Rocznik 83 zapraszam ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Renieczka :* No właśnie ta moja lekarka też tak nie do końca chce to clo, dlatego ona mówi o 2, góra 3 cyklach, no bo nby jak jest owulacja, to bez sensu. Ale z drugiej strony, mog byc wadliwe jajeczka, jak jest ich więcej, to więcej estrogenów, druga faza mocniejsza, a u mni emoże tu byc problem, tym bardziej, że juz leki na niski progesteron biorę. No bo skoro mam juz jedno dziecko, niby zachodziłam do tej pory, to o chodzi teraz? Juz pomijam aspekt poronień, bo nawet jak zajdę, to i tak nie wiadomo, jak się to skńoczy.
Ale w takim razie oni w klinice bedą mi od razu proponować inseminację czy in vitro? Czy jeszcze szukać?
A właściwie Tobie powiedzieli co jest problemem? -
nick nieaktualnyMi powiedzieli że problemem jest to ze przez prawie 5 lat nie zaszlam w ciążę mimo ze jakiś wiekszych przeszkod nie ma. A wszystkie dotychczasowe diagnozy w sumie nawzajem się wykluczaja.
W klinice po pierwsze diagnozuja i proponuja najskuteczniejsze rozwiazania. A na chwilę obecną najskuteczniejsze jest zaplodnienie pozaustrojowe. Ale nie we wszystkich wypadkach. Czasami wlasnie hsg albo laparoskopia pomagają bo przyczyna jest np mechaniczna.
Ehhh jakie to wszystko trudne. -
Kasiu dokładnie. A Wy po tych cyklach z clo macie już jakąś drogę zaplanowaną co dalej?
No właśnie Renieczka - trudne to strasznie. Ciężkie to, że właściwie, to nie zawsze można postawić diagnozę. Ale myślę, że w klinice już pomogą i doczekasz się dzieciaczka, czego Ci z całego serca życzę
No dlatego się zastanwiam, co powiedzą w moim przypadku, skoro mamy dziecko, a teraz się nie udaje. Bo wiadomo - jak nie będzie wyjścia, to zdecydujemy się chyba na in vitro, tylko nie wiem, czy nas do refundowanych dopuszczą, jak to wygląda w oógle. No i nie ukrywam, że skoro mamy dziecko, to chciałabym, żeby poszukali problemu, a nie założyli, ze niepłodność idiopatyczna i in vitro. Ale jak nie pojade, to się nie przekonam -
dziewczyny jaka ja wczoraaj wyszłam podbudowana od gina
mam po zabiegu śliczną macicę, śliczne jajniki,
owulka będzie z prawego jajnika, bo jeden z pęcherzyków wygląda na ciut większego.
Hormony to już sama ustaliłam że są ok,
Mam sie bzykać i niczym nie przejmować
w każdym cyklu mamy po 18% zajścia w ciążę, więc jak nie ten cykl to następny
jeszcze powiedział, ze plemniki przezywają od 3 do maks.5dni, więc spokojnie współżycie 2x w tygodniu jest ok i mam się nie stresować, jak wczesniej zaszłam w drugim miesiącu to super to jestem zdrowa jak ryba i mam się nie doszukiwać problemów .
Jaka ulga, teraz mam przyjść po teście ciążowym i się nie blokować badaniami, na które nie potrzebnie wydam kasę.
juhuuu
paula1, renieczka, kasiarzyna, Nona lubią tę wiadomość
-
Dziewczęta robi się coraz goręcej jutro testowanko-sprawdzanko
Brzuch mnie napierdziela ze hoho,sikam na dziesiąte drzewo,tempka poszybowała,cyce-donice obolałe...czyżby spełniło się moje małe marzenie?
Czas pokaże,jestem dobrej myśli
A tymczasem kolejna moja,znaleziona perełka!
http://www.iv.pl/images/01968018029422991934.gif
renieczka, Helen, Nona, paula1 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
agnes175 wrote:Dziewczęta robi się coraz goręcej jutro testowanko-sprawdzanko
Brzuch mnie napierdziela ze hoho,sikam na dziesiąte drzewo,tempka poszybowała,cyce-donice obolałe...czyżby spełniło się moje małe marzenie?
Czas pokaże,jestem dobrej myśli
A tymczasem kolejna moja,znaleziona perełka!
http://www.iv.pl/images/01968018029422991934.gif -
Agnes trzymam kciuki☺
Helen super, że wszystko ok☺
Z tą owulacji to rzeczywiście - pisałam Wam o później występującym śluzie płodnym, a nie miałam go zaznaczonego na wykresie - nie wiem czemu. Ale dziś już leciutko plamienia, no nic z tego.
Może następny... -
Hmm....nie wiem co o tym sądzić,test pozytywny ale po czasie 20min,tempka spadla z 37,05 do 36,86 (zagnieżdzenie?) brzuch boli niby małpowo ale też duzo sikam a cyce-donice.Gdybym była w pl to pobiegłabym na betę hcg ale nie jestem wiec pozostaje mi czekać na rozwój sytuacji albo @
http://iv.pl/images/72914354192738208577.jpg
Zatestowałam dzisiaj bo OF wcześniej przesunął mi termin @ z 13.02(27dc) na 11.02.(25dc).Może po prostu jest jeszcze za wcześnie a stężenie hormonu jest małe-nadal sie łudzęHelen, paula1 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Agnes no jak po 20 min, to ja bym się powolutku cieszyła Gratulacje
Ja wczoraj głupia popatrzyłam po pracy na ten test wczorajszy i też była kreska... Tylko cały test był przebarwiony - tak jakby do kontrolnej, tylko w miejscu gdzie powinna wyjść testowa była jakby bardziej różowa, ale to pewnie jakies reakcje jeszcze zachodziły w teście, bo dziś zrobiłam znowu i negatywny... Już się nie łudzę.
-
Kasiu kochana jesteś, ale juz powinien wyjść test... Choć ten cykl był inny, ale tak to można o co drugim powiedziec
To nic - może natepnym razem się uda, jakoś tak teraz jak odmawiam Nowennę, to spokojniej do tego podchodzę, ale zawsze przed @ jak test negatywny to lekkiego doła łapie...
Ale z Wami łatwiej
Agnes tak się cieszę, że się Tobie udało A jak długo się staraliście? Przepraszam, ale nie pamiętam:)agnes175 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny