Rocznik 92-95 zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Carmen92 wrote:Chodziło mi o to czy np tydzień temu, bo skoro lekarz powiedział w poniedziałek że owulacja już była to może teraz to być plamienie implantacyjne, prowadzisz wykres na ovu?
Nie prowadzę na razie bo zbytnio nie wiem jak się za to zabrać i co tam trzeba robić.
A przed wizytą u gin w poniedziałek to uważaliśmy, bo to jest dopiero mój 2 cykl po poronieniu i najpierw chcieliśmy być pewni ze wszystko jest ok. -
nick nieaktualny
-
niecierpliwa21 wrote:Takie temperamenty, i to wcale nie od wieku zalezy
Ja mam 21 a moj 39
Widzę kolejną parę z większą różnicą wieku
Jednak jest coś w tych starszych facetachWiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2014, 16:15
-
Marlena wrote:Jejku dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę ciąży.. Mam nadzieję że i u mnie w przyszłym cyklu się uda.
Póki co mam pytanie, może nie pasuje ono do tego wątku ale nie wiem gdzie o to zapytać.
Czy zdarza Wam się krwawienie po ? Ja bo ja dzisiaj zauważyłam rano krwawienie(może raczej plamienie) i trochę mnie to niepokoi.
W necie czytałam że może być to spowodowane długimi przerwami między stosunkami no ale u nas coś takiego nie grozi...
U gin byłam w poniedziałek, niby wszystko ok.
Więc jaka może być tego przyczyna?
Dzisiaj jest u mnie 17dc.
Do tego mam ból jajnika, mój gin twierdzi że ból może występować przed owulacją no ale mi wychodzi że miałam ją w poniedziałek więc boleć już nie powinien.
Doradźcie mi coś, proszę.
Ja tak miałam z tym plamieniem po stosunku nie raz. Kiedy intensywnie kochaliśmy się np o 4 rano, to o 6 jak byłam się załatwić to miałam takie plamienia na papierze, ale trochę. Ginekolog stwierdził, że to pozostałości po okresie, czy coś takiego i że mamy się nie martwić. Tak więc ja tak miałam od długiego i intensywnego seksu.
Marlena lubi tę wiadomość
-
Marlena wrote:Widzę kolejną parę z większą różnicą wieku
Jednak jest coś w tych starszych facetach
Jest, jest, mnie gówniarze (bez obrazy, bo to żartobliwie, ja na siebie mówię gówniara czasem też) nie podniecają, nie bawi mnie sztuka rozmowy jaką prowadzą. Chociaż ja byłam z facetem który był 4 lata ode mnie starszy i nie mam mu nic do zarzucenia, nie interesowali go tylko kumple i piwo, chciał budować rodzinę, itd, ale to nie było to... było nudno, nie miał wyższych zainteresowań, niczego już się nie mogłam od niego nauczyć, no i... seks też tu odegrał swoją role. Tylko niecierpliwą z mężem dzieli 18 lat, tak? Trochę dużo, ale jeśli facet się dobrze trzyma, jest zadbany, itd, to ja nie mam nic przeciwko. Często widzę na mieście 25 latków tak zaniedbanych, że wyglądają na ponad 40. Z drugiej strony ja się nie mogę czepiać wieku, bo mnie i mojego męża dzieli 10 lat.
Jednak mam pytanie do Niecierpliwej w związku z tym wiekiem - jak wasi rodzice i bliscy was razem zaakceptowali? I czy nie ma problemu ze znajomymi, bo twoi jednak są jeszcze nastolatkami (ja mam głównie znajomych 15-25 lat), a znajomi twojego męża są pewnie starsi (znajomi mojego to 25-45 lat). Więc ja przyznaje, że u nas to na początku był może nie problem, ale dziwnie było zarówno mi siedzieć przy stole z ludźmi we wieku moich rodziców, jak i mojemu mężowi było trudno stać z piwem przy ognisku wśród małolatów. -
Młoda.Mama my jak się poznaliśmy to mój się odmłodził o 10 lat. Powiedział mi że ma 28, i w takiej nieświadomości żyłam kolejne 4 miesiące. Wygląda młodo bardzo.
Wcześniej miałam też starszego faceta ciut mniej niż teraz ale też sporo (14 lat).
Moja mama poprzedniego nienawidziła, w domu jego osoba nie istniała. Teraz już zdecydowanie lepiej, traktuje go na równi z sobą jest raptem 6 lat młodszy od niej.
A ze znajomymi raczej nie ma problemu ja obracam się wśród ludzi inteligentnych i wykształconych z racji moich studiów i przepaści intelektualnej na pewno nie ma
A się rozpisałam...Marlena, Mloda.Mama lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa21 wrote:Młoda.Mama my jak się poznaliśmy to mój się odmłodził o 10 lat. Powiedział mi że ma 28, i w takiej nieświadomości żyłam kolejne 4 miesiące. Wygląda młodo bardzo.
Wcześniej miałam też starszego faceta ciut mniej niż teraz ale też sporo (14 lat).
Moja mama poprzedniego nienawidziła, w domu jego osoba nie istniała. Teraz już zdecydowanie lepiej, traktuje go na równi z sobą jest raptem 6 lat młodszy od niej.
A ze znajomymi raczej nie ma problemu ja obracam się wśród ludzi inteligentnych i wykształconych z racji moich studiów i przepaści intelektualnej na pewno nie ma
A się rozpisałam...
To my mamy różnych znajomych. Ja mam takich co albo studiują, albo są po gim czy tech, ale mam i takich co nawet gimnazjum nie ukończyli. Mój mąż za to obracał się całe życie pośród tak zwanych "rodzin z tradycjami", tak więc u nas to jest kompletna przepaść nie tylko wiekowa, ale też... krótko mówiąc pochodzimy "z innych światów". Ale mój się nie odmładzał jak go poznałam, ja po prostu nie pytałam o wiek, ale wiedziałam, że ma ponad 25 na pewno, więc jak mi powiedział, że ma 28 prawie to nie było dla mnie zaskoczeniem. -
niecierpliwa21 wrote:Młoda.Mama my jak się poznaliśmy to mój się odmłodził o 10 lat. Powiedział mi że ma 28, i w takiej nieświadomości żyłam kolejne 4 miesiące. Wygląda młodo bardzo.
Wcześniej miałam też starszego faceta ciut mniej niż teraz ale też sporo (14 lat).
Moja mama poprzedniego nienawidziła, w domu jego osoba nie istniała. Teraz już zdecydowanie lepiej, traktuje go na równi z sobą jest raptem 6 lat młodszy od niej.
A ze znajomymi raczej nie ma problemu ja obracam się wśród ludzi inteligentnych i wykształconych z racji moich studiów i przepaści intelektualnej na pewno nie ma
A się rozpisałam...
Niecierpliwa a co studiujesz? -
Można, w ciąży się często zęby psują. Burza hormonów, dużo zmian i organizm tak reaguje.
Tylko trzeba lekarzowi powiedzieć, daje inne znieczulenie, takie które na 100% nie zaszkodzi dziecku.
Ale wiedząc, że się planuje dzidziusia lepiej iść profilaktycznie do dentysty żeby wyleczyć wszystko przed ciążą.
Gdyby przydarzyło się np: leczenie kanałowe, to w ciąży jest to dość problematyczne.Marlena lubi tę wiadomość
-
Ja rocznikowo nie bardzo tu pasuję ale co do różnic wiekowych... Ojca mojej córki poznałam jak miałam 18 lat, on 40. Nie jesteśmy już razem ale z tego związku mam kochaną 11 letnią córeczkę. Teraz jestem z facetem, który za dwa miesiące zostanie moim mężem - jest starszy ode mnie 10 lat. Byłam też w związku z młodszymi mężczyznami ode mnie - nie wypał, troszkę inaczej w głowie poukładane mieli
Oczywiście nie żałuję związku z ojcem córy ale patrząc z perspektywy czasu dobrze, że się rozstaliśmy - teraz już różnica wieku jest widoczna i z kazdym rokiem będzie widoczna coraz bardziej (nie rozstaliśmy sie przez różnicę lat). Ale wiadomo - na miłośc nie ma lekarstwa. Osobiście nie mam nic przeciwko takim związkom - najwazniejsze żeby dobrze ludziom ze sobą było i byli szczęsliwi
-
niecierpliwa21 wrote:Można, w ciąży się często zęby psują. Burza hormonów, dużo zmian i organizm tak reaguje.
Tylko trzeba lekarzowi powiedzieć, daje inne znieczulenie, takie które na 100% nie zaszkodzi dziecku.
Ale wiedząc, że się planuje dzidziusia lepiej iść profilaktycznie do dentysty żeby wyleczyć wszystko przed ciążą.
Gdyby przydarzyło się np: leczenie kanałowe, to w ciąży jest to dość problematyczne.
No właśnie ja wiem że mam sporo zębów do leczenia a jeden do kanałowego jeśli nie do wyrwania
A tak strasznie boje się dentystów że zwlekałam z pójściem do dentysty...
Na wizytę do prywatnego dentysty czekam już prawie dwa miesiące
Boje się pomyśleć ile mnie skasuje.
Niecierpliwa, a popsute zęby mogą źle wpłynąć na ciąże? Np mogą być przyczyną poronienia? Pytam profilaktycznie -
livia30 wrote:Ja rocznikowo nie bardzo tu pasuję ale co do różnic wiekowych... Ojca mojej córki poznałam jak miałam 18 lat, on 40. Nie jesteśmy już razem ale z tego związku mam kochaną 11 letnią córeczkę. Teraz jestem z facetem, który za dwa miesiące zostanie moim mężem - jest starszy ode mnie 10 lat. Byłam też w związku z młodszymi mężczyznami ode mnie - nie wypał, troszkę inaczej w głowie poukładane mieli
Oczywiście nie żałuję związku z ojcem córy ale patrząc z perspektywy czasu dobrze, że się rozstaliśmy - teraz już różnica wieku jest widoczna i z kazdym rokiem będzie widoczna coraz bardziej (nie rozstaliśmy sie przez różnicę lat). Ale wiadomo - na miłośc nie ma lekarstwa. Osobiście nie mam nic przeciwko takim związkom - najwazniejsze żeby dobrze ludziom ze sobą było i byli szczęsliwi
Livia, ja często słyszałam od znajomych w moim wieku że ja z tyle starszym nie mogłabym być, to za duża różnica wieku itp.
Ale jak poznałam mojego Ł to wiek nie miał znaczenia, ważne było że to jest ON. Co z tego że tyle starszy