Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
Shantelle podobno kropelki zaczynają na dobre działać po około dwóch tygodniach regularnego podawania, jak się porządna flora bakteryjna w jelitach zbuduje. Nie jesteś złą mamą - proszę nie myśl tak. Po prostu cały czas się siebie uczycie nawzajem
-
Shantelle - dasz radę. Nie jesteś złą mamą tylko małemu pewnie coś dolega. Porozmawiaj o tym z lekarzem. Jak Ci powie że kolki to poproś o usg brzuszka. U nas dopiero po usg lekarka przestała bredzić o kolkach.
Ksrolcia - chyba padnę Drugi test i kreska mocniejsza? Gratulacje!!! -
K22 wrote:Shantelle - dasz radę. Nie jesteś złą mamą tylko małemu pewnie coś dolega. Porozmawiaj o tym z lekarzem. Jak Ci powie że kolki to poproś o usg brzuszka. U nas dopiero po usg lekarka przestała bredzić o kolkach.
Ksrolcia - chyba padnę Drugi test i kreska mocniejsza? Gratulacje!!!
Tak na obu pojawiły się w ciągu 3 minut kurde oby to był właśnie zwiastun mojego maleństwa we wtorek idę na betę Sorrki, że trochę schizuję ale strasznie się boję, że będzie powtórka z listopada ... Czekam do 29 i wtedy nabiorę pewności! -
K22 współczuję. Naprawdę w ZUSie mogliby się wziąć za porządną robotę, a nie czepiać się ciężarnych. Tyle osób ich wali w rogi, a oni muszą się doczepić do normalnych ludzi. Masakra jakaś.,..
I tak przy okazji - skąd u Ciebie te plamienia, bo nie doczytałam? Jakiś krwiaczek czy co? -
K22 ten ZUS to nieporozumienie. Ściągają kobiety w ciąży. Info jeszcze Ciebie, która ma naprawdę problemy..... Dramat. A tyle ludzi wali ich po rogach....
Mam nadzieję, że krwawienie ustąpi. Moja koleżanka też plamiła w ciąży dość długo, a wszytko się skończyło szczęśliwie. Życzę Ci, Wam zdrówka :*
-
Kochane, nie miałam jak wejść tu w tym okresie świątecznym ale życzę Wam zafasolkowanego nowego roku!
Karolcia w końcu jakąś dobra nowina te święta! Trzymam mocno kciuki za betę, na pewno będzie dobrze
Shantelle sam fakt, że obawiasz się, że jesteś złą matka świadczy o tym, że jesteś dobra matka. Kochana, na prawdę z czasem będzie lepiej :*
Ja przejedzona siedzę u tesciow, a mąż śpi z córką, która w nocy dała popis. -
Aaagata85 wrote:Kochane, nie miałam jak wejść tu w tym okresie świątecznym ale życzę Wam zafasolkowanego nowego roku!
Karolcia w końcu jakąś dobra nowina te święta! Trzymam mocno kciuki za betę, na pewno będzie dobrze
Shantelle sam fakt, że obawiasz się, że jesteś złą matka świadczy o tym, że jesteś dobra matka. Kochana, na prawdę z czasem będzie lepiej :*
Ja przejedzona siedzę u tesciow, a mąż śpi z córką, która w nocy dała popis.
Ojj trzymaj mega mocni kciuki :* a co córka w nocy robiła? -
Karolcia, chyba czuła, że nie śpi w domu i nie chciała zasnąć. Najpierw się wyglupiala, a potem do 24.40 płakała. Dotego stopnia, że nawet do męża na ręce nie chciała iść. Jak się uspokoiła to do 2 w nocy sobie leżała i się rozgladala. Mąż zasnął kamiennym snem i nue mogłam go dobudzić, a chrapal okrutnie.jak juz udało mi się go "uciszyć " to córka zaczęła chrapac! Masakra.
K22 odnośnie zusu, powiem Ci, że w mojej byłej pracy była dziewczyna chora na serce, padaczkę i inne dolegliwość. Parę razy w roku szpital, parenascie razy l4 i co roku ZUS ja uzdrawia nie przyznając renty. Co roku przed sądem wygrywa i ZUS tak czy siak ostatecznie płaci. Szukają slabych jednostek, które nie będą walczyć. Nie poddawaj się! Ale przede wszystkim nie denerwuj się! Jak się czujesz? Mam nadzieje, ze to krwawienie tylko chwilowe było. Bierzesz coś na te plamienia? -
Eh dziewuszki
Cały mój problem polega na tym, że postanowiłam zmienić pracę a mój organizm poatanowił, że akurat to dobry moment na ciążę Tak się złożyło, że u poprzedniego pracodawcy jeszcze wybierałam urlop i nie byłam zwolniona a u nowego pracodawcy już pracowałam. Dla ZUSu nie do pojęcia, że muszą mi wypłacić zasiłek z 2 umów.
Plamienia nie wiadomo z czego. Krwiaka nie widać. Może polip ale podczas badania jak lekarz dotyka polipa to nic się nie dzieje. Najgorsze jest to, że może się otwierać szyjka a ja nie zareaguję na czas, bo zbagatelizuję krwawienie
Ogólnie ciągle jestem zmęczona ale nie ma co narzekać.
Shantelle- jeszcze troszkę i wszystko przejdzie. Jeszcze będziesz się z tego śmiać. -
Wiedźma82 wrote:Karooolcia kciuki zaciśnięte :-*. Daj znać jak tam beta zanim zdrętwieją całkiem.
Niestety betę będę mogła zrobić dopiero w piątek, a wyniki po nowym roku... Ja dziś do laboratorium a tam Pani oświadczyła mi, że dziś nie pobierają krwi do badania...