Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej DZiewczyny,
Po raz pierwszy bardzo chcę, żeby niedziela się już skończyła. Jutro po pracy idę do gina, chce wziąć wyniki męża i jej pokazać. Może powie gdzie się z nimi udać i czy w ogóle jest sens. Straszliwie się boję, ale dłużej tego nie zniosę. A do tego pogoda do bani, leje jak z cebra.
No to sobie ponarzekałam. I oczywiście udanej niedzieli życzę!Veni
Morfologia 1%, niedrożny jajowód
wrzesień 2018 I IVF ICSI -
U nas pogoda sympatyczna. W centrum słońce i ciepło.
Duszka czemu tak dzisiaj źle ? @ się zbliża?
Veni podziwiam determinację. Oby lekarz Wam pomógł szybko zostać rodzicami.
U mnie trzy dni do @. Odliczam
Dotty ta Twoja senność podejrzana
Aqga a mi tak gorąco jak Tobie przed zrobieniem testu, ale ja tak czasem mam w tych dniach. Zobaczymy za trzy dni
-
Karolus dziś jest u mnie 13 dc . Od 9 dnia mialam piękny śluz plodny. Wczoraj też był i dziś jeszcze trochę , ale wczoraj nie było przytulania i dziś nie będzie bo mąż idzie do pracy jakoś ciężko mi to przeżyć Poklocilam się z nim dziś . Powiedział że ma dość no i ja też.
-
Duszka chyba każda ma taki dzień zwątpienia, my też z mężem ponad dwa lata bez skutku (ponad rok takich prawdziwych starań, a wcześniej było na zasadzie jak się trafi to super- nie trafiło).
Veni miejmy nadzieję, że gin podpowie co zrobić z wynikami męża- może nie jest tak źle.
Karola trzymam kciuki.Karoluś81 lubi tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Duszka, w pewnym stopniu chyba chcemy za bardzo. Ale jak tu nie chcieć? Szkoda, że nie mamy w sobie pstryczka specjalnego do wyłączania uczuć... My zaczęliśmy kilka dni temu 19 cykl, po 12 się załamałam i poddałam rezygnacji. Od jakiś 3 miesięcy przyzwyczajam się do myśli, że nie będziemy mieć dzieci. Szukam pozytywów tej sytuacji i powoli to działa. Już nie chodzę i nie płaczę przynajmniej. Działania oczywiście są dalsze, przed nami badanie nasienia, bo chcę mieć poczucie, że co mogłam, to zrobiłam. W naszych staraniach bardzo fiksujemy się na myśli, jak to cudownie będzie mieć dziecko, że niestety przegapiamy teraźniejszość, która też może być cudowna. Ja teraz mam cel, zobaczyć przyszłość z alternatywą cudownego życia bez dziecka.
Dziewczyny, życzę Wam i sobie radości z życia tu i terazKaroluś81, Greetta lubią tę wiadomość
-
Duszko, ja tak miałam w tym poprzednim cyklu. Niby wykres pokazał, że trafiliśmy w dzień owulacji, ale ja wiedziałam, że minęliśmy się z nią o kilka czy kilkanaście godzin. Już prawie się wściekłam, oczywiście było mi przykro ale uświadomiłam sobie, że to nic nie da. Potem oczywiście doznałam szoku, bo mój wykres jak zawsze wygląda ładnie, tak jeszcze nigdy aż tak bardzo ciążowo. Skończyło się jak zawsze, dałam się nabrać, a mąż na rocznicę dostał test z jedną kreską
Jak się nie denerwować? Normalnie, tego co się nie wydarzyło to już nie naprawiasz. Nerwy mogą zepsuć to co jeszcze może nadejść. Naprawdę nie ma sensu się wściekać, bo wtedy tracą wszyscy. I żeby nie było, piszę to ja, choleryczka histeryczka -
Duszko, zgadam się z dziewczynami. Nie mamy wpływu na to czy zajdziemy czy nie. Nic nie zmienią nerwy. Ale ja też czasem miewam złe dni w których myślę ile czasu straciłam i że już nie będziemy mieć dziecka. Też strasznie kłócimy się z mężem. O starania. Mamy dwa różne poglądy, ale to normalne, bo my mamy inny instynkt. Trzeba wyluzować, przestać, bo nerwy jeszcze gorsze niż brak ciąży.
Karoluś, moja senność podejrzana... Hmmm... Może ale ja myślę że to przesilenie po powrocie z Turcji i więcej obowiązków. Zmęczona jestem. Choć też psychika podpowiada inaczej i znów się nakręce i znów się rozczaruje. Ale powstane jak Feniks z popiołu z początkiem nowego cyklu.
W klubie było fajnie, dopóki mąż zbyt dużo nie wypił. Że też on nie potrafi jak ja powiedzieć dość... Nie szło go wyciągnąć. Musiałam siłą. Byliśmy w domu ok 5 rano. A szliśmy pieszo i lało. Zmokliśmy do suchej nitki. T. trochę otrzeźwiał.Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Kattalina, wydawało mi się że wszystkie jesteśmy w tym samym wieku...
Karoluś81, Maggia lubią tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Ja wczoraj zebrałam się w sobie, posłuchawszy rad na forum z resztą i poszłam na te urodziny...Wiedziałam, ze bedzie cięzko, bo kuzyn ma dziecko, 2 letnią dziewczynkę, która przywitała nas w drzwiach...
I te rozmowy przy stole o dzieciach...A moje to, a moje tamto...
Bylam z siebie dumna, że nie trzasnęłam drzwiami po godzinie. Potem trochę towarzystwo wypiło i na szczęście zmieniło obiekty zainteresowań. W każdym razie dobrze, że mam to za sobą.
Dotty, ja wczoraj miałam podobne przejścia, wracaliśmy z tej imprezy. Lało w nocy a mój wspaniały małżonek stwierdził, że tylko kropi i pojdziemy do domu na pieszo, bo mu to dobrze zrobi. Efekt taki sam jak u Ciebie;) Myślalam, ze go ubije.Karoluś81, doty22, kattalinna, hewa81, Alicja81 lubią tę wiadomość
Veni
Morfologia 1%, niedrożny jajowód
wrzesień 2018 I IVF ICSI