Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Alicja dzięki Również życzę przyjemnych i owocnych starań w tym cyklu!
To się zresztą tyczy wszystkich dziewczyn, tak bym chciała żebyśmy wszystkie jak najszybciej zaciążyły
Dakota lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny właśnie przyszła @, ech... no nic zaczynamy od nowa Kropka i Karoluś no to startujemy razem !
Jest mi o tyle łatwiej, że mąż szczęśliwy z wyników, teraz tylko się stresuje moimi jajowodami...
Karoluś czyli od jutra mam zacząć brać ten wiesiołek?
Kajka hehe dzięki za sprostowanie, nieuważnie przeczytałam już się przeraziłam, że jakieś dziadostwo biorę za parę zł
Annie mąż brał od długiego czasu salfazin sam, wcześniej miał 2 razy kurację profertilem i nic. Teraz od dwóch tygodni zrobiłam mu kurację tej czwórki (jeju zabijcie mnie nie pamiętam, która z Was mi poleciła, muszę przewertować forum), ta czwórka to: salfazin, kwas alfa liponowy (nie było svansona i kupiłam jakis z najwyższej półki, pani mi poleciła), addyzoa charak i lkarnityne tyle, że 1500 bo taką miałam w domu. Ale to od dwóch tygodni to bierze.
Ale jest teraz wielka nadzieja na ten nowy cykl :)aż się boję tej nadzeji, zwłaszcza,że dołożę ten Q10 , wiesiołek i siemie lniane.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2017, 21:14
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Dakota -
Witajcie kobietki. Nie było mnie sto lat. Ostatnio pisałam jeszcze w okresie ciąży, teraz mam już synka, urodził się 3 grudnia - Dawidek:) Tak mi jakos tęskno było do tego forum, ale nie pojawiam się tylko z sentymentu i tęsknoty - szczerze mówiąc - to od dawna myslę, że nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa i bardzo bym chciała jeszcze jednego potomka;) I to jak najszybciej, aczkolwiek póki co karmię intensywnie piersią i oczywiście nie mam okresu, zastanawiam się kiedy w ogóle pojawi się u mnie płodność... Tak czy inaczej - pomału, bardzo pomału się zadomawiam na powrót u Was;)
Dakota, Karoluś81, Anulka0407, Alicja81, doty22, hewa81 lubią tę wiadomość
-
Szyszka gratuluję ostatnio myślałam co u Ciebie słychać? Fajnie że piszesz no i pewnie z nami chwilę zostaniesz skoro myślisz o następnym dziecku. Gdyby mi się udało urodzić to zaraz bym się brała za drugie, czas najwyższy
Dakota ja wiesiołek biorę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, jedną łyżeczkę dziennie.Dakota, Eni_gma lubią tę wiadomość
-
Witam się dziewczyny po dłuższej nie obecności, ale na razie mam urwanie głowy, pewnie tak do czerwca hihi. Jeszcze remont w kuchni i bajzel mam...
Odebrałam w końcu wyniki po pobraniu krwi na PAPPA i są o wiele lepsze niż po samym usg co mnie w zupełności uspokoiło
Wczoraj byłam u gina na wizycie, wszystko jest ok, moje dziecię waży 240 gram I już na 100 % chłopak
Widzę, że zaczynacie nowe cykle, trzymam kciuki żeby było wiosennie i owocnieDakota, Karoluś81, Anulka0407, Eni_gma, Annie1981, hewa81 lubią tę wiadomość
-
A ja dzisiaj miałam sen, że zrobiłam test, wyszedł pozytywny a później cały czas tanczylam jakiś balet ze szczęścia
Ciekawe czy kiedyś dopadnie mnie ciąża urojona. Ech... nad psychiką najtrudniej zapanować. Hormony, owulacje, wszystko jakoś medycznie da się ogarnąć, ale jak sobie poukładać w głowie wszystkie klepki żeby zaskoczyło?Eni_gma lubi tę wiadomość
-
Hehe Karolus ja mysle, ze to dobry znak taki sen, czesto czytalam, ze dziweczynom sie snilo ze sa w ciazy czy maja juz dziecko i okazywal sie to sen proroczy mi sie bardzo czesto snia dzieci ale nigdy "moje" zawsze wiem, ze to nie moje w tych snach, natomiast mojemu mezowi od czasu do czasu sie sni ze mamy dziecko to "nasze".Dakota
-
Bardzo bym chciała żeby do drugiej rocznicy ślubu, czyli do 4 lipca udało nam się zobaczyć te dwie kreseczki na teście.
Dzisiaj 3dc, małpa trwa, ale jakoś nie mogę się pozbierać tak jak wcześniej...
Smutas mi się załączył.
Muszę dzisiaj ostro poćwiczyć, to poprawia humorDakota, Alicja81 lubią tę wiadomość
-
Karolus u mnie 2 dc i tez mam tak jak ty, straszny jakiś smutek mnie dopadł, jakieś złe myśli i aż czuje stres. Poćwiczyć niestety nie mogę, chociaż może coś spróbuję w domu delikatnie, jak coś zaboli to przerwę. A na basen tez nie chce teraz chodzić przed tym HSG żeby nie złapać jakiejś ewentualnej bakterii.
Mąż jest w lepszej formie, ale jednak ta forma jest taka zdołowana tylko jakby z nadzieją wielką przez te wyniki. Ja natomiast stresuję się już coraz bardziej tym HSG. Tzn nie samym badaniem ale diagnozą.Dakota -
hello
szyszko witaj ponownie. Podejrzewam, ze dopóki karmisz piersią to z tą twoją płodnością może być różnie. Podobnie karmienie iersia skutecznie hamuje owulację.
Karoluś, Dakota, Kropka proszę się nie łamać i brać sie do roboty, co bądź przyjemnej roboty:-)
Karola gratuluję syna w brzuszku, cieszę się, że wyniki Pappa wyszły dobrze.
A u mnie pojawił się śluz- ale radość. Wcześniej było go jak na lekarstwo.Karoluś81, Eni_gma, krrropka lubią tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Hej dziewczyny!
Szyszka gratuluję synka, wszystkiego najlepszego dla Was!
Karola również gratulacje i spokojnej ciąży życzę!
U mnie też 2 dc więc do roboty na razie nie ma się co brać zresztą sama nie wiem, jak będzie w tym cyklu, bo jeżeli rzeczywiście będę miała zabieg w czwartek, to będzie to już 9 dzień cyklu i nie wiem jak z działaaniami się wyrobimy.
Samym badaniem się tak bardzo nie stresuję, wiążę z nim duże nadzieje, że może jednak coś przetkają. A jak nie, to sama nie wiem, boję się trochę, tej nadziei.
-
Alicja zawsze jakies mile pocieszajace slowo wrzucisz, dzieki Karolus ja dopiero jutro odbiore q10 bo tez nie bylo tego L , siemie lniane kupilam w tabletkach, kurcze nie wiem czy ono ma takie samo dzialanie? Kropka cos chyba przeoczylam, jaki masz zabieg? Hsg?Dakota
-
Dakota mam mieć, ale nie jestem pewna kiedy Tzn ostatnio podpisałam papiery, że się zgadzam i jak zwykle mam czekać na list. List dostałam że następną wizytę mam 23, ale nic nie napisali, co to będzie (jak zwykle zresztą) i tak się zastanawiam czy to już hsg, czy jednak nie. Nic, zobaczymy.