Przedciążowe rozmowy Gabi i Paulette
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziekuje kochana :* no ja od wtorku zaczynam prawdopodobnie nowy cyk l to nie ma pospiechu. Wiem ze wszedzie sa inne ceny, ale ile tak orientacyjnie na to wydalas? Tak jestem ciekawa. I np te pierwsze badania miedzy 2 a 5 dniem cyklu robilas tego samego dnia czy rozkladalas sobie?
-
nick nieaktualnyKochana te miedzy 2 a5dniem cyklu robilam razem, jedo wkłucie i mniej czasu w kolejkach do laboratorium. Te kolejne po owu tez razem, nawet tak mi panie w laboratorium doradzily. No u mnie w szpitalu w labie cena za każdy hormon wynosi 22 zlote, więc za pierwszym razem zaplacilam 110 zł, a po owulacji 66 złotych, czyli razem poszło 176 zł.
Ojjj tyle wyników co ją mam to mogłaby archiwum zakładać już się chyba na wszystko przebadalam noo. Prawie. Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal śmiało
A co u Ciebie? Jak mija dzionek?Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziękuje kochana za informacje ciekawe jak u mnie będzie z kosztami ale pewnie podobnie I tak się bałam, że to więcej będzie kosztować
a u mnie nic ciekawego, byłam w kościele a po obiedzie siedziałam na leżaku przed garażem i uczyłam się jednym okiem a drugim okiem patrzyła co ten mój narzeczony knuje bo skoro on nie chce ze mną czasu spędzać ja się dostosuję akurat dziś pogoda mi dopisała, słoneczko cały czas świeciło to wciągałam w twarz ostatnie promienie wit. D3 a u Ciebie kochana jak tam ?? :* -
Czesc dziewczyny u nas spotkanie rodziców przebiegło aż za dobrze haha. Dzisiaj byliśmy na zakupach. Kupiłam sobie płaszczyk za 99zl na zimę, kurtkę taką przejsciowke za 19.90 i spodnie za 29.90, a mój sobie kupił płaszcz na zimę za 99zl, skórkę za 149 i buty za 99zl więc za 500zl ubralismy się na jesień i zimę. Kocham outlety hahaha. Teraz siedzimy z tesciami robimy ognisko kiełbaski i ziemniaki w popiele. We wtorek idę do gina tyle, że na NFZ i zobaczymy co mi powie. Mam nadzieje, że mi się @ skończy do tego czasu. Mam zamiar mu powiedzieć, że staramy się ponad rok. Może mi coś da w końcu, bo masakra.
Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mam taki spadek formy. Tak się boję, że nie zajde w ciąże, że jak coś z wynikami mojego będzie nie tak to nie będzie nas stać na leczenie. Masakra. Wszystkie laski w koło mnie zachodzą a ja ? Taki wybryk natury. Jak tu się wyluzować i nie myśleć? Nawet przez to wszystko nie mam ochoty na seks i odtracam mojego jak on mi mówi że też ma potrzeby i że chce być ze mną blisko tak jak kiedyś.. Masakra dziewczyny.. Myślicie że już powinnam iść do psychologa? I co powiem mu, że nie mogę zajsc w ciążę i mam problemy psychiczne z tego powodu ? Nie radzę sobie, naprawdę sobie nie radzę..
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny, U mnie dzień w rozjazdach. Poza tym, że bratowa mojego męża obrazila mnie dziś i dotknęła strasznie swoimi słowami, to dzień minął nawet ok. Potem Wam wszystko opisze, bo jadę teraz do domu i pisze z telefonu, już mnie denerwować zaczyna..
-
nick nieaktualnyCachaarel tule Cie mocno. Bo wiem co czujesz. Sama dokladnie przez taki stan przechodze. Na seks mam tylko ochote wtedy jak wiem ze mam dni plodne. W tym cyklu nie ale np w zeszlym. Bylismy juz po stosunku a mi sie plakac chcialo bo czulam ze i tak nic z tego... Troche kloca sie ze swoim ale jeszcze usprawiedliwia mnie to ze poronilam to wtedy on mi odpuszcza. Ale widze ze coraz mniej juz ten argument dziala na niego. A do ciazy jeszcze dlugaaaaaaaa droga.
Gabi tak mi przykro powiem Ci ze cos nie masz szczescia do tych bratowych.... powiem Ci ze ja nie cierpie swojeb przyszlej bratowej. Niby mi nic nie zrobila, ale o wszystko mnie drazni.
Kochana a mam pytanie te wszystkie badania trzeba naczczo? Nie trzeba sie jakos dzien wczesniej do nich przygotowac? -
nick nieaktualnyHej Cachaarel -na pewno dostaniemy matkami, ale wiem co czujesz, bo tezcoraz częściej mnie łapie tak stan. Tym bardzie, że znowu wszystko u mnie się sprawdza -cały schemat, tak, jak wyliczylam. Dziś poszła tempka do góry (jak zawsze), a to oznacza, że od jutra zaryje o glebę z hukiem a w czwartek przyjdzie kurwiszon nic nie poradze, trzeba walczyć dalej.
AA z ta bratowa to tak wyszło,bo mojego D.mama leży w szpitalu (zabieg drobny), dziś wychodzi, no i chcieliśmy do niej wczoraj jechać, a męża brat Wydzwanial od 7 rano, ze byśmy przyjechali do szpitala (oni maja od siebie 10 km, my 75),bo on chciał żeby mój D, jako informatyk, zrobił mu grę na komputerze,vo nie chciała się włączyć. A że ślubny miał dość, bo nigdy nie ma odpoczynku, nawet w weekend pracuje, a AK nie to każdy z rodziny chce, żeby mu coś zrobić na komputerze, więc napisał dla świętego spokoju, że nie przyjedzie dziś, bo mu się nie chce. Na to jego bratowa walnela litanie, że powinien się wstydzić, że mama zawsze tyle mu dawała, a on nawet nie che jej odwiedzić. Że to pewnie ja mu zabroniłam jechać, bo, cytuje "z Twojej glupiej żony to taki dzikus, beznadzieja, która nawet dziecka nie umie ci dać". Było jeszcze coś, ale jak to przeczytałam, to dalej nie mogłam bo najpierw się wkurzylam, a potem poplakalam. Pojechalismy - bo od początku mieliśmy zamiar, tyle tylko, że ja do siostry (mieszka w tym samym mieście co szpital), a mąż do tesciowej.,bo była tam ta pani, której nie chce oglądać. Ja odwiedzilam teściową, jak ich już nie było.
Z tego co mąż mi mówił, to jego mama i tato jak się o tym dowiedzieli to się strasznie wkurzyli. A skąd się dowiedzieli? Bo jak zobaczyłam SMS i pierwszy szok minął to odpisalam jej, żeby zajęła się sobą i swoim dzieckiem a nie szuka sensacji (dosłownie napisallam, żeby spierdalała ode mnie). I ona biedna, pokrzywdzona poleciała na skargę do teściów. Potem, jak byłam u tesciowej to powiedziała, że bardzo dobrze zrobiłam, może w koncu pójdzie po rozum do głowy, bo podobno nie tylko do mnie tak pisała, to nie był pierwszy raz, gdzieś do Dawida brata też tekstami sypala. Baaa -nawet do teścia. Co nie zmienia faktu, że straaaasznie mnie to o dziecku zabolalo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 08:15
-
nick nieaktualnyPaula -ja szlam na czczo, na pewno progesteron 5zeba zrobić do godz. 10,bo on jest wydzielany jakoś pulsacyjnie. A dobę przed badaniem prolaktyny nie stresowac się, nie uprawiać seksu ani sportu, nie forsować aie zbytnio. Oooo... I nie masowac sutków. I też trzeba zbadac do godz. 10 najpóźniej ((tak mi mówiły w labie).
A do reszty to po prostu na czczo byłam (8 godz bez jedzenia i picia)Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGabi ja nie wiem skąd tacy ludzie się biorą i co oni w mają w głowach zamiast mózgu? normalna inteligenta osoba w życiu by tak nie powiedziała/napisała. Zresztą jak to się mówi "Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy". Kiedyś te krzywdy i do niej wrócą. Prędzej czy później.
Dobrze wiedzieć z tym wysiłkiem, bo jutro miałam zacząć ćwiczyć. (mam nadzieję, że jutro przyjdzie @ bo bym chciała w środę już iść ) to był by 2 dzień cyklu . Bo akurat mam na rano do szkoły. A nie chce do swojego miasteczka jechać do przychodni bo tam są zbyt wścibskie baby. A do szkoły mam zazwyczaj na popołudnie, a akurat środa idealnie pasuje, ale zapewne będę musiała jechać 2x bo @ zrobi mi psikusa
Cachaarel czasem może i zmiana pracy pomoże. Zajmiesz się poszukiwaniem, rozmowami i boooommm CIĄŻA -
nick nieaktualnyJest matką. Ehh głupota niie boli.
Kurcze tak bym chciała, żeby ta moja tempka się utrzymała
Bez sensu to wszystko...
Jak tam dziewczyny? Ja właśnie wróciła z zakupów -kupilam buty ocieplane, bo ją straszny zmarzlak jestem, 10 stopni,a ja już sine palce mam z zimna:-D
Nooo i ochraniacze na lozeczko i tak oto skompletowałam całą wyprawke
Noo. Brakuje jeszcze wózka, ale nie kupuje na razie,bo może bda bliźnięta, albo trojaczki -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie cierpie prasowac ja dzis do szkoly na 13:50 od razu mam sprawdzian ale dzis tylko 1,5 h mam jeden przedmiot. Pozniej do apteki i do domku. Jak ja bym chciala zeby ta @ juz przyszla. Zazwyczaj dzien przed dostaje rozowych plamien. A tu cisza jak by nigdy nie mogla przyjsc dzien przed akurat jak taka potrzeba jest
Kochana musisz byc dobrej mysli moze jednak sie utrzyma. Trzymam kciuki -
Wolalabym poprasowac niż siedzieć w obozie pracy. Mam dość tej roboty. Same menadżery nawet nie ma kogo zjebac. Sorry mój M tak mówi haha. Ale mówię Wam odkąd mamy menadżerke firmy to jest totalna masakra..Wpierdala się we wszystko. Teraz mamy jeszcze menadżerke lokalu i szkoli ją na tyrana. Nawet nie możemy sobie obiadu podgrzac w mikrofalówce a sidzimy po 12h. Nie stać mnie na codzienne zamawianie obiadów z knajpy skoro mogę sobie z domu coś wziąć..
Gabi ta babka z Tarnowa to podobno strata czasu.. -
nick nieaktualnyKochane zastanawialyscie sie jak by wygladalo Wasze zycie gdyby padl tu serwer? I brak by bylo czego kolwiek zwiazanego z Ovu? Az trudno mi sobie przypomniec jak wygladalo zycie bez tego forum. Nie stresowalam sie. Nie znalam dnia kiedy dokladnie powinna przyjsc @. O owulce domyslalam sie kiedy byla... I udalo mi sie zajsc w ciaze. A teraz wiem tak duzo i co? I dupa... Nic nie pomaga.
-
nick nieaktualnyCachaarel -masakra. To faktycznie szukaj innej pracy, jak taka chujnia tutaj.
Paula właśnie sobie tak kieds rozmyslalam, jak bym wytrzymała bez tego forum. Bo wiesz -czasem też mam już serdecznie dość tej strony, to wtedy po prostu opuszcza ją na jakiś czas. Ale ogólnie się cieszę, że tutaj trafiłam. Naprawdę. Nauczyłam się swojego ciała, dostalam poradę, jakie badania zrobić, i dzięki temu wyeliminowalam m chociażby przeszkodę z tarczycy albo bakterie w nasieniu. No i ogólnie na forum fajnie jest z Wami dziewuchy