Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczęta
Bardzo TU smutno ostatnimi czasy
VESPER, AQGA - mam nadzieje, że Wasze problemy rodzinne zostaną rozwiązane i wszystkie przykre sytuacje zakończą się pozytywnie - mocno za to trzymam kciuki
NATASZKA ... ech .... brak mi słów pocieszenia dla Ciebie. Bardzo wiele przeżyłaś i jak już się wydawało, że nadszedł promyk nadziei, to znów się tak to pogmatwało .... Ciężka sprawa ... Jest mi strasznie przykro, że tak to między Wami się rozlazło Ale liczę na to, że może mąż jeszcze zmieni zdanie i nie pozbawi Cię podjęcia walki o macierzyńskie spełnienie się, może jakaś optymistyczna relacja z lekarzem przywróci mu wiarę i da nadzieję w szczęśliwe zakończenie. Bardzo mocno za to trzymam kciuki. A kiedy macie tą wizytę? Przypomnij proszę, bo jakoś mi umknęło czy pisałaś.
W każdym bądź razie życzę Wam żebyście doszli do jakiegoś porozumienia i żeby ta cała sytuacja nie zepsuła relacji między Wami. Wiem, że ciężko jest we wspólnym "współżyciu", kiedy w tak ważnej sprawie ma się tak odmienne podejście, ale musicie być silni.
Tulę Cię mocno
KAROLUŚ - m.w. połowa cyklu za Tobą, teraz ta gorsza jego część. Dużo spokoju i wytrwałości Ci życzę i również tego żeby M nie musiał robić tak stresującego dla facetów badania
GREETTA - u Ciebie z kolei już sama końcówka. Dużo spokoju masz w sobie skoro nie chcesz testować - ja bym nie wytrzymała. A może ten spokój to dobry znak ..... Wiesz czego Ci życzę
Moc buziaków dla pozostałych pięknych i silnych Pań :***
Greetta, Karoluś81 lubią tę wiadomość
-
Masz rację Hewa. Połowa za mną. Przede mną ta trudniejsza. Muszę się trzymać żeby sobie nie zrobić takiej jazdy jak ostatnio. Więc myślę że raczej nie jestem w ciąży. Ale próbujemy i to jest najważniejsze. Jakiś postęp w stosunku do tego co miałam w życiu wcześniej:-) unikam myślenia typu: o w lipcu podczas urlopu to nie będę mogła robić tego i tego bo pewnie będę w ciąży tylko planuję różne szalone rzeczy które mam ochotę zrobić. I nie jest to jakieś zaklinanie rzeczywistości tylko tak szczerze myślę. Ciekawe czy w przyszłym tygodniu też będę taka rozsądna a badanie tak czy siak zrobimy. Zbiegnie się z terminem @. Zdaję sobie sprawę że dużo od niego zależy. Jak będzie zły wynik to znaczy że nie ma co. Przy moim jednym jajniku to by było jak start w paraolimpiadzie zapladniania. Ale luz. Co by go nie tracić...
Faktycznie smutno tu ostatnio. Przydałaby się jakaś nowa ciążahewa81 lubi tę wiadomość
-
Hej, wpadam na chwilę
Karoluś dzięki za info. Nie będę się w takim razie teraz rozpisywać, ale w takim razie napiszę do Ciebie na priv po powrocie, ok? Jestem ciekawa, czy po zmianie przepisów jest dla nas jakaś nadzieja
zgadzam się, z tym, co piszesz odnośnie poczęcia...i naturalne poczęcie, i wspomagane to 'ruletka' i też mam poczucie, że "nie wszystko od nas zależy"...
Nataszko... zdaję sobie sprawę, że in vitro może być i dla nas nadzieją, ale mnie osobiście przeraża chemia, która towarzyszy procedurze i ... trochę zgadzam się z Twoim mężem, jeśli chodzi o ryzyko wad dziecka. Ale ciąża naturalna też niesie takie ryzyko. To niewiadoma. Szanuję i podziwiam pary, które się decydują na IV. I bez względu na metodę poczęcia, uważam, że "wszystko w rękach Boga". To są procesy, których nie jesteśmy w 100% kontrolować.
Cytat:
"Jak mówił, z międzynarodowych danych wynika, że u dzieci, które przyszły na świat w sposób naturalny, wykrywa się 3 proc. wad wrodzonych, z kolei u tych, które rodzą się po zabiegach wspomaganego rozrodu – 4,5 proc."
http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Eksperci-in-vitro-nie-zwieksza-ryzyka-wad-genetycznych,wid,15768063,wiadomosc.html?smg4sticaid=616eb4
Poza tym medycyna idzie do przodu
http://www.invitrobezryzyka.pl/
Wierzę jednak, że wszystkie będziemy mieć zdrowe dzieci i tego Ci z serca życzę
A jakość jajeczek da się trochę poprawić, więc głowa do góry, kochana Nie poddawajcie się!
AQga - też mam Hashi - ono bardziej skutkuje ryzykiem utraty ciąży... dlatego tak ważna jest dbałość o tarczycę (zaniedbana tarczyca może być groźna dla dziecka i skutkować wadami u niego, ale jeśli masz ją pod kontrolą, to uważam, że ryzyko jest minimalne). Mam takie naiwne poczucie, że jeśli zarodek będzie zdrowy i silny, to "nic go nie ruszy" Nie martw się na zapas
LeeecęeeeeMaggia lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
o, i jeszcze:
http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Pierwsze-dziecko-z-nowego-in-vitro,wid,15745174,wiadomosc.htmlstaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
www.minrol.gov.pl/Ministerstwo/Biuro-Prasowe/Informacje-Prasowe/Ustawa-o-ziemi-pytania-i-odpowiedzi
Vesper to tak na szybko. Jak mam pytania to sięgam do źródła przepisy prawa są pogmatwane coś wiem bo jestem urzędniczka z krwi i kości poczytaj, może będą odpowiedzi na Twoje pytania. -
Vesper dzięki Ci za słowa otuchy i pocieszenia, ja też mam nadzieję, że Twoje starania zaowocują zdrowym i ślicznym maleństwem
Karoluś, no to wasza średnia jest faktycznie nie do pobicia przynajmniej w moim wypadku Chciałam jednak zauważyć, że to już Twoja druga owulacja w czasie, kiedy ja wciąż walczę z tym samym cyklem z marca, a za dwa dni maj
Masz przynajmniej większą szansę próbować.Aqga
-
Karoluś81 wrote:PS. Żeby Was rozbawic to pochwalę się że mój Mąż jest młodszy ode mnie o 6 lat po cichu liczę że to może nam pomóc w staraniach bo lekko nam to zaniza średnią wieku
o żesz, mój jest 5 lat starszy -
Hewa - to nie spokój, to strach przed tym co mogę zobaczyć testując teraz sory za bezpośredniość ale wolę zobaczyć krew niż jedną kreskę na teście
Poczekam na rozwój sytuacji plan jest taki, że @ jak do poniedziałku nie przyjdzie to idę na betę i tu klops bo wynik dopiero w śr bo przecież wt wolny i na wynik tyle czekać trzeba M nalega na test ale ja jakąś blokadę mam, nie mogę ale pewnie w pn zrobię przed betą. Jednak to tyle czsu jeszcze do pn że ho ho ... wiele zdarzyć może się
Na weekend wyjeżdżamy do znajomych więc odwrócę myśli choć trochę
Nataszko chciała bym Ci napisać wiele na pocieszenie, ale żadne słowa nie będą dobre Jednak razem z M potrzebujecie teraz czasu na oswojenie się z tymi nieoczekiwanymi wiadomościami, ze swoimi reakcjami i rozgoryczeniem.
Jesteście ze sobą tyle lat i tak wiele przeszliście, więc kto jak nie Wy właśnie dacie radę zmierzyć się z tymi przeciwnościami losu. Zaszliście tak daleko i zajdziecie jeszcze dalej tylko potrzebny jest czas na wzajemne zrozumienie. Może to nie istotne dla Ciebie ale ja wierzę, że podejmiecie kolejną próbę zbliżając się do siebie mocniej niż wcześniej tego życzę Kochana i mocno trzymam kciuki aby było po Twojemu taka babska solidarność ( bo słuszność przecież jest po Twojej stronie )
Maggia szczęśliwego rozwiązania w dogodnym terminie czekamy na wieści
Vesper, AQga oby Wasze "problemy" rozwiązały się jak najszbciej, abyście mogły na spokojnie powrócić do działań
Ktosiowa gratuluję podwyżki
Karoluś trzymam kciuki, ku zieloności
Wiem, że wszystkich nie wymieniłam ale wszystkim rówieśniczkom życzę udanego, owocnego o spokojnego weekendu choć imprezowego również, a co
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2016, 19:49
hewa81, Maggia, Vesper lubią tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
dziewczynki witam się weekendowo i pracowicie cóż innego pozostało
Dziękuję za słowa otuchy
póki co u nas bez wyjaśnienia.
Vesper, już czytam linki od Ciebie
Karoluś, nie panikuj, wytrzymaj jakoś
Hewuś, wizyta jak dostanę @ do 7 maja biorę dupka, obstawiam że 10-11 dostanę, to wtedy do lekarza, więc jeszcze sporo czasu.
Nie wiem, jak to u nas będzie, najprawdopodobniej M, nawet jak się zdecyduje, 15 maja musi wyjechać na Ukrainę, a nie chce być tylko dawcą nasienia.. nie wiem, jak to rozwiązać..
póki co czekamy, może samo się ułoży
Gretto dziękuję
Czekamy na Twój pozytywny test
Maggia, spokojnego porodu kochana, coś się nie odzywasz, może to już?
Niech Olaf będzie dla mamy delikatny
Wszystkim Wam udanego, słonecznego weekendu!!Greetta, hewa81, Maggia, Vesper lubią tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Kochane Dziewczyneczki Sliczne i Cudowne, jeszcze nie urodzilam. Wczoraj bylam na USG w Szpitalu Bielanskim, wyczekalam sie za wszystkie czasy, badanie mialam wykonane w srednio godnych warunkach, traktowanie kobiet w ciazy raczej przedmiotowe (do tej pory wizyty prenatalne mialam prywatne, w pieknej klinice pani Dr)... No niewazne, mam nadzieje, ze mi bedzie dane "urodzic po ludzku", a nie kurde tak taśmowo, z tymi wszystkimi absurdami sluzby zdrowia. Moj ukochany strasznie sie denerwuje, jak slucha, jak sie ze mna obchodza w szpitalach czasami. Ja to i tak jestem swiadoma, bo jestem z branzy medycznej, wiec czesto sobie nie pozwalam w kasze dmuchac, staram sie tez zawsze zachowac dobry humor i poczucie godnosci, nawet jesli lekarz kaze mo sciagac majty tuz za drzwiami bez zadnego parawanu a pozniej przejsc z gola pupa ba kozetke, podczas gdy w pokoju lekarskim poza nim sa jeszcze dwie inne osoby. No pomaszerowalam z umiechem na kozetke, rozlozylam nogi i poddalam sie badaniu. A pozniej w podobny sposob w kaciku z tym wielkim brzuchem jakos sie z powrotem ubralam i jakby nigdy nic opuscilam z usmiechem gabinet.
Wnioski z usg: dzidzius gotowy, juz sie zwinal w kulke armatnia (do wyjscia), ale szyjka macicy jeszcze trzyma mocno, nie chce palca nawet wpuscic, lol
Wiec teraz sie nie oszczedzac, duzo kochac, spacerowac, sprawiac, aby szyjka sobie w swoim rytmie dojrzala...
Im blizej porodu, tym wiecej slysze od "zyczliwych" znajomych opowiesci o komplikacjsch, ryzyku, a ja teraz jestem taka wrazliwa i podatna jak gabka... Staram sie zachowac pozytywne nastawienie, ale zostal we mnie zaszczepiony lek, ze cos moze pojsc nie tak i 9 miesiecy radosnego oczekiwania skonczy sie....nawet nie chce pisac
Naprawde, po co te osoby mowia takie rzeczy kobietom w ciazy?
No to jest tak, jakbym teraz kazdemu, kto wsiada za kolko mowila "ale wiesz, ja slyszalam, ze wczoraj ktos mial wypadek samochodowy, wiec naprawde uwazaj jak bedziesz jezdzic"...
Mam dobry humor, ale chce juz Olafa! Tak go kocham...
Podziwiam Wasza sile, Dziewczynki :*
Ciaza musi byc tuz za horyzontem, skoro teraz tyle negatywnych fluidow bylo... To znaczy, ze zaraz sie sytuacja odwroci i bedzie pieknie u ktorejs z Was w domu!!!Greetta lubi tę wiadomość
-
Maggia trzymaj się mocno, a te historie to pewnie opowiadają koleżanki, kuzynki i ciocie, które wszystko widziały i wszystko słyszały... szkoda gadać. Nie wiem dlaczego kobiety ciężarne zawsze się takimi opowieściami karmi.
A jeżeli chodzi o poród to 90 procent "dobrego" porodu to fajna położna, bo lekarz to często tylko się przygląda, przychodzi na koniec, a przy tobie od samego początku jest położna.
Trzymaj się mocno, ciepło i oby wszystko było dobrze i przede wszystkim szybko.Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Hejka Dziewczyny ładna pogoda dziś w centralnej PL mam nadzieję, że weekend udany
U mnie jakiś cykl popaprany jak na moje cykle, ale wczoraj test zrobiony bo M mi nie dawał spokoju no i oczywiście negatywny ... życie.
Pisałam już wcześniej, że ten cykl będzie ostatni i tak jest ( z różnych względów i nie pytajcie bo dużo by pisać, tłumaczyć ). Starania zakończone.
Jeśli życie nas zaskoczy ciążą to super, jeśli nie to trudno świat się z tego powodu nie zawali. Mam dla kogo żyć to najważniejsze
Niepokoi mnie tylko to, że cykl mi się wydłuża a dwa razy w życiu tak miałam przecież test negatywny, a tu @ brak gdzie u mnie cykle 26-dniowe obawiam się, że to przez te leki na stymulację bo pierwszy raz owe stosowałam i tylko to przychodzi mi do głowy. Czas pokaże, no i czekam @ i jak to brzmi prawda
Moje Drogie Rówieśniczki za Was wszystkie razem i za każdą z osobna bardzo mocno trzymam kciuki i oczywiście będę tu do Was zaglądać i kibicować nie żegnam się z Wami bo odwiedzę buziaaaaaaki
Kochane życzę Wam owocnych starań, nuuuuudnych 9-ciu mc i szczęśliwych porodów
Karoluś81, hewa81, Maggia, Vesper lubią tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Hej Greetta możliwe że to przez leki te odstępstwa od normy. Czyli nie staracie się już oficjalnie tylko normalny, regularny seks małżeński a co Bóg da to będzie? Rozumiem i powiem że też jestem coraz bliżej tego etapu. Oczywiście zrobimy badanie nasienia, jak będzie ok to może jeszcze coś u mnie sprawdzimy, ale bez przesady. Na głowie nie będę stawać i psuć nerwów sobie czy też frustrowac męża.
Mam nadzieję że dobrze się czujecie z taką decyzją. No i nie jesteście sami - macie synka
Powodzenia i odwiedzaj nasGreetta, Vesper lubią tę wiadomość
-
Karoluś tak jak piszesz seks dla przyjemności i kiedy przyjdzie ochota
Zanim zrobiłam test rozmawialiśmy o tym wszystkim, co robimy jak będzie jedna kreska i zgodnie podjęliśmy tą decyzję, że starania zakończone.
Wcześniej mieliśmy wiele takich rozmów więc ta decyzja jakby już wcześniej podjęta. Mam wrażenie, że odczuwam jakąś ulgę jakby ktoś zdjął ze mnie jakiś ciężar uf ... serio
Ps. planuję odchudzanie
Kochane moje i co najważniejsze dziękuję Wam za wsparcie na które zawsze mogłam liczyć z Waszej strony Dziękuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2016, 16:39
hewa81, Karoluś81, Elf, Eni_gma, Maggia, Vesper lubią tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
hej dziewczynki, jak tam po weekendzie?
U nas taki szarpany.. sobota praca, poniedziałek praca..
ale chociaż wyskoczyliśmy na 1 nockę do znajomych, wczoraj do teściowej, to trochę krajobraz zmieniliśmy
Gretta kochana, niech Wam się dobrze seksi i przy okazji zaciąża
Może właśnie to sposób, odpuścić.
Nie wyobrażam sobie, że tu nie będziesz zaglądać, więc się nie żegnam
Ciekawe jak nasza Maggia czekamy na sprawozdanie z porodówki
Ja do piątku dupek, a potem czekamy na @
jeszcze żadna decyzja nie podjęta, daliśmy sobie spokój z myśleniem przez weekend
Greetta, Maggia, Vesper lubią tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*]