Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się jeszcze w starym roku i w dwupaku mam nadzieję dotrwać do północy choć nic nie przepowiada szybkiego porodu. Żadnych skurczy, boleści brzucha itp ale wiadomo, że z porodem różnie to bywa chwila moment i może być po
Po ostatnim usg wychodzi, że mogę rodzić naturalnie choć mój prowadzący wyznaje zasadę cc po cc. Wizytę u niego mam dopiero 8.01 więc mogę się już z nim nie spotkać a jaki poród będzie to w szpitalu zadecydują. Tylko tu problem zaczął się ze szpitalem bo chciałam rodzić na Inflanckiej a ze względu na małego ( chodzi o serduszko ) muszę w jakimś szpitalu klinicznym o III stopniu referencyjności w Warszawie. Problem, bo nie wiem który wybrać. Jak czytam opinie w internecie to jeden gorszy od drugiego, a tam gdzie pozytywnie to duże obłożenie i prędzej mnie odeślą niż przyjmą jeśli zgłoszę się w tp a nic się nie będzie działo We wtorek mam ktg na Karowej i zobaczę co mi powiedzą bo lekarz przesunął mi termin na 4.01 bo tak wyszło z usg I trymestru a ponoć ten tp z usg najbardziej wiarygodny. Dam znać jak wyszło.
Enigma jesteśmy po echo serca właśnie ze względu na dysproporcję komór serca u małego. Prawa komora jest większa od lewej pompuje więcej krwi i do porodu ma to szansę się wyrównać ewentualnie przy porodzie w zależności jak dziecko sobie poradzi. I albo fizjologicznie to dojdzie do siebie albo powstanie wada serca. Nie chcę już o tym myśleć, bo oszaleję i osiwieję do porodu. Dodatkowo w międzyczasie okazało się że u małego przepływy w mózgu są na dolnej granicy normy i znowu kilka dni nerwówki a ledwo co zdążyliśmy się ogarnąć po tym echo. Okazało się, że przepływy jednak są po środku normy a złe wychodzą kiedy lekarz zbyt długo robi badanie ciężarnej leżącej na plecach, wtedy uciskana jest żyła główna i przepływy spadają. Ale to wytłumaczył dopiero trzeci lekarz z rzędu który robił usg. A grudzień miał być taki spokojny i radosny w oczekiwaniu na narodziny maluszka oraz ze względu na święta itd a zaczęło się źle od "błogosławieństwa" teściowej w dniu cywilnego i tak się ciągnie do dziś
Mam cel dotrwać dziś do północy chociaż a jutro jak mąż wróci z pracy to możemy jechać na porodówkę i niech ta niepewność już się skończy.
Enigma i jak się udała pierwsza wigilia ? półpasiec już się odczepił czy nadal dokucza? Ja zamierzam za rok porwać się na takie przedsięwzięcie
Karoluś dolegliwości zawsze jakieś będą ale jakie wyczekiwane one przez nas dlatego dzielnie je znosimy
Ja w każdej ciąży miałam ochotę na kwaśne i chłopaki są, a siostra na syna miała ochotę na słodkości a z córką na kwaśne od taka różnica życzę zdrowiutkiego bobaska
Katalina współczuję tego strachu co się najadłaś, ale jak by było zbyt nudno to by było zbyt pięknie. Odpoczywaj jak najwięcej i myśl pozytywnie brzuszek to już pewnie dobrze widoczny
Alicja, Kropka, Bertha, Mama Lili, Szyszka, Annie, Doty życzę dwóch kresek jak najszybciej
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku aby spełniły się wszystkie marzenia i życzenia
Ps. Dziewczyny a może mogły byście polecić jakiś szpital kliniczny w stolicy, może z własnego doświadczenia lub znajomych ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2017, 14:49
Szyszka1, Karoluś81, Annie1981 lubią tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Greetta, na fiolecie pisałam, ale w razie czego to tu też: dawaj do Bródnowskiego
Przy okazji mam do Ciebie pytanie: te dysproporcje w serduszku wyszły przy normalnym badaniu i dopiero skierowali na echo? Bo się okazuje, że mój mąż też to miał - kontrola po urodzeniu i się wszystko ładnie wyrównało więc nie denerwuj się za bardzo zastanawiam się czy mam zwrócić lekarzowi uwagę na połówkowych na to, bo nie wiem czy to może być dziedziczne czy jak...
Alicja, może ten czas z zakazem starań wykorzystajcie na wdrażanie się w napro? Skoro i tak najpierw wymagana jest obserwacja, to będziecie zawsze trochę do przodu.
Życzę Wam dziewczyny, aby ten nowy rok przyniósł same dobre zmiany starającym się - wysypu pozytywnych testów, wszystkim w dwupaku - porodów jak w Hollywood (kichneła i się urodziło) a mamusiom z dziećmi po tej stronie brzucha - przespanych nocy i jak najmniej zmartwień.
NajlepszegoAlicja81, Greetta, Karoluś81, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Witam się w Nowym 2018 Roku oby był jeszcze lepszy dla nas niż poprzedni
Katalina dzięki za info, do tego będę miała najbliżej poczytałam już trochę o nim i brzmi zachęcająco. Dam znać gdzie poród
Jutro jadę na Karową bo tam już byłam zapisana na ktg i zobaczę jak się odniosą do wcześniejszego tp.
Jeśli chodzi o tą dysproporcję serca to tak wyszła ona na zwykłym usg i nie było jej od początku tylko powstała w międzyczasie. Może być fizjologiczna w III trymestrze ciąży i przy porodzie się wyrównać ( nie wiem jak to się dzieje ) jak piszesz u Twojego męża było ale jeśli to nie nastąpi to może być problem.
Pocieszam się że w 80% na 100 przy takiej diagnozie po porodzie wszystko dochodzi do normy.
Dziewczyny jak po balu sylwestrowym bolą głowy i nogi ja z synem przy tv się bawiliśmy ale poległ mi o 23 bo tańców nie było musiałam być grzeczna żeby dotrwać w dwupaku do 2018 i poszłam spać po 1
Ps. a maluch w brzuchu chyba widział co to za impreza bo nogi mu chodziły aż mnie skóra bolała na brzuchu i dupką też rzucałWiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2018, 09:57
kattalinna, MamaLili lubią tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Greetta, to my prawie sąsiadkami jesteśmy, skoro będziesz miała najbliżej
Ja po sylwestrze ledwo żyje. Położyłam się po 2 ale oczywiście spać się nie dało: chrapiacy mąż, fajerwerki, siku, awantura nr 3 na imprezie u sąsiada z boku, odgłosy imprezy z góry, kot... Także co przysnęło mi to coś. Dobrze, że mogę odsypiać do woli teraz wstaję już po śniadaniu do łóżka
Udanego dnia i rokuGreetta lubi tę wiadomość
-
kattalinna wrote:Greetta, to my prawie sąsiadkami jesteśmy, skoro będziesz miała najbliżej
Spoza Warszawy jestem ok 45km mam do stolicy ale A2 istnieje jeśli nie ma korka to szybki dojazd tylko najgorzej przez swoją mieścinę przejechać aby się na autostradę dostać. Dlatego chciała bym się znaleźć wcześniej w szpitalu przed tp albo zacząć rodzić w nocy aby ominął nas stres z dojazdem no i żeby jeszcze mąż był w domu he he
Odpoczywajmy Katta ile się tylko jeszcze da to czas dla nas a w blokowisku wiecznie musi się coś dziać
Katta a możesz opowiedzieć jak u Twojego męża wykryto tą dysproporcję ? jednak to trochę lat do tyłu jest i bardzo mnie to ciekawiWiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2018, 11:18
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Dziewczyny, w nowym roku miało być tylko dobrze, ale nie jest, muszę pomarudzić i się poradzić... Od tego nieszczęsnego piątku czuję, że nie jest ok. Przede wystarczy że wstanę, przejdę po mieszkaniu, zrobię cokolwiek i brzuch napięty i twardy. Teraz doszły upławy czy coś - śluz gęsty w kolorze kawy z mlekiem. Biorę nospe 3x1 (pół tabletki nospy max). Mogę zwiększyć dawkę? Czy powinnam panikować? W piątek badania wykazały, że wszystko ok, połówkowe pojutrze. Podejrzewam, że to ten polip doczesnowy się oczyszcza, ale jeśli nie? Nie wiem co robić. Mam globulki przeciwzapalne i luteinę dopochwową, nie wiem czy mogę sama sobie zdecydować o wzięciu. Mój lekarz chyba na urlopie bo wizyty dopiero od 16 stycznia dostępne...
Greetta, spytam teściową i dam bo mąż to pewnie nie wie. Zdziwiłam się, że w ogóle wiedział o co chodziło z tym jego sercem...Greetta lubi tę wiadomość
-
Bertha trzymam kciuki za dalsze próby testowe
Gretta Mikołaj jak się urodził to się okazało, że nie zamknął mu się otwór owalny w serduszku. To się dość często zdarza, jeździliśmy na kontrole i otwór sam się zamknął jak Mikołaj miał pół roku. Mam nadzieję, że u Was też skończy się na strachu.
Jeśli chodzi o szpital (to oczywiście moje subiektywna opinia) to kieruj się tym gdzie mają najlepszy sprzęt i specjalistów w razie gdyby coś się działo z synkiem. Poród i pobyt w szpitalu nigdzie nie będzie bajkowy, a to przecież tylko kilka dni i można się przemęczyć w razie czego. Dla mnie najważniejszy byłby komfort psychiczny, że jestem w najlepszym miejscu z najlepszym personelem dla mojego dziecka.
Wigilia bardzo się udała dzieki ogromnej pomocy mojej Mamy Półpasiec na szczęście już znika, mam nadzieję, że za kilka dni będę mogła odetchnąc z uglą, że Wiki jakoś przetrwała. Skończyła przedwczoraj 7 miesięcy i jest taka śmieszka kochana. Przymierza się powoli do raczkowania więc będzie co robićWiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2018, 14:04
Greetta, bertha lubią tę wiadomość
-
Kattallina jak upławy brązowe to znaczy, że resztki krwi, ale ja Ci radzę, żebyś się nie przemęczała do połówkowego. Powiedz o niepokoju lekarzowi. Twardnienie brzucha to skurcze przepowiadające a na nie trochę za wcześnie - niech lekarz sprawdzi czy Ci się szyjka nie skraca. Trzymam kciuki żeby obawy były bezpodstawne :*
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Katalina tak jak pisze Enigma oszczędzaj się mocno i jak nie musisz to nie wstawaj a jak czujesz że nospa nie pomaga i masz ten niepokój to jak masz blisko szpital lepiej podjechać. Może szybko przyjmą jak ostatnio a pewniejsza będziesz. Chyba że jeszcze leków spróbujesz. Jeśli ta nospa max ma 40mg to możesz ewentualnie jeszcze jedną dołożyć i magnez weź, dużo pić bo to rozluźnia mięśnie i ogranicza skurcze poza tym jeśli chodzi o luteine też może pomóc tylko jak masz taki śluz i po tym krwawieniu jesteś to nie wiem czy dowcipnie aplikować aby nie podrażnić znowu środka. Jak się oczyści to może wtedy.
Enigma ja tylko ze względu na małego tego szpitala poszukuję dobrego ja sobie dam radę wytrzymam kilka dni, ze starszym synem ponad półtora miesiąca spędziłam w szpitalu i przeżyłam bo on był najważniejszy więc tu nie będzie żadnego problemu.
Widzę, że też mieliście kupę strachu przy synku z tym sercem u nas przy tej dysproporcji jest łuk aorty zwężony a sama aorta większa niż powinna do wielkości serca tak tu pisze. Nie znam się, wierzę że wszystko po porodzie dojdzie do normy a w razie co to będzie w odpowiednim miejscu i pod konkretną opieką.
Eni_gma lubi tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Ja dzisiaj w pracy i jest mi ciężko. Stres mnie dopadł. Więc powiedziałam o ciąży i możliwości l4. W przyszłym tygodniu wizyta, pewnie wezmę zwolnienie i będę odpoczywać.
Byle do piątku. Wtedy mam wolne, idę na badania do laboratorium.
Bardzo jestem dzisiaj rozbita i jeszcze zatoki mnie męczą. -
Ubralam za ciasne rajstopy i teraz siedzę z rajtkami opuszczonymi do bioder. Muszę zmienić rozmiar
Nie no myślałam że będę bardziej dzielna, ale jest trudno. Najważniejszy jest jednak komfort psychiczny, wtedy i fizycznie człowiek czuje się lepiej.
Kattalina jak dzisiaj się czujesz?Eni_gma lubi tę wiadomość
-
Hejka,
Ja czekam właśnie na wyniki bety. Dzisiaj 12dpo. Mikro mikro cień dzisiaj zobaczyłam na teście! Nie wierze w niego jeszcze bo jest taki mikro ze na zdjęciu nie wychodzi. Także czekam na betę.Greetta, Karoluś81, kattalinna lubią tę wiadomość
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Karoluś nie męcz się tylko bierz l4 jak Ci dziewczyny radzą bo szkoda abyś przeciągała to o kilka dni a zdrowie Twoje teraz najważniejsze. Jakie samopoczucie mamy takie i dziecka więc idź do rodzinnego to odpowiednie leczenie zastosuje bo zatoki też muszą być ok tam są bakterie. Ja zanim trafie do lekarza ( jeśli chodzi o zatoki) to nagrzewam sobie sól ( może być zwykła kuchenna ale najbardziej skuteczna jest iwoniczanka zdrój - jodowo bromowa tylko zapytaj o zgodę na nią ginekologa ) na patelni w bawełnianej ściereczce nagrzewam i na czoło przykładam tam gdzie odczuwam dyskomfort i przynosi to ulgę. Można kilka razy dziennie taką kurację stosować z tym, że po nagrzewaniu nie wietrzymy się i już nie wychodzimy na zewnątrz. Dodatkowo wdychać można aromat z świeżo rozgniecionego ząbka czosnku, ponoć zabija to bakterie w zatokach. Prawda nie prawda ale warto spróbować ja stosuje.
A powiedz jak Ci idzie aplikowanie dowcipnej lutki? robi się jakiś dyskomfort czy nic nie drażni? mi przeszkadzało bo miałam wrażenie że mi tam mokro a jak mokro to pewnie plamienia i co chwilę bieganie do wc by skontrolować.
Kata, to dobrze że już lepiej. Daj znać jak połówkowe
Bertha czekamy z Tobą na wyniki
Ja w czwartek ma się stawić na ip na ktg, zbadaja mnie i jeśli nic się nie będzie działo to do domu a jeśli już coś to pewnie zostawią mnie tylko mam nadzieję, że nie będą małego na siłę wyciskać nie damWiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2018, 14:28
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Gretta dzięki za rady. Właśnie sól to jedyne co mi pomaga na zatoki. Całe życie miałam z nimi spokój, ale jak dwa lata temu w listopadzie zachorowałam pierwszy raz na zapalenie zatok, tak teraz już trzecia zimę mnie męczą. Są tygodnie że jest ok, są takie dni że dużo smarkam. Lekarze oczywiście nic nie widzą, nie pomoga. Szkoda czasu żeby do nich iść. Byle do wiosny, do ciepelka. Sezon grzewczy jest fatalny dla moich zatok.
Z luteina idzie mi dobrze. Raz w ciągu dnia coś więcej ze mnie wyleci, ale to jest białe, nie pachnie, więc mnie nie stresuje.
Wczoraj miałam pierwszy raz w ciąży wielką ochotę na seks ale to ogromną. Oczywiście skończyło się na przytulankach bo nie chcemy ryzykować. Mam nadzieję że drugi trymestr będzie nasz
Bartha ja ściskam kciuki najmocniej jak potrafię
Gretta niech się dzidziuś urodzi zdrowy, serduszko niech mu się naprawi i w ogóle samej radości życzę. Czytając Twoje wpisy widzę że optymizm Cię nie opuszcza a to dobry znakGreetta lubi tę wiadomość
-
No niestety, jednak beta ujemna.. Doz strumieniowy mnie oszukał.https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Karoluś, spytaj lekarza na wizycie, skoro macie ochotę, może nie trzeba będzie czekać do 2 trymestru ja dla odmiany ochotę taką większą miałam chyba raz w ciąży... A tak to libido niemal zero. Teraz jak mamy zakaz to może i bym chciała, ale ogólnie to jakoś niespecjalnie... Mam nadzieję, że mi tak nie zostanie.
Byłam na zakupach, szybkie strzały w trzy miejsca. Spodnie zakupione A z racji, że musiałam oddać moje ulubione buty bo się zaczęły rozwalać po 2 miesiącach to potem w domu zakupy na zalando miałam z siedmiu par wybranych kupiłam cztery - wynik konsultacji z trzema osobami - każdemu podobały się inne
Od nowego roku na Netflixie są wszystkie sezony Przyjaciół - znam prawie na pamięć, a i tak oglądam znowu
Bertha, kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2018, 19:01
Greetta, Karoluś81 lubią tę wiadomość