Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda- gratulacje, no widzisz jak się sprawy pięknie układają Super sprawa z tą umową, takue wydarzenia włączają luz psychiczny Kciuki za monitoring i czekamy na relacje
U mnie słabe samopoczucie, a nastroje i zmęczenie zbytnio nie zachęcają do starań Ostatnio mamy jakoś więcej stresu i nieporozumień, takie życie, no -
nick nieaktualnyJagah wrote:Magda- gratulacje, no widzisz jak się sprawy pięknie układają Super sprawa z tą umową, takue wydarzenia włączają luz psychiczny Kciuki za monitoring i czekamy na relacje
A teraz mam taki wewnętrzny spokój, że jeśli wyniki będą złe, to na spokojnie podleczymy męża lub mnie bez zmieniania pracy
Jagah trzymam kciuki za ciebie Mam nadzieję,że stres i nieporozumienie nie przeszkodzą wam
Od jutra zaczynam urlop,a dziś już mam wolne także lenię się na całego -
Madzia, gratulacje! A ja nawet nie wiem, czy Wam się chwaliłam, że obroniłam awansu zawodowego i jestem nauczycielem kontraktowym? To też dla mnie wieli sukces. Akurat się udało skończyć awans przed zajściem w ciąży, więc rozmowę kwalifikacyjną miałam jeszcze przed zakończeniem roku szkolnego.
Jagah-tak to właśnie bywa Ja się tak ostatnio pokłuciłam z moim P, że pół godziny przepłakałam w toalecie. Wiem, że taki stres mi teraz nie służy,ale cóż -stało się. Oczywiście już wszystko sobie wyjaśniliśmy ale kłutnia była niepotrzebna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2016, 11:42
Magda87, Alexiaa lubią tę wiadomość
-
Owieczqa- no pewnie, ze sie chwalilas same sukcesy w koncowce roku szkolnego. A klotnia, coz - czasami tak bywa, gorsze dni i samopoczucie sie niestety przekladaja na wspolne relacje, ale najwazniejsze znalezc rownowage
Mam pytanie jeszcze o duphastonem, bralas 2x1 przez 10 dni - z racji wyrownania cyklu czy zeby wspomoc zagniezdzenie? Bo tak rozmyslam, i leki posiadam, ale ginekolog z PL - kazal dopiero brac, po pozytywnym tescie. A tutejszy lekarz powiedzial ostatnio, ze przy endometriozie najwieksza trudnosc to wlasnie zagniezdzenie, ale niczego nie zaproponowal. I zastanawiam sie, czy nie odwazyc sie sprobowac wspomoc szczescieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2016, 13:36
Owieczqa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Alexiaa, a dziękuję. Puszamy psa jak nikogo nie ma w pobliżu (szczególnie dzieci i psów, bo wtedy nie patrzy na nic tylko leci się bawić). A jak jest pusto to się nawet słucha. Na wyjazdach jest grzeczny, nie ma wstydu. W hotelach łazi jak panicz, dostojnie, z ogonem do góry ).
Jagah, Madzia trzymam za Was kciuki. Chyba macie podobnie dni płodne więc powodzenia!
Owieczqa,Madzia udanego urlopu!
Jagah, ja z duphastonem nie pomogę. Jestem zielona.
A ja po owulce, w tym miesiącu znowu nie było seksu w ten dzień, bo mężowi się nie chciało. To mnie tak denerwuje. Nie chce też tak, że ja cały czas mam inicjować serduszka. On jest zwykle zmęczony, najbiedniejszy, najbardziej pracujący. Na nic nie ma czasu. Faktem jest, że bardzo dużo pracuje ale wszystko inne to kwestia zorganizowania swojego czasu i chęci. Skarży się, że nie ma czasu na sport, ale na leżenie 3 godziny przed tv ma, albo na piwko z kolegami też ma .
W tym miesiącu powtarzamy badanie nasienia i na wszelki wypadek zgłosimy się do androloga.
Zaglądam ,nieświadomie, coś mniej na ovu, ale to dobrze, mniej nakręcania
Ściskam WasAlexiaa lubi tę wiadomość
-
sosenka- dzieki za kciuki Z duphastonem juz mniej wiecej ogarnelam, po prostu zaryzykuje Jesli chodzi o same starania to roznie bywa, my niby mielismy focha na siebie, a juz dzisiaj zostalam zaatakowana, ciemna noca Generalnie, moj Maz nie przepusci zadnej chwili, by sprobowac zajsc naturalnie. Chyba wyczuwa moj strach i niechec do IVF..
Trzymam kciuki za badanie Zolnierzykow
Buziakisosenka, Alexiaa lubią tę wiadomość
-
Jagah w koncu sie przydam i pomoge z duphastonem
Ja w szczesliwym cyklu dostalam duphaston do brania 2x1 wychodzi co 12h do wyrównania cyklu zmniejszenia bólu i krwawienia...jesli dobrze pamiętam? zaczęłam brac w 16dc przez 10 dni jesli okazalo by sie ze jestem w ciazy mialam kontynuować branie jesli nie przestac. Dlatego tez nie robilam testow tylko bete aby wiedziec jaka decyzje bezpieczna podjac
zobacz ile masz tabletek bo w opakowianiu jest 20 tabl wiec na 10dni brania.
Mam nadzieje ze moglam Ci pomoc
3mam kciuki za wakacyjne pozytywyWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2016, 18:44
Jagah, sosenka, Alexiaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLiczę, że będą dobre wieści z monitoringu, bo... mam dziś dzień do du.py
Rano rozmawiałam z M. o czekających nas badaniach, o możliwym rozwiązaniu w postaci inseminacji... i dotarło do mnie, że oboje już nie wierzymy, że uda się naturalnie bez pomocy medycznej
Jakoś tak czar prysnął...
-
Kamila- dziekuje za podpowiedzi Mam 4 opakowania x 20tabl. - a sprobuje szczescia, wezme od 16-25dc w proporcji 1x1, 26dc - test. Boje sie sprobowac 2x1, sama nie wiem, no. I jeszcze dopytam, czy w szczesliwym cyklu bralas rowniez CLO?
Magda- dlaczego tak malo wierzycie w Wasze powodzenie, przeciez staracie sie niepelny rok, a popatrz jak wiele sie zmienilo, jak pieknie sprowadzilas TSH i reszte hormonow do rownowagi Maz mial badanie nasienia, ze myslicie o inseminacji? Zaniedlugo masz chyba spotkanie w klinice nieplodnosci, tak? Nie poddawajcie sie tak szybko, tylko korzystajcie z czasu wspolnego, z siebie nawzajem
Wracajac do naszego tematu, IUI odpada ze wzgledu na endometrioze. Zwlaszcza, ze po laparoskopii nie bralam zadnych lekow ani zastrzykow wprowadzajacych w sztuczna menopauze, jednoczesnie wyciszajacych endo. Co prawda, marker CA125 jest w normie, ale traktuje to badanie z przymruzeniem oka. W zasadzie dwa kraje, dwoch ginekologow i wszyscy uwazaja, ze jesli do pol roku po laparoskopii nie bedzie naturalnej ciazy to od razu korzystac z IVF, zeby endometrioza nie nawrocila sie (tfu, tfu!). Poki co, zaczelam 4 cykl, mam potwierdzone owulacje, zadnych torbieli ani niepokojacych objawow endomendy. Jesli po wakacjach, nie bedzie ciazowego brzuszka to coz, bede musiala sie poddac. Nie bede pisac o swoich emocjach, bo sama ich jeszcze nie ogarniam
Ania-nowa lubi tę wiadomość
-
Jagah w szczęśliwym cyklu bralam tylko duphaston tak jak pisalam i mialam monitoring owulacji 13dc jak pecherzyk byl duzy dostałam zastrzyk aby dac mu kopa :d później poszlam sprawdzić na usg czy pekł zapytajcie swoich lekarzy o ten zastrzyk pregnyl 5000 dostalam jedna dawke i poskutkowało. Tymbardziej ze nie jest to niebezpieczne. Koszt rozwniez nie jest wysoki. Jedynie po zastrzyku czulam sie jak w ciazy Jakie jest Wasze zdanie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 17:44
Alexiaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJagah wrote:Magda- dlaczego tak malo wierzycie w Wasze powodzenie, przeciez staracie sie niepelny rok, a popatrz jak wiele sie zmienilo, jak pieknie sprowadzilas TSH i reszte hormonow do rownowagi
Pierwsze pół roku przeżywałam całe cykle, teraz łapię się na tym że zaczynam obojętnieć.
Byłam na monitoringu i jest pęcherzyk na prawym jajniku, wynosi 19,5 mm. We wtorek mam przyjść zobaczyć czy pękł.Alexiaa, Jagah lubią tę wiadomość
-
Madzia to działajcie w tych górach działajcie -nogi do góry i niech płyną fajnie,ze z praca tak fajnie Ci sie ułożyło ,lepiej byc nie mogło podczas starań ,tak jak Jagah pisze odkąd wszystko wyregulowalas i wyleczyłaś to wcale tak długo sie nie staracie ,ale wiem co czujesz ja tez miałam takie etapy jak opisujesz i tak co chwile sie zmieniały odczucia
Owieczqa Tobie rownież gratuluje awansu super akurat zdążyłaś ze wszystkim i cieszę sie,ze wizyta przebiegła tak pomyślnie ,my tez nie będziemy robić genetycznych.Teraz we wtorek mam wizytę po prawie miesiącu ,juz sie nie mogę doczekac i bardzo sie stresuje,ale wlasnie męczą mnie mdłości i mysle,ze z dzidzia wszystko ok i rośnie w sile a brzuchol mam taki jak w 1 ciąży w 6 miesiącu a cd imion to bardzo ładne,znam 3 Mariki mi sie podoba Pola i Klara oczywiście chciałabym dziewczynkę ,ale jak bedzie chłopiec to wtedy poszperam za jakimś fajnym ,mój to na wszystkie sie pisze imiona wiec z tym akurat problemu nie mam a i udanych wakacji ,my jedziemy od 2 sierpnia do Ustronia Morskiego ,a Wy gdzie ?
Sosenka wczoraj z tel chciałam Ci to zdjecie dodać naszej łobuziary, ale nie szło ,wiec jakie zasnę to włączę pozniej laptopa wkońcu nasza Telli nie chodzi grzecznie na smyczy ciągnie tak ,ze az ręce bolą i tez wszystkich zawsze zaczepia i wszystkich kocha :-* a cd serduszek to musisz ze swoim pogadać zeby sie wziął a nie lenił,bo szkoda przepuszczać każdej okazji mój to wiecznie ma ochotę 3mam kciuki
Jagah nie trać nadziei jeszcze 2 miesiące ja wierze ,ze Wam sie uda naturalnie,fajnie,ze do pracy chodzisz przynajmniej myśli przekierujesz na inny tor... A dupka tez brałam od 16dc przez 10 dni 2xdziennie ,ginek mówił ze zeby wspomóc zagnieżdżenie bo cykle miałam reguralne ,mi nie pomógł bo wtedy prolaktyna była podwyższona ,ale dobrze ,ze chcesz spróbować tez bym tak zrobiła na Twoim miejscu ,spróbuj sobie 2razy dziennie
Kamila dozobaczenia na fbKamila ;), sosenka lubią tę wiadomość
......
Moje bliźniaczki Liwia :-* i Adrianna (35 tc [*] Nasz Aniołek...) - Z miłości powstałaś miłością pozostaniesz ... ;-( Dozobaczenia córeczko ...
-
Jagah, ja brałam duphaston dwa cykle. Brałam, bo przez kłopoty z jelitami dostałam okres po 40dc i do tego miałam plamnienia w środku cyklu! Pierwszy cykl z dupkiem był w sumie taki jak poprzedni (plamienie wystąpiło ok 14dc) ale to dlatego, że miałam brać tabletki od 16 do 25dc. Po tabletkach, już w 1c miałam miesiączkę, jak w zegarku, 28dc. Kolejny cykl był już bez plamień i znów dupek 16-25dc i to był już szczęśliwy cykl. W moim przypadku duphaston ewidentnie mi pomógł.
Jagah lubi tę wiadomość
-
Alexia, my wybieramy się w przyszły pon do Dziwnowa. Mdłości mi już trochę odpuściły. Teraz zaczynam odczuwać zgagę i niezmiennie chce mi się wiecznie spać Szukałam stroju jedno częściowego, by zakryć brzuszek przed słońce. Mało było naprawdę ładnych stroi i rozmiarze xs. W końcu zapłaciłam 90zł, a tu się na upały wcale nie zanosi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 20:07
-
Magda- super wiadomosci, czyli jednak potomek bedzie prosto z gor, hej! Rozumiem Cie doskonale, starania to naprawde trudny proces i czas, ale badz dobrej mysli i zycze Ci, zeby szybko wrocil Twoj optymizm i bojowe nastawienie
Wracajac do duphastonu to obecnie mam wczesniejsza owulke i wezme 3 dni pozniej, czyli wychodzi 15dc w proporcjach 2x1. Jesli chodzi o Nasze starania to wierzcie mi, czuje sie coraz blizej celu i to napawa mnie optymizmem Nie uwazam, ze IVF jest zle, nieraz to jedyna slusznosc. Szczerze powiedziawszy to przeraza mnie stymulacja, punkcja i transfer, ogolnie panika matki wariatki
Kamila- mysle, ze u niektorych Pregnyl moze zadzialac cuda, ale jesli owulacje wystepuja i pecherzyki pekaja same to chyba nie ma dodatkowej potrzeby na zastrzyk, tak mi sie wydaje Grunt, ze u Ciebie cala ta kumulacja dala pozadany efekt i brzuszek rosnie wzorowo
Kamila ;), Owieczqa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlexiaa wrote:odkąd wszystko wyregulowalas i wyleczyłaś to wcale tak długo sie nie staracie ,
od popołudnia prawy jajnik daje mi popalić... już wzięłam dwie nospy i nadal nie jestem wstanie funkcjonować