Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Nanatasza bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że Wasze sprawy ułoża się pomyślnie i znajdziesz spokój i spełnienie marzeń.
Właśnie Hewa co słychać? A u Ciebie Szyszka jak samopoczucie? Czekam na wieści od zaciazonych bo to takie pozytywne i pokrzepiajace -
Nanatasza, bardzo mi przykro...
Ja też czasem nie ogarniam zła, które dotyka ludzi, szczególnie tych dobrych...
Z ziołami trzeba uważać, bo chyba też mogą alergizować. Na mnie działają fantastycznie (jak dotąd), ale zdaję sobie sprawę, że nie jest to uniwersalna reguła.
U mnie spadek tempki w 5 dpo I albo się zatrułam, albo mam mdłości Na razie stawiam na śledzie
Dobrego dnia, dziewczyny! Czekamy na wieści od ciężarnych!ktosiowa, Greetta, Lianna lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Hej dziewczyny, tak sobie myślę, że każdy kij ma dwa końce... ostatnio dużo czytam rożnych wypowiedzi na forach... Powiem szczerze, że każdy ma jakieś wewnętrzne przeczucie co do swojego zdrowia.
Ja wiedziałam, że coś jest nie tak... a choćby mnie lekarze zapewniali, że jestem zdrowa i tak szukałabym przyczyny.
Z drugiej strony miałam koleżankę kiedyś, która starała się o dziecko cztery lata, zbadała wszystko co było możliwe, w dni płodne miała kontrolę u lekarza codziennie, który wyznaczał jej czas współżycia i nic... W końcu zaadoptowali dziecko, a kiedy noworodek trafił do ich domu w następnym cyklu zaszła w ciąże i teraz maja dwójkę :)Była tak zblokowana,że wciąż się nie udawało a jak przyszło zajmować się małym zasrańcem to zapomniała o wszystkim, zaszła w ciążę i urodziła zdrowe własne dziecko
Tak więc Natasza głowa do góry Musisz wyluzować, tym że się martwisz i tak niczego nie zdziałasz... sobie nie pomożesz. Ale nawet jeśli jest ciężko, to pamiętaj że twój M jest właśnie najbliższą Ci osobą, która przeżywa to tak jak Ty, tylko może okazuje w inny sposób.
Nanatasza, Lianna, Greetta lubią tę wiadomość
Aqga
-
vesper, może to i maluch?? mnie odrzucało od śledzia, jak byłam w ciąży, a jeszcze nie wiedziałam o tym
Dzięki dziewczyny za wsparcie :* :*
i czekamy na info od ciężarówek!!
co tak mało tu sieją wirusów??Vesper lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Hej dziewczyny, jestem po wizycie u gina. Generalnie jeśli chodzi o M to nasienie jest za gęste dlatego te rybki mogą zbyt wolno pływać. ACC na kilka dni przed OVU i suplementy diety androvit plus na 3 m-ce potem ponowne badanie nasienia, jeśli nie będzie ciąży.
U mnie natomiast gin w żadnym jajniku nie znalazł dominującego pęcherzyka i teraz sama nie wiem czy to TSH dało się wreszcie we znaki czy po prostu jest jeszcze za wcześnie, a może duphaston namieszał Była opcja, że może jest już po... ale u mnie dopiero dzisiaj pokazał się piękny rozciągliwy śluz, wiec byłam pewna, że lada dzień będzie OVU.
Co do starań w tym cyklu i mojej tarczycy gin nie widzi przeciwwskazań, mam tylko bardzo uważać na każde plamienie przed miesiączką i w razie czego włączyć duphaston od razu 2 tabl.
No i tyle... pozostało tylko działać i czekać na efekty. Niby takie to proste a rzeczywistość jest zupełnie inna...Aqga
-
AQga to chociaż co nie co wiecie już.
Ja licze na to, że pomogą Wam witaminy dla M i szybko zajdziecie w ciążę. Może pęcherzyki jeszcze rosły?
Jaki dalej plan? 3 miesiące starań? Dobrze zrozumiałam?
Lek na tarczycę już bierzesz, z tego, co mi lekarz mówił, to nie działa on tak od razu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 17:39
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
To prawda Natasza, potrzeba ok 4-6 tygodni, żeby zmieniły się wyniki TSH - gin dziś tez potwierdził, że za wysokie.
A wysokie TSH może blokować ovu.
No ale jeśli nie ten cykl... to może następny będzie szczęśliwyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 18:04
Aqga
-
Witajcie Kochane! Troche smutno, ze sie nasze nowe ciezarowki nie odzywaja i nie informuja o rozwoju maluszkow w ich brzuchach....
Ja wprawdzie nie bylam wywolywana do tablicy przez Was, ale jako ta, ktora zaciazyla piszac wlasnie w tym watku (i to dwukrotnie!) czuje sie uprawniona, zeby sie odezwac i przeslac Wam troche dobrej energii i optymizmu i wiary, ze sukces jest tuz tuz
Ja mam wrazenie, ze ACC pite przeze mnie i ukochanego w dniach "bzykania" pomoglo nam w poczeciu naszego Malucha
ktosiowa, Greetta, Nanatasza, hewa81, Vesper lubią tę wiadomość
-
Maggia dzięki za miłe słowa
ACC to nie jest na kaszel??
nic już nie kumam
Jak się czujesz? jak malutki? już niebawem się uściskacie
Maggia lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Witam przemiłe Panie!!!
Już wczoraj miałam się odezwać, ale w pracy nie miałam jak, a po padłam jak długa. No a dziś MAGGIA weszła mi na ambicję, więc już nie miałam wyjścia - (MAGGIA - taki żarcik oczywiści )
Wracam do świata żywych .... Tydzień miałam wyjęty z życiorysu - przeziębienie mnie dopadło (a tak się pilnowałam i starałam się unikać wirusów) i trochę się męczyłam, ale już jest lepiej.
Poza katarami, kichawą i gorączką nic się u mnie nie działo. Tz. może tyle, że rosnę i umówiłam się na prenatalne na 16.04. Także ile dzieciątko urosło przez m-c to się dopiero okaże. Przeszło mi przez myśl, żeby zrobić w międzyczasie usg, ale odpuściłam. W sumie to tyle.
ACC (Fluimucil chyba trochę tańszy odpowiednik), owszem jest na kaszel, ale też na rozrzedzenie wydzieliny, więc dlatego proponują to przy gęstym nasieniu czy zlepiających się plemnikach. Każdy syrop rozrzedzający np. Mucosolvan czy Flegamina, też podobnie działa. Również m.in. na zlepianie się plemników - wit C 2x1000. Z kolei aby poprawić ruchliwość armii to przez bzykankiem L-karnityna lub kawa. Może to się komuś przyda
Pomimo mniejszego udzielania się, zaglądam do Was codziennie i wirtualnie każdą wspieram i wspierać będę, każdej zawsze życzę i życzyć będę spełnienia tego najważniejszego marzenia, za każdą trzymam kciuki. Bądźcie silne i nie poddawajcie się. Dążcie do tego wyznaczonego celu z wiarą, bo wiara czyni cuda. Wiem, że to takie oklepane zwroty, ale ja mam teraz w sobie wiele dobrej energii, nadziei i wierzę, że każda z Was będzie miała okazję najpierw nosić pod serduchem dzieciątko a potem je do tego serducha tulić.
Trzymajcie się Dziewczęta dzielnie, buziaki :***
Karoluś81, kattalinna, Nanatasza, ktosiowa, Greetta, Vesper, Maggia lubią tę wiadomość
-
KATTA - póki co dobrze się czuję więc pracuję (nawet się zrymowało ).
Jak mnie grypsko wzięło to poszłam na 3 dni wolnego, ale tak normalnie to jest ok. Ale mam tak wspaniałego szefa, że jak w ciągu dnia się gorzej poczuję to wychodzę, albo sam zobaczy, że coś jest nie tak, to mnie wygania do domu. Także spoko. Ale jeśli tylko będę miała wskazanie do większego odpoczynku to nie zawaham się iść na L4Maggia lubi tę wiadomość
-
Nanatasza wrote:co tam się dzieje u pozostałych Pań?
Dotty, Szyszka, Ktosiowa, Tulipanka?
Tova, jak bycie mamą? Pewnie biedulku zmęczonaś.
A nas sytuacja jest taka w niedzielę prztylanko, w poniedziałek mąż miał 39 stopni gorączki, więc nici z serduszkowania, we wtorek owulacja, a teraz ja leżę z gorączką w łóżku.
Chyba nic z tego nie będzie w tym cyklu. Szkoda.
Karoluś ja też wierząca. Moja siostra do św. Rity w mojej intencji się modli. Myślę że 11 lat modlitwy o zmianę zdania mojego męża który nie chciał mieć więcej dzieci a teraz chce, o czymś świadczy
Jestem pełna nadziei
Nanatasza masz prawo być zła na kościół, na księży. Wierzyć w Boga można na wiele sposobów. Niekoniecznie w kościeleKaroluś81, Eni_gma, Maggia lubią tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku