Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, dołączam do Was:)
jak tak czytałam o reakcjach waszych rodzin i znajomych to jakbym czytała o sobie, z tym, że my jesteśmy dopiero miesiąc po ślubie (choć znamy się dużo dłużej), a pierwszą uwagę o "jak najszybszym zabieraniu się za dzieci, bo przecież czas ucieka" to już na poprawinach usłyszałam MASAKRA, w czym mają pomóc te komentarze?! -
nick nieaktualny
-
Kisieńka, to ja widzę, że mamy podobną sytuację nam się co prawda nie udało w pierwszym podejściu, ale zwalam to częściowo na stres przed ślubem - denerwowałam się okropnie i, jak się później okazało, zupełnie niepotrzebnie, bo wszystko wyszło idealnie życzę Tobie udanego pierwszego razu - jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmiało
-
nick nieaktualnyWitam caly rocznik '87 my czekamy (a raczej nie czekamy) na @. Wczoraj by termin i nic- suchutko )) objawy: 2 dni bole na @, ciagniecie jajnikow, mdlosci i brak apetytu, zawroty glowy, czeste siusianie. Ogolnie inaczej sie czuje. A cykler mam 27-dniowe, zawsze @ na czas. Trzymam kciuki za wszystkie staraczki i pozdrawiam
-
nick nieaktualnyCO do komentarzy to u nas było przy pierwszym dziecku tak, ze był szok no bo nie planowane,, więc ok. ALe teraz od strony tesciowej słyszę co raz o drugim dziecku, a wie że to nie tak łatwo, bo się leczę, mam PCOS itp. No ale... Na razie czeka na drugiego wnuczka/wnuczkę u drugiego syna.
-
Dobry wieczór moje drogie rówieśniczki miło znaleźć miejsce, w którym znajdują sie osoby o podobnych doświadczeniach. O nasze kochane serduszko staramy się od ok. roku, wtedy to przestałam mierzyć temperaturę i unikać kontaktów w drugiej fazie. Myślałam, że dzieciątko pojawi się niedługo. Byliśmy otwarci, choć nie celowaliśmy specjalnie w owulację. Miesiące mijały, a nadzieje się rozwiewały... Teraz postanowiłam wrócić do dokładniejszej obserwacji, aby nasze starania przyniosły w końcu swój upragniony owochttps://davf.daisypath.com/zsHVp3.png
-
halo dziewczyny, jestem na etapie czekania na @ w zasadzie dopiero 2 dzien sie spoznia... ale mam nadzieje ze nie przyjdzie, ostani raz pozytywny test widzialam w styczniu, wtedy sie nie udalo... mam nadzieję że to teraznasze początki starań ( od listopada 2013)