przeszkoda w zajsciu-słabe nasienie, babeczki łączmy sie i wspierajmy!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie brał nic, bo dopiero w zeszłym tygodniu dostał wysypki, morfologi nie ma
Liczba. Koncentracja
mln/ml. mln/ejakulat
Plemniki ruchliwe (P+NP) 96 9,50 38,00
Ruch postępowy (P) 49 4,85 19,39
Ruch niepostępowy (NP) 47 4,65 18,60
Nieruchliwe (NR) 133 13,16 52,64
Normy P powyżej 32% lub P+NP powyżej 40% -
nick nieaktualnyFatim wrote:Dziewczyny gdzie meza wyslac z wynikami nasienia do urologa czy androloga ?
Najlepiej to jesli mozecie zrobcie jeszcze morfologie bo to tez jest wazne nawet bardzo.
A i wyslij go do androloga bo androlog to to samo co urolog tylko z poszerzeniem wiedzy o endokrynologie.
A on pewnie zleci :
usg jader
hormony
posiew
bo pewnie bedzie potrzebował pełen obraz zanim cos przepisze.
Puki co kup mu androVit plus badz fertilman, niech bierze wit c 1000 i wit e 400, je orzeszki brazylijskie(badz selen w tab)l-karnityne 1500
maz pali?
pije piwo?
jaka bielizna?
czy bierze ciepłe kąpiele?
jaka ma prace?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 17:43
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFatim wrote:Moj maz uwaza, ze ma dobre wyniki, bo tak mu powiedzial lekarz "ze nie jest zle" i nie bierze pod uwage w ogole tego co pisze wyraznie na wynikach ponizej normy ani tego co mowiemu od was nie mam juz sily do niego
-
Na wizycie bylismy w klinice nieplodnosci i kazal nam wrocic za pol roku jak sie nie uda. Nic mu lekarz nie przypisal, na wlasna reke daje mu androvit plus (przed badaniami bral go juz od miesiaca) i od tygodnia salfazin. On uwaza, ze lekarz sie lepiej zna, ale zgodzil sie bym zapisala go do innego jak zrobilam mine rybki i z zalzawionymi oczami mowilam, ze tamten lekarz jest do dupy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2015, 14:06
-
nick nieaktualnyFatim wrote:Na wizycie bylismy w klinice nieplodnosci i kazal nam wrocic za pol roku jak sie nie uda. Nic mu lekarz nie przypisal, na wlasna reke daje mu androvit plus (przed badaniami bral go juz od miesiaca) i od tygodnia salfazin. On uwaza, ze lekarz sie lepiej zna, ale zgodzil sie bym zapisala go do innego jak zrobilam mine rybki i z zalzawionymi oczami mowilam, ze tamten lekarz jest do dupy...
Nie mogę się doszukać morfologii... szkoda, że nie chce się zmotywować żeby pójść gdzie indziej.. wyniki mogą się pogarszać..
-
nick nieaktualnymy juz po wizycie u tej babki co nasienie robila i troche mi namieszała w głowie i mam doła:( zasugerowała dodatkowe badania za 250 zł tu niby gada ze przy samej suplementacji trzeba czasu aby wyniki sie poprawily bardziej, tu ze mały wzrost za chwile ze objetosc mała i ze jakby była wieksza to ze pewnie tych plemnikow bylo by wiecej...aaa szkoda gadac musze to przetrawic, mam nadzieje ze w weekend m załatwi hormony i w poniedziałek bedziemy mogli pojsc do androloga...ale puki co skrzydła zostały mi podciete:/
-
Fatim wrote:Moj maz uwaza, ze ma dobre wyniki, bo tak mu powiedzial lekarz "ze nie jest zle" i nie bierze pod uwage w ogole tego co pisze wyraznie na wynikach ponizej normy ani tego co mowiemu od was nie mam juz sily do niego
Jeju Fatim kochana mam to samo co ty identycznie mój mąż jest niereformowalny i do tylu ze 30 lat... brak słów! -
Czasami mam wrażenie że jak lekarz nie wie jak leczyć to właśnie każe zaczekać jakiś czas a nóż widelec samo przejdzie .....
Mnie też tak odsyłają od dwóch lat. Dobrze że chociaż mój M trafił na lekarza z koncepcją leczenia.
Pod koniec stycznia miał iść na badania kontrolne (czy po odstawieniu polfilinu nie pogorszyły się wyniki )ale wypadł mu wyjazd służbowy . Jestem ciekawa co tam wyjdzie . Lekarz powiedział że nic już nie musi brać ale daję mu kwas foliowy i selen .
Hania ♥♥♥3470g 56cm
-
hej kochane my juz po wizycie
co do wizyty
generalnie jak dr juz nas zobaaczyl bo wracal z biopsji to podszedl do nas z usmiechem i tekst co Panie michale przestarszyles sie mTESE i ci test spadl zaczelismy sie smiac a moj mowi noo chyba tak
no ale.. meritum sprawy jest takie
Michal teraz dostal 5 zastrzykow ma je brac co 2 tyg miedzy 3 a 4 iniekcja... mamy zbadac hormony ..i zadzownic jesli bedzi eok.. to wezmie 4 dawke i po 2-3 tyg bedzie zabeg wszytsko w zaleznosci jak zadziala zastrzyk reszta lekow bez zmien planowo marzec kwiecien mTESE
wiec w sumie o jakies 2 miesiace sie odwleklo ...dr sam powiedzial ze on nie jest przkonany do mTSES przy mniejszym test niz 400 .. wytlumaczylnam po kolei co i jak dlaczego FSH i LH wzroslo.. powod jest prosty..testosteron spada FSH i LH rosnie dzialaja na zasadzie sprzezenia
Michal dopytal sie kilka rzeczy Namiot jest dobrym znakiem ze prostatat dobrze pracuje
10 kwietnia Michal ma imienin wiec moze akurat na nie dostanie prezent mam nadziejeFatim lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ania1986 wrote:Kochane czy wasi panowie robili z hormonów estradiol?
Zoe ja piłam 3 cykle całe,mój Łukasz tez razem ze mną.
generalnie najwazniejszy jest tesosteron. lH i FSH -
nick nieaktualny
-
Witam,
piszę na prośbę Ani1986, być może faktycznie moja historia da odrobinę nadziei chociaż jednej z Was.
Otóż nasza historia zaczęła się 5 lat temu… Zaraz po ślubie przestaliśmy się zabezpieczać, pierwsze miesiące z ogormnymi nadziejami, że przy moich cyklach to iesiac, dwa no góra trzy i będę w ciąży a tu los chciał niestety inaczej. Wizyta u gina, podstawowe badania ok, owu potwierdzona, hormony ok więc mój M został "podejrzany" jednak nie odważył się na badanie i tak miną, rok, drugi, trzeci… Po ok 2 latach stresów, że coś jest nie tak przyjęłam taktykę wmawiania sobie, że nie chcę ciąży i było mi z tym dobrze aż pewnego dnia dostałam pierwszy raz plamienia śródcyklicznego- myślałam, że to @ ale trwało godzinę i nic więc zrobiłam betę- bardzo niska bo 30 ale ciąża była- radość nie trwała długo bo 2 dni po becie dostałam @. Rozpacz, wizyta u gina, tez, że pewnie faza lutealna nie domaga, zapisał luteinę i kazał po 3 miesiącach wrócić jakby się nie udało. Minął miesiąc na monitoringu i luteinie i nic i wtedy postanowiłam odpuścić, nie mniej nie zabezpieczaliśmy się i nie oszczędzaliśmy ale nie monitorwałam owu, terminów @, odstawiłam luteinę. W listopadzie podjęłam decyzję, że wrócę do luteiny. Moje nadziej były ogromne ale tradycyjnie nic z tego nie wyszło….. i wtedy we mnie pękło wszystko co zbierałam przez 5 lat! Powiedziałam M, że nie zrobię nic dopóki nie przyniesie mi swoich wyników!!!! Podziałało, 23 grudnia dostałam w łeb jego wynikami… Koncentracja jakieś 2 mln, wszystkie wyniki duuuuużo poniżej normy a do tego 0% plemników o prawidłowej budowie Załamaliśmy się oboje ale decyzja mogła być tylko jedna- wizyta w klinice leczenia niepłodności. Na wizycie lekarz stwierdził, że gdyby nie ciąża rok temu to z miejsca zaleciłby invitro- załamka kolejna, zlecił hormony i usg i powrót z nowymi wynikami po skończeniu leczenia. Więc zaczęły się badania…. hormony, posiew, usg- wszystko ok. Na poniedziałkowej wizycie androlog stwierdził, że nie wyklucza to Nas z bycia rodzicami jednak na chwilę obecną nawet cuda się nie zdarzają przy takich wynikach i trzeba dużo czasu tym bardziej, że przyczyna tak fatalnych wyników nie była znana więc nie było co leczyć, zalecił suplementy i powtórkę wyników za 3 miesiące. Po powrocie po długiej rozmowie podjęliśmy decyzję o invitro- nie widzieliśmy innej drogi.
Wyobraźcie sobie jakie przeżyła SZOK kiedy we wtorek- na drugi dzień o wizycie u androloga zobaczyłam dwie II !!!
@ sie spóźniała 2 dzień, piersi urosły do rozmiaru XXL i ciągle czułam, że @ już na pewno przyszła jednak zaczęła się tlić nadzieja, że może jednak ale wiedziałam, że to kompletnie nierealne tym bardziej, że serduszkowania podporządkowaliśmy badaniom a nie owulacji i dniom płodnym. Ale zrobiłam, żeby się uspokoić, ugasić te iskierki nadziei i żeby ze spokojem czekać na @!!!
Do teraz nie wierzę w to co się stało ale 4 sikańce nie kłamią, beta też nie!!!! Jestem w ciąży!!! NIe wiem, czy się utrzyma ale wiem, że coś zaiskrzyło i że jest dla Nas nadzieja na przyszłość!!!!
Jutro powtórzę betę, może wtedy uwierzę i się uspokoję, na razie nie przyjmuję do wiadomości, że jestem w ciąży.
Jeszcze nie przyjmuję gratulacji, poczekam na powtórki bety ale z powtórki sikańca coś tam sie rozwija chyba z lewej test z wczoraj o 14 a po prawej z dzisiaj o 18 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/60a986a2393c9a33.html
Mam nadzieję, że chociaż jednej z Was Nasz CUD pozwoli uwierzyć, że będzie dobrze. Ja przestałam wierzyć, nikt nie był w stanie mi wmówić, że będzie ok bo jak może być przy takich wynikach i 5 latach starań!!! A jednakmagdaP82, kita lubią tę wiadomość
po 6 latach starań, po drodze 2 aniołki, 1 IUI czerwiec 2015 Invimed Wrocław
powrót po rodzeństwo-
IUI 18.10.2018
IUI 11.2018 odwołana
IUI 12.12.2018 odwołana
11.2019 ICSI 10 kom., 5 zarodków- transfer 3-dniowca 1 klasy zero mrozaków
ja- 36 lat, ponoć wszystko ok, AMH 1,5
mąż- 35 lat, bardzo słabe nasienie, zwapnienia w jądrach