Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda to tak jakbyś zaczynała dopiero staranka teraz te góry i ten ból jajnika ,zobaczysz bedzie owocnie
Owieczqa ,ale Ty chudzinka masakraaa ,ja pare lat temu tez miałam xs
......
Moje bliźniaczki Liwia :-* i Adrianna (35 tc [*] Nasz Aniołek...) - Z miłości powstałaś miłością pozostaniesz ... ;-( Dozobaczenia córeczko ...
-
Jagah Moim zdaniem po teście pozytywnym dobrze jest kontynuować branie to dupek nie zaszkodzi, a pomoze. Ja brałam do 12tc tak jak pisze w ulotce tak tez zlecil gin, ale sa dziewczyny które biorą dłużej.
Magda działajcie i cieszcie sie soba do utraty tchu miłego urlopu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 21:17
Jagah, Alexiaa lubią tę wiadomość
-
To nic, zawalcze z tym duphastonem, a jesli zaskocze to na predko skombinuje kolejna porcje, bo mam tylko (albo az ) 4 opakowania.
Owieczqa- brzuszek mozna tez zakryc strojem tankini a rozmiar XS i nazwa nicka jakos mi podpowiada, ze jestes malutka i drobna
Magda- slonecznych dni i czulych wieczorow! bawcie sie dobrze!
U mnie szalowy zwrot akcji, owulacja przyspieszyla dosc konkretnie, i Maz stwierdzil, ze w tym miesiacu zadanie wykonane I zabierze mnie z dzieckiem na wczesniejsze wakacje, do Mamy w PL. Alez sie ciesze, bede miala auto do dyspozycji, takze myslami jestem juz na basenie, na ulubionych lodach, w parku i oczywiscie na placu zabawMagda87, Alexiaa lubią tę wiadomość
-
Jagah, ja brałam tylko dwa cykle. Jak zaszłam już nie biorę. Dostałam tylko luteinę dopochwowo, ze względu na to, że w poprzedniej ciązy skróciła mi się szyjka w 17tc. Lekarz stwierdził, że lepiej do 17tyg. brać, by sytuacja się nie powtórzyła. Co prawda, nic mi nie było. Poleżałam wtedy 3dni w szpitalu i wszystko wróciło do normy, ale i tak było za wcześnie na takie ekscesy.
Alexia, ja w pierwszej ciąży tak się cieszyłam, że w końcu przytyję,a tu nic. Mały ważył 3280, ja przytyłam 9kg i wszystko ze mnie zeszło. Może tym razem będzie trochę inaczej. Mam nadzieję. Ponoć po drugim więcej zostaje i trudniaj schudnąć. Liczę na toAlexiaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Magda korzystajcie ze świeżego powietrza i czasu razem ,objedź sie oscypkami i kupcie jakis dobry alkohol my tak sie opilismy 2 dni przed owu w tym szczęśliwym cyklu ze hej ...
Wypoczywajcie :-*
......
Moje bliźniaczki Liwia :-* i Adrianna (35 tc [*] Nasz Aniołek...) - Z miłości powstałaś miłością pozostaniesz ... ;-( Dozobaczenia córeczko ...
-
Owieczqa nie licz na to ja mam kumpele co zarówno z pierwszym jak i drugim szczuplutka jak szczypiorek ciesz sie ze tak trzymasz wagę przynajmniej nie musisz sie pilnować z jedzeniem i zawsze będziesz młodo wyglądać ja narazie 3 kg na plusie ,ale w brzuch idzie i całe szczęście bo po pierwszej ciazy 3 kg mi zostało i nie mogłam zrzucić .
......
Moje bliźniaczki Liwia :-* i Adrianna (35 tc [*] Nasz Aniołek...) - Z miłości powstałaś miłością pozostaniesz ... ;-( Dozobaczenia córeczko ...
-
nick nieaktualny
-
To i ja się dopisze staramy się ponad dwa lata , ale tylko rok był stymulowany (z przerwami). Od tego cyklu biore metforminę i Aromek pozdrawiam
Alexiaa lubi tę wiadomość
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
nick nieaktualny
-
Witaj Magda, ja mam we czwartek więc daj znać. A jaką macie przyczynę niepłodności? długo się staracie?? jak wygląda Twoje leczenie?
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
nick nieaktualnyBezchmurneNiebo wrote:A jaką macie przyczynę niepłodności?
BezchmurneNiebo wrote:długo się staracie??
BezchmurneNiebo wrote:jak wygląda Twoje leczenie?
Ostatnie badanie tsh i prl miałam z końcem maja i oba hormony mam już w normie (tsh 0,64). Biorę Euthyrox. Pojutrze idę zrobić ponownie tsh i prl (muszę co 6 tygodni)
Ze względu na podwyższoną prolaktynę (przyczyną była niedoczynność), udało mi się zapisać na monitoring żeby ocenić owulację. W poprzednim cyklu, jak i tym, w dniu piku LH (15 dc) miałam pęcherzyk 19,5 mm. Jutro idę potwierdzić czy pękł (w poprzednim cyklu nie udało mi się zapisać na drugą wizytę ze względu na pracę).
W 10 c.s. zrobiłam pozostałe hormony i póki co wszystkie są w normie.
Mąż będzie robił badanie nasienia w sierpniu, po wizycie u lekarza od niepłodności. -
Kochane jak się macie? mnie coś w tym miesiącu nie ciągnęło do of. Trochę się obijałam. Jutro ma niby przyjść @, wczoraj zrobiłam test (negatyw) bo wyskoczył nam urlop na następny tydzień i byłam ciekawa. Niestety znowu lipa.
Witaj BezchmurneNiebo u mnie końcówka 14cs. Zdiagnozowane hashimoto, usunięte cześć prawego jajnika wraz z guzem, przy sprawdzaniu drożności wykryte i usunięte początkowe ogniska endometriozy. Nasienie męża w miarę ok. Teraz jeszcze 2-3 miesiące spokój od ginekologa (mam regularne cykle i owulacje potwierdzone) a później już zaczynamy działać na poważnie. Chciałabym, żeby wyszło naturalnie. -
nick nieaktualny
-
Witaj BezchmurneNiebo Sosenka przykro mi Pamiętajcie z Madzią,ze odkąd wyleczyłyscie wszystkie problemy to nie staracie sie wcale długo dajcie sobie czas i nawet sie nie obejrzycie jak zaskoczy naturalnie od niedawna wszystko jest u Was tak jak powinno wiec lada moment organizm załapie mój gin jak sie starałam zawsze na wizytach mi powtarzał,ze zeby sie udało to wszystko musi idealnie ze soba współgrać w odpowiednim momencie
Ja dziś mam wizytę i od rana w nerwach czy wszystko bedzie dobrze ,a jako anegdotkę Wam opowiem,ze spotkam sie w poczekalni z moja przyjaciółka,która zaliczyła wpadkę z 3 dzieckiem i nawet nie wie kiedy to sie stało ,z poprzednimi ciążami nie miała problemu obje w 1cs jejku jak ja jej zawsze tego zazdrościłam ... Ja mam termin na stycznia ,a ona na luty nie planowała teraz ciazy bo miała zacząć super prace po długiej przerwie,los bywa przewrotny
Jagah ,Werni co u Was ?
......
Moje bliźniaczki Liwia :-* i Adrianna (35 tc [*] Nasz Aniołek...) - Z miłości powstałaś miłością pozostaniesz ... ;-( Dozobaczenia córeczko ...
-
nick nieaktualnyAlexiaa wrote:odkąd wyleczyłyscie wszystkie problemy to nie staracie sie wcale długo
I w moim odczuciu, staram się długo o dziecko, ale obecnie jest jakoś łatwiej znieść porażkę niż na początku starań. -
nick nieaktualnyZ dobrych wieści - owulacja potwierdzona.
Nic więcej pisać nie będę, bo babsko zdołało mnie wk^%$ dwa razy w ciągu 5 minutowej wizyty.
W każdym razie nie mam co liczyć na dalszą diagnostykę u niej. Zaproponowała kolejną wizytę w listopadzie.
Dobrze, że w sierpniu mam wizytę u pani ginekolog od leczenia niepłodności, może ona będzie miała lepsze podejście do pacjentki. -
No niestety Magda z tymi lekarzami to masakra. Ja dwa lata straciłam zanim trafiłam do obecnej. Od razu na I wizycie skierowała mnie na badania obciązeniem glukozą (jakoś tak . Wyszło że wszystko jest ok, ale dała mi metforminę bym zbiła troszkę cukier. A że jestem ok 10kg na plus więc przy okazji cos schudne Lekarka wdrożyła mi w środku cyklu Aromek - dziwnie ale twierdzi że nie ma szans na naturalną owulację (mam PCOs). Przedwczoraj zaobserwowałam u siebie nitkę krwi, takiej jaśnej. Na drugi dzień również. Dziś już w miarę ok, ale pojawił się śluz rozciągliwy i temperatura skoczyła. Więc podejrzewam że owulacja będzie
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Cześć dziewczyny, ja jeszcze nad morzem. Wypoczywamy, jak nigdy.
Alexia, napisz koniecznie, jak wizyta. Ja mam dopiero 26.07. Już się nie mogę doczekać. Wszyscy są zdziwieni, jaki ja tu brzuszek dostałam. Może dlatego, że się tu obrzeram
Madzia, Sosenka, trzymam kciuki za Was. Najważniejsze, że się nie poddajecie i walczycie małymi krokami. Madzia, nie możesz też myśleć, że wszystkie dolegliwości Ciebie dotykają. Wiem, że nie jest to łatwe i właściwie nawet nie mam o tym pojęcia, ale czasami po prostu coś zahaczy i ciąża jest. Zgadzam się z Alexią, że naprawdę sporo już zrobiliście.
Mam znajomą, która długo się starała o dziecko, leczyła się. Poddała się invitro i ma bliźniaki, a chyba rok później nagle zaszła w ciążę. Reasumując długo marzyła o dziecku i patrzyła z zazdrością na panie z wózkami a teraz ma 3 dzieci i się zabezpiecza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2016, 09:30
Alexiaa, sosenka lubią tę wiadomość