Rodzinka.pl - starania o 3, 4, 5... szczęście 😀
-
WIADOMOŚĆ
-
futuremama wrote:Najpierw były info że zamykają jedną, odsyłali rodzące kobiety i nawet odwoływali planowane cc.
Potem info że drugą też.
I to nie tak że tylko jakieś plotki gdzieś na boku tylko personel lekarze/ pielęgniarki mówili że nie wiedzą jak będzie tyle że zamykają i nie przyjmują ale na ile tego już nikt nie był w stanie określić.
Teraz w końcu się okazało że drugą rzeczywiście zamykają ale lekarzy z niej przenoszą do tej pierwszej i dzięki temu pierwsza będzie otwarta.
Tak wiec póki co jest o jedną porodówkę mniej od dziś do 30.11 co oczywiście oznacza że na pozostałych będzie większy sajgon niż i tak już jest zazwyczaj.
A jak dziewczyna pisze że skurcze co 2-3min i ja odesłali, stwierdzili że zdąży do drugiego to wiecie... Mi na IP jak babka na szybko badała to też stwierdziła że 5-6cm jest to też mogli by mi rzucić że zdążę a przecież ja już rodziłam wtedy🙈
No bo przecież skoro wcześniej 11 h drugie 7 h rodziłam to na bank szybko nie urodzę...
A tu 30 min od wejścia do kliniki i 2.5 h od pierwszych skurczy gdzie rano na ktg bida a już tydzień po terminie
miejsca w klinice mimo że prywatna i nawet jak.prowadzisz cała ciąże nie gwarantują.
Dzwonisz i wtedy mówią czy mają miejsca czy jedziesz do szpitala.
Od niedawna 2 porodówki obok siebie dosłownie więc teoretycznie spoko
11 lat temu odesłali mnie mimo skierowania do drugiego szpitala bo nie mieli dyżuru i podobno miejsc...A wtedy szpitale praktycznie w 2 końcach miasta.
W tej ciąży największy strach był żeby nie rodzić w covidowym
W innym mieście.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2021, 12:25
-
Hehe, wyobraźcie sobie, że M trochę kręci nosem na to, że może być kolejna dziewczyna. On się jakoś nakręcił wcześniej, że to jednak będzie chłopak Stwierdził, że chce mieć drugiego syna i w związku z tym abym się już mentalnie szykowała na kolejną ciążę, haha 😅
Ale cóż...mam jeszcze 10% szans, że na następnej wizycie pokaże się jednak siusiak 😄 -
edka85 wrote:Hehe, wyobraźcie sobie, że M trochę kręci nosem na to, że może być kolejna dziewczyna. On się jakoś nakręcił wcześniej, że to jednak będzie chłopak Stwierdził, że chce mieć drugiego syna i w związku z tym abym się już mentalnie szykowała na kolejną ciążę, haha 😅
Ale cóż...mam jeszcze 10% szans, że na następnej wizycie pokaże się jednak siusiak 😄
Wiesz, u mnie było po prenatalnych jeszcze 20% szans ze z chłopaka zrobi sie dziewczynka i faktycznie znalazla sie mała w tych 20% 😂Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Eve wrote:Mój mąż też liczył,że będzie miał trzeciego syna. Ta dziewczynka jakoś zaskoczyła go i musiał oswoić się z myślą, że będzie coś nowego i innego
Mój też chyba nastawił się bardziej na drugiego syna, niby bylo mu obojetne bo juz jedno i drugie mamy. Ale widze po nim ze chcial drugiego syna zeby nie bylo takiego samego zestawu jak u jego brataEve lubi tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
futuremama wrote:Betti ale w teorii 3-4 dni plemniki bez problemu mogą sobie poczekać. Jakiś jeden nawet mógł się uchować. Implantacja 10 dpo jeśli nie masz jakiejś krótkiej fazy lutealnej, plamień wcześniej które mogłyby świadczyć że prog wcześniej już zaczyna spadać to też nie jest jakoś bardzo późno. U mnie zazwyczaj ok 8dpo była.
Przy biochemie wszystko wskazywało 6-7dpo i jakoś to nie sprawiło że groszek miał większą szansę. Jak był wadliwy albo źle się wczepił to nic nie pomoże niestety także tu nie ma co porównywać. Jedynie jak np. ktoś ma fazę lutealną 11dni a do zagnieżdżenia by doszło te 10dpo a prog już zaczął spadać no to rzeczywiście...
A kiedy wypada ci teraz termin @?
Z karmieniem też dziewczyny bez problemu karmią w ciąży, także jeśli chcesz karmić to myślę że spokojnie dasz radę do roku dociągnąć😊 2msce to już nie dużo a potem sama zobaczysz.
I wtedy dopiero zanikło mi mleko. Obawiam się po prostu żeby nie zanikło wcześniej.
No teorie co do implantacji znam natomiast w straconej ciąży była w 24 dc (cykle 26/ 27 )
Więc późno, bo jakieś 10 dpo
Właśnie najprawdopodobniej tak późno bo zarodek wadliwy za wolno rósł, zbyt długo wędrował...
Ja wiem że jak wadliwy to nic nie pomoże ale boję się że jeśli teraz to była implantacja to znowu zarodek jesr wadliwy bo jednak późno trochę...
I też wiem ile w teorii mogą przeżyć plemniki ale przy dobrych wynikach. Przy takich jak miał m to małoprawdopodobne ...No ale nie wykluczam
Termin @ jutro teoretycznie ale na pewno nie będę robić testów.
Cierpliwie poczekam jak zawsze tydzień (jeśli nie przyjdzie) tylko cholernie się boję powtórki z poronieniem...To też był październik... -
Mnie też było obojętnie, ale gdzieś tam od początku po raz pierwszy w życiu lekko mnie ciągnęło do dziewczynki,może to przeczucie było. Teraz już się przekonał i pyta jak Klara gada czasem z brzuchem,czeka na kopniaki,ale przeżył szok😜Myślę,że będzie córeczka tatusia zdecydowanie.
Betti37 lubi tę wiadomość
👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Eve wrote:Mnie też było obojętnie, ale gdzieś tam od początku po raz pierwszy w życiu lekko mnie ciągnęło do dziewczynki,może to przeczucie było. Teraz już się przekonał i pyta jak Klara gada czasem z brzuchem,czeka na kopniaki,ale przeżył szok😜Myślę,że będzie córeczka tatusia zdecydowanie.
Generalnie to wiadomo, oby zdrowe ale syn jest "ciężki" i tak myślę że gdyby miało się udać to chyba lepiej żeby była pipka😂Eve lubi tę wiadomość
-
sallvie wrote:Wiesz, u mnie było po prenatalnych jeszcze 20% szans ze z chłopaka zrobi sie dziewczynka i faktycznie znalazla sie mała w tych 20% 😂
-
Snowflake wrote:Hokus pokus ence pence
Przyjdzie melisie kupić ciuszki dziewczęce! 🎊🤰
😀
Dziewczyny, fajnie że wszystkie jeszcze z brzuszkami ❤️
Futuremama kurde lipa z tymi porodówkami 😳 ej ale jak znam życie przyjdzie Twój czas to się wszystko fajnie rozwiąże ❤️
Sallvie 😱 co Ty mówisz... To szybko na maxa by się coś zaczynało... Kurde byle do wtorku i byle wszystko było cacy!
Betti, ale kiedy powinnaś dostać @? Ja karmiłam Piernika będąc w ciąży choć było to dla mnie irytujące... Edka widzisz pięknie się z córką karmią więc wszystko jest możliwe 😀 kiedy mamy trzymać kciuki za sikańca?
Dziewczyny, to u nas mąż bardziej chciał drugą dziewczynę 🙈 Eve - mała Klara team! Tylko moje głośne myślenie, że gdyby był chłopiec to między braćmi będzie mniejsza różnica wieku to się lepiej dogadają w jednym pokoju go przekonała. A tak to wywalone. Byle zdrowe ❤️ faceci w większości tak gadają, a później są zakochani po uszy w córeczkach. Mój mając Wiercipiętę stwierdził kiedyś, że nie sądził, że posiadanie córki jest tak fajne. Przecież z dziewczynką też można układać klocki, grać w piłkę i robić inne, społecznie przypisane chłopcom czynności 🤷♀️ tylko faceci jeszcze tego nie ogarnęli 🤔
Betti kurcze... Życzę Ci żeby ten październik został odczarowany...
To czekamy z Tobą na test ❤️
A termin +/- @ jutro
Mnie kp w ciąży zaczęło męczyć pod koniec,tak po 20 tc i chciałam odstawić ale ciężko szło.
No a w 30 tc z dnia a dzień się sama odstawila...i mleka nie było już
Jakoś nie mam tego parcia jeszcze że już teraz ale jak wyszło to fajnie, tylko żeby dobrze było... -
Moi chłopcy to żywe srebra obaj. Jaka będzie dziewczynka okaże się. Myślę,że on po prostu zna obsługę chłopca, sam ma główę bardzo techniczna i po prostu dziewczynka i dziewczęcy świat go lekko przeraża.👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
futuremama wrote:Betti ja wiem że wyniki są ważne ale tak naprawdę... To musi być jeden. U szwagra morfologia wyszła 0%, mówili że nie będą mieć dziecka, starali się ponad 2 lata, z czego on wcześniej z poprzednią kobietą też ileś czasu... Teraz ich córka jest parę miesięcy młodsza od naszej.
I owszem im lepsze wyniki tym większa szansa ale słabe też nie wykluczają ciąży.
Zobaczymy co tutaj się wydarzy😊 Będziemy z Tobą czekać na rezultaty😊
Ja tak mam że lubię pomarudzić😜
Zawsze wszystko widzę raczej w czarnych barwach
A teraz to takie typowe "i chciałbym i boję się "😉 -
futuremama wrote:Betti a marudź do woli😉😁 ja przy pierwszym pozytywnym teście z jednej strony się bałam że nic z tego nie będzie a z drugiej myślałam że co my najlepszego zrobiliśmy🙈
Teraz mam powtórkę huśtawki na myśl o porodzie🙈
Widocznie to nie było żadne implanty tylko jakieś obtarcie bo tego naprawdę było niewiele i w zasadzie tylko w śluzie przy podtarciu i to jednorazowo.
A że człowiek chciał to sobie "wmówił"
Powiem szczerze że chyba nawet się cieszę.
Teraz będą leki, więc będę jakaś spokojniejsza w razie gdybyWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2021, 08:40
-
futuremama wrote:Betti tak to jest że szczególnie przed terminem @ każdy objaw może znaczyć coś albo nic🤣
Mi jak się dzień okres spóźniał to już zawsze była wkrętka, mimo że racjonalna część mówiła że nie ma szans to i tak ile razy mąż z pracy wracał i go prosiłam o test. Oczywiście zazwyczaj biele były😉
Teraz racjonalnie mówiłam sobie że każdy objaw był "wytłumaczalny" jelitówką albo torbielą aż mąż słuchać nie mógł i sam test mi przyniósł. Tym bardziej że ciążę zawsze po biuscie czułam a teraz właściwie nic szczególnego się z nimi nie działo. I jednak tym razem żadna torbiel itd. tylko groszek😊 a właściwie panna fasolina🤣
Od środy wjedzie clo, nac, potem Ovitrelle i zobaczymy. Zaczynam też jeść migdały i orzechy na endometrium. Cały czas też już 2 mc piję saszetki z inozytolem. Mój zestaw sprawdzony. No i ofc witaminki ciążowe
Teoretycznie nawet owu wypada w weekend i jeszcze 1.11 wolny więc większa szansa na przytulanko. M nie informuję kiedy i co bo się stresuje, więc mam nadzieję że po prostu atmosfera będzie sprzyjająca i dzieci grzeczne 😂
1.11 M ma urodziny (49😱) to tym bardziej jakiś urodzinowy seksik może 😂futuremama lubi tę wiadomość