Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysosenka wrote:Magda87, ja też mam problemy z tarczycą. Moja gin jak zobaczyła wyniki to od razu przepisała mi euthyrox N25, i jodit200. Nie pamiętam dokładnie wyników ale TSH mam powyżej 3, ft3 i ft4 w normie, ale przeciwciała bardzo wysokie, grubo ponad normę.
TSH miałam 5,21. ft3 i ft4 są powyżej 50%. Przeciwciała wysokie wskazujące na Hashimoto.
Więc podejrzewam, że jeśli twoje przeciwciała są również wysokie, to też będziesz miała Hashimoto.
Prolaktynę też mam za wysoką. Norma wg mojego laboratorium to max 620, a ja mam 1258... ale liczę, że to z powodu TSH i że po leku spadnie... jeśli nie, to na wizycie dostanę osobny lek
Czuć sie czuję dobrze, gdyby nie starania to nie wiedziałabym o tarczycy -
Jagah, laparo miałam 23.02, 19dc. Ja się bałam nie tyle laparoskopii, co samej narkozy, a najgorzej to lewatywy. Zabieg miałam w prywatnej klinice, do szpitala miałam się zgłosić w dzień zabiegu (1h przed) na czczo. Dzień wcześniej do 22 jeść, a do 24 pić. Przed samym zabiegiem zero stresu, tylko mój mąż prawie osiwiał. Lewatywy nie było, na stół operacyjny położyłam się sama, i na stole też po operacji mnie wybudzili. Wieczorem dostałam herbatkę, po 4 godzinach już mogłam wstać do toalety, też się nawet wykąpałam pod prysznicem. Noc w miarę ok. Rano śniadanko i do domku. Ogólnie odstaje się 2 tyg zwolnienia (po tyg już praktycznie nie czuć ran), a ja mam zwolnienie na miesiąc . Nic się nie bój, nie ma czego.
Dodatkowo podobno po laparoskopii łatwiej zajść... ja przy okazji wycięcia potworniaka poprosiłam o sprawdzenie drożności.
Magda87, ja też byłam prywatnie ale to była jakaś porażka. Moja gin właśnie powiedziała, że prawdopodobnie mam początek Hashimoto. Trochę sie załamałam z tymi wszytskimi dolegliwościami, tarczyca, potworniak, endometrioza... co jest!? .... ale już się pogodziłam i jestem dobrej myśli. Moja koleżanka ma hashimoto i po kilku miesiącach starań zaszła, dużo dziewczym (gdzieś na forum czytałam) zaszła z bardzo wysokim TSH nawet powyżej 6 i dzidzia była zdrowa.
Ogólnie też się czuję dobrze, a hormony zbadałam tylko ze względu na starania.
Trzymam za Ciebie kciuki -
Dziewczyny ,ale sie rozpisalyscie
Jagah witaj u nas ,tu jest na prawdę bardzo miło wiec myśle,ze zostaniesz z nami ,nie wiem czy dobrze kojarzę,ale widziałam Cię chyba na wątku -starania o rodzeństwo napisałam tam wczoraj,ale tam chyba nie ma takiego ruchu jak u nas na wątku
Sosenka to co działamy teraz na luzie i skutecznie ,ja za pare dni znów zaczynam starania po miesięcznym leczeniu ,wczoraj byłam u gina i mówi,ze wszystko super ,pH prawidłowe i od tego cyklu ci sie zacznie mam próbować bez żadnych leków ,naturalnie ...my od tego cyklu znów co 2dni będziemy codziennie sie nie sprawdza u nas
Dziewczyny mam jeszcze pytanie bo mnie nurtuje od jakiegoś czasu odnośnie tarczycy.a widzę,ze Wy doświadczone w tym temacie ,otóż tsh sprawdzałam i było ok 1,19 i do tego usg tez dobre,czy w takim razie musze jeszcze robić te szczegółowe badania na przeciwciała ?
Czy w usg juz by coś wyszło jakieś nieprawidłowości ? Ja jestem niestety obciążona tarczycom,wiec teraz nie wiem czy dalej diagnozować ?
......
Moje bliźniaczki Liwia :-* i Adrianna (35 tc [*] Nasz Aniołek...) - Z miłości powstałaś miłością pozostaniesz ... ;-( Dozobaczenia córeczko ...
-
nick nieaktualnysosenka wrote:Magda87, ja też byłam prywatnie ale to była jakaś porażka.
sosenka wrote:Moja gin właśnie powiedziała, że prawdopodobnie mam początek Hashimoto. Trochę sie załamałam z tymi wszytskimi dolegliwościami, tarczyca, potworniak, endometrioza... co jest!? ....
sosenka wrote:Trzymam za Ciebie kciuki
Na razie jestem zła, że znowu mi się cykl wydłuża -
nick nieaktualnyAlexiaa wrote:otóż tsh sprawdzałam i było ok 1,19 i do tego usg tez dobre,czy w takim razie musze jeszcze robić te szczegółowe badania na przeciwciała ?
Czy w usg juz by coś wyszło jakieś nieprawidłowości ? Ja jestem niestety obciążona tarczycom,wiec teraz nie wiem czy dalej diagnozować ?
U mnie usg potwierdziło wyniki Jeśli u ciebie usg nic nie wykazało, to najprawdopodobniej jest wszystko ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 11:37
-
nick nieaktualny
-
Witaj rozowyflaming
Magda87, też tak sprawdzam lekarzy, ale tym razem chciałam się jak najszybciej dostać do jakiegokolwiek, żeby nie tracić czasu. No, to straciłam czas i pieniądze. Mam poleconego endokrynologa i ma super opinie, ale termin dopiero na koniec czerwca! ma też porady internetowe za 80 zł, i myślę, że się z nim skontaktuje jak będę miała już USG. A w kwietniu idę też do poleconej dr, jest ordynatorem w szpitalu i jest kobietą, a kobieta kobietę pragnącą mieć dziecko chyba zrozumie bardziej . Nie jestem feministką
Alexiaa, z tego co zauważyłam to przy staraniu patrzą tylko na TSH i ft3 i ft4, ale ja nie jestem jeszcze doświadczona w tym temacie. Ten endokrynolog co mnie kompletnie olał to powiedział, żeby przeciwciałami się nie przejmować, bo wysokie oznaczają ognisko zapalne, ale nie wiadomo gdzie. Pffff. Ale ja jeszcze nie miałam robionego USG. Tsh masz bardzo ładne. Z drugiej str jeśli masz się męczyć to zawsze możesz zrobić i sprawdzić. Koszt jednego badania u mnie to 35 zł. czyli razy dwa bo antyTPO i antyTG. -
nick nieaktualnysosenka - ja dostalam sie do endokrynologa z terminami na koniec roku, podkoloryzowalam i wyprosilam - dzwonilam 4 razy za kazdym razem nie
az w koncu ktos zrezygnowal i sekretarka zadzwonila do mnie mowiac "jest jutro termin"
czasami trzeba ich "terroryzowac"sosenka, Kamila ;) lubią tę wiadomość
-
Alexia - tak, dobrze mnie kojarzysz z tematu o rodzenstwie, ale w zasadzie ciezko sie gdzies wbic na stale Co do badan to robilam caly pakiet, czyli TSH, ft3, ft4, antyTPO i antyTG i wtedy wg mnie, endokrynolog ma pelny obraz tarczycy. Na miejscu lekarz zrobil USG i wyszla niedoczynnosc, dostalam Letrox 25 i jestem zadowolona
sosenka - to faktycznie, szybko wrocilas do formy i jednoczesnie staran U mnie akurat laparo + hsg wyskoczy przed/w trakcie owulacji takze przyszly miesiac odpadnie, nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo
rozowyflaming, witaj widze, ze wzielas sie ostro do pracy z regulacja hormonow, oby owocnie -
nick nieaktualnyJagah - wzielam, wzielam i to ostro - gdyby nie starania nie wiedzialabym czym jest tsh - a tak walcze, szprycuje sie tabletami i maltretuje lekarzy
moje znajome zachodza po 1, 2 cs
ciesze sie z ich pociech ale no jak przychodzi @ to mam ochote sobie kulke strzelic i oczywiscie pytanie: czemu nie ja
nikt z poza moich znajomych mnie nie zrozumie, dlatego trafilam na to forum, tu moge sie wygadac, zobaczyc ze sa tez inne jak ja ..
jeszcze bedziemy miec doch tych naszych przyszlych brzdacow zmienianie kupek i lulanie 24h/dobe i 7 dni w tyg
-
Witaj Jagah i rozowyflaming
Magda87, sosenka aby szybko unormowały Wam sie wyniki TSH.
sosenka świetnie ze wróciłaś do formy
Alexia, ja miałam wynik tsh 2,49 lekarz stwierdził ze w normie. Ale i tak zrobiłam ft3 i ft4 wyniki tez mieszczą sie w normach. Na USG wyszlo mi ze mam powiększona jedna storne tarczycy. Robiłam badania po poronieniu oraz dlatego ze moja mama ma guzki. Na szczęście u mnie jest ok.
Jeśli czujesz ze potrzebujesz zrób badania
Podobno najlepszy wynik przy staraniach powinien byc do 1,5 prawda czy fałsz?
Własnie sie zastanawiam czy zrobić sobie badania krwi? Ostatnie miałam w listopadzie co sadzicie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 14:09
sosenka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kamila - sprawę badań z krwi zawsze widzę tak, że nie zaszkodzą a mogą uspokoić albo zmotywować do uregulowania hormonów Już trochę czasu minęło to organizm wskoczył na swoje tory
RozowyFlaming - sama sobą zaczęłam się niepokoić po pół roku starań, potem pomyślałam o Mężu (36l) i dolozylam witaminki na płodność. W grudniu miałam atak boleści, badania, usg i w ciągu roku wyszły problemy z tarczycą oraz endometriozą o całej sprawie rozmawiam tylko z Mężem i Mama, bo cała reszta myśli, że zajscie w ciążę to banał. -
nick nieaktualnyJagah - u mnie tez wie tylko maz i mama, tez myslalam ze zajscie w ciaze to banal a teraz sobie pluje w brode, ze moglam wczesniej zrobic badania a tak to mialam pol roku bzykanka z zapaleniem tarczycy, niedoborem wit D i wysoka prolaktyna
i rady: sex na spontanie, skup sie na czyms innym, nie mysl o tym, uda sie sa pewnie prawdziwe ale w momencie jak kobieta ma misje "dzidzius" to ciezko nie myslec, szczegolnie jak kilka miesiecy sie nie udaje
a najgorszy jest czas na tydzien przed @
ja do wczoraj sie trzymalam, ale od dzisiaj znowu mi odbila palma i mowie, wejde na forum, wygadam sie hahaha juz mi lepiej
-
nick nieaktualnyJagah wrote:cała reszta myśli, że zajscie w ciążę to banał.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 14:39
sosenka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagda87 doczytalam, ze bierzesz euthyrox u mnie szybko zbil tsh, trzymam kciuki zeby tobie tez szybko zmalalo!
ja jeszcze walcze z bialymi sutkami hahaha ale wygonie prolaktyne, wygonie!
Dziewczyny - uda nam sie! uda! doczekamy sie! nie ma innej opcji! w dzisiejszych czasach jest tyle metod, technik, tabletek - UDA SIE!!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 14:43
-
Te złote rady muszę zapisywać, jak przyjdzie @ to otworze księgę i wino, i będę płakać ze śmiechu czytając o miejscu poczęcia, pozycji i możliwościach natury
Starać się można zawsze i wszędzie, ale przy chorobie lub problemach hormonalnych to głową ściany się nie przebije.
U mnie tydzień do testu, nadzieja się tli. Jestem już na takim etapie, że po prostu cierpliwie czekam na rozwój wydarzeń