Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Kattalina. Ja te wszystkie kwestie formalne ogarnęłam jeszcze w ciąży. Poczytałam co gdzie trzeba załatwić, wydrukowałam formularze i wypełniłam jeszcze przed porodem. Zostawiłam miejsce tylko na datę urodzenia, potem dopisałam. Także akt urodzenia małej i zasiłek na dziecko miałam już załatwiony w pierwszym tygodniu po porodzie
Położna chciała mnie poinstruować jak to zrobić a ja już pieniądze miałam na koncie z zasiłku
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Juz po wizycie....jest maleńka kropeczka pytałam sie czy nie za mała jak na ten moment powiedzial ze nie....ze ok.....( ogolnie malo rozmowny był)
Pytałam sie o progesteron (w poprzednich ciazach zawsze bralam) na poczatku nie chcial przepisac.....ze sam nie wie, czy dac, czy nie dac, ale na koniec dla swietego spokoju dal. Nie wiem czy dobrze?
Nastepna wizyta za rowne 3 tygodnie....strasznie dluuuuuugo, powiedzial ze szybciej nie ma co robic.....bo za tydzien kropka bedzie troche wieksza i nic pozatym...a dla niego jest wazna akcja serca.....wiec musze czekac....krrropka, kattalinna, Karoluś81, MamaLili, doty22, Annie1981, Papierówka lubią tę wiadomość
-
Annie, mam na myśli formalności wszelkie, teraz tylko początkowe można załatwić. Ale życie przyniesie kolejne: żłobki, szkoły, zebrania, przychodnie i milion innych. Nie da się wszystkich formularzy wydrukować wcześniej
Stresant, gratuluję kropeczki z Twoją historią lepiej brać progesteron niż nie brać. -
Karoluś już czuje się dobrze, tzn minęły mi całkiem te nastroje z początku po urodzeniu. Powiem szczerze, ze myślałam, ze będę świrować bardziej na punkcie dziecka bo po pierwsze takie wymarzone, wymodlone, po drugie już wiek mam taki, ze skupie się tylko i wyłącznie na dziecku i nic innego nie będzie mnie interesować. Tymczasem zaskakuje sama siebie bo wcale nie jestem póki co jakaś przewrażliwiona matka czy panikara. Zobaczymy co czas pokaże? Karoluś Nie martw się na zapas, jestem przekonana, ze będziesz wspaniała mama cierpliwości na pewno ci nie zabraknie, a na lenistwo czasu nie będzie .
Alicja i MamaLili myśle, ze macie racje, nie ma recepty na dobre macierzyństwo ani tez nie można przewidzieć jakimi będziemy matkami.
Katalina bierz przykład z Annie . Ja tez jestem z tych co to nie ogarniają w porę. I tak No zapomńialam zadzwonić do szpitala z dokładnym adresem przychodni i do dziś nie przysłali karty szczepień . Ale dziś już to załatwiłam wiec myśle ze szczepienie w przyszłym tygodniu.
Stresant GRATULACJE i dużo zdrowia ci życzę
Annie czy twoja Emilka tez miała takie etapy, ze tylko jadła? U nas buzia jest już taka duża:) normalnie w oczach rośnie. A czytałam, ze piersią nie można przekarmic dziecka.
Ps. Ssanie po podcięciu wedzidelka rzeczywiście lepsze, mniej się krztusi pomimo mojej hiperlaktacji ale smoczka jak nie chciała tak nie chce, ani butelki. Milalam zamiar czasem zostawić pokarm dla męża na wypadek chociażby wizyty u fryzjera, ale nie ma szans na razie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 15:39
Dakota -
Hejka, ja mam cały tydzień szkoleń wiec czasu brak zaglądać.
Stresant, gratuluje kropeczki!!!
Ja mam teraz 4dpo, także jeszcze chwila do testowania.https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Dziewczyny dziekuje za gratulacje, nie czytałam wszyskich Waszych postów i z góry przepraszam ze swoich 5 groszy nie dodam ale właśnie wróciłam ze szpitala.
Syn 11lat lezy w szpitalu....dostał tak silnej reakcji uczuleniowej nie wiem na co ze karetke wzywałam.
Od 3 dni bardzo go wysypało, dostawał wapno i prednison nic nie pomagało.... wieczorem spuchła mu cała twarz.....najgorsze ze nie moge z nim być w szpitalu na noc bo juz za duzy jest.
Jestem w tak silnym stersie, cała sie w środku trzęse, ze radość z dzisiejszej kropeczki raczej nie potwa za długo Wiem ze mam nie krakać i ze kobiety nie w takich stresach rodziły zdrowe dzieci.....ale " ja z moja historia ciąż" same wiecie.... -
Stresant, nie załamuj się, trzymam kciuki za syna, Ty się tam trzymaj! Jeśli kropka jest silna i jest temu dziecku pisane urodzić się, to i tę sytuację przetrzyma. Ale i tak staraj nie denerwować bo to nikomu nie pomoże. Jak będziesz miała możliwość to daj znać jak synek.
Alicja, syn Stresant ma 11 lat, napisała to. -
Stresant. Zdrowia dla synka i spokoju dla Ciebie.
Dakota. Emilka 1,5 miesiąca wisiała na cycusiu, ale wagę ma w normie, jest na 50tym centylu.
Nawet jak Dominika trochę przybierze to straci jak zacznie się więcej ruszać i raczkować
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Stresant współczuję zmartwień. Oby synek jak najszybciej wrócił do zdrowia. A to, że 11 latek jest już za duży na opiekę rodzica w nocy, to chyba jakiś żart. Brak słów. Trzymaj się.
-
zerkam na chwile, z synem bez zmian w końcu postawili diagnoze....
"wirusowa choroba" najprawdopodobniej powikłanie jakieś po przeziębieniu, 2 przypadek w ciągu tygodnia w tym szpitalu. Czyli coś w powietrzu krąży.....
Przestali mu podawać sterydy bo podobno osłabiają układ immunologiczny....plamy na ciele pojawiaja sie i znikaja na zmiane....."musi samo przejść"....tylko fenistil na drapanie i wapno w kroplówkach.....dziwne leczenie....
Nie mieszkam w Polsce, tu inne przepisy, moge siedziec od 7 do 21 potem zamykaja szpital. Z dzieckiem do 6 lat moge zostać na noc.
Badałam dzis tarczyce, zwiększyli dawke eutyroksu z 25 na 50mg do tego mam brac jod.
TSH mam 2,760 a ft4 18,12
Boje sie ze mogłam tez złapac tego wirusa od syna i zaszkodzi "kropce" do tego latam jak głupia i ciagle sie denerwuje, tak sie wewnetrzne trzęse ......no cóż Kattalina ma racje co komu pisane to go nie minie......gin też mówil ze nie mam zadnej mocy ani wpływu na to jaki bedzie finał ciąży...
sciskam mocno i ide spac bo rano znow do szpitala. -
Stresant bardzo ci wspolczuje tych zmArtwien wyobrazam sobie jak musisz sie stresowac, dobrze ze juz jakas diagnoza jest postawiona. Teraz na pewno bedzie juz tylko lepiej.
Annie to jest kilka minusow kp ale swiadomosc, ze to najlepsze dla dziecka jakos pomaga. Przyznam szcZerze ze poki co kazde wyjscie mnie stresuje dlatego byloby super gdyby chciala z butelki zjesc od czasu do czasu. Moglabym spokojnie isc na zakupy czy do fryzjera ale trudno. Poki co nici z drinka, fryzjera, kosmetyczki itpDakota -
Dobry wieczór dziewczynki Ano zasypało, rano szok, nawet mój pies się zdziwił, gdy wyszliśmy na spacer
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 22:18
Dakota lubi tę wiadomość
37+0tc 09.10.2020..... córeczka - witaj!
[*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
[*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
37+1 tc synek 13.10.2018 - witaj!
[*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
[*] 17 tc synek 28.02.2017 -
Jakaś cisza tutaj nastała U mnie też zimno, nawet wczoraj trochę śniegu mieliśmy, wieje paskudnie, nie chce się z domu wychodzić.
Stresant co u Ciebie, jak synek?
Bertha chyba teścik już niedługo? Zaciskam kciuki!