Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
Odpowiedz

Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.

Oceń ten wątek:
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 16 maja 2017, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shantelle - ja przy drugim dziecku też bym bardziej doczytała na temat rozszerzenia diety. Bo wiadomo jak to kiedyś było rozpoczynało się od jabłuszka ;)

    Wiedźma - mój dostał jabłko w 3 miesiącu, ale ja nie karmiłam piersią, więc może troche inaczej na jego dietę patrzyłam. Nie wiem teraz bym doczytała na ten temat.

    Bitter - ja mam tak samo, ostatnio nie chce mi się z nikim spotykać na kawę, wszystkim odmawiam, bo po tych wszystkich lekach czuje się strasznie. Mam mdłości, biegunki, wszystko mnie boli, a od wczoraj doszedł silny ból lewej ręki, podejrzewam że to są nerwobóle. Ale się nie poddaję, bo nam nie wolno się poddawać pamiętaj.

    marcia - a jak u Ciebie z prolaktyną??

    Mia - 4 dni i będzie mąż :D

    K22 - teraz to już z górki. Ten tydzień mały wytrzyma, a później to już możesz odetchnąć z ulgą :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 16 maja 2017, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiedźma, dzieć się jeszcze zdąży najeść ;) te jelita są naprawdę nie ukształtowane. A jak ma 7 kg to super, mój Maksio ważył tyle pod Koniec kwietnia;) i mleczko mu spokojnie wystarczy :) sama zobaczysz potem, że warto było czekać :)

    Ja Wam napiszę że z tymi ciążami to jest coś w powietrzu. Moje dwie koleżanki się starają i nic. Ja nie wiem, wszytko przez tę środowisko, jedzenie...syf na syfie. A koleżanki zdziwione i załamane jednocześnie że nie mogą...ja im mogę doradzić tylko co do kalendarza owu i słowo dobre mieć dla nich...bez sensu to wszystko :/

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 16 maja 2017, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka, dziś zbadalam to zobaczymy.
    Ale wyszło ze i mąż ma podwyższoną i prawdopodobnie od tego mniejsza ilość plemników.
    Resztę hormonów bardzo dobra.
    Za tydzień mamy oboje wizytę w klinice

  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 16 maja 2017, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marciaa, ale to jest bardzo dobra wiadomość, po lekach zejdzie w dół i raz dwa będzie dzidzia :D

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 16 maja 2017, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka, jeszcze zrobimy posiew nasienia na bakterie.
    Zobaczymy czy ta lekarka mężowi da też bromergon. Myślę że tak, ale czekamy z tym na wizytę :)

    No nie takie raz dwa bo spermatogeneza trochę trwa :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2017, 15:44

  • Mia13 Ekspertka
    Postów: 543 65

    Wysłany: 16 maja 2017, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie
    Marcia trzymam mocno kciuki za do te wieści po wizycie.
    Bitter nie chcę się wymądrzać, ale może jakaś rozmowa z psychologiem by odrobinkę pomogła?
    Shantelle ja zaczynałam małej podawać najpierw marchewkę jabłko mi pielęgniarka żywieniowa odradzała na początek, chociaż nie pamiętam dlaczego.
    Wiedźma a jak Ty się ogarniasz w roli mamy?
    K22 a czemu masz konsultacje anestezjologiczna? Nic nie rób. Ja trochę sprzątałam i dostałam takich skurczy w dole brzucha który poszły na cały brzuch. Dodatkowo poszły na pachwiny i uda. Cały dzień mnie łapały wiec wczoraj nie robiłam absolutnie nic. Mały jest bardzo nisko gotowy czop odchodzi a ja bym tak chciała dotrwać do soboty wieczora jak mąż przyjedzie.

  • Figulina Autorytet
    Postów: 1159 552

    Wysłany: 16 maja 2017, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, przepraszam, że zniknęłam tak bez pożegnania, ale musiałam trochę odpocząć od tematu.

    Dziękuję Wam za życzenia, wszystkim solenizantkom, które w międzyczasie miały urodziny składam mocno spóźnione życzenia urodzinowe, a nowym przyszłym mamusiom gratuluję.

    U nas nic optymistycznego – w przypadku męża sprawa jest jasna – azoospermia potwierdzona kolejnym badaniem nasienia oraz wynikami badań hormonalnych (FSH, LH podwyższone, Testosteron poniżej normy). Mąż był u urologa i wiemy, że jest to bezpłodność pierwotna (jest na to bardziej fachowe określenie, ale go nie powtórzę). Przynajmniej wiemy, że nie doprowadziło do tego naświetlanie jodem (podczas leczenia tarczycy ani zapalenie jądra). Może mało pocieszające, ale przynajmniej wiemy, że nie jest o wynik zaniedbania i mój mąż nie miał na to wpływu.

    Lekarz powiedział nam, że możemy spróbować wykonać biopsję, ale szanse na znalezienie plemników są bardzo małe (prawie żadne). Poza tym miałoby to sens, gdybyśmy zdecydowali się podejść do Invitro. Gdyby nadal zabieg ten był dofinansowany, to może byśmy zaryzykowali, ale w zaistniałej sytuacji, kiedy szansa jest minimalna, a Inviro bardzo drogie, to raczej się nie zdecydujemy. Wcześniej trzeba by było zbadać kariotyp, to też drogie badania + jeszcze ja (już na powtórne badania wydałam ponad 400 zł, + 500 zł sono HSG a to jeszcze nie koniec). Jesteśmy praktycznie zdecydowani na nasienie dawcy. Jeśli mnie uda się doprowadzić do porządku, wtedy będzie można podejść do inseminacji.

    Ja natomiast trafiłam na cudowną Panią doktor z kliniki niepłodności w Katowicach. Na wizytę czekaliśmy 3 miesiące (tak dużo pacjentów), a byliśmy u niej razem. Siedzieliśmy bitą godzinę – najpierw bardzo obszerny wywiad, później moje badanie. Pani powiedziała, że macica wygląda bardzo ładnie, jajniki też, chociaż lewy podobno na tym konkretnie badaniu był lekko schowany za macicą, kolejne USG miało pokazać, czy takie było ułożenie poprzednio, a teraz wszystko jest ok, czy obraz będzie identyczny, co może świadczyć o zrostach.

    Przede wszystkim Pani doktor okazała się przemiłą i bardzo kompetentną osobą, odpowiedziała na wszystkie moje pytania, wysłuchała i nie traktowała mnie tak jak mój poprzedni ginekolog, który chciał mi pokazać, że naczytałam się głupot, a on jest mądrzejszy. Przede wszystkim Pani powiedziała mi, że bardzo dobrze, że wykonałam badanie LH i FSH, bo to ważne badania i tak jak myślałam, zrobiłam to w dobrym dniu. Zapytałam o PCOS i dowiedziałam się, że nie można tego wykluczyć, ale na pewno nie można tego stwierdzić na pewno przy tak skąpej diagnostyce. Teraz miałam wykonać kilkanaście badań (Lh, FS, wszystkie badania tarczycy (TSH FT3 FT4), insulinę, poziom witaminy D, SHBG, Testosteron, AMH, Anty TPO, estradiol, prolaktynę i 17OHP.

    Wyniki już mam TSH na podobnym poziomie ponad 3, więc do zbicia, ale FT3 i FT4 w normie, Lh lekko w górę, a FSH nieco w dol, bo co mnie bardzo cieszy. Testosteron w normie, Prolaktyna podwyższona norma do 25, ja mam 35 (4 miesiące wcześniej miałam 15), progesteron powyżej normy, SHBG poniżej, AMH 3, 54 (podobno jak jest powyżej 3 to już może sygnalizować PCOS, ale moja pani doktor to wykluczyła). Insulina: 19,5 przy normie od 2,0 do 24,5 niby w normie, ale słyszałam, że wynik dwucyfrowy (już od 10) nie jest za dobry – pani doktor stwierdziła z pewnością - insulinooporność. Insulinę badałam teraz tylko na czczo. Teraz biorę Metformax 500, przeszłam na dietę o niskim indeksie glikemicznym i już kilka kg poszło w dół i czuję się lepiej. Na tarczycę biorę Euthyrox 50, a na prolaktynę Castagnus. Efekty już widać – TSH po miesiącu spadło z 3,40 do 0,36, a prolaktyna z 35 na 16,3. Wczoraj miałam sono HSG i jest tak sobie, prawy jajowód drożny, lewy nie. Dokładnie nie wiadomo w czym jest problem, może to jakieś zrosty, wiadomo tylko, że kontrast przez ten jajowód nie przeszedł. Moja pani doktor stwierdziła, że podejmiemy dwie próby inseminacji, jeśli będę mieć owulację z prawego jajnika. Jeśli tak będzie, a te dwie próby się nie powiodą, to będę musiała iść na laparoskopię. Od nowego cyklu mam brać lek stymulujący owulację, a 11-12 dc mam jechać na monitoring.

    Jedno jest pewne, nie mam PCOS, jak twierdził mój poprzedni ginekolog i nie musiałam być faszerowana przez pół roku tabletkami antykoncepcyjnymi, które tamten lekarz mi przepisał. Jak się okazało przyczyna braku owulacji była zupełnie inna.

    Przepraszam za ten elaborat, ale nie dało się w dwóch zdaniach ująć tego wszystkiego.

    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy, hashimoto

    03.02.2018 - trzecia inseminacja :)
    iv09bd3mz2x39jc3.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 16 maja 2017, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shantelle - mój syn był na piersi do 8 miesiąca. Przybierał bardzo ładnie i lekarka nie nalegała na rozszerzanie diety. Po 8 miesiącach odstawiłam od piersi, dostał mleko z kartonu 3,2% i to co jedliśmy my. Gotowałam np. rosół bez przypraw, wyciągałam warzywa, blendowałam i wpierniczał aż się trząsł. Dostawał też tak ziemniaki, bananka, jabłko i wszystko co był w stanie zjeść. Poza mlekiem pił tylko wodę, bo nic innego nie smakowało. Ja nie jestem zwolennikiem książkowego karmienia dzieci itd. Tak samo jeśli chodzi o pory jedzenia. Uważam, że jak dziecko jest głodne to ma dostać jeść.
    Śmialiśmy się zawsze z siostry od mojego meża, która karmiła na godziny. Młody darł się w niebogłosy a ta nie, bo ma jeść za 45 minut. Darł się aż zasnął i tym sposobem budził się po 30 minutach, bo mu kiszki marsza grały. Ja wychodziłam z założenia, że jeśli chcę, żeby młody pospał bo chcę sobie odpocząć, to musi być nakarmiony przed drzemką. Nakarmiony, z przebranym tyłkiem kładł się spać i spał nawet 3 godziny a ja razem z nim :D

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 16 maja 2017, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prolaktyna z prawie 1000 spadła do 126.6 norma 127-637

  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 16 maja 2017, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O hey Figulina :* Widzę, że masz wiele badań za sobą. Ja też je już robiłam. Mamy podobną sytuację z tymi jajowodami z tym, że ja mam niedrożny prawy (też prawdopodobnie jakieś zrosty).

    My z kolei rozważamy KD jako, że problem tkwi we mnie. IVF pokaże czarno na białym czy mam w ogóle jakieś dobre komórki.
    A Wy jesteście pewni, że chcecie nasienie od dawcy? Ja cały czas biję się z myślami. Chciałabym, aby nasze dziecko było tylko Nasze ech..

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • Karooolcia :) Autorytet
    Postów: 2107 1464

    Wysłany: 16 maja 2017, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :*

    co tam u Was? U mnie okazało się, że to wcale nie przeziębienie mnie męczy a niestety mam powrót alergii (mam alergie na pyłki itp) i niestety od tego ten kaszel mam :/

    Bitter, Milka, Marcia, Figulina - cały czas trzymam kciuki aby i wam się udało :* <3

    K22, Mia - no jeszcze trochę i pojawią się wasze pociechy :) Ja już swojej nie mogę się doczekac ale jenak wolę aby dotrwał do terminu :P Dziś jak byłam w szkole rodzenia i opwiadali o porodach nacięciach i pęknięciach krocza to ąz mnie wszystko na dole bolało :/

    p19u9jcg3tfx7olo.png

    Ignaś ❤ 11.09.2017

    👼 ❤ Poronienie zatrzymane 11tc
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 16 maja 2017, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 każdy karmi jak chce, natomiast opieram się na wiedzy ludzi mądrzejszych. Moje dziecko je i śpi kiedy chce, natomiast co do rozszerzenia diety każdy robi jak uważa, ale skoro jest konkretna wiedza oparta badaniami, czemu nie korzystać? :)

    Figulina!!!! Ostatnio o Tobie myślałam, naprawdę. Ale zniknięcie rozumiem całkowicie, czasami trzeba odpocząć. Badań widzę mnóstwo macie za sobą ale też odważne decyzje....a mąż jak się trzyma? Najważniejsze że macie siebie i się wspieracie!

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 16 maja 2017, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marcia - spadła więcej niż powinna :) Troche to potrwa, ale jest duża szansa, że jeszcze w tym roku będziesz z brzusiem chodziła :)

    Mia - mi jak odszedł czop to na drugi dzień rodziłam, ale niektóre kobiety rodziły dopiero po tygodniu.

    Figulina - jak dobrze, że do nas zawitałaś :) Dużo u Was się dzieje, ale dobrze że mąż rozważa nasienie dawcy. U mnie to bardziej skomplikowane, bo ja nie mam owulacji, i nawet in-vitro nie wchodzi w grę. Trzymam kciuki, aby u Was wszystko szło w dobrym kierunku :)

    Bitter - a Twój mąż ma w porządku nasienie tak?

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 16 maja 2017, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka tak, nasienie męża jest ok. W najbliższym czasie będzie musiał powtórzyć badanie więc zobaczymy czy nic się nie pogorszyło.

    Milka dlaczego in vitro nie wchodzi w grę? Ja też nie mam owulacji, mam bardzo niskie AMH i IVF to raczej moja ostatnia szansa.
    Ty też spokojnie mogłabyś podejść z tym, że cena jest kosmiczna ech

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 16 maja 2017, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas na forum jedna Mama ma bliźniaki z in vitro, ale ile wydali i co przeszli to ich...

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 16 maja 2017, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shantelle - no pewnie, że tak ale rozum trzeba mieć. Po co kłaść głodne dziecko z rykiem a potem stękać, że śpi tylko 30 minut. Mnie by głównej też spać nie zmusili :P
    Teraz młody ma 1,5 roku, chce jeść to co wszyscy ale mama nie pozwala. Ciągnie głównie na słoiczkach i tak strasznie mi go żal jak ryczy koło stołu i próbuje coś porwać. Urodził się jako wcześniak i teraz waży zaledwie 8kg. Niby mieści się w normie ale z jego chęcią do jedzenia mogłoby być lepiej.
    Mia - no a skąd wiesz, że czop się odkleja? U mnie to wyskoczył na raz a potem był już poród. Przynajmniej tak mi się wydawało i teraz tak się zastanawiam, że chyba porostu na coś nie zwróciłam uwagi.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 16 maja 2017, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bitter - to nie musicie rozważać dawcy nasienia. Macie własne, zdrowe :) Ja swojego nie ganiałam po badaniach, bo to ja nie mam owulacji, ale jak tylko cudem będę ją miała, a nadal nie zajdę to będę musiała się z nim wybrać na badanie.
    Ja nigdy tak dokładnie nie wczytywałam się w zapłodnienie przez in-vitro. Z tego co wiem to łączą komórkę jajową z plemnikiem poza organizmem, a skąd biorą jajeczko jak owulacji nie miałam?? kobiety też są dawcami? trochę ciemna w tym temacie jestem :D

    K22 - ja też tak miałam czop mi odszedł i praktycznie od razu rodziłam, więc chyba nic Ci się nie wydawało ;)

    Shantelle - tyle tysięcy co ja wydałam przez ostatnie 2 lata to chyba wolę nie liczyć, bo sama stymulacja gonalem to koszt tysiąca zł na 5 dni, a czasami musiałam dokupować kolejną dawkę, w danym cyklu. Gdyby chociaż te pęcherzyki rosły, a tu lipa. Ale mam nadzieje, że zostanie mi to wynagrodzone :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 16 maja 2017, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka, no ja już nie liczę czy to będzie miesiąc pół roku czy ile.
    Jestem w szoku że tak szybko mi ta prolaktyna spadła i to aż tyle.
    Teraz czas na męża :)

  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 17 maja 2017, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka no ja miałam na myśli właśnie KD - komórka dawczyni. U mnie sytuacja jest taka, że komórki są bardzo kiepskiej jakości, nie pękają, są niepełnowartościowe i jeśli uda się wyhodować choć jedną ładną i zdolną do zapłodnienia to będę Happy.
    Stymulacja do IVF jest hardcororowa. Tak dobierają leki, aby udało się wyhodować jak najwięcej jajeczek. Myślę, że nawet Tobie by wyhodowali :P

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 17 maja 2017, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K22 to faktycznie, dziecko ma przewalone ciężko.
    Milka na pewno będzie wynagrodzone, kto jak nie WY wszystkie ?????:)

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
‹‹ 234 235 236 237 238 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ