Rocznik '84 stara się o dzidziusia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
My ponad 4 lata temu zaczęli... i chyba przyzwyczaiłam sie po części do tego że nic nie wychodzi nawet juz się nie łudzę... i nie liczę juz na to że @ nie przyjdzie. Wiem kiedy sie zacznie i na to czekam zupełnie tak samo jak przed staraniami
-
U mnie 7 cykl z tym, że nie do końca - ukochany pływa i nie zawsze w czasie dni płodnych jest w domu. Wychodzi samych prób jakieś 4 cykle - to chyba nie za wiele patrząc na to ile co niektóre z Was już się starają. A wiem co czuję i jak bardzo już bym chciała, to co Wy musicie czuć?
-
U mnie od października 2011, w pierwszą ciążę zaszłam bez problemu jakiś rok po porodzie przestałam miesiączkować regularnie i dopiero kilka miesięcy temu postawiono mi pełną diagnozę pcos. Podejrzenia były od razu o to ale żądnen lekarz nie wierzył bo mam już jedno dziecko i tak przez 2 lata zmarnowałam czas chodząc od jednego lekarza do drugiego...
-
U nas teraz leci 9cs i nie wiem czy będzie faktycznie ze staraniami ( luby wyjechany, może wrócić za późno), wcześniej były może 2 bez pilnowania się.
livia wiem co czujesz, nam też czasem wypada przez rozłąkę... szlag wtedy mnie trafia, bo miesiąc w plecy, ale co zrobić? Albo kombinuję na wszystkie strony żeby dojechać do niego, a tu owu mnie robi w konia i się przesuwa o 3 dniV.2014 I ICSI X.2014 II ICSI V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
nick nieaktualny
-
Myszka-Minnie wrote:Ja staram sie od grudnia 2012, wiec chyba tez jakos 15 cykl wychodzi. 3 cykl na ovufriend. Ale poki co nie ma zadnej diagnozy, czemu nie moge zafasolkowac. Ach Ci lekarze od 7 boleści
U nas niby teraz też już wszystko jest ok, a dziecka nie ma. Wcześniej miałam problem z okresem, a właściwie jego brakiem. Potem doszła tarczyca. Teraz wszystko jest w normie, a nadal nie wychodzi. -
Milcia,
Ja w poniedziałek idę do lekarza z plikiem wykonanych już badań do tej pory. Bedzie to mój 6 gin. Moze za 6 razem cos się dowiem. Jeżeli odejde poraz kolejny z kwitkiem to spróbuje sama podziałac z medycyna naturalną (mam tu na mysli naturalne wspomagacze), bo póki co z takich specyfików jeszcze nie korzystałam, a nóż widelec one mi pomogą. -
Dotty jak sie urodziłaś, to ja miałam całe 2 dni - może się w inkubatorkach spotkałyśmy
Bąbel mi ginka na endo przepisała dong quai. MIałam dobre, ale tak, zeby jeszcze wspomóc. Może podpytaj gina o to...
Milcia ja się staram 28smy cykl. Szanse maleją, ale ja jeszcze troszke wierzę -
owca121 wrote:assia u mnie nietety też brak śluzu płodnego więc nie wiem czy coś z tego wyjdzie, jutro idę do gin aby sprawdziła czy pęcherzyk pękł jeśli tak to zostanie tylko czekać
No to daj znać, jak poszło. A oprócz tego braku śluzu, to jeszcze przy Clo mam szyjkę zamkniętą, ja już naprawdę nie wiem czy to jest dobry pomysł to brać... Nie ma jakichś innych sposobów na dobre rośnięcie pęchrzyków?
A co do długości starań, to mi teraz leci 33 cykl - w maju będzie 3 lata. Myślałam, że pójdzie jak po maśle, przez pierwsze trzy miesiące byłam w ciężkim szoku, że się nie udało, ehhhWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 22:23
-
nick nieaktualnyassia wrote:A oprócz tego braku śluzu, to jeszcze przy Clo mam szyjkę zamkniętą, ja już naprawdę nie wiem czy to jest dobry pomysł to brać... Nie ma jakichś innych sposobów na dobre rośnięcie pęchrzyków?
Nie rocznik nasz nie jest pechowy, a 30 przyniesie szczęścieassia lubi tę wiadomość