Rocznik 92-95 zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagódko podejrzana sprawa... mam nadzieję że to jest TO
a nie ma takich cudów żeby odróżnić @ od ciąży bo jest naprawdę ciężko...
ja do konca bylam święcie przekonana że za chwile dostane @.. aby jedyny objaw był dziwny.. skoczyłam po czereśnie i mnie złapał ból w podbrzuszu bo mialam wysoko ręce i strasznie nerwowa mocno byłam... aż niemożliwa grr
i szyjkę miałam na średnim poziomie.. dopiero potem poszła wysoko.. śluz też szału nie było... z białego zmieniał się na żółty na papierze..
Dasz radę... -
Ja właśnie równy rok... Ten kto chce mieć dziecko... to ma utrudnioną sprawę, a ten co zrobi na dyskotece to rozmnazaja sie jakims cudem jak króliki... -.- i wystarczy raz... w kiblu... -.-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2014, 17:06
-
mizzelka wrote:Ja właśnie równy rok... Ten kto chce mieć dziecko... to ma utrudnioną sprawę, a ten co zrobi na dyskotece to rozmnazaja sie jakims cudem jak króliki... -.- i wystarczy raz... w kiblu... -.-
Wiem,że 4 miesiące to jeszcze nie tragedia ale i tak łapie doła za każdym razem jak przychodzi. Tym Bardzie jak widzę wokół siebie te nastolatki dla których ciąża to wpadka
-
mizzelka wrote:całkowicie cie rozumiem, ale trzeba podejść do tego z dystansem bo wykonczysz sie.. a szkoda się stresować.. czasami własnie ten luzz dużo daje
Uwielbiam Twoje wpisy !Tak madrze i dojrzale doradzasz dziewczyna.
Pozdrawiam
mizzelka lubi tę wiadomość
Ilona -
JagodaP wrote:Kurczę Natu, nie mam pomysłu co to może być...
U mnie pojutrze spodziewana @, jak jutro będzie dalej wysoko tempka to jeszcze będę miała nadzieję, ale przyznaję, że niewielką...
a jednak! zawitałaś już do lipcówek! serdeczne gratulacje! -
nick nieaktualny
-
DZIĘKUJĘ!
Tak, mam identyczny termin jak moja mama miała ze mną, 26 lipca Dziękuję dziewczyny, mam nadzieję, że się utrzyma. Kurde, zrobiłam sobie fotkę testu ciążowego, żeby moc go sobie oglądać na wykładach cały dzień bez wzbudzenia zainteresowania koleżanek xd Inaczej cały dzień bym myslala, że sobie uroiłam tą drugą kreskę rano.Ewa99, mizzelka, Ilona1991, Mona :) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiee, taka wymęczona jestem Całą sobotę pilnowałam przyjaciółce szkrabów ( 13 i 1 ms), wczoraj rodzinna impreza do wieczora... Mam dość
Dziś chyba owulka a ja nawet na nie mam sił
Zresztą najpierw musimy męża ogarnąć. Ma bardzo złe wyniki, jest na idealnej drodze, żeby w ciągu kilku najbliższych lat kopnąć w kalendarz, musi się dosyć podleczyć, wziąć się za sport, schudnąć - a przed tym wszystkim póki co stoi mur z napisem "mam moje zdrowie w dupie"
Potem ewentualnie można się zająć jego "sprzętem", bo i tam się wszystko sypie.
Więc na razie raczej starania stop. -
Taki był świeży, po minutce, 15dc
A międzyczasie wygrzebałam test sprzed 3 dni. Oczywiście wiem, że wynik jest już teoretycznie niewiarygodny po 5min, ale jak testy wysychają to lepiej widać ewentualne kreski. Ten z 12dc był negatywny, ale jak go dzisiaj wyjęłam to jest cień cienia, zwłaszcza gdy leży obok pozytywnego i widać w którym miejscu powinna sie znajdować.
I tak się miały oba, 15 min po zrobieniu tego pozytywnego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2014, 14:16
mizzelka, Ewa99, Ilona1991 lubią tę wiadomość
-
Ewa99 wrote:Niee, taka wymęczona jestem Całą sobotę pilnowałam przyjaciółce szkrabów ( 13 i 1 ms), wczoraj rodzinna impreza do wieczora... Mam dość
Dziś chyba owulka a ja nawet na nie mam sił
Zresztą najpierw musimy męża ogarnąć. Ma bardzo złe wyniki, jest na idealnej drodze, żeby w ciągu kilku najbliższych lat kopnąć w kalendarz, musi się dosyć podleczyć, wziąć się za sport, schudnąć - a przed tym wszystkim póki co stoi mur z napisem "mam moje zdrowie w dupie"
Potem ewentualnie można się zająć jego "sprzętem", bo i tam się wszystko sypie.
Więc na razie raczej starania stop.
ehh faceci.. tylko jak tu go kurde podejść sprytnie... -
nick nieaktualnyM. ma różne badania robione od ok 2 lat co 3-4 miesiące bo po 30 u niego w rodzinie różne niedobre choroby występują, każdy cukrzyca, cholesterol, nowotwory, choroby układu oddechowego, żyją max 60 lat itd. Na te badania na odczepne chodzi, ale żeby coś z tym zrobić to nie dociera. Nawet lekarza nie słucha. Jakieś tabletki ewentualnie bierze...
W zeszłym roku na jesień wyszły już złe badania, głównie cholesterol, cukier, ma popieprzony skład krwi, a teraz ostatnie wyszły tragiczne...
Same tabletki nic nie dają.
Za tydzień ma bardziej szczegółowe więc wyjdzie co i jak dalej. Na wiosnę udało mu się płuca wyleczyć, w październiku skończył rehabilitację na lędźwie, to teraz to. W dodatku ze skórą coś mu się robi.
Ten człowiek to mieszanka wybuchowa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2014, 14:38
-
no to nie fajnie rzeczywiście i może gdyby podregulował się dostatecznie zdrowotnie to na pewno nie byłoby to ze złym...
i nasienie na tysiaka by się poprawiło..
na cholesterol wlasnie moja babcia ma przekichane ale bierze leki regularnie i powiem naawet ze chociaz diety nie ma az tak dostosowanej, bo sobie olewa to wynik ma super.. poprawa totalna, ale to moze tez przez to ze zamiast oleju kupuje jej oliwe z oliwek.. i więcej gotowanych warzyw na parze, choć nie odmawia sobie salcesonu czy masła... no i wsumie ma specjalny lek, ale ostatnio wyniki jej robiłam i miała w dolnej granicy normy
co do cukru to już w ogóle masakra.. ciekawe czy krzywej cukrzycowej nie musi sobie robić itp.. i dieta...
trzeba się wziąć za niego.. i to porządnie.. ale powtórzę się: ja to wiem, ty to wiesz.. a on nie.. ;/Ewa99 lubi tę wiadomość
-
mamy dwa ząbki na dole
Ewa99, kusiczka, mizzelka, Bella93 lubią tę wiadomość
<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a> -
mizzelka wrote:no powiem że widać jak byk i na starym i nowym ale nowy to już gruba krecha jak cholera
ja też nie mogłam się napatrzeć na swój test
a robiłaś jakąś betę itp? progesteron? wizyta? bo pamiętam że bromka brałaś..
Nasikałam przed chwilą na jeszcze jeden test, strumieniowy taki ładny, żeby mężowi powiedzieć co to nam się wyluło i tam to już w ogóle jest taka, że ho-ho, mimo że sik nieporanny.
Nie będę robić żadnych badań na raie. Fazę lutealną miałam zawsze w normie i żadnych plamień śródcyklicznych, nigdy wcześniej nie byłam w ciąży, więc nie mam żadnej negatywnej historii, która mogłabyy być wskazaniem do bety czy progesteronu. Nie ma sensu robić tych badań wg mnie Bromka dobrze pamiętasz, będę go sobie odstawiać zmniejszając dawki przez najbliższy tydzień.
Jestem umówiona na wizytę w szpitalu uniwersyteckim w Warszawie już od września chyba, chciałam się skonsultować w sprawie mojego dalszego leczenia, bo w sumie od lipca to sobie sama prowadzę leczenie i Bromkiem i Clo, recepty mi wypisywał lekarz rodzinny, który kompletnie nie ogarnia tematu, pisał co dyktowałam. I akurat mam termin na 27.11 xD Będzie dopiero 5w2d, wolałabym tak ze 2 tygodnie później, ale już nie będę marudzić. Skoro mam już wizytę zaklepaną od kilku miesięcy to się skonsultuję w sprawie ciąży, którą sobie zrobiłam bez pomocy lekarza, zamiast się radzić w kwestii niepłodności...
Mona :) wrote:mamy dwa ząbki na dole
SERIO?! To się nieźle pospieszyło to Twoje dziecie, na cholere mu teraz te ząbki! Haha, oby zawsze tak do przoduMona :), mizzelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny
ależ jestem dzisiaj śpiąca- a tu siedzenie w pracy do 16 ;p ido tego mnie tak potwornie plecy bolą zastanawiam się kiedy powiedzieć szefowi o ciąży... bo mimo wszystko będę chciała pracować jak najdłużej się da.
razem z D. podjęliśmy decyzję, że bierzemy ślub w lutym
może nie będę jakoś wyjątkowo szaleć, ale przecież musi być super