Przedciążowe rozmowy Gabi i Paulette
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja wróciłam własnie od lakiernika, ale niestety muszę jechać jutro bo ludzie aut nie poodbierali i nawet nie miałam gdzie swój zostawić a poza tym dziś się dowiedziałam od koleżanki, że do tej szkoły co idę o przyjęciu do niej trzeba najpierw przejść rozmowe kwalifikacyjną. No i samą myśl mi żołądek do góry skacze trzeba się jakoś przygotować
gabi544 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaulette wrote:ja wróciłam własnie od lakiernika, ale niestety muszę jechać jutro bo ludzie aut nie poodbierali i nawet nie miałam gdzie swój zostawić a poza tym dziś się dowiedziałam od koleżanki, że do tej szkoły co idę o przyjęciu do niej trzeba najpierw przejść rozmowe kwalifikacyjną. No i samą myśl mi żołądek do góry skacze trzeba się jakoś przygotować
Yhhh no nie lubię takich oficjalnych rozmów kwalifikacyjnych. Też mnie to stresuje a kiedy ta rozmowka ma być? -
nick nieaktualnygabi544 wrote:Paula a co się stało? Jakas ryska? Albo większe zadrapania na autku?
Yhhh no nie lubię takich oficjalnych rozmów kwalifikacyjnych. Też mnie to stresuje a kiedy ta rozmowka ma być?
rozmowa we czwartek może być tak że jak będzie wystarczająco chętnych to mogą na danym kierunku tego nie robić, no ale cóż trzeba się jakoś przygotować -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyno dobra duża Ala się wyspała mała Ala albo mały Alek chyba też się bo zero złości, zero nudności, zero marudzenia a ten mój do mnie powiedział, że powinnam całe dnie spać to wieczorem jestem taka spokojna ale powiem Wam kochane, że już zaczynam jakichś nerw dostawać bez powodu ;/
Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnycinnamon cookie wrote:A dlaczego miałabyś się rozmyślić?! O nie nie!!
a tak w ogóle to dzień dobry z kolejnym dniem kataru ale u mnie katar leczony czy też nie to zawsze trwa 7 dni więc jeszcze tylko 4 dni
a i chyba zepsuł mi się termometr bo jakieś takie wysokie mam te temperatury a u mnie to pamiętam, że jeden jedyny raz temp przekroczyła 37 stopni. I powiem Wam, że w tym cyklu wyjątkowo się jakoś boje. Nie cieszę się, że może się udało, albo nie martwię, że się nie udało.
Tylko czuję strach i niepokój.. ehh -
Paulette i wysoka tempka i ten katarek dobrze wróży!!! Moja szwagierka miała w ciąży problemy z katarem, leciało jej z nosa a podobno to wina podwyższonego progesteronu (dobrze zapamiętałam? ) także bądź dobrej myśli ))
Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHehe nie wiem kochana nie slyszalam o tym ale o progesteronie to ja kompletnie sie nie znam. Fajnie by bylo jak by to byly objawy chociaz od wczoraj zmuszam w siebie jedzenie a kilka dni temu mialam mega ochote na wszystko co slodkie no ale na takie objawy to jeszcze za wczesnie . Musze uzbroic sie w cierpliwosc
-
Ja też nie słyszałam o tym ale Ona tak miała ostatnio nawet jak miała obawy co do ciąży i zaczęło jej lecieć z nosa to już się wystraszyła bo Ona ma dwójkę i narazie nie planują kolejnego bobasa nie kusi zatestować? :>
Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhehe no tak jak ma już dwójkę to jak dla mnie to wystarczająco wiadomo urodziłabym więcej to też bym wychowała. Ale tak 2-3 dzieci to maks. Najlepiej parka hehe pomarzyć można
Owszem chciałabym zatestować no ale jeszcze za wcześnie jest. Co to dopiero 7 dpo to jakiś fenomen ze mnie by był jak bym już dwie kreski zobaczyła
Powiem Ci, że objawy są podobne i do @ i do ciąży, ale w grudniu jak zaszłam tylko jeszcze o tym nie widziałam to też mnie coś ciągnęło, ale ja średnio mam katar 4 razy do roku
Pamiętam, że jeszcze nim dowiedziałam się że jestem w ciąży to znienawidziłam kawe rozpuszczalną (bo innej nie piję ). Myślałam, że może za dużo mi już magnezu wypłukało i dlatego mam wstręt a za jakiś czas dowiedziałam sie o ciąży
i to też byłam taki fenomen, że nawet nie zwróciłam uwagi, że @ mi się spóźnia kilka porządnych dni -
nick nieaktualny