z kurczakiem w kfc i teraz mi niedobrze. Mój mnie namawia na winko ale jak słyszę alkohol to mi aż wszystko do gardła podchodzi...
Co do zakupów to fakt ludzi w chooooj wszędzie jakby nie wiem co miało być.. ludzie ciasta pieką sałatki robią masakra..Paulette lubi tę wiadomość
-
Paulette wrote:Mojemu dziś jak powiedziałam, że możliwe jest, że mam cykl bezowulacyjny to zapytał mnie się "martwisz się tym? bo ja nie bardzo".
P.S
więc mogę pić do woli, bo on i tak się tym nie martwi .
Nie martw się misia, przejdzie mu :*
Mojego też już chyba to przytłacza.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny