Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀
Odpowiedz

Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀

Oceń ten wątek:
  • Angela1108 Autorytet
    Postów: 1601 468

    Wysłany: 12 marca, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bluecat wrote:
    O pierwszą córkę staraliśmy się ponad rok, a o drugą 5 miesięcy ;)
    Może teraz będzie złoty strzał :D ;)
    Trzymam za to kciuki 🙂
    U nas chyba kolejny cykl przepadnie bo widzę po testach owu że to czas a mąż dopiero dzisiaj w nocy wróci z delegacji pewnie będzie padnięty to może jutro coś będzie a to już za późno i nawet nie mogę na niego się obrazić bo przecież sama mu mówiłam że odpuszczamy starania ze względu na moje problemy z nerwica żołądka 🙈

    01.23 syn 🧑‍🌾 cud po 14 latach starań 🥰
    12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
    02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
    05.2005 córka 🙎🏼‍♀️
    05.2023 zabieg cholecystostomi
    Dieta lekkostrawna do dziś
    2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
    12.2023 powrót do starań
    Nebilet 💊
    Acard 💊
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5709 6641

    Wysłany: 28 marca, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i jak tam się sprawy mają u was dziewczyny?

    Ja najprawdopodobniej wczoraj miałam pierwszą owu. Pomierzę jeszcze tempke i zobaczę, czy jest skok. Cykl ten traktuję jako obserwacyjny przed pierwszą @. Faza lutealna zapewne będzie krótka (jak to zwykle w tych początkowych cyklach). Seksow nie było w czasie owu, więc teoretycznie nie ma mowy o🤰. No właśnie - teoretycznie, bo cztery dni przed tą owu było jednak 🐝 . Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, że za 3 dni wysikam pik na teście. I stąd się zastanawiam - czy w takiej sytuacji jest jakieś prawdopodobieństwo pojawienia się ciąży? Czy w ogóle tyle dni przed owu to możliwe??? 😮

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca, 09:56

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 28 marca, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edka no wiesz, Lidka jest z takiego cyklu 😅
    Stary pracował za granicą i pik wysikałam w dzień jego wyjazdu a seks był 2 dni wcześniej 😆
    Także wszystko jest możliwe 😀😀😀

    I jaką miałaś długą przerwę od @! Ja właśnie 2 dni temu zaczęłam.... 6 cykl po porodzie 🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️
    Po 5 tygodniach połogu pierwszy okres 🤦🏻‍♀️
    To trzeba mieć szczęście 😆

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca, 11:15

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Angela1108 Autorytet
    Postów: 1601 468

    Wysłany: 28 marca, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edka85 wrote:
    No i jak tam się sprawy mają u was dziewczyny?

    Ja najprawdopodobniej wczoraj miałam pierwszą owu. Pomierzę jeszcze tempke i zobaczę, czy jest skok. Cykl ten traktuję jako obserwacyjny przed pierwszą @. Faza lutealna zapewne będzie krótka (jak to zwykle w tych początkowych cyklach). Seksow nie było w czasie owu, więc teoretycznie nie ma mowy o🤰. No właśnie - teoretycznie, bo cztery dni przed tą owu było jednak 🐝 . Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, że za 3 dni wysikam pik na teście. I stąd się zastanawiam - czy w takiej sytuacji jest jakieś prawdopodobieństwo pojawienia się ciąży? Czy w ogóle tyle dni przed owu to możliwe??? 😮
    Z tego co czytałam szansa jest chociaż ja miałam tak w tym cyklu i nic z tego nie wyszło bo mąż pojechał na delegację i było jakieś 3/4 dni przed owu ale u nas to i w owulację się nie udaje 🤷🏼‍♀️

    edka85 lubi tę wiadomość

    01.23 syn 🧑‍🌾 cud po 14 latach starań 🥰
    12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
    02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
    05.2005 córka 🙎🏼‍♀️
    05.2023 zabieg cholecystostomi
    Dieta lekkostrawna do dziś
    2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
    12.2023 powrót do starań
    Nebilet 💊
    Acard 💊
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 28 marca, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak naprawdę według źródeł seks PRZED owu daje większe szanse na ciążę niż bezpośrednio w owu :)
    Pytanie tylko jak wytrwale są plemniki danego mężczyzny ale ogólnie to te najmocniejsze spokojnie mogą poczekać na jajo nawet 5 dni :)

    edka85 lubi tę wiadomość

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5709 6641

    Wysłany: 28 marca, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe, mi się wydaje, że takie trafienie w ciąże przy tak odległym seksie, to jak trafienie w totka 😆 No to Sara powinnaś być milionerką 😄 Kurczę, raczej spodziewam się pierwszej @, ale jednak zasialyscie we mnie ziarno niepewności 😛

    Sara tak szybko wróciła ci @ ?? 😵

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca, 22:31

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 29 marca, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edka ja po każdej ciąży wprost z połogu wchodzę w cykle 🤦🏻‍♀️ taki organizm.
    W tej chwili już 6 cykl leci przy wyłącznym KP 🤷🏻‍♀️

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5709 6641

    Wysłany: 29 marca, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nieźle...U mnie zawsze wraca, gdy zredukuję kp do jednego dziennie + noce.

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • malinka31 Debiutantka
    Postów: 6 3

    Wysłany: 1 kwietnia, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć Dziewczyny 😊 przepraszam, że Wam się tak wbijam w wątek i być może mój post będzie nie na temat (gdyby coś to oczywiście go usunę), ale pomyślałam, że poniekąd Wasze doświadczenia mogą pomóc mi spojrzeć na temat z innej perspektywy. 🙂 Zawsze chciałam mieć dwójkę/trójkę dzieci, z trzecim różnie te moje chęci wyglądały, ale dwójka to było takie na 100%. mąż tak samo był 'za'. Obecnie mamy 6-miesieczną cudowną córeczkę, a moje chęci co do rodzenstwa gdzieś się ulotniły. Nie wiem, czy to kwestia wygody, czy jakiegoś lęku. Po urodzeniu córki pierwsze 2 miesiące to był krótko mówiąc dramat. Nieustanny płacz, kolki, wrzaski non stop itp. byliśmy wykonczeni. Laktacja mi się zatrzymała. Ciężko się czułam psychicznie i fizycznie, po cięciu jeszcze zrobił mi się krwiak, no ogólnie było nieciekawie. Poród też niezbyt dobrze wspominam, bo męczyłam się do pełnego rozwarcia, nie obylo się bez oxy, finalnie okazało się że mam niewymiarowa miednicę i skończyło się CC na cito. Teraz nie ma porównania z tym co było, aczkolwiek mam takie myśli w głowie, że "nie chce znów do tego wracać"(czas noworodkowy itp oraz ponowne cięcie, bo SN nie mogę rodzic). Moje obawy są też takie, że jeśli drugie dziecko będzie również też na maxa absorbujące jak pierwsze to nie chcialabym "zaniedbac" córki... Dlatego szczerze was podziwiam że macie liczne potomstwo :) naprawdę szacun ! Przepraszam, wiem, że moje problemy mogą wydać wam się mało istotne, czy nawet śmieszne, ale może będziecie miały jakieś świeże spojrzenie. Jeśli chodzi o pomoc rodziny nad opieka do dzieci, to z tym jest ciężko bo i moi i męża rodzice są dość daleko, także głównie będziemy opiekować się sami. Rodzice przyjadą, pomogą tyle ile będzie trzeba, ale na miejscu nie mamy nikogo. Mąż jest jak najbardziej za kolejnym dzieckiem, mówi, że mamy doświadczenie, wiemy co robić, czego nie robić, co unikać itp. Chce, żeby córka miała rodzeństwo, żeby miała na kogo liczyć i z kim się wychowywać. Zależy mu żeby ta roznica wieku nie była duża (mnie również), więc chciałby się starać jak nie pod koniec tego roku, to w przyszłym na pewno. A ja bym chciała choć na "trochę" wrócić do pracy. Nie ukrywam, że tego potrzebuje i brakuje mi ludzi i samej pracy. Wiem, że nie mogę robić nic na siłę i na pewno nie zdecyduje się na ciążę, bo "mąż chce". Po prostu na chwilę obecną kolejne dziecko widzi mi się bardziej od tej negatywnej strony. Teściowa też nie pomaga, bo wręcz naciska przy każdej możliwej okazji i rozmowie nawiązuje do kolejnego dziecka... Już 2 miesiące po porodzie zaczęła mówić o kolejnym, gdzie ja psychicznie byłam wrakiem 🙄 a jej argumenty w stylu, że co to za rodzina z jednym dzieckiem, że jedno to mało, że musi być parka i inne głupoty działają na mnie jak płachta na byka, ale to inny temat. Dobrze że rzadko się widujemy. Chciałam Was prosić czy moglybyscie mi napisać jak posiadanie rodzeństwa wpłynęło na wasze dzieci? Czy zauwazylyscie jakąś różnicę/zmianę przed a po pojawieniu się kolejnego dziecka? Wiem, że może pojawić się zazdrość, choroby jak nie jedno to drugie, zwłaszcza jak mała będzie w żłobku/przedszkolu no ale jestem zdania że każde dziecko prędzej czy później musi te choroby przejść w swoim czasie. 🤔 próbowałam rozmawiać z koleżanka, która ma dwie córki 4 lata i rok, ale sprzedała mi same negatywy tej decyzji 😂🤪
    Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂💛.

    age.png
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 1 kwietnia, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz co, u mnie nigdy nie było zazdrości między dziećmi ale też moje dzieci zwyczajnie nie wiedzą jak wygląda życie bez rodzeństwa.
    Gdy pierworodna miała 7 miesięcy ja już byłam w kolejnej ciąży. Zwyczajnie nie pamięta czasu gdy była jedynaczką :)
    Pierworodna jest HNB i od początku była potwornie wymagającym dzieckiem ale za to syn, okazał się totalnie bezproblemowym niemowlakiem! :) Inna sprawa, że wprost proporcjonalnie do liczby posiadanego potomstwa rośnie poziom organizacji i ja np mając tylko córkę ledwo oharnialam siebie, dom i ciężko mi było znaleźć chwilę dla siebie. Odziwo przy 3 dzieci (przy czym moja 3 pociecha jest niepełnosprawna) znalazłam czas na nowe hobby, zostałam prezesem stowarzyszenia które działało prężnie, dom ogarnięty. Jakoś tak zupełnie inny wymiar dysponowania czasem się pojawił :D ).
    Obecnie urodziłam 4 dziecko, także HNB i dopiero zaczynam ogarniać aczkolwiek brakuje mi czasu na prace w stowarzyszeniu, szydełkuje mniej niż wcześniej i jestem bardziej zmęczona ale z każdym tygodniem jest co raz lepiej :)

    Jesteśmy z mężem sami (jedni i drudzy dziadkowie przyjeżdżają raz - dwa razy w roku) i o ile na co dzień jest ok tak chyba najgorsze sytuacje są wtedy kiedy ja jestem z dzieckiem w szpitalu, mąż z 3-ką i nie bardzo ma nawet jak przyjechać do mnie. To taki przykład. Ale na co dzień to tak naprawdę kwestia przyzwyczajenia i organizacji :)

    U mnie starsza 3-ka jest urodzona w równo 3 lata i teraz 4-te po 4,5 roku i prawdę mówiąc każda różnica wieku ma swoje plusy i minusy. Ja napewno chciałam uniknąć sytuacji, że starsze dzieci są już samodzielne, odpampersowane i wtedy wchodzimy w to z powrotem. Wolałam iść za ciosem :)
    Chyba po prostu się przyzwyczaiłam (ostatnia mąż się śmiał, że jak po 10 latach zmieniania pampersów dzień w dzień to się skończy, nie będziemy wiedzieli co ze sobą zrobić 😂)

    malinka31 lubi tę wiadomość

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5709 6641

    Wysłany: 1 kwietnia, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinka, to co mogę Ci teraz poradzić - odetchnij. Za kolejne pół roku, może rok, a może jeszcze więcej spojrzysz inaczej na kwestię rodzicielstwa. Na tę chwile nie masz potrzeby posiadania kolejnego potomka, a wręcz przeciwnie - potrzebujesz odpoczynku i zadbania o siebie. Jeśli czujesz, że chcesz wrócić do pracy, "między ludzi", "odchowac" córkę, to rób tak. Nie pozwól, by ktokolwiek ciebie za to krytykował. A na pewno nie rób nic wbrew sobie po to, aby kogoś zadowolić, w szczególności teściową (jej to nawet powinnaś wprost powiedzieć, że nie życzysz sobie takich nacisków). Moja teściowa z kolei odwrotnie - zawsze uważała, że dwoje dzieci to max, ale jej opinia była dla mnie mało istotna. Chcieliśmy mieć więcej dzieci i taki właśnie plan realizowalismy. Nic na siłę, trzeba słuchać swoich wewnetrznych potrzeb :)

    malinka31 lubi tę wiadomość

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • malinka31 Debiutantka
    Postów: 6 3

    Wysłany: 1 kwietnia, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara, dziękuję za odpowiedź! 😊 z tą organizacją masz rację, to się potwierdza u wielu wielodzietnych mam 🤣 tak przypuszczam, że skoro między Twoimi najstarszymi dziećmi jest niewielka różnica wieku to pewnie są bardzo zżyci ze sobą? 😊 A jak twoja najmłodsza córka obecnie? Nadal hnb czy trochę się już zmieniło? Też na początku miałaś z nią ciągły płacz/wrzaski czy ogólnie byla spokojna tylko nieodkladalna? Masz jakąś rutynę że np.wieczorem jak najmłodsza zaśnie siedzisz ze starszymi albo że np. w któryś dzień mąż usypia najmłodszą?

    age.png
  • malinka31 Debiutantka
    Postów: 6 3

    Wysłany: 1 kwietnia, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edka85 wrote:
    Malinka, to co mogę Ci teraz poradzić - odetchnij. Za kolejne pół roku, może rok, a może jeszcze więcej spojrzysz inaczej na kwestię rodzicielstwa. Na tę chwile nie masz potrzeby posiadania kolejnego potomka, a wręcz przeciwnie - potrzebujesz odpoczynku i zadbania o siebie. Jeśli czujesz, że chcesz wrócić do pracy, "między ludzi", "odchowac" córkę, to rób tak. Nie pozwól, by ktokolwiek ciebie za to krytykował. A na pewno nie rób nic wbrew sobie po to, aby kogoś zadowolić, w szczególności teściową (jej to nawet powinnaś wprost powiedzieć, że nie życzysz sobie takich nacisków). Moja teściowa z kolei odwrotnie - zawsze uważała, że dwoje dzieci to max, ale jej opinia była dla mnie mało istotna. Chcieliśmy mieć więcej dzieci i taki właśnie plan realizowalismy. Nic na siłę, trzeba słuchać swoich wewnetrznych potrzeb :)


    Masz rację, człowiek niestety od ciągłego tematu i nacisku dostaje czasem na głowę i ma takie "a może faktycznie coś jest ze mną nie tak". to na pewno tez usłyszałas od teściowej wiele niemiłych uwag tylko w innym kontekście 😄 do mojej niestety uwagi i prośby nie docierają, przy następnej rozmowie jest to samo. Temat rzeka. 🙄
    Dam sobie czas, przemyśle, może faktycznie za kilka miesięcy będę miała inne spojrzenie na sytuację. Dzięki za odzew 🫶

    age.png
  • Magddullina2 Autorytet
    Postów: 868 1143

    Wysłany: 1 kwietnia, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry wieczór kochane ♥️

    👩‍👦‍👦
    👣2014
    👣2016
    🤍😇24.01.21r zm 14.02.21😞 osobisty Anioł stróż 😢💔
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 1 kwietnia, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malinka31 wrote:
    Sara, dziękuję za odpowiedź! 😊 z tą organizacją masz rację, to się potwierdza u wielu wielodzietnych mam 🤣 tak przypuszczam, że skoro między Twoimi najstarszymi dziećmi jest niewielka różnica wieku to pewnie są bardzo zżyci ze sobą? 😊 A jak twoja najmłodsza córka obecnie? Nadal hnb czy trochę się już zmieniło? Też na początku miałaś z nią ciągły płacz/wrzaski czy ogólnie byla spokojna tylko nieodkladalna? Masz jakąś rutynę że np.wieczorem jak najmłodsza zaśnie siedzisz ze starszymi albo że np. w któryś dzień mąż usypia najmłodszą?

    Moja najmłodsza jest nieodkładalna i bardzo dużo płacze. Są lepsze i gorsze dni, ale ogólnie placze dużo. Ona nie kwili, nie marudzi tylko się odpala i zdziera gardło 🥴 w dzień musi być w kontakcie praktycznie bez przerwy bo nie umie się zająć zabawką tak by można było coś zrobić. Na szczęście pod tym kątem jest już fajniej odkąd zrobiła się bardziej kumata i zwyczajnie starsze rodzeństwo ją zabawia a nie tylko mama i mama 😅 no i chusta często nas ratuje.
    Ale tak czy inaczej młoda jest trochę takim moim przedlużeniem i jak np odrabiam lekcje z najstarszą to często z Lidką na rękach itd.

    Najtrudniejsze są sytuacje kiedy np karmię albo usypiam małą a w tym momencie muszę biec bo Tola ucieka z domu albo smaruje ścianę kremem 😵‍💫
    Ale z czasem będzie łatwiej bo Lidka podrośnie więc będę mogła biegać za Tolką dalej bez przeszkód 😂

    Co do rutyny to od początku najmłodszą usypiam ja. Ale wieczorami długo jest przy piersi więc siłą rzeczy mąż mnie nie zastąpi :) starsi kąpią się już sami - pierwsi. Potem biorę na tapetę 5-latke. Kąpie ją, podaje leki i idzie spać. Dopiero potem kąpie Lidke, karmię i usypiam. Starsi idą spać ok godzinę później. Teraz jest już super bo mamy wypracowane schematy i to idzie sprawnie ale pierwsze tygodnie to był jeden wielki chaos.

    Tak czy inaczej, praktycznie do samego porodu byłam sama z 3-ką bo mąż pracował za granicą i przyjezdżal co ok 2 miesiące. Teraz już został na stałe i chwała za to bo naprawdę ciężko byłoby ogarnąć samej młodsze dziewczyny (moja 5-latka to taki wyrośnięty, biegający niemowlak 😅).

    Ale tak, dzieciaki są bardzo zżyte ze sobą, zwłaszcza najstarsza 2-ka. Często są brani za bliźniaki :D oczywiście kłócą się, nie raz się poszarpią ale koniec końców jedno za drugim pójdzie zawsze. Jak syn był w szpitalu to córka całe noce płakała za nim z tęsknoty 🥲

    malinka31 lubi tę wiadomość

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5709 6641

    Wysłany: 2 kwietnia, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magddullina2 wrote:
    Dobry wieczór kochane ♥️
    Hej Magda. Przychodzisz z misją, żeby się starać? :)
    Ale widzę, że też trochę przeszłaś :(

    Magddullina2 lubi tę wiadomość

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • Magddullina2 Autorytet
    Postów: 868 1143

    Wysłany: 3 kwietnia, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edka85 wrote:
    Hej Magda. Przychodzisz z misją, żeby się starać? :)
    Ale widzę, że też trochę przeszłaś :(

    Tak kochanie ♥️ mam nadzieję że uda nam się zostać rodzicami zapragnęłam mimo wszystko zostać jeszcze mama tylko u mnie trochę za dużo się wydarzyło, dużo za dużo.. Z jeszcze mężem jestem przed rozwodem aczkolwiek spotkałam na swojej drodze prawdziwego przyjaciela,kochanka i anioła stróża nie wiem czy uda się nam zajść w ciążę ale mamy to na uwadze.

    👩‍👦‍👦
    👣2014
    👣2016
    🤍😇24.01.21r zm 14.02.21😞 osobisty Anioł stróż 😢💔
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5457 5691

    Wysłany: 3 kwietnia, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magddullina2 wrote:
    Tak kochanie ♥️ mam nadzieję że uda nam się zostać rodzicami zapragnęłam mimo wszystko zostać jeszcze mama tylko u mnie trochę za dużo się wydarzyło, dużo za dużo.. Z jeszcze mężem jestem przed rozwodem aczkolwiek spotkałam na swojej drodze prawdziwego przyjaciela,kochanka i anioła stróża nie wiem czy uda się nam zajść w ciążę ale mamy to na uwadze.

    Ja tylko wtrace pewien niuans formalny. Jeśli zaszlabys w ciążę i dzieciątko urodziłoby się (albo 9 miesięcy albo nawet rok, nie pamiętam, musiałabyś sprawdzić) od rozwodu, to formalnie z automatu Twój mąż czy też były mąż jest wpisywany jako ojciec. Potem trzeba to sądownie odkręcać 🫢

    💁🏻‍♀️31
    🙋🏻‍♂️37
    👩🏻🩷8 E 👦🏻🩵7 E 👧🏻🩷5 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • edka85 Autorytet
    Postów: 5709 6641

    Wysłany: 3 kwietnia, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara ma rację. O ile pamiętam jest chyba granica jakichś 300 dni przed rozwodem. Jeżeli w tym okresie urodzi się dziecko, to domniemywa się, że pochodzi od męża. Żeby inny facet został formalnie ojcem, to musi odbyć się sprawa o zaprzeczenie ojcostwa męża. Takie pokręcone prawo...

    Magda, a czy my się niejako nie "znamy" z dawniejszych czasów? Nie pisałaś przypadkiem na tym wątku pod innym nickiem?

    Aaaaaaaa, bym zapomniała...Przyszła dzisiaj @ 🤡 Czyli druga faza trwała u mnie calutkie 6 dni (!!!) 😛 Ale tego można było się spodziewać, te poczatkowe cykle są właśnie takie porąbane.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia, 22:13

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31
  • Magddullina2 Autorytet
    Postów: 868 1143

    Wysłany: 4 kwietnia, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edka85 wrote:
    Sara ma rację. O ile pamiętam jest chyba granica jakichś 300 dni przed rozwodem. Jeżeli w tym okresie urodzi się dziecko, to domniemywa się, że pochodzi od męża. Żeby inny facet został formalnie ojcem, to musi odbyć się sprawa o zaprzeczenie ojcostwa męża. Takie pokręcone prawo...

    Magda, a czy my się niejako nie "znamy" z dawniejszych czasów? Nie pisałaś przypadkiem na tym wątku pod innym nickiem?

    Aaaaaaaa, bym zapomniała...Przyszła dzisiaj @ 🤡 Czyli druga faza trwała u mnie calutkie 6 dni (!!!) 😛 Ale tego można było się spodziewać, te poczatkowe cykle są właśnie takie porąbane.

    Znamy się znamy:) niewiem jak prawnie to wygląda aczkolwiek od lutego 2023 mąż miał do mnie zakaz zbliżania się sądowy , pozew wysłałam w styczniu więc myślę że to nie będzie problem może być nawet sprawa

    👩‍👦‍👦
    👣2014
    👣2016
    🤍😇24.01.21r zm 14.02.21😞 osobisty Anioł stróż 😢💔
‹‹ 157 158 159 160 161 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ