Rocznik '84 stara się o dzidziusia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJA dziś odebrałam wyniki męża TSH, FSH i LH (chcę mieć komplet wyników jak pojedziemy do łodzi do androloga) i powiem Wam jak odebraliśmy wyniki i wszystko było w normie to byłam zła wolałabym już aby któryś był nie tak wtedy lekarz dałby tabletki i po jakimś czasie było by lepiej, a tak to jedyna nadzieja w suplementach, nom cóż walczymy dalej.
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Trzymam kciuki Rudziutka. Vesna musi byc dobrze
Paulla u mnie to samo a te suplementy nie daja takich efektów jakie by sie chciało.
Ogólnie jestem również bez humoru. Wczoraj myslałam o tej inseminacji i ogólnie o tym wszystkim. Podliczałam koszty i nasze mozliwosci i tak sobie myślałam jakie to strasznie niesprawiedliwe -
nick nieaktualnyU mnie tez pogoda kiepska, założyłam właśnie bluzę, bo w domu też już chłodniej się zrobło.
Vesna temperatura ładnie poszłą w górę, trzymam mocno kciuki aby się udało !
Rudziutka czekam na pozytywne wiadomości po wizycie
Rumianku powiem Ci, że ja to troszkę się tak oszukuję i szukam po internecie jakiś historii, że osobom z tak słabymi wynikami nasienia udało się. Mój mąż niedopuszcza do siebie jeszcze tej informacji, że jest bardzo źle i powiedział, że jak usłyszy to od androloga to dopiero uwierzy, że nic się nie da zrobić.
Ja o inseminacji trochę czytałam, ale przerażają mnie statystyki i koszty.... -
paaulla ja tez wciąż mam nadzieje na naturalne poczęcie. Właśnie czytam znów o suplementach porównuje składy ceny nawet tabelkę zrobiłam. Zmienimy trochę witaminki i zobaczymy co to da. Naprawdę pokładam wielką nadzieję w kolejnych 3 cyklach...Chciałabym uniknąć ten inseminacji.
-
nick nieaktualny
-
No i wróciłam do pracy... 4 h spędziłam w poradni. Ginek przepytał, zaproponował kolejny cykl z duphastonem i monitoring. Po rozmowie stwierdził, że zrobimy USG (na USG musiałam czekać aż skończy przyjmować pacjentki, żebyśmy mogli podejść do szpitala na USG), a na USG nic ciekawego nie widać, może troszkę ciałko żółte... żadnego pęcherzyka. Za dużo nie powiedział, mam czekać na @ i wtedy to będzie nasz ostatni cykl starań. Potem przejdę na 3 miesiące na leki, które wstrzymują @. Mam dołka. Idę popracować!
-
nick nieaktualny
-
Hello!
Postaram się nie łamać, Paaulla. Krzyż boli niesamowicie dziś, wczoraj miałam atak, tempka spadła dziś, kalendarz OF nie działa mi, wszystko na przekór dziś?
Jeśli nie uda nam się w nadchodzącym cyklu, to wtedy odpoczynek i w styczniu - miesiącu moich urodzin kolejna próba!
Wspaniałego piąteczku!paaulla84 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
przesylam kazdej porcje weekendowego uśmiechu.
Rudziutka nie martw się. Oby się udało a jeśli nie to nic straconego doprowadzicie wszystko do porządku i od stycznia pójdzie jak z płatka! Najważniejsze że jest plan.
Paaulla masz rację trzeba wierzyć. Ja mam takie dni szczególnie pod koniec cyklu że mnie łapie smutek i zrezygnowanie ale skłamałabym gdybym powiedziała, że nie mam nadzieji. Mam w każdym cyklu. Tym bardziej że nawet androlog powiedział że wyniki męża są owszem złe ale że nie wykluczają na 100% naturalnego zapłodnienia. Szansa nie jest duża ale jakaś jest a jak jest nawet najmniejsza to znaczy ze teoretycznie może się udać prawda?
Vesna a ja ciągle czekam na efekty tej Macy. Obserwuje i obserwuje ale na razie nic nie widze.
Wczoraj spędziłam trochę czasu i zrobiłam tabelke ze składami kilku suplementów i bede układała sama. juz ja tu przygotuje mieszanke tym opornym plemniokom.
jakby któraś potrzebowała takie zestawienie to służę i moge przesłać
miłego weekendu -
paaulla84 wrote:JA dziś odebrałam wyniki męża TSH, FSH i LH (chcę mieć komplet wyników jak pojedziemy do łodzi do androloga) i powiem Wam jak odebraliśmy wyniki i wszystko było w normie to byłam zła wolałabym już aby któryś był nie tak wtedy lekarz dałby tabletki i po jakimś czasie było by lepiej, a tak to jedyna nadzieja w suplementach, nom cóż walczymy dalej.
paaulla84 lubi tę wiadomość