Przedciążowe rozmowy Gabi i Paulette
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyooo - widzę, że nowa koleżanka się udziela u nas witam Bararella
można wiedzieć, jak długo się starasz?
kurde dziewczyny ale mnie łeb boli od około 14. godziny. Masakra. Pewnie przez tę pogodę.
wiecie, miałam dziwny sen. Śniło mi się, że testowałam w połowie cyklu i przez przypadek zamoczyłam test w wodzie z kranu. A tam wyskoczyła liczba 0,465.. Nie wiedziałam o co chodzi. A potem wzięłam i użyłam go jeszcze raz, znaczy zrobiłam i po chwili wyskoczyła liczba 9,965, a po chwili pojawił się napis bhcg. Ajj... Jak się obudziłam to przez chwilę nie mogłam się połapać i myśłałam że to prawda. A tutaj dupa
\Nawwet owulce się do mnie nie spieszy w tym m-cu. Już 13 dc a u mnie cisza. Ani jajniki nie bolą, zawsze przed owulacją czułam podczas seksu takie kłucie w okolicy jajników, a wczoraj nawet, nic. Jedyne co to mnie cycki bolą od początku cyklu.
Ostatnio nawet mówiłam do męża że gdyby nie ten okres to bym myślała że jest coś na rzeczy bo cycki tak wrażliwe że sie dotknąć nie dały, do tego senność i bóle głowy. No i non stop pragnienie.
A to pewnie po prostu jesień tak na mnie wpływa... -
A no witam Ja staram się od 4 cykli, niby nie dlugo, ale dla mnie to ewidentnie za dluuuugo! nie wiem co sobie myślałam, chyba to, że będzie tak jak przy mojej córce, chwilka nieuwagi, poniosło nas ze tak powiem potem pierwsza myśl - o kurcze jakos powinnam miec dni płodne! nie nie to nie możliwe! a jednak! Teraz to jakiś koszmar! fakt, to jeszcze nie moment, że @ = depresja, ale z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej ;/
-
nick nieaktualnyajj nie musisz mi tłumaczyć, znam to aż za dobrze.
Ale cóż zrobić, u mnie z miesiąca na miesiąc coraz gorzej. ryk, płacz i rwanie włosów z głowy przez cały pierwszy dzień cyklu. A potem spinam tyłek i walczę dalej, bo co innego robić.
U mnie pierwsza ciąża też wyszła jakoś tak sama. A teraz? Nie wychodzi. Przebadałam się już na większość rzeczy zalecanych przy staraniach, przyczyny zlikwidowane a tutaj nadal nic. -
nick nieaktualnywitajcie dziewczyny tak to już jest z praca w biedrone zawsze cos tam idzie namieszać z kasa ja już też nie raz tak miałam teraz miałam spokój z biedronka ponad 4 lata ale od stycznia wracam no chyba że zdarzy sie cud
Mnie tez głowa peka spałam z córka od 16 do 18
Paula ja bym z tym pieczeniem nie czekała jak to juz trwa jakiś czas nie chcę cię martwić ale takie pieczenie trwało u mojej tesciowej 3 lata wszyscy lekarze byli wielce zdziwieni że tak może boleć że sobie wymysla była u urologa ginekologa nefrologa i kilku innych oczywiście wszedzie prywatnie i co okazao się że to rak nie czekaj kobieto tylko lec do lekarza nie ma na co czekać za dużo jest tego cholerstwa na świecie a ty młoda jesteć całe życie przed tobą moja tescioea już nie ma szans usuneli jej wszystkie kobiece narządy nawet pecherz moczowy ma urostomie z workiem na mocz do końca zycia a zostało jej niewiele teraz ma chemię
nie pisze tego by Cie dołowac ale ostrzec z tym nie ma żartów -
nick nieaktualnyBarbarella może i nie pomyśleli że ukradłam ale ten wzrok, te pytania.. poczułam się niefajnie...
Gabi napisałam na portal abc zdrowie wyniki męża nasienia dostałam odpowiedź co prawda nie długą ale zawsze coś
odpisali mi : " Wynik jest dobry a agregacja niewielka. Nie powinno to mieć wpływu na płodność " także mam nadzieję że będzie dobrze.
Moja mama zawsze powtarzała mi że przy staraniach o ciążę jak nie wychodzi a człowiek jest zdrowy to wszystko siedzi w głowie.. ale łatwo powiedzieć gorzej zrobić.. ja 2 cykl zaczęłam w sumie tak naprawdę to pierwszy bo w tym wcześniejszym kochaliśmy się ze 4 razy wtedy kiedy się chciało więc takich wielkich starań nie było.. ale liczę te cykl jako drugi mimo wszystko...
no i l karnityna którą mi poleciła KasicaLisica zamówiona bo u nas w aptece nie było to na tą ruchliwośćWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2015, 20:10
-
O proszę ile Biedronek
IlkaH też wiele razy słyszałam tekst, że wszystko siedzi w głowie, albo inny nota bene drażniący mnie odkąd się staramy "to dla tych co nie chcą" to takie niesprawiedliwe!
Gabi tak trzymać, nie ma co sie "mazgaić" trzeba spiąć poślady i dalej walczyć nie wiem jak wy, ale ja się tak wkręciłam, że nawet mojego kochanego zaczęłam traktować bardziej jak reproduktora niż kogoś kto ma sprawiać mi przyjemność :P troszkę to krzywdzące wiem, ale on mi wybaczy, bo sam chce dzidziusia tak bardzo, ze przeglada moje wykresy, nawet zaznacza serduszka, jak jest w pracy to pisze mi smsy, żebym podała mu jaka rano bede miala temperature! moj wariat hehe -
nick nieaktualnyKochane tak mnie nie piecze, tylko podczas stosunku zaczęło i od razu jak wyszedł ze mnie to przestało. Tak to to nawet nie muszę już chodzić ciągle siku. Ten urofuraginum mi pomaga. Mam jeszcze na 4 dni. Podejrzewam, że może zaczęło mnie piec podczas stosunku, bo zaczęliśmy bez żadnej gry wstępnej i kilka dni przerwy było. Więc to aż tak bardzo mnie nie martwi. Zobaczę co się będzie działo na koniec tej kuracji.
Najbardziej mnie martwi bo biorę regularnie wiesołek i u mnie ze śluzem nigdy problemu nie było bo zawsze miałam go nadto a teraz cisza, a już powinny zacząć mi się dni płodne... Za 5 dni owulka według moich obliczeń. Może jeszcze się pojawi .Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2015, 21:42
-
nick nieaktualnyKochana spokojnie ja i tak wszystkim powtarzam, że albo zginę w wypadku, albo umrę na raka trudno. Co ma być to będzie. Godzę się ze wszystkim. Coś za coś. Chciałam iść do szkoły - nie było rekrutacji. Zaszłam w ciąze nie planowałam iść do szkoły. Poroniłam okazało się, że jest nabór i jestem na wymarzonym kierunku teraz. Bardzo mi jest źle z tego powodu że poroniłam i gdybym mogła zmienić przeszłość bym zrobiła wszystko zeby ta tragedia się nie wydarzyła, ale się wydarzyła. Gdybym urodziła nie poszłabym do szkoły. Może tak było mi zapisane tam przez Boga? Może skończę szkołę i od razu booom będzie zdrowa i pięknie przebiegająca ciążą ze szczęśliwym finałem? tego nie wiem .
a co do raku to on wcale mi nie jest straszny. u mnie w rodzinie ze strony mamy wszyscy umarli na raka. więc jestem w grupie ryzyka . -
nick nieaktualnyto tak jak ja tez jestem w grupie ryzyka .Myslałam że Cie długo juz tak piecze i mialam juz przed oczami teściową tosuper że po lekach przechodzi cieszę się . Ja gdybym nie poroniła to miała bym juz w domu 4 letniego skarba ale za to nie miałabym pyskatej córeczki tak chyba musiało być gdybym wtedy urodziła było by to w sierpniu i chyba dlatego Bóg mi wynagrodził i w sierpniu zaszłam w ciąże a córka urodziła sie w maju nasz majowy chrabąszcz i żeby było weselej to meza poznałam w maju w maju były zaręczyny w maju był ślub i w moaju urodzilam córcię maj to nasz miesiąc chyba tak juz musi byc modle sie jeszcze o jednego maluszka jak najszybciej i bedę najszczęśliwsza naświecie mam już wymarzone wieksze mieszkanie ( co prawda wynajmowane ale bez teściów) i do szcześcia brakuje 2 maleństwa takiego którego bedziemy wychowywać sami bez nadzoru tesciowej to jest moje marzenie a kurcze wzruszyłam się
-
nick nieaktualnyfaktycznie maj to Wasz miesiąc ja miałam termin też na sierpień, ale niestety sierpień minął, a ja w ciaży nie jestem. W ogóle ten rok to jedna wielka porażka. Mam nadzieję, że następny rok będzie łaskawszy. Jak nigdy nie mogę doczekać się już przyszłego roku. To tak jak dziecko nie może doczekać się nowej zabawki tak ja nowego roku. No cóż nic się nie dzieje bez powodu. Nie można mówić, bo Bóg tak chciał, ale po części coś w tym jest. Niby mamy własną wolę i możemy robić wszystko co chcemy, ale i tak jakoś to tak nie wychodzi.
spokojnie może źle napisałam z tym pieczeniem, ale zapiekło tylko podczas stosunku -
nick nieaktualnya dla nas ten rok jest super no nie mówiąc o tesciwej ale jeśli chodzi onaszą mała rodzinkę w końcu doczekalismy sie wiekszego mieszkania z 26 metrów przeszlismy na 60 metrowe teraz do szczęścia brakuje nam ciązy a nowego roku boje sie jak cholera bo nie chce wracać do pracy
-
nick nieaktualnyno tak każdy ma co innego w życiu. faktycznie taki powrót do pracy to masakra. ja jednak bym chciała już ten 2016. może dlatego, że bliżej do ślubu. i wtedy może te dziecko się trafi. Chociaż ślub dopiero w '17... ehhh tyle czasu jeszcze
małe marzenie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydzień dobry mam czas zeby cos naskrobac bo tak to juz nie mam sily na nic. oczywiscie moj mąż ochłon i się wydało. okazało się że to była szpila mojej teściowej za to że wyprowadziliśmy się od niej. załamałam się ze uwierzył jej a nie mi ... dlatego też teraz jestem u rodziców na wsi (dosyć głębokiej wsi) bo dobrze nie mam nawet zasięgu na komórce. tu ledwo weszłam mam nadzieję że w ogóle ten wpis uda mi się dodać bo już wczoraj pisałam, ale chyba sie nic nie dodalo??? powiedzialam mu ze ma dorosnac zmadrzec i dopiero mozemy mowic o powrocie do siebie. jak jestem taka zla zona to moze mnie zostawic. sam mnie namawiał do odstawienia tabletek. chociaż ja juz dawno chcialam miec dziecko dopiero w 5 cyklu nam sie udalo. wiem ze to wcale nie tak dlugo, ale balam sie ze po tych tabletkach się w ogóle nie uda a on teraz takie numery odstawia. cham jeden. Mam nadzieje tylko ze u Was kochane wszystko dobrze i niedługo jak wejdę to będę widziala ze suwaczki ciążowe pod waszymi postami trzymam kciuki z małym za Was :*
-
nick nieaktualnyhej dziewuszki
ja tez nie moge doczekac sie nowego roku. Ten to totalna porazka.
noo, moze poza naszym ślubem
ale reszta - szkoda gadać.
Ala - przytulam ale nie przejmuj sie juz tak. niech pobędzie troche sam, to zobaczy ze byl glupi. Faceci sa serio beznadziejni.
A Ty odpoczywaj u rodziców (psychicznie też) i relax.
Wszystko się ułoży, zobaczysz
Ja też trzymma kicuki za dziewczyny stąd, bo dla mnie już nadziei nie ma
Miłego dnia. -
nick nieaktualnyGabi nie mów tak wszystkie mamy szansę na maluszka u mnie dziś 12 dc zaczynam czuć mokro ale to jeszcze nie to mam nadzieje wręcz modlę sie o płodne dzień w łykend jak męzuś bedzie w domu i bedzie czas na przytulanie wierzę że sie uda nam wszystkim i na swięta bedziemy miały prezenciki
Ala bedzie dobrze facet przemysli sobie i wróci zobaczysz za jakiś czas bedziecie sie z tego śmiać . Ja tez miałam podobną sytuację ale zanim zaszłąm w ciąże podejrzewał mnie o zdrady a teraz się z tego smiejemy bedzie OK
-
nick nieaktualnyGabrysiu nie poddawaj się będziemy mamami zobaczysz :*
ja dziś rano pokłóciłam się ze swoim o 18-stkę mojej kuzynki która ma być po nowym roku. Siedzimy przy kawie i mówię, że pewnie będzie musiał kupić sobie jakieś fajne spodnie. A ten na mnie z jaźwą że on nie ma pieniędzy na głupoty. że ja bym tylko siastała na prawo i lewo ... Tak się wkurzyłam, bo ostatnio zacisnęliśmy mocno pasa. Nigdzie nie chodzimy, nie jeździmy bo jemu jest szkoda kasy na cokolwiek. No ja rozumiem że mógł by się wkurzyć jak bym chciała nową sukienką bo mam w szafie 3 w których nie chodzę, ale ja chciałam dobrze dla niego zeby jakoś wyglądał. Z tym to on mnie tak wkurza, bo jemu ubrania nie są potrzbne tylko ładuje w uprawę ziemi u swojej matki i nic z tego nie ma. jajka musimy kupić sami, kure czy coś to też wszystko w sklepie kupuje, bo ona nam nie daje wrócił z pracy normalnie, mili się i w ogóle ale nie odzywam się do niego . najchętniej bym go sama spakowała i wyprowadziła go do jego mamusi .. -
nick nieaktualnyto widze że czas na kłótnie z mężami ? ja od wczoraj z moim też nie gadam bo w nocy chciałam sie przytulic to powiedział że nie ma ochoty potem na mnie marudził że córka płacze jakby to była moja wina no kurcze razem wychowujemy a nie tylko ja . Nie chcial sie przytulic to nie dziś szedłdo pracy na 14 to od rana sie do niego nawet słowem nie odezwałam ale do soboty musi sie poprawic bo ida dni płodne
-
nick nieaktualnyEhh Paula - coś ci faceci się psują teraz najpeirw Ala, potem Ty, Karola. Może jakiś wirus panuje co im szare komórki likwiduje
hehe..
A tak poważnie to nie ma sie czym przejmowac wywalić z siebie, co ma się na wątrobie i koniec, nie odzywać się. niech zrozumie
Paula - a jakie masz relacje z przyszłą teściową? -
nick nieaktualnyHej kochane :* a więc już po prysznicu jak się położyłam coś na moment zakuł mnie lewy jajnik, a że mój narzeczony wiedział, że narozrabiał był bardzo milusi. Więc trzeba było się jakoś pogodzić tak jak Karola pisze "sobota idzie trzeba się godzić" tak samo u mnie. Chociaż u mnie owulacja w okolicach poniedziałku powinna być.
Gabi moje relacje z przyszłą teściową są mieszane. Raz jest dobrze i w ogóle do rany przyłóż a raz nie da się z nią wytrzymać. Na szczęście się w nic nie wtrąca, ale potrafi materialnie tego mojego wykorzystywać za moimi plecami wiem, że nie jesteśmy po ślubie i nie musi mi się tłumaczyć, ale boję się że po ślubie będzie tak samo. A mi nie chodzi, że on jej pomaga. Spoko wiem, że ona ma trudną sytuację i w ogóle to dość skomplikowane, ale chciałabym, że mój eM liczył się ze mną i mi mówił o tym, a nie ja zawsze muszę się dowiadywać po fakcie -
nick nieaktualnyPaula ja owu powinnam tez miec w okolicach poniedziałku wtorku zobaczymy ale trzeba działeć wcześniej Mój te zbył takim mami synkiem wszystko zawsze mamusi mówił to sie troszke zmieniło jak urodziłam córke a najbardziej sie zmieniło jak mu dałam warunek albo wynajmujemy małe mieszkanie i idziemy na swoje albo koniec biorę dzieciaka i ide do mamy bo mnie psychicznie teśc wykańczał ale mezus kazał szukac mieszkania i już ponad 2 lata mieszkamy sami i jest o wiele lepiej a od 2 miesięcy mamy wieksze mieszkanie i walczymy o 2 maluszka ale staranie były już wcześniej pozdrawiam wszystkich musze umyc naczynia i mykac po córcię do przedszkola pa zawitam tu wieczorkiem