X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
Odpowiedz

Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?

Oceń ten wątek:
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 13 marca 2018, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ale fajnie zaglądnąć i przeczytać takie wiadomości :) mam na myśli Papierowke, Papierowka trzymam mocno kciuki :) bardzo się cieszę. Tez o Tobie myślałam, zwłaszcza, ze głównie siedzę na wątku założonym przez Ciebue :).

    Karoluś trzymam kciuki za połówkowe, tez jestem ciekawa płci, obstawiam dziewczynkę - podoba mi się Rita :))))

    Kropka nie poddawaj się, wiem, ze bywa ciężko, pomysl, ze ja starałam się 4 lata! Będzie dobrze, na pewno będziesz mama.

    Dziewczyny trzymam za was mocno! Ciężko tak odnieść się do każdej, przepraszam, ale zadko zaglądałam ostatnio.

    Mam pocieszenie znowu dla naszych przyszłych mam. 7 tyg po porodzie z moich 20 kg na plusie nic nie zostało. Tzn 20 kg ze mnie zeszło, ale jestem jakby o rozmiar większa, strasznie to dziwne. Chyba mi się bardzo kości porozchodzily. Ciekawe czy gabaryty mi wrócą? :)

    Papierówka, Isaura81 lubią tę wiadomość

    Dakota
  • krrropka Autorytet
    Postów: 999 566

    Wysłany: 13 marca 2018, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dzięki Wam wszystkim za słowa pocieszenia, wczoraj miałam trochę słabszy dzień i ogarneło mnie zniechęcenie, dzisiaj jest już lepiej. Fajnie że jesteście :*

    Alicja z tymi hormonami to sama nie wiem czego szukać,chociaż tak super, hiper dokładnie to na pewno nie jestem przebadana. Robiłam badania i w Pl, i tutaj, trzech lekarzy je oglądało, jeden ze specjalizacją endo i wszyscy zgodnie i niezależnie od siebie twierdzą, że hormony są w porządku. Z resztą jakiś czas temu robiłam trż badania sama dla siebie, kontrolnie, wrzucałam tutaj i też pisałyście że jest ok. U mnie na pewno jest problem z drożnością, tylko jakoś tak liczyłam, że po udrożnieniu prawego jajowodu szybko pójdzie, a tak nie jest i to mnie trochę podłamuje.
    Karoluś na drugą laparoskopię jestem już zapisana, tylko czekam (magiczne słowo tutaj ;) ) na termin. Pewnie jestem gdzieś na końcu listy, żeby nie robić jednego zabiegu po drugim.

    Papierówka cudna kijaneczka! :)

    Dakota gratuluję powrotu do poprzedniej wagi. A co do figury to ciekawe czy zmieniła Ci się po ciąży, czy jednak wrócisz do poprzedniej. Mam nadzieję że tak będzie, w końcu 7 tygodni to wcale nie tak długo.

    Dakota lubi tę wiadomość

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 13 marca 2018, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka milo czytac, ze juz lepiej u Ciebie :) tak trzymaj! A co do figury po ciazy to mysle, ze mi sie juz zmienila po prostu, zwlaszcza biodra. Nie wiem czy wroca, to pewnie mamy na watku moga nam tu podpowiedziec, jak to u nich bylo :)

    Dakota
  • stresant Autorytet
    Postów: 3555 2880

    Wysłany: 13 marca 2018, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota, Ty jak Lewandowska-miesiąc po porodzie powrót do formy :)
    Po pierwszym dziecku odzyskałam dawna figure chyba po roku (ale też byłam o 12 lat młodsza) natomiast po drugim nigdy już nie wróciłam do dawnej wagi i dawnej figury. Talia zatraciła mi się całkowicie. Ale nie przeszkadza mi to, ważne że człowiek zdrowy i dzieci też.

    Kroopka tak myślałam, ze to gorszy dzień ale dobrze ze juz dziś świeci słońce :) ściskam mocno.

    Papierówka nawet nie wiesz jak marze o takim zdjęciu, jeszcze 2 dni do czwartku, oby chociaż kropka była...40 dc.

    Dakota lubi tę wiadomość

  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9462 8507

    Wysłany: 13 marca 2018, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota, akurat dziś miałam cotygodniowe ważenie i wynik nie spodobał mi się. Tendencja jest bardzo widoczna i niestety duże skoki tygodnie bo kilogram albo więcej :-\ około 12 mam na plusie, jeszcze 1,5 i osiągnę założony limit. Twoje doniesienia o stracie 20kg w takim ekspresie są bardzo budujące :-) czy jesz normalnie czy jakieś diety uskuteczniasz? Że niby matka karmiąca nic nie powinna jeść ;-)

    Dakota lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 14 marca 2018, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katalina jem normalnie, jem mńiej niż w ciazy bo nie mam tyle czasu ale jem. Mogę dokładnie Ci opisać co jem :) - gdybys chciała. Jem znaczńie mńiej słodyczy, w ciazy się obżerałam słodkim tak od półmetka. Myśle, ze u mńie jednak woda zatrzymana w organizmie była głównym powodem tego tycia, przytycia. Bo nie ma na to innego wytłumaczenia, ze 7 tyg po mam wagę wyjsciaową. Albo faktycznie jest tak, ze jak się karmi to się chudnie. Mój brzuch jest jeszcze spory przez ten rozstep mięśnia, ale fizjo powiedziała, ze mam około 1cm może 1,5 tłuszczu na nim. Nie wiem czy to dużo. Katalina ja w pierwszym trymestrze tyłam właśnie 1 kg na miesiąc tak średnio, a potem to mi było wstyd bo co przychodziłam do lekarki to 3 kg, czasem 4 kg. Miałam zamiar przytyć tak do 15 kg a przytyłam 20. Myśle, ze nawet z 22, bo na wizycie pierwszej ja już czułam, ze ze 2kg mam do przodu.

    Stresant tak myśle, ze pewne zmiany są już na stałe. W sumie mogę to zaakceptować byle ten zwiotczały brzuch się napiął znowu :). I trzymam kciuki za Kropeczkę!

    W ogóle dziewczyny, (to bardziej do mam), moje dziecko od wczoraj śpi cały dzień. Nie wiem czy się martwić? Ma 7 tyg i budzi się na karmienie, potem lekkie czuwanie, nie za długie, płacz o jedzeńie i znowu śpi. Czytałam, ze tak może być, ale jest to dziwne. Wiem, ze dziecko się zmienia, ale czy u was tez tak było? Poza tym dziś jedziemy do laryngologa, prawdopodobnie będą jej podcinać wędzidełko. Stresuje się tym trochę.


    Dakota
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9462 8507

    Wysłany: 14 marca 2018, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota, nie stresuj się, będzie dobrze. Trzymam kciuki :-)

    Ja dziś kolejne podejście do prawka i wieczorem USG. Nie wiem czym się denerwuję, ale mój organizm ewidentnie wykazuje objawy stresu... Czy ktoś wie ile można melisy dziennie w ciąży?b

    preg.png
  • krrropka Autorytet
    Postów: 999 566

    Wysłany: 14 marca 2018, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karralinna powodzenia!

    Dakota ciekawe co laryngolog powie. A jeżeli zdecydujecie podciąć, to trzymam kciuki.

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 14 marca 2018, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kattalina. Trzymam kciuki za egzamin i USG. Czekamy na foteczke :)

    Dakota. Ja nie mam takich doświadczeń, żeby Emilka spała całymi dniami, ale myślę, że tylko się cieszyć, bo pewnie wiecznie to nie będzie trwało ;)

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9462 8507

    Wysłany: 14 marca 2018, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za kciuki. Dziś nie jest mój dzień

    preg.png
  • Alicja81 Autorytet
    Postów: 1302 857

    Wysłany: 14 marca 2018, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OOO Katta szkoda,mógł sie ten egzaminator nad brzuchem zmiłować.
    Krroopka- powodzenia w nwym cyklu.

    Alicja81
    mama 11- letniej Juleńki
    Ponowne starania od 2014r
    08.2020- beta 2,3
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 14 marca 2018, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wędzidełko podcięte, bez znieczulenia bo podobno jakaś błonkę miała tylko, nie znam się ale było to straszne bo tak inaczej zapłakała :(. Na szczęście szybko jej przeszło i mam wrażenie, ze lepiej ciągnie pierś. Na razie to wrażenie, muszę to sprawdzić przy dłuższym karmieniu.

    Katalina następnym razem sie uda na pewno :)


    Alicja81, Annie1981 lubią tę wiadomość

    Dakota
  • Alicja81 Autorytet
    Postów: 1302 857

    Wysłany: 14 marca 2018, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota dzielna ta twoja Dominika.

    Dakota lubi tę wiadomość

    Alicja81
    mama 11- letniej Juleńki
    Ponowne starania od 2014r
    08.2020- beta 2,3
  • krrropka Autorytet
    Postów: 999 566

    Wysłany: 14 marca 2018, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katta przykro mi. Ale następnym razem na pewno się uda :)

    Dakota dzielne z Was dziewczyny. Podejrzewam że dla Cieie było to bardziej traumatyczne przeżycie niż dla Dominiki. Dobrze, że takie maluszki nie pamiętają.

    Alicja dzięki, Tobie również.

    A kto teraz testuje? Bertha? MamaLili coś się dawno nie oddzywała....

    Dakota lubi tę wiadomość

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 14 marca 2018, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja dzięki, faktycznie dzielna bo płakała po fakcie, jak lekarz jej wpychał to do buzi to ńie płakała :)

    Kropka stresowałam się ale tez ńie panikowałam, wiedziałam, ze jest w dobrych rękach... hehe mąż ja trzymał bo ja się bałam :)

    Dakota
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 15 marca 2018, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota dobrze że już macie to za sobą. Nie wiem jak będę znosić takie doświadczenia w życiu mojego dziecka. Marne porównanie, ale jak moim zwierzętom coś się dzieje, to mam dramat. Ostatnio koza zdechła następnego dnia po okoceniu. I od dwóch tygodni karmię butelką trzy małe kozie sierotki. Roboty sporo, ale są takie kochane :-)
    Dakota a jak się czujesz? Najgorszy czas za Tobą? Czasem się zastanawiam, pewnie to głupie,jaką będę matką, czy mi się będzie chciało, czy będę cierpliwa, pozytywna. Widzę różnicę między sobą sprzed np 10 lat a teraz. Jestem bardziej leniwa. Kiedyś energia mnie rozpierala.
    Katta współczuję egzaminu. W Wawie pewnie trudno zdać, duży ruch. Ja u siebie dwa razy startowałam. Trzymam kciuki żeby do porodu się udało.
    Czekam na to usg połówkowe. Jeszcze dwa tygodnie. Bardzo się cieszę że się zdecydowałam. Oby tylko wynik był dobry.

    Annie1981, krrropka lubią tę wiadomość

  • Alicja81 Autorytet
    Postów: 1302 857

    Wysłany: 15 marca 2018, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karoluś wszystko będzie ok na usg. Co do macierzyństwa tez ogarniesz. Ja jestem matką nadopiekuńczą i czasami mi mąż to wypomina_ zdaje sobie z tego sprawę. Ale mam ja tylko jedna.

    Karoluś81 lubi tę wiadomość

    Alicja81
    mama 11- letniej Juleńki
    Ponowne starania od 2014r
    08.2020- beta 2,3
  • MamaLili Ekspertka
    Postów: 174 166

    Wysłany: 15 marca 2018, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczynki :)
    U mnie nic ciekawego. Cykl trwa.
    Byłam na rozmowie o pracę. Powiedzieli, że mam czekać na telefon z zaproszeniem do kolejnego etapu. Zobaczymy :)
    Poza tym Lilka chora, mama w szpitalu po operacji wymiany biodra więc na brak zadań nie narzekam.

    Karoluś macierzyństwo "wychodzi" w praniu :) ciężko się nastawić że będę taka i taka, takie będą zasady itd. Dużo zależy od dziecka. Dla mnie pierwsze miesiące toz jednej strony bajka bo mała i ładnie jadła i spała a z drugiej strony wielki stres bo chorowała. Potem.... cóż, moja mama zawsze mówiła że małe dzieci mały problem, duże... :) ja widzę po Lilce, że z jej charakterem łatwo nie będzie. Już nie jest :) ma niecałe 6 lat a teksty nastolatki :)

  • MamaLili Ekspertka
    Postów: 174 166

    Wysłany: 15 marca 2018, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I nie uważam żebym była nadopiekuńcza. Właśnie dlatego nie jestem że mam ją jedną :)
    Sama widzisz...ile kobiet i ile dzieci tyle pomysłów na macierzyństwo. A życie i tak zweryfikuje wszystko :)

    Karoluś81 lubi tę wiadomość

  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9462 8507

    Wysłany: 15 marca 2018, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karoluś, na egzaminy wybieram godziny gdzie mały ruch jest, więc teoretycznie nie ma znaczenia. Oczywiście w praktyce jeszcze nie wiem, bo pierwszym dojechałam do pierwszego skrzyżowania, teraz nie wyjechałam z placu. Mam nadzieję, że w poniedziałek pojeżdżę więcej, nawet jeśli mam nie zdać to chociaż żebym skorzystała w ramach ćwiczenia jazdy...

    Mnie perspektywa bliskiego macierzyństwa najzwyczajniej w świecie przeraża. I nawet nie kwestie opieki ale na początek ogarniania jakiś formalności, załatwianie "dorosłych" spraw: tu zapisać, tam dopilnować, zgłosić itp. Nigdy tego nie robiłam, jak już w stopniu minimalnym. Z wiekiem też przyszło przyzwyczajenie do jakiejś rutyny, lenistwo, stabilizacja. A tu wybuch bomby atomowej przed nami. I nikt nie wie jak będzie, w którą stronę. Tego nie mogę zaplanować i kontrolować. A lubię mieć kontrolę... Najchętniej bym się wycofała, że jednak nie, niech będzie jak było. No ale się nie da :-) pocieszam się, że to normalne odczucia, że miliardy ludzi przez to przechodziło i ciągle przechodzi. Skoro inni dają radę, to my też damy. Ba, nie dość, że dali radę raz, to jeszcze chcą więcej :-D

    Karoluś81, Greta lubią tę wiadomość

    preg.png
‹‹ 372 373 374 375 376 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ