Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
Obecnie jestem w 25 dniu cyklu i od jakiegoś tyg strasznie pobolewa mnie dół brzucha taki ciągnący od bokow w dół miednicy bul nasila się wieczerom. Cykle mam 30-32dni. Dodam że staramy się o dziecku już ponad rok.
Czy któraś z was miała takie bóle co to może być?monia -
Melisa, chyba większość mam jakie znam, odradza więcej dzieci swoim córkom, ale ja to widzę tak, że one też w pewien sposób kierują się ... miłością... jakkolwiek nas to obecnie wkurza, na naszym etapie planów i marzeń. Czuję, że one chcą, żebyśmy się nie zajeżdżały, żeby nam i naszym dzieciom niczego nie brakowało, itd, ja troszeńkę je rozumiem.. że to nie jest po złości. Że to taka trochę logiczno/matematyczna troska o nas, które i tak, jak same dobrze wiemy, mamy co robić przy dzieciach.. I mówią to z pozycji kobiety, która przeszła przez cały proces wychowawczy łącznie z nastolatkami i wczesno-najmądrzejszą-na-świecie-dorosłością...
Sa taki mikro chwile, kiedy dyskusje z moim 13 latkiem powoduję we mnie taki skok ciśnienia, że w środku pojawia się myśl: "Ja SERIO miałam siłę na jeszcze jednego bobasa??!" Także wdech-wydech, wiadomo, że i tak zrobicie jak chcecie, ale im jestem starsza, tym bardziej rozumiem też te starsze kobiety..
Ciężarówki, czy wy też przed wizytą u ginekologa dostajecie jakiegoś apegeum stresu??! Mam wizytę w przyszły wtorek i już dostaję na łeb.. jakoś nie mogę sobie znaleźć miejsca.. Posprzątałam dziś całą moją mini spiżarnię w kuchni, trochę sypialni, pranie, obiad, ciasto marchewkowe zrobiłam i jak mąż wrócił znad morza zmęczony po zaśnieżonej i niebezpiecznej trasie o 19, to wykąpałam dzieci, położyłam je spać i pojechałam taksówką na stare osiedle do sąsiadów..
Rok temu się przeprowadziliśmy, ale że był chaos przeprowadzkowy, nasze sanki zostały w starym bloku w rowerowni. No i dzis, jak mnie nosiło, uznałam, że 22 to nie jest za późno, żeby zapytac smsem, czy mój dobr znajomy z klatki, który zawsze siedzi po nocach przed kompem nie śpi... no i nie spał, wpuścił mnie do rowerowni i przyjechałam z sankami do domu....
takie to mam rozrywki po nocy, zamiast siedzieć przed serialem..ale po całym dniu w domu bardzo fajnie było wyjść na dwór
zaraz wam pokażę je, małe to zwykłe sanki, te drugie to kanadyjskie jakieś podwójne a w sumie trójka tam się mieści
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2021, 23:09
melisa, Niebieska Gwiazda lubią tę wiadomość
-
Snowflake wrote:Annamaria powiem Ci, że Twoja wypowiedź trochę mi "namieszała" 😄
na ciacho to bym z przyjemnością przyszła 🤤
A te sanki jakie czadowe!!!
Snowflakeco do mam naszych, zaczynam z czasem po prostu rozumieć, że one widzą szerzej i mają całe spektrum doświadczeń, w tym z trudami wychowywania starszych dzieci, tak to do mnie dociera, od momentu posiadania nastolatka w domu.. Tego nie byłam w stanie zauważyć ani zrozumieć mając same malutkie dzieci na stanie.
Bardzo łatwo jest zdecydować się na dużo małych dzieci, są cudowne, kochane, dają mnóstwo radości, jesteśmy z nimi długo w domu i da się odpuszczając to lub tamto wszystko w miarę ogarnąć. Zupełnie inaczej się robi, jak dzieci rosną i mamy w domu więcej dzieci w wieku szkolnym, jak są starsze... Łączenie opieki nad maluchami z pomocą w okołoszkolnych obowiązkach, wywiadówki, zakupy z maluchami, wizyty ciążowe u lekarzy i jednoczesne organizowanie opieki, kiedy mąż jest w pracy, noooo, jest trudniej. Co i tak mi nie przeszkadzało zamarzyć o piątym...ale ja jestem typem, który lubi że tak powiem, ciężką pracę i wyzwania
I tak mi przyszło do głowy dziewczyny, jak któras potrzebuje przemyśleć, poszukać doświadczenia, wsparcia w temacie większej rodziny, to gorąco polecam wam tę książkę. Kupiłam sobie w grudniu i co któreś zdanie uśmiecham się na buzi i wiele rzeczy naprawdę mi się układa w głowie. Napisała ją mama szóstki dzieci
co do ciasta, to jest takie zwykłe, ale pyszne, przepis wzięłam od Agaty Fleischer z Instagrama
1,5 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka cynamonu
0,5 łyżeczki soli
1 szklanka cukru
2/3 szklanki oleju
3 jajka
1,5 szklanki marchwi startej na grubych oczkach
1 opakowanie ( 16g) cukru waniliowego
1,5 szklanki orzechów włoskich
Jajka, cukier i cukier waniliowy ubijamy. Dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia, solą, sodą i cynamonem. Miksujemy. Dodajemy olej i porządnie rozmiksowujemy.
Dodajemy marchew i 3/4 szklanki orzechów. Orzechy można siekać lub rozbić. Polecam szczególnie ten drugi sposób, bo jest szybki i prosty. Orzechy wkładam do woreczka foliowego, taki woreczek pakuję w drugi woreczek i tłuczkiem do mięsa rozbijam drobno orzechy. Nie można przesadzić, żeby to nie był taki orzechowy pył - muszą to być drobne, jakby posiekane kawałki. Całą masę trzeba dokładnie rozmieszać i przelać w okrągłą formę, wysmarowaną masłem i posypaną bułką tartą, o średnicy ok 22cm. Wkładamy do nagrzanego do 180*C piekarnika i pieczemy ok 1godz. Po ostygnięciu ciasta ścinamy górę na wysokości ok 1/3 ( patrząc od dołu ) żeby powstała taka "czapa".
Na polewę potrzebujemy:
4 łyżki masła w temp. pokojowej
1,5 szklanki cukru pudru
250g serka śmietankowego ( ja kupuję taki pakowany w papierek i w folię )
1 opakowanie (16g) cukru waniliowego
Wszystko rozmiksowujemy razem na gęstą masę. Połową przekładamy ciasto, a drugą połową smarujemy górę i posypujemy pozostałą częścią orzechów ( również rozdrobnionych ).
Ciasto można włożyć na ok. 1godz. do lodówki aby krem trochę stężał, ale nie jest to konieczne.
Smacznego!
Ja zrobiłam na szybko bez polewy, posypałam tylko cukrem pudrem
A sanki to tzw. tobogany, kanadyjskie jakieś, rok temu ktoś je sprowadzał do Polski i się załapałam na zakup. Są o wiele szybsze od zwykłych na płozach, trudniej z nich spaść, czy się wywrócić, nam się chyba jeszcze nie zdarzyło, więc są stabilniejsze. Od spodu smarujemy je woskiem i wtedy jest meeega szybkośćMinusem jest ich wielkość, zwykłe sanki przewiesisz na ramię i idziesz dalej jak jest kawałek asfaltu czy coś, ale te to jest kawał drewna jednak i dłuuugie, ale i tak je uwielbiam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2021, 09:21
melisa, Niebieska Gwiazda lubią tę wiadomość
-
Snowflake wrote:
A jak Ty się w ogóle czujesz? Oprócz zrywu spowodowanego stresem wszystko ok? 🙂
Mdłości mam w ciągu dnia, zjem coś np z dużą ochotą i przyjemnością, po czym po większości posiłków czuję się bardzo źle i ciężko, i tak w kółko. Piersi bolą.
A w sercu tona lęków. Staram się nawet nie myśleć za bardzo, czekam do tej wizyty jak w zawieszeniu...
Nie mam karty ciąży jeszcze, i tak szczerze, czasem nie dowierzam...
-
Uff wracam do żywych , córka od wczoraj nie gorączkuje 🤗 byłam dzisiaj na zakupach trochę i kupiła kilka fajnych ciuszków dla dzieci. Moja starsza uwielbia sukienki więc kupiłam jej i bardzo szczęśliwa 😃 Mój mąż był wczoraj na badaniu oczu w końcu udało mi się go postawić przed faktem i zapisałam go sama na badanie więc nie miał wyjscia i musiał pójść. Na 23 stycznia ma odbiór okularów. Gdzie mieszkacie ? Ja mieszkam w UK więc nie wiem jak u was dzieci ze szkołą?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2021, 14:55
Syn 💙
Córka 💙
Córka 💙
4 aniołki 😭 -
futuremama wrote:Ja się milion lat zbierałam i też wczoraj w końcu byłam. Okulary zamówione ale tydzień muszę czekać i niestety dodatkowe badanie zrobić. Chciałabym żeby było ok bo inaczej poród sn (jeśli by się udało z ciążą) mogłby nie być bezpieczny. A nie chcialabym cc.
W ogóle oprócz tego smuteczek bo pani która mi badanie robiła w ciąży i akurat termin na wrzesień czy tak jak ja bym miała gdyby to nie była biochemiczna. No ale nic. Nie ma co gdybać tylko muszę znaleźć gdzie to badanie mogę zrobić.
No wiadomo ale póki co nie masz co gdybać właśnie. A myślałam że to tylko faceci tak mają że nie chcą iść zbadać itp ja meza już od dawna wyganialam ale on sobie coś ubzdural że ktoś będzie się śmiał itp no totalnie jakbym słyszała jakiegos nastolatka ale ważne że się udało bo to że okulary będzie nosić to nawet mnie nie zdziwiło bo wiedziałam że będzie musiał ale nie że ma aż tak mocną wadę bo na jedno oko będzie miał nawet cylidrer także 🙄Syn 💙
Córka 💙
Córka 💙
4 aniołki 😭