Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Nanatasza, ja nawet w kawałku nie mogę powiedzieć, ze rozumiem co czujesz, ale mimo wszystko są dni kiedy rozpacz jest tak duża, że nie mam jej już gdzie pomieścić.
Ja jakoś wcześniej o tym nie wspominałam, bo nie bardzo było jak... ale czekam na to dziecko już tak długo, że wydaje mi się, że całe wieki...
Mój M po prostu bardzo długo nie chciał kolejnego dziecka Bo kasy mało, nasza mała była często chora, lataliśmy po lekarzach, bo tak wygodniej itd. Początkowo uważałam, że może ma rację, może czasy się zmienią i jeszcze zmieni zdanie, ale tak się nie stawało... potem, czułam że muszę zajść w ciążę, miałam taki silny instynkt, że wiedziałam że to ten czas, ale M nadal nie chciał... i tak minęło 10 lat. Już teraz wiem, że dłużej nie mogę czekać aż zmieni zdanie, wzięłam sprawy w swoje ręce, zaczęłam powoli i dyskretnie działać, w międzyczasie brałam małe dzieci na ręce, tak żeby sobie przypomniał jak to pięknie mieć takiego maluszka, i z czasem to chyba podziałało. M zgodził się na badanie, pocieszał jak płakałam gdy przychodziła @, ... chyba nadszedł czas, że i on zapragnął...
A tu jak na ironię losu wciąż pod górkę, nie wiem czy żałuje, że straciłam tyle czasu. Chciałam żebyśmy razem pragnęli tego dziecka, i właśnie tem moment nastał, ale dziecka brak
Taka to smutna moja historia, Nanaszko ja tez mam momenty, że widzę czarną dziurę i nic poza tym. Tego się nie da wypowiedzieć. Ale wiem, że jakimś cudem trzeba znaleźć wewnętrzny spokój i zaakceptować to co mamy, bo to co mamy jest realne i mamy wpływ by o to walczyć.
Aqga
-
Karola, faktycznie, konkretny plan
Wiem, że warto pójść do specjalisty, czasem po ty, bo spojrzał z boku.
Kiedyś pojechaliśmy na terapię małżeńską - w sumie 2 spotkania nam pomogły - w spokoju porozmawiać ze sobą i posłuchać sie wzajemnie.
AQga rozumiem Cię .. tak to jest, że jak się chce, to nie ma, a jak się nie chce, to taka 15-latka w ciaże zachodzi..
Karoluś81 lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Ktosiowa ta trombofilia to straszna choroba, czytałam trochę. Nie życzę nikomu. Na pewno Ty jesteś zdrowa, kuzynce współczuję. Dla świętego spokoju zrób badanie. I NIE ZAMARTWIAJMY SIĘ DZIEWCZYNY! Ja dzisiaj miałam taki mega mega wielki ból głowy jak nigdy. I dlaczego? Dlatego że stres mnie zżeral przez ostatnie dni. Czy to mi w czymś pomogło? Nie. Wzięłam dwa apapy i przeszło. To się chyba nazywa napięciowy ból głowy. Więcej zdrowego rozsądku, mniej stresu. Życie mamy tylko jedno. Nie możemy napedzac sobie chorób.
hewa81, Maggia lubią tę wiadomość
-
Gdyby taka 15- laka z normalnej rodziny tomożna zrozumieć, zdarza się, ale po 9 dzieci maja te patologie co problem z ukończeniem szkoły podstawowej mają. Rodziny, które pracują, zarabiaja na siebie, staraja się i coś ze sobą reprezentują i włozyłyby cale serce w wychowanie dziecka- maja problem- a tamci mnożą się jak króliki i zawsze im się wszystko należy i zawzsze mało...;
AQga wiem jak to jest, tylko po Julce to ja chciałam zrobić przerwę bo przecież do pracy musialam wrócić- Boże jaka ja głupi byłam, wiedzac, że przy Julii ponad dwa lata się staralśmy- myślałam, że z drugim będzie łątwiej.
Mój mąż mówi "co ma wisieć nie utonie" wiec jeśli mamy mieć jeszcze jedno dziecko to je będziemy mieli, ja wierzę, że każdej z nas Bóg da taką możliwość.Karoluś81, Maggia lubią tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Hej Dziewczęta
witam się z pochmurnej Lubelszczyzny (ooo .... nawet deszcz już zaczął padać
Mam nadzieje, że u Was lepsza pogoda.
ENIGMA - jak tam po laparo???
Karoluś81 lubi tę wiadomość
-
KAROLUŚ - daj znać jak dzisiejsze wyniki z 3dc
Życzę Wam Dziewczyny spokojnego dniadoty22, Karoluś81 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny u mnie owu potwierdzona wczorajszym usg. Teraz czekamy
Mam zrobić hormony na tarczycę i będzie wiadomo czemu nie ma jeszcze dziecka a no i T. powinien się przebadać.
22 czerwca mam przyjść z wynikami.
Dobrego dzionka dziewczynyKaroluś81, hewa81, Maggia lubią tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Melduję że krew oddana. Jutro będą wyniki lh fsh i estradiol. Tylko nie wiem czy jutro pójdę odebrać bo mogę mieć nie po drodze, a w sumie dopiero w następny piątek idę do lekarza. Chociaż ciekawa jestem tego estradiolu. Okaże się ile mi jeszcze zostało zapasów. Co by się nie zdolowac.
U nas chmury na całym niebie i zimno a ja w sandalkach wyskoczylam. Wczoraj było upalnie.
Również życzę Wam miłego dnia i dobrych humorkowhewa81, doty22 lubią tę wiadomość
-
Mój gin powiedział że u mnie nie ma co estradiolu badać, bo to się zmienia jak w kalejdoskopie. Ale za Ciebie trzymam kciuki.
A u nas też chłodno dziś. To dobrze bo dziś spodnie musiałam ubrać (nie ogolilam nóg)
Wczoraj do gina szłam w burze przez las. Oj, bałam się cholernieKaroluś81, Alicja81 lubią tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Ja podczas burzy chowam się pod kołdrę. Strasznie się boję.
A estradiol sprawdzam sama z siebie (korzystając z rad Hewy ).
Mój ginekolog kazał tylko lh i fsh sprawdzić jeszcze raz, bo w poprzednim cyklu były ok, ale chyba chce mieć porównanie. Wiadomo że cykl cyklowi nierówny. Resztę hormonów też badam z własnej i nieprzymuszonej woli. Chce je pokazać endokrynologowi żeby mieć pewność że jest ok. No chyba że nie jest
Doty fajnie że jesteś taka pozytywna. Trzymaj się tego a będzie dobrzedoty22 lubi tę wiadomość
-
Karoluś, doszłam do następnego levelu mojej osobowości, co zmieni jak będę się martwić?
Tobie też życzę duuużo optymizmu cokolwiek nie wydarzy się to będzie dobrzeKaroluś81, Maggia lubią tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Hej, ale tu cicho
wracam od gina i w sumie to myślałam, że dostanę coś na rozruch owulacji a tu nic z tego. Lekarz widząc wyniki mojego M u niego doszukuje się powodu niezaciążania, drugą niewiadomą mogą być ewentualne zrosty jajowodów po cesarce.
Na tą okoliczność wystawił skierowanie do szpitala. Co i jak może dowiem się jutro, bo pewnie trochę trzeba będzie poczekać na termin... zobaczymy.
Co do wyników, to jakoś nie specjalnie powiedział, że jest to problem... Jutro będę u endo to zapytam o to samo. Ciekawa jaka będzie ta druga opinia.
Chyba wolę jak coś się dzieje w temacie, bo takie czekanie mnie na maksa wykańcza.
Pozdrawiam z wieczorka
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Aqga
-
Kochane Panienki! Ja tez Was caly czas na biezaco, na okraglo, nieustajaco czytam podczas wieczornego karmienia, ale jak juz zaczynam do Was pisac, to nie udaje mi sie skonczyc, bo z reguly przysypiam. Dzisiaj nie spie, bo czekam na powrot mojego ukochanego, ktory jedzie z Rygi, popsulo mu sie auto, ma przymusowy postoj w Bialymstoku, ale mowi, ze bedzie dzis wiec mi sie wlaczylo "czekadlo" (znacie to? jeszcze za czasow bezdzietnych, jak jedno z nas wychodzilo na noc ze znajomymi sie pobawic, to drugie z reguly nie szlo spac, bo nie moglo jakos, i tak czekalo na kanapie...jakos tak sie to dzialo podswiadomie, w sposob niezamierzony, po prostu taka niemoznosc zasniecia bez tej drugiej osoby obok).
Zatem teraz moge sie Wam pochwalic, ze juz nie mam odrostow i moje wyjscie do fryzjera to byla jedna z najwiekszych niesprawiedliwosci dziejowych;) Olaf zasnal po karmieniu, ktore zakonczylam celowo tuz przed wyjsciem do fryzjera i spal sobie smacznie az do mojego powrotu. Ukochany nie musial zrobic nic (NIC!) przy nim.
Mial spokojne dzieciatko pod swoja opieka, podczas gdy ja caly dzien uwijalam sie jak mrowka i stawalam na rzesach zeby tak wycyrklowac pory karmien i aktywnosci itp zeby wlasnie moj fryzjer byl bezproblemowy - no udalo sie, ale czyz nie jest to niesprawiedliwe? oczywiscie ja upatruje w tym sukcesie tego, ze przed wyjsciem mowilam do Olafa, zeby byl spokojny i dobry dla taty, ze mama wychodzi ale szybko wroci, zeby moze sie zdrzemnal i ani sie obejrzy i mama juz bedzie z powrotem
Przedwczoraj Babello skonczyl miesiac nie bede Wam czarowac, przyznam szczerze, ze wiekszosc tego czasu to dla mnie mega zapierdol (przepraszam za wyrazenie, ale wlasnie tak jest), tak, czasami nie mam czasu zjesc, czy odpoczac, odkladam pojscie siusiu, bo np Sraluszek chce byc 30min przy piersi, ssac, a pozniej chce sobie kolejne 30min polezec przy mnie jeszcze przytulajac swoj policzek do cycuszka i w ogole "dlaczego mnie odkladasz?! łaaaaa łaaaaa mmmmeeeee mmma mma, chce byc blisko ciebie mamo, wez mnie na raczki, przytulaj, caluj, kochaj!" wiec zapierdol polega na tym, ze wiekszosc czasu leze, siedze, chodze, spaceruje - de facto fizycznie wypoczywam - zas w nielicznych wolnych chwilach, kiedy Olaf nie jest przy mnie, przyssany, przytulony, lub pchany w wozeczku, musze mega szybko ogarnac prysznic, siusiu, delikatny makijaz (tuszujacy to i owo ), ubranie, jedzenie, pranie, zmywarke, prasowanie, podlanie kwiatkow, spakowanie torby na pieluchy na kolejny spacer, malowanie paznokci, zakupy spozywcze przez net, telefon do przychodni, umowienie poloznej srodowiskowej, pediatry, wizyte doradcy chustowego, nauke wiazania chust, zakupy jakichs termometrow bezdotykowych na allegro, odbieranie mnostwa paczek od listonosza i kurierow, pozbywanie sie niepotrzebnych rzeczy z domu, bo przybywa rzeczy zwiazanych z dzieckiem...
Olaf malo spi za dnia, najchetniej caly czas obserwowalby swiat, oczywiscie z perspektywy moich ramion, wiec prawie caly czas jest przy mnie... Noce na szczescie sa spokojne. Ale trzeba przyznac ze jest to najwieksze w zyciu szczescie jakie sobie mozna wyobrazic, nie ma nic piekniejszego, mimo zmeczenia i ani chwilki dla siebie. Caly dzien moge chodzic z Olafem w ramionach i calowac go w usteczka, uszko, glowke, nucic mu, spiewac improwizowane piosenki, opowiadac o sprzetach i meblach, na ktore aktualnie zdaje sie zerkac zza mojego ramienia, przytulac, obmywac wacikiem pupeczke, masowac olejkiem, zmieniac pieluszke, calowac brzuszek, podawac cycuszka, zachecac do ssania, obserwowac szalone minki, grymasy przechodzace w wieeeelki zieeew, usmieszki po mleczku przechodzace w grymasy, spogladac w te wielkie male oczy, gladzic male brewki i wcierac delikatnie olejek ze slodkich migdalow w skronie... Wszystko inne, wszelkie niedogodnosci sa nieistotne, to maly pikus w porownaniu z obecnoscia takiego Cuda w naszym zyciu<3
Ja tez nie wiem o co chodzi z Szatynka ale gratuluje i ciesze sie, ze jest kolejna ciaza, cudowny magiczny czas, pieknie!
Modle sie za Was pozostale Kobiety, plodne przyszle Mamy :* bedzie dobrze, zobaczycie!
Nanataszko - idz porozmawiaj z psycholem, musisz to z siebie wyrzucic, a natychmiast bedzie poprawa. Poza tym jak cos siedzi w glowie, to ciaze moze to blokowac jakos podswiadomie, wiec oczysc sie z ostatnich wydarzen i zacznij na nowo, z piekna dobra energia.
Karolus, Aqga, Kattalinka, Doty, Alicja, Ktosiowa, Hewa, Szyszunia, Enigma, Vesper, Gretta, Szatynka, a nawet Tova! (na pewno pominelam kogos, wybaczcie) :******* szczescia i wszystkiego dobrego!
Ciezarowka byc, cudowna sprawa, za chwile kazda sie o tym przekona, la la la ! Nie smucic sie! Ze smutku sie dzieci nie rodza, z pokory i sily i radosci sie rodza, i z milosci!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2016, 00:31
Karoluś81, hewa81, doty22, Alicja81 lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny
ja też boję się burzy
AQga moim zdaniem wyniki są dobre - nie wiem, jak z ft4, czy nie za niskie
Ale lh/fsh jest ok
Daj znać, co powie endo
Maggia, super, że masz chwilę, by nas odwiedzić
Ja się łapię myśli Twojej, że zaraz będę ciężarówką
Po wczorajszej wizycie chyba ok.
Jestem w stanie sztucznej menopauzy, więc plamienia są nadal.. i to podobno norma.
W prawym jajniku 4 pęcherzyki,w lewym 6. Dostałam 350j.m. Puregonu, więc silna dawka. Lekarz kazał mi przemawiać do jajników, żeby ładnie działały namawiać je do wydania pięknych jajek hahahah
Musieliśmy zdeponować nasienie, bo M wyjeżdża na Ukrainę w poniedziałek i teoretycznie do punkcji wróci, ale tego nie wiemy na pewno.. więc dodatkowe 300pln poszło...
we środę monitoring, punkcja najprawdopodobniej 19-20 czerwca.
Mam nadzieję, że 21 czerwca, w swoje urodziny, dostanę piękne, pozytywne wieści. A transfer przypadnie nam na dzień ojca
Takie życzeniowe myślenie będę uprawiać. Nie dam się nerwom i już!
Koleżanka podrzuciła mi ksiażkę "Miłość na szkle" - para 35+ stara się o dziecko - śmieszna i niestety prawdziwa, ale liczę na pozytywne zakończenie
miłego dnia!!Karoluś81, Alicja81, hewa81, Greetta lubią tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*]