Rocznik '84 stara się o dzidziusia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
No gratulacje. Fajnie się rok zaczyna. Oby reszta naszych staraczek też nam przekazała takie wieści. Trzymam kciuki
My dzisiaj byliśmy na tej pierwszej ważnej wizycie u pediatry. Mała waży 4600 g, co już czuć na rękach.Mg, Rudziutka7 lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny!!!!
Mamissima gratuluję i zazdroszczę w taki pozytywny sposób oczywiście:)
Ja przed okresem znowu mam doła. Za dużo wszystkie w moim życiu się dzieje (szkoda tylko, że samo złe:()
Niestety w inny sposób zdjęcia się nie da wstawić. Trzeba niestety umieszczać ten link do zdjęcia. Ja swoje zdjęcia przerabiałam na link na tej stronce http://pl.tinypic.com/
Jak macie zdjęcie na kompie to zajmuje to pół minutki:)
Pozdrawiam ciepło:)
Dwie nieudane IUI
2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
Szczepienia immunologiczne
do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
Odpuść, odpocznij, odzyskaj siły... Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć na nowo walkę, dopiero wtedy będziesz mógł wygrać. -
(mam nadzieję, że mi wyjdzie)
Walcząca, specjalnie dla Ciebie na poprawę humoru
dziękuję za pomoc
Byliśmy wczoraj w Ikei z małżem mym. Jako że już złapałam lejca na zabawki dla dzieci (wiem, że zbyt wcześnie, ale nie mogłam się oprzeć...), pomyślałam, że każde z nas wybierze pierwszy prezent dla naszego dziecka.
Poniżej prezent ode mnie: owieczka, którą ciągnie się za ogon, dzięki temu zaczyna rozbrzmiewać melodyjka do snu.
I uwaga, uwaga, prezent od Taty:
To jest podkładka do jedzenia :>
No myślałam, że padnę... - POZIOMKOWY MELANŻ
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 22:01
Rudziutka7 lubi tę wiadomość
-
Dziekuje Dziewczyny!!!! Naprawde ogromnie dziekuje!!! Jestem przekonana, ze kazda z Nas znajdzie swoje 2 kreski i to niebawem! Tego Wam zycze!!!
Mialam dzis szalony dzien, rano powiedzialam mezowi, prawie mi nie uwierzyl!! Ale cieszy sie ogromnie, i pomimo, ze jeszcze nic tak na 100% nie wiemy wypaplal juz polowie rodziny…on juz tak ma( nie mozna mu zadnych sekretow powierzyc). Wiec ja tez powiedzialam swojej mamie i siostrze…Mama prawie z butow wypadla:) baaardzo sie cieszy! Siostra tez. Dzwonilam tez do mojeje ukochanej ginki, od razu zaordynowala mi dupka ze wzgledu na moja przeszlosc…( baaaardzo dlugie starania przed pierwsza ciaza, niedomagajace endometrium i cykle bezowulacyjne) , oczywiscie mi pogratulowala i kazala sie umowic za 2 tyg - wtedy juz cos powinno nam sie ukazac w usg. A wieczorem mnie wzielo na pierogi ruskie i ulepilam ich cala mase, przed momentem skonczylam:)
Troche sie tylko martwie bo pobolewa mnie brzuch czasem, szczegolnie jak dluzej postoje, ale to chyba normalne. Postaram sie trzymac same pozytywne mysli i spokojnie czekac na wizyte 22.01. I oby bylo tam moje ukochane Malenstwo!!!!!!!
Pozdrawiam Was goraco i rozsylam ciazowe wiruski!!!! A zarazanie niezle mi wychodzi , bo zarazilam meza jelitowka, ktora przechodzilam kilka dni temu, a teraz on lezy i jeczy….Mg, Rudziutka7 lubią tę wiadomość
-
Mamissima! To dużo odpoczywaj, niech Ci pod nos podstawiają książki, jedzonko i herbatki
Zarazki chętnie przyjmuję!
Mg, owieczka jest super super! Na pewno fasoleczce się spodoba, a mata do jedzenia to tak troszkę na później Ale też śliczna
Miłego dzionka dziewczynki! -
No Dziewczyny,
balam dzis ekspresowo po pracy na kontrolnej becie, i wynik to 1….
Dzwonilam do mojej ginki i powiedziala, ze to niemozliwe…ze jeden z tych wynikow jest bledny….
Ja oczywiscie lzy mam na rzesach i boje sie , ze ten drugi jednak jest dobry… bo nie mam zadnych objawow, ani piersi mnie nie bola, ani nie sa nawet lekko napeczniale ( jak przed okresem) , zalamana jestem….
Nie umiem sobie miejsca znalezc…. a najgorsze ze moj maz powiedzial swojej rodzinie , a ja mamie i siostrze….Nie moge teraz nawet mezowi powiedziec bo jest w delegacji i bedzie wracal autem w nocy i boje sie ze bedzie jechal nieostroznie…Nie mam sie komu wyzalic….W poniedzialek ginka mnie chce widziec i zobaczymy….((((( -
Kurczę, siedzę tu od 10 min. i chciałabym napisać coś sensownego, ale zamurowało mnie.
To musi być jakiś błąd. Nie krwawiłaś, okresu też nie dostałaś. Coś musiało przy drugim pobraniu zaszwankować.
Jesteśmy tu z Tobą, wszystko będzie dobrze. Pisz, jak tylko masz potrzebę.
Tule mocno -
Mamissima wrote:No Dziewczyny,
balam dzis ekspresowo po pracy na kontrolnej becie, i wynik to 1….
Dzwonilam do mojej ginki i powiedziala, ze to niemozliwe…ze jeden z tych wynikow jest bledny….
Ja oczywiscie lzy mam na rzesach i boje sie , ze ten drugi jednak jest dobry… bo nie mam zadnych objawow, ani piersi mnie nie bola, ani nie sa nawet lekko napeczniale ( jak przed okresem) , zalamana jestem….
Nie umiem sobie miejsca znalezc…. a najgorsze ze moj maz powiedzial swojej rodzinie , a ja mamie i siostrze….Nie moge teraz nawet mezowi powiedziec bo jest w delegacji i bedzie wracal autem w nocy i boje sie ze bedzie jechal nieostroznie…Nie mam sie komu wyzalic….W poniedzialek ginka mnie chce widziec i zobaczymy….(((((
Mammissima a możesz skoczyć do apteki i zrobić test. Może to Cię troszkę uspokoji. Trzymam kciuki z całych sił zeby dzisiejsza beta okazała się pomyłką -
Cześć Dziewczynki:)
Mamissima ściskam mocno i mam nadzieję, że to dzisiejsze badanie jest błędne. Robiłaś w tym samym punkcie badania? Uważam podobnie jak rumianek że powinnaś zrobić test. Trzymam kciuki.
Ja dzisiaj byłam na wizycie kontrolnej i... uwaga... mam znowu torbiele bo przecież jakżeby inaczej:( Znowu dostałam orgametril więc kolejny cykl z odpada. Odpuszczam sobie na 3 miesiące myślenie bo można oszaleć. Zdaję sobie sprawę z tego, że inaczej się u Nas nie da bo te pęcherzyki nie pękają. Jak się przez te trzy miesiące uda to ok a jak nie to trudno:( Z moją Panią Doktor ustaliłyśmy, że przyszłym tygodniu zapiszę się do Novum tak na połowę kwietnia. I do tego czasu będziemy kontynuowały leczenie żeby jak się nie uda mieć co wpisać w papiery i żeby okres leczenia był troszkę dłuższy niż pół roku aby Nas nie odrzucili. A potem niech się dzieje wola Nieba. Ja już powoli godzę się z tym, że jednak potrzebne będzie in vitro. Nie ważne jakim sposobem ale ważne żeby było zakończone sukcesem:) Mam nadzieje, że dla Nas również w niedługim czasie zaświeci Słoneczko:)
Tulę mocno i pozdrawiam:*
Dwie nieudane IUI
2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
Szczepienia immunologiczne
do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
Odpuść, odpocznij, odzyskaj siły... Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć na nowo walkę, dopiero wtedy będziesz mógł wygrać. -
Moj Boze!!!! Dziewczyny ale sie teraz poplakalam, w koncu wyrzucilam te emocje...
Jak maz dojechal do domu pojechalam do calodobowego laboru powtorzyc te badania, i wlasnie przyszedl wynik - 394,8.....
Ale sie poryczalam, ze szczescia, ze stresu, ze wszystkiego!!!
Tak ogromnie dziekuje Wam cale wsparcie i mile slowa!!!!To ogromnie mnie podtrzymywalo na duchu!!!Dzieki Wam nie uronilam ani lzy az do teraz!!!!
Przepraszam, ze ja tak tylko o sobie, ale zabila mnie ta hustawka informacyjna....
Obiecuje ze jak tylko dojde do siebie po tych niusach, wroce w formie na forum.
Jutro 12 godzin w pracy, wiec bede potrzebowala troche wiecej czasu zeby sie ogarnac! Milego likendu Najwspanialsze, postaram sie juz Was nie stresowac!!!!!
Usciski!!!!!!!!!!paaulla84, Mg, Rudziutka7 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mammisima ja sledzilam na bierzaco forum..nie pisalam .. bo sama ostatnio jestem w kiepskiej kondycji .. Gratuluje kochana i zycze aby juz niebylo zadnych sresow..jedyny przed porodem jak to edzie
dziewczynki chcialam was przeprosic ze nie pisalam..ale tylko na kilku watkach napisala,,i genralnie malo co wchodzilam.. glownei pisalam z fona i po porstu nie mialam juz sily pisac..
generalnie..wizyta przebegla pomyslnie.. planowany termin mTESE 31 stycznia 2015 godzina 10..
jednak jest kilka kwestii ktore nas niepokoja..po pierwsze maz aafundowal mi nielzy stres wdrodze do kliniki powiedzial z eniechce biopsji.. bo mama mu powedziala z emoga go czyms zarazaic ze ebdziemial uszczerbek na zdowi.. generlanie p tym rozwinela sie wielka.. moze nie klotnia ale ja wybuchalm.. powiedzialam co ja czuje.. i wogole. zadalajendo pytanie mezowi..bo powiedziala z eok nie chce biopsji ja mu nie zabronie i nie bede miac zalu .. ale niech sie zastanwoi czy za rok dwa .. albo jak juz sie zdecydujemy na dawce.. czy nie bedzie sobie wypominal..kurde moglem sprobowac..
oczywiscie dwa dni placzu..leb jak ceban.. wymioty..i wogole..tak odreagowalam wizyte ..
wczorja rozmaiwalam z mezem iprzyznal sie ze on chce tej biopsji i caly czas chcial ale przestraszyl sie..
tyle ze teraz ja mam obiekcje.. czy jest sens..
statystyka w polsce z tym zepsolem jest nastepuojaca ... na 6 panow u jednego nzaleziono plemniki .. u reszty albo nic albo spermatydy..ktore fakt da sie wykorzystac do in vitro..ale jest malyodsetek ciaz ..
tak wiec mmay se zastanowaic.. do 19 stycznia..
-
Aniu, decyzja oczywiście należy do Was. Ale ja bym już poszła na całość, gdybym zaszła tak daleko jak Wy... Szkoda Waszej ciężkiej pracy, żeby teraz nie spróbować. Chciałam jedynie dodać, że bardzo Was podziwiam. Ciężkie dnia za Tobą, ale szacun, masz Ty power
Mamissima, tak mi coś intuicja podpowiadała, że wszystko się ułoży Cieszę się bardzo. Teraz możesz odetchnąć, a po 12-godzinnej zmianie w pracy wreszcie odsapnąć.
Walcząca, pewnie że i dla Was zaświeci słoneczko. Podejdź do tego może tak: masz teraz 3 m-ce, żeby odpocząć od termometra, cieszyć się miłością, małżeństwem, masz też czas, żeby odwrócić trochę myśli od starań (każda z nas wie, ile nerwów to kosztuje).Ja tak zrobiłam w cyklu, w którym "zaskoczyło". Przynajmniej w tamtym miesiącu miałam nastrój lepszy, bo na nic się nie nastawiałam.
Mirabelko, ja lekarzem nie jestem, ale hm... Tak mi się wydaje, że z tymi hormonami to też różnie bywa. Wiem, że jak sobie badałam pgn w różnych cyklach, to wyniki się różniły. Nigdy nie był taki sam (a był mierzony zawsze 21 dc, w każdym cyklu). Ja bym pewnie próbowała mimo wszystko. Ale co lekarz powie, to ponoć święte...
Trzymajcie się ciepło, Dziewczynki, życzę dobrego dniaRudziutka7, Ania_84 lubią tę wiadomość
-
Mamissima! Wiedziałam, że to pomyłka! Laboratorium niezłego stresa Ci dało! Mocno Ściskam!
Mirabelko, jak bym się starała! Progesteron jest ważny po owulacji! Przed jest niski, bo organizm przygotowuje się do owulacji! Ale to tylko moja opinia.
Walcząca, współczuję tych torbieli! Kurczę, jakieś zastrzyki na to pękanie powinnaś dostawać!
Aniu, wierzę, ze macie kołomyje teraz! Mąż ma prawo mieć wątpliwości, tak jak i Ty, ale tak jak Mg mówi - też uważam, że za daleko doszliście, żeby się z czegoś wycofywać. Krzywdy na pewno mu nie zrobią, pomyśl ile my kobiety dajemy się kłuć i kroić, żeby mieć dzidziusia!
Aha, moja koleżanka od wczoraj zaczęła przygotowywania do In Vitro w Novum! Mocno trzymam kciuki, bo każda z nas zasługuje na to, żeby w tym roku stać się mamusią!
Tulę mocno!Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny:)
Mamissima wiedziałam, że będzie wszystko ok:) Gratuluje jeszcze raz i trzymacie się cieplutko:)
Mg prezenty dla Dzidziusia super. Czytając Twój wpis zastanawiałam się co by kupił mój mąż dla Naszego Dziecka i jak w niedługim czasie (bo innej opcji nie przewiduje) będę w ciąży to wyśle Go na zakupy:)
Ja dostaję zastrzyki na pęknięcie (pregnyl 5000 j.m.) i po tych zastrzykach też mi nie pękają. Pytałam się Pani Doktor czy mozna by zwiekszyc dawke tego pregnylu (czytalam, że niektórym Dziewczynom pękaja po podwojnej dawce) ale stwierdziła, że jak ma pęknąc to pęknie nawet po jednym zastrzyku i że podwójnej dawki się nie stosuje. Powiem Wam dziewczyny, że ja mam własne zdanie w tym temacie. Odkąd zaczęłam Brać Bromergon na prolaktynę to do tej pory nie miałam cyklu bez stymulacji lub bez leczenia torbieli. Być może u mnie przyczyną była ta prolaktyna a teraz jak mam stymulacje to po niej może dochodzić do tworzenia się torbieli bo jestem jakby to ładnie ująć za mocno stymulowana. Także ja czekam do wiosny aż zajmą się mną specjaliści bo Ona nawet nie dała mi skierowania na badania poziomu hormonów (co jest to bardzo ważne). Chodzę teraz do niej żeby wypisała mi papiery i zawsze istnieje szansa, że przez te trzy miesiące się uda. W każdym bądź razie na pewno się nie poddam.
Aniu czytałam Twój post w innym temaciena forum i powiem Ci szczerze, że się popłakałam. Naprawdę podziwiam Was za siłę i podobnie jak mq uważam, że powinniście dążyć do wyznaczonego celu. Owszem jest duża szansa, że się nie uda ale jest również szansa, że się uda i trzeba w to wierzyć
Ok ja zmykam jeść obiadek bo właśnie mąż wrócił z z pracy:) pozdrawiamAnia_84, Mg lubią tę wiadomość
Dwie nieudane IUI
2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
Szczepienia immunologiczne
do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
Odpuść, odpocznij, odzyskaj siły... Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć na nowo walkę, dopiero wtedy będziesz mógł wygrać.