przeszkoda w zajsciu-słabe nasienie, babeczki łączmy sie i wspierajmy!!
-
WIADOMOŚĆ
-
zgadzam sie z Zoe31 ze invitro teraz to niezla inwestycja dla lekarzy, my jak bylismy na pierwszym spotkaniu z andrologiem z pierwszym wynikiem nasienia odrazu zalecil invitro?! bylam w szoku, nawet nie znal przyczyny takich wynikow, maz nie brac zadnych lekow, suplementow.... chyba najpierw trzeba zaczac leczyc, badac a nie invitro zalecac! masakra, teraz wiemy ze jest coraz lepiej i wierzymy ze sie u da w koncu!
Nadira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
aipoite wrote:zgadzam sie z Zoe31 ze invitro teraz to niezla inwestycja dla lekarzy, my jak bylismy na pierwszym spotkaniu z andrologiem z pierwszym wynikiem nasienia odrazu zalecil invitro?! bylam w szoku, nawet nie znal przyczyny takich wynikow, maz nie brac zadnych lekow, suplementow.... chyba najpierw trzeba zaczac leczyc, badac a nie invitro zalecac! masakra, teraz wiemy ze jest coraz lepiej i wierzymy ze sie u da w koncu!
u nas podobnie nie mial tam jakis tragicznych wynikow...a androlog zalecil inseminacje...tylko dlatego zeby kase wyrwac bo to klinika prywatna... za same badania meza wymysly wydziwy skroili nas jak zyda za okupacji... suplementy oczywiscie androlog wypisal najdrozsze... na 20 dni wydajemy na same suplementy ok 300zl.,,Dopoki walczysz,jestes zwyciezca,, Sw.Augustyn -
nick nieaktualnyPowiem Wam ze ja tez chodze do kliniki, ja mam problem nie maz i u mnie nie widze zeby naciagal. W sumie zglosilismy sie z polecenia innego lekarza, a ten tylko poparł diagnoze. Mnie czeka inseminacja. Lekarze czesciej proponuja invitro dlatego ze invitro ma duzo skutecznosci, tak naprawde nie jest takie bolesne czy straszne, ja mialam hsg bez znieczulenia i to dopiero bolało. Sadze ze ze znieczuleniem byłoby lzej. Na pewno jak inseminacja nie wyapli to pojde na invitro.
Evaa, Nadira lubią tę wiadomość
-
Ja ide do gina w srode oczywiscie prywatnie... zobaczymy co tym razem wymysli ja wam powiem jedno juz brak mi sil i ciaglego czekania... moze jednak pojde na ta inseminacje a moze jednak co myslicie dziewczyny o inseminacji???
Nadira lubi tę wiadomość
,,Dopoki walczysz,jestes zwyciezca,, Sw.Augustyn -
Ja liczę że nas zakwalifikują do tej inseminacji. Nam lekarze mówili że ciąża naturalna wchodzi w grę tylko pozostaje pytanie czy nam starczy życia aby się o nią starać. Więc jeśli insema daje nam większą szanse na poczęcie to chcemy do niej podejść. Wiem że to tylko 10% więc dupy nie urywa, może nie będziemy podchodzić w nieskończoność ale zaryzykować trzeba. Tym bardziej że moj mąż hormonów na stałe brać nie może bo która wątroba to wytrzyma... Więc jak plemników choć ciut ciut będzie więcej to idziemy. Co do HSG to boję się strasznie... Pogadam z lekarzem w środę i zobaczymy co dalej.
-
Amygdala masz tak jak ja ... ja co miesiac widze ze nie wychodzi i nawet w dni plodne nie mam ochoty w tym cyklu bylo tylko raz... nie mam ochoty robic nic na sile do tego moj mi fochy strzele i wczoraj mi powiedzial...ze moze to ze mna jest cos nie tak ze mam sie przebadac bo moze we mnie tkwi problem... wiec ide na totalne badania w srode...,,Dopoki walczysz,jestes zwyciezca,, Sw.Augustyn
-
nick nieaktualnyaszka wrote:Powiem Wam ze ja tez chodze do kliniki, ja mam problem nie maz i u mnie nie widze zeby naciagal. W sumie zglosilismy sie z polecenia innego lekarza, a ten tylko poparł diagnoze. Mnie czeka inseminacja. Lekarze czesciej proponuja invitro dlatego ze invitro ma duzo skutecznosci, tak naprawde nie jest takie bolesne czy straszne, ja mialam hsg bez znieczulenia i to dopiero bolało. Sadze ze ze znieczuleniem byłoby lzej. Na pewno jak inseminacja nie wyapli to pojde na invitro.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2015, 15:30
Nadira lubi tę wiadomość