Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
Odpowiedz

Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?

Oceń ten wątek:
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 23 grudnia 2020, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolipop wrote:
    Hejka

    Dawno nie było mnie na tym wątku

    U mnie to 7cykl.. 8dc czekamy 😆

    Pozdrawiam 😘
    No wlasnie :) ucichlas :) tak samo jak kalcia.
    U mnie 5dpo, odliczanie...

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 25 grudnia 2020, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krooooopka, jak tam?
    Wszyscy ucichli na swieta, a ja tu odliczam wiec wpadam często zeby zajac glowe 😅

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • Lolipop Autorytet
    Postów: 1164 631

    Wysłany: 27 grudnia 2020, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bertha wrote:
    No wlasnie :) ucichlas :) tak samo jak kalcia.
    U mnie 5dpo, odliczanie...
    Trzymam kciuki!!! Ma być zielonooo😍😍😍

    U mnie jakieś 3dpo....

    Pozytywny test z 3 bobo 11 dpo -25 luty 2018r.
    syn 2006❤️, córeczka 2010❤️,syn 2018❤️
    6f7dde92892e2ec43e959361faadd90e.png
  • Annamaria Autorytet
    Postów: 2329 3342

    Wysłany: 27 grudnia 2020, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bertha wrote:
    A ten glod kiedy sie zaczal? Przed testami?
    I kiedy testowac zaczelas :)

    bertha, chyba zaczęłam sikać na testy od 24 dc. Najpierw nic, biało, ale w 25 dc w miejscu drugiej kreski było jakoś "inaczej".. ciemniej. No po prostu serce mi zabiło mocniej i skoczyła adrenalina..
    A w 26 dc cyklu (czyli 9 dni po owu) ) już wstawiłam tu dziewczynom ładny prostu jak strzała cień kreski.. :) bardzo delikatny, ale jednak :)

    Co do głodu, zaczęło się wcześniej, jeszcze przed pierwszym pozytywnym testem :)

    A ty, jak się czujesz?

    Lolipop, masz jakieś inne dające nadzieję objawy w tym cyklu? :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2020, 10:12

    bertha lubi tę wiadomość

    2007 synek
    2008 (* 9 tc)
    2010 synek
    2015 synek
    2018 synek
    2020 (* 11tc i *13tc)
    2021 córeczka

    MTHFR_677C T i PAI-1 4G hetero

    :) wegemama :)

    NHRLp2.png
  • Lolipop Autorytet
    Postów: 1164 631

    Wysłany: 27 grudnia 2020, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annamaria wrote:
    bertha, chyba zaczęłam sikać na testy od 24 dc. Najpierw nic, biało, ale w 25 dc w miejscu drugiej kreski było jakoś "inaczej".. ciemniej. No po prostu serce mi zabiło mocniej i skoczyła adrenalina..
    A w 26 dc cyklu (czyli 9 dni po owu) ) już wstawiłam tu dziewczynom ładny prostu jak strzała cień kreski.. :) bardzo delikatny, ale jednak :)

    Co do głodu, zaczęło się wcześniej, jeszcze przed pierwszym pozytywnym testem :)

    A ty, jak się czujesz?

    Lolipop, masz jakieś inne dające nadzieję objawy w tym cyklu? :)

    Dużo lepiej się czuje niż w poprzednich cyklach na ten moment . Wczoraj wieczorem miałam delikatne bóle ale tak jakby od jelit bo miała gazy🤣a tak coś zakluję i tyle.. Dziś rano mokro w gaciach i temp ładniej się rozpoczęła jak zawsze także może może.. Zobaczymy
    Lipa tylko ze przytkaalo mi nos a szczególnie jedna dziurkę od owulacji i kichałam choć typowo chora się nie czuję to pociągam nosem..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2020, 13:33

    Pozytywny test z 3 bobo 11 dpo -25 luty 2018r.
    syn 2006❤️, córeczka 2010❤️,syn 2018❤️
    6f7dde92892e2ec43e959361faadd90e.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 grudnia 2020, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :) Bertha, Lolipop trzymam kciuki:)
    Mnie okres zaskoczył w 23 dc więc kolejny cykl muszę czekać, żeby podejsc do inseminacji. Z jednej strony spoko bo jednak odpocznę, z drugiej czas zapierdziela. Potrzebuje dzisiaj chyba solidnego kopa w tyłek bo nie wierzę, ze się jeszcze kiedykolwiek uda.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2020, 13:36

  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 27 grudnia 2020, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annamaria wrote:
    bertha, chyba zaczęłam sikać na testy od 24 dc. Najpierw nic, biało, ale w 25 dc w miejscu drugiej kreski było jakoś "inaczej".. ciemniej. No po prostu serce mi zabiło mocniej i skoczyła adrenalina..
    A w 26 dc cyklu (czyli 9 dni po owu) ) już wstawiłam tu dziewczynom ładny prostu jak strzała cień kreski.. :) bardzo delikatny, ale jednak :)

    Co do głodu, zaczęło się wcześniej, jeszcze przed pierwszym pozytywnym testem :)

    A ty, jak się czujesz?

    Lolipop, masz jakieś inne dające nadzieję objawy w tym cyklu? :)
    Ooo, to bardzo wczesnie mialas pozytywa jak i objawy! :)
    Ja nie czuje nic nietypowego. Dzisiaj 9dpo.

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • Lolipop Autorytet
    Postów: 1164 631

    Wysłany: 28 grudnia 2020, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bertha wrote:
    Ooo, to bardzo wczesnie mialas pozytywa jak i objawy! :)
    Ja nie czuje nic nietypowego. Dzisiaj 9dpo.
    Niech wyjdą te 2 kreseczki 🙏🙏🙏🙏🙏🙏
    A powiedz kochana. Jak sie czułaś między 19 a 21 kiedy to pękł pęcherzyk? I co. To znaczy macica wyprostowana? Ciekawią mnie te twoje zapiski :)

    Ja czuję dziś że znów dupa

    Pozytywny test z 3 bobo 11 dpo -25 luty 2018r.
    syn 2006❤️, córeczka 2010❤️,syn 2018❤️
    6f7dde92892e2ec43e959361faadd90e.png
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 29 grudnia 2020, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolipop wrote:
    Niech wyjdą te 2 kreseczki 🙏🙏🙏🙏🙏🙏
    A powiedz kochana. Jak sie czułaś między 19 a 21 kiedy to pękł pęcherzyk? I co. To znaczy macica wyprostowana? Ciekawią mnie te twoje zapiski :)

    Ja czuję dziś że znów dupa
    Czulam rozpieranie, wzdęcie. To u mnie typowe przy owulacji.
    A wyprostowana macica - zauwazylam to jakis czas temu, dzieki temu ze mam usg. I zawsze jak natrafie na okolice owulacji to sie to zgadza. Normalnie mam tylozgiecie, a w owulacje mam tą macice wyprostowaną - jeszcze nie w lekkim przodozgieciu, tak jak naturalnie powinno byc, ale tak prosto. :)
    Taka ciekawa obserwacja :)

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • Annamaria Autorytet
    Postów: 2329 3342

    Wysłany: 29 grudnia 2020, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bertha, ty jestes niesamowita z tym własnym usg :) masz zawód medyczny, że umiesz sama zrobić sobie i odczytać prawidłowo obraz usg? :) Napisz coś więcej, bo mnie zaintrygowałaś...

    Dziewczyny, jestem świeżo po usg, 5 tydzień i 5 dzień ciaży, pulsujące serduszko, które sama widziałam dzieki uprzejmości lekarza .. Mam wielki uśmiech na twarzy..

    niech ta heparyna i męczenie się z zastrzykami w brzuch pomogą, tak bardzo chcę po prostu spokojnie urodzić tego bobasa... :)

    bertha, kattalinna, Annie1981, Maggia lubią tę wiadomość

    2007 synek
    2008 (* 9 tc)
    2010 synek
    2015 synek
    2018 synek
    2020 (* 11tc i *13tc)
    2021 córeczka

    MTHFR_677C T i PAI-1 4G hetero

    :) wegemama :)

    NHRLp2.png
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 29 grudnia 2020, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annamaria wrote:
    bertha, ty jestes niesamowita z tym własnym usg :) masz zawód medyczny, że umiesz sama zrobić sobie i odczytać prawidłowo obraz usg? :) Napisz coś więcej, bo mnie zaintrygowałaś...

    Dziewczyny, jestem świeżo po usg, 5 tydzień i 5 dzień ciaży, pulsujące serduszko, które sama widziałam dzieki uprzejmości lekarza .. Mam wielki uśmiech na twarzy..

    niech ta heparyna i męczenie się z zastrzykami w brzuch pomogą, tak bardzo chcę po prostu spokojnie urodzić tego bobasa... :)
    Ooo, super ze juz serducho bylo!!! ❤️

    Hehe, nie mam medycznego zawodu, ale tyle juz mialam usg u ginekologow ze sie nauczylam jak co wyglada. Poogladalam tez kilka filmikow instruktazowych, kupilam sobie ksiazke o usg ginekologicznym i juz :)

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • Annamaria Autorytet
    Postów: 2329 3342

    Wysłany: 29 grudnia 2020, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bertha, no nie mogę, niezła jesteś :)

    bertha lubi tę wiadomość

    2007 synek
    2008 (* 9 tc)
    2010 synek
    2015 synek
    2018 synek
    2020 (* 11tc i *13tc)
    2021 córeczka

    MTHFR_677C T i PAI-1 4G hetero

    :) wegemama :)

    NHRLp2.png
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 29 grudnia 2020, 23:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annamaria wrote:
    bertha, no nie mogę, niezła jesteś :)
    😄

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 30 grudnia 2020, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie cykl juz zegnam - zrobilam bete i proga. Beta <0,2, prog 3. Takze czekam na @..

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • stresant Autorytet
    Postów: 3555 2880

    Wysłany: 3 stycznia 2021, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bertha mam pytanie bo wiem ze wiele kursow przeszlas duzo czytasz moze bedziesz mi wstanie poradzic...

    Od marca mecze sie z bolem pod koniec oddawania moczu, raz go wogole nie ma za pare dni znow jest...myslalam ze to zapalenie pecherza bralam furaginy urosepty bylam u ginekoliga badalam ureoplazme chlamydie i inne mocz bardzo dobry urolog skierowal do neurologa.....neurolog dal blokade ktora nic nie pomogla...
    Aktualnie boli mnie ciagle kosc ogonowa i kosci chyba miednicy w nocy nie potrafie spac .....mysle czy to nie z powodu napecia miesni wlasnie w oklicach dna miednicy ...czasami mam parcie na pecherz tak bolesne ze boje sie sikac...czasami sie wysikam a za 5 min znow ide...
    Moze gdzies slyszalas o technikach relaksacyjnych albo czyms, czym moglavym sobie pomoc....mysle ze to moze byc spowodowane ogromnym stresem jaki ciagnie sie za mna wlasnie od marca....
    Rozwazam jeszcze wizyte u fizjoterapeuty ale wszedzie kolejki....
    Z gory dziekuje za odpowiedz

  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 3 stycznia 2021, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stresant wrote:
    Bertha mam pytanie bo wiem ze wiele kursow przeszlas duzo czytasz moze bedziesz mi wstanie poradzic...

    Od marca mecze sie z bolem pod koniec oddawania moczu, raz go wogole nie ma za pare dni znow jest...myslalam ze to zapalenie pecherza bralam furaginy urosepty bylam u ginekoliga badalam ureoplazme chlamydie i inne mocz bardzo dobry urolog skierowal do neurologa.....neurolog dal blokade ktora nic nie pomogla...
    Aktualnie boli mnie ciagle kosc ogonowa i kosci chyba miednicy w nocy nie potrafie spac .....mysle czy to nie z powodu napecia miesni wlasnie w oklicach dna miednicy ...czasami mam parcie na pecherz tak bolesne ze boje sie sikac...czasami sie wysikam a za 5 min znow ide...
    Moze gdzies slyszalas o technikach relaksacyjnych albo czyms, czym moglavym sobie pomoc....mysle ze to moze byc spowodowane ogromnym stresem jaki ciagnie sie za mna wlasnie od marca....
    Rozwazam jeszcze wizyte u fizjoterapeuty ale wszedzie kolejki....
    Z gory dziekuje za odpowiedz
    Hejka,
    Tak, to moze byc ze stresu.. Mialam jedna pacjentke ktorej po ziolkach i akupunkturze to przeszlo, i druga ktorej tylko lekko sie polepszylo, ale ona nadal duzo ma lekow ciagnacycch sie od dziecinstwa i jednoczesnie ma psychoterapie i powili to idzie.
    Takze ja na pewno polecam akupunkture, plus ewentualne ziolka, ale jesli masz latwiejszy dostep do osteopaty, fizjoterapeuty uroginekologifznego to pewnie to tez jest dobry wybor.
    Zobacz jeszcze czy pomaga ci cieplo, czyli poloz sobie termofor cieply na podbrzusze

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • stresant Autorytet
    Postów: 3555 2880

    Wysłany: 4 stycznia 2021, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bertha wrote:
    Hejka,
    Tak, to moze byc ze stresu.. Mialam jedna pacjentke ktorej po ziolkach i akupunkturze to przeszlo, i druga ktorej tylko lekko sie polepszylo, ale ona nadal duzo ma lekow ciagnacycch sie od dziecinstwa i jednoczesnie ma psychoterapie i powili to idzie.
    Takze ja na pewno polecam akupunkture, plus ewentualne ziolka, ale jesli masz latwiejszy dostep do osteopaty, fizjoterapeuty uroginekologifznego to pewnie to tez jest dobry wybor.
    Zobacz jeszcze czy pomaga ci cieplo, czyli poloz sobie termofor cieply na podbrzusze

    Dziekuje za podpowiedz, zapisalam sie na 14.1 do fizjoterapeuty...mam nadzieje ze szybko mi zleci dzis znow od 22 do 23 nie spalam bo bolal mnie perzech....a o 5 juz musialam wstac z lozka bo tak bolaly plecy ze sie nie da lezac, ucisk w kazdej pozycji..
    A te ziolka o ktorych piszesz to jak sie nazywaja, moge je kupic i popijac do 14.1. Moze zlagodza troche objawy

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2021, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stresant wrote:
    Dziekuje za podpowiedz, zapisalam sie na 14.1 do fizjoterapeuty...mam nadzieje ze szybko mi zleci dzis znow od 22 do 23 nie spalam bo bolal mnie perzech....a o 5 juz musialam wstac z lozka bo tak bolaly plecy ze sie nie da lezac, ucisk w kazdej pozycji..
    A te ziolka o ktorych piszesz to jak sie nazywaja, moge je kupic i popijac do 14.1. Moze zlagodza troche objawy
    To nie jest endometrioza?

  • Jagodowa Mama Autorytet
    Postów: 1093 936

    Wysłany: 4 stycznia 2021, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga, to pierwsze co mi przychodzi do głowy - ja mialam dokładnie takie objawy i jest to najprawdopodobniej endometrioza pęcherza moczowego oraz zrosty w miednicy blisko kręgosłupa. Piszę najprawdopodobniej bo zanim dostałam się na szczegółowe badania potwierdzające tą diagnozę, zaszłam w ciążę. Jak zadzwonili ze szpitala że jestem w kolejce do operacji to już dawno byłam na L4.

    Stresant, trzeba sprawdzić czy to nie endo, mi szybka diagnostyka zaoszczędziłaby wielu lat starań. Pozdrawiam!

    I oby to jednak nie była endomenda bo to straszny syf niestety.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2021, 14:24

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2021, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagodowa Mama wrote:
    Aga, to pierwsze co mi przychodzi do głowy - ja mialam dokładnie takie objawy i jest to najprawdopodobniej endometrioza pęcherza moczowego oraz zrosty w miednicy blisko kręgosłupa. Piszę najprawdopodobniej bo zanim dostałam się na szczegółowe badania potwierdzające tą diagnozę, zaszłam w ciążę. Jak zadzwonili ze szpitala że jestem w kolejce do operacji to już dawno byłam na L4.

    Stresant, trzeba sprawdzić czy to nie endo, mi szybka diagnostyka zaoszczędziłaby wielu lat starań. Pozdrawiam!

    I oby to jednak nie była endomenda bo to straszny syf niestety.
    Jagodowa, to nie o mnie, pisałam do stresant. Ja szczęśliwie endometriozy nie mam. Wierzę oczywiscie w stresowe napinanie ciała no, ale nie do tego stopnia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2021, 14:31

‹‹ 551 552 553 554 555 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ