Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
Odpowiedz

Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.

Oceń ten wątek:
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To przy laparoskopii się robi intubacje?? i wpuszcza dwutlenek węgla?? dopiero mi się gorąco zrobiło he he Problem w tym, że jeszcze nie mam terminu laparoskopii, moja gin cały czas czeka na moją decyzję, chciałam najpierw się przeprowadzić a dopiero później na spokojnie się na nią zdecydować.

    Czekam na testowanie, teraz brałam donga 3 tabl. Od 3 dni boli mnie podbrzusze, jest ociężałe. Bolą mnie plecy na dole i jajniki. Ogólnie czuję się niezbyt dobrze i obserwuje swoje objawy. W każdym razie jest inaczej niż zawsze w drugiej połowie cyklu. Jeśli test wyjdzie pozytywny to będzie cud.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 30 grudnia 2017, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane Szczęśliwego Nowego Roku :) Niech będzie spełnieniem marzeń dla każdej z nas :* :*

    Shantelle lubi tę wiadomość

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6480 2756

    Wysłany: 31 grudnia 2017, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane babeczki życzę Wam aby ten rok był lepszy weselszy i przede wszystkim niech się spełnia wszystkie Wasze marxenia , życzę wam małego serduszka pod sercem i wiele wiele miłości i cierpliwości :) <3

    Shantelle lubi tę wiadomość

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    13.05 Beta 4788
    20.05 7t5d mamy ❤️

    17.07 15 t 120g dzidziusia💙
    01.08 16t5d 160g synek💙
    29.08 21t3d 350g 💙
    01.10. 25t4d 800g💙
    23.10. 28t5d 1250g💙
    13.11. 31t5d 1950g💙
    Leoś
    preg.png
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka trzymam kciuki!
    Oczywiście za resztę również!

    Kochane życzę Wam zdrowia, dużych rodzin i uśmiechu na codzień!
    Jesteście wspaniałe!!

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6480 2756

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja się z wami zegnam raczej na stale bo prędzej zostanę rozwódką niż matka także szczęśliwego nowego roku wam życzę bo mój zaczyna się koszmarnie

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    13.05 Beta 4788
    20.05 7t5d mamy ❤️

    17.07 15 t 120g dzidziusia💙
    01.08 16t5d 160g synek💙
    29.08 21t3d 350g 💙
    01.10. 25t4d 800g💙
    23.10. 28t5d 1250g💙
    13.11. 31t5d 1950g💙
    Leoś
    preg.png
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Potforzasta o czym Ty mówisz kochanie??

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6480 2756

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shantelle o tym co nieuniknione niestety, a ostatnio jest coraz gorzej

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    13.05 Beta 4788
    20.05 7t5d mamy ❤️

    17.07 15 t 120g dzidziusia💙
    01.08 16t5d 160g synek💙
    29.08 21t3d 350g 💙
    01.10. 25t4d 800g💙
    23.10. 28t5d 1250g💙
    13.11. 31t5d 1950g💙
    Leoś
    preg.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 3 stycznia 2018, 01:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana co się stało?? Może coś poradzimy, czy to wynik starań? Może musicie na spokojnie porozmawiać??

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6480 2756

    Wysłany: 3 stycznia 2018, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noe to nie wynik starań to wynik tego ze on nie akceptuje mojej rodziny najlepiej jak bym tam nie chciała jeździć. Od jakiegoś czasu mnie nawet nie przytuli głupi Budziak tylko jak go zmusze a <3 są raz na pol roku, wiec jak widzicie juz nie ma czego ratować

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    13.05 Beta 4788
    20.05 7t5d mamy ❤️

    17.07 15 t 120g dzidziusia💙
    01.08 16t5d 160g synek💙
    29.08 21t3d 350g 💙
    01.10. 25t4d 800g💙
    23.10. 28t5d 1250g💙
    13.11. 31t5d 1950g💙
    Leoś
    preg.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 3 stycznia 2018, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    potforzasta - ojjjj :(
    Nie wiem Kochana co mam Ci powiedzieć :(
    U nas też bywały ciężkie czasy. Mój mąż zawiódł mnie w najważniejszych chwilach w życiu.
    Dużo by pisać a na forum chyba nie chcę. Konfliktów z powodu rodziny na szczęście nie mamy ale są w życiu poważniejsze problemy. U nas się nawarstwiały żale i pretensje. Wybuchło w listopadzie bo nie mogłam już tego znieść. Nic do niego nie docierało a ja przestałam owijać w bawełnę. Zaczęłam mówić wprost, jak krowie na rowie. Mój mąż jako ten dobrze wychowany nie mógł pojąć jak tak mogę. Zamiast się zastanowić nad sobą stwierdził, że chce rozwodu. Chyba myślał, że skruszona głupia baba się przestraszę. Awantury były na porządku dziennym przez 4 tygodnie. Pewnego dnia wybrałam się na imprezę firmową. Zostawiłam mu dzieci i wyszłam z wielką awanturą. Wróciłam po kilku godzinach i w domu zastałam innego faceta. Może potrzebował uświadomić sobie, że moje życie nie jest takie proste i kolorowe. Pierwszy raz od 7 lat usłyszałam "Przepraszam".
    Pogadajcie, jak trzeba to wykrzyczcie sobie co was boli i dajcie sobie czas.
    Będzie dobrze.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 3 stycznia 2018, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Potforzasta możemy podać sobie rękę. Ja również w domu mam nieciekawie. W sumie już tak długo krąży temat rozwodu, że w końcu do tego dojdzie....

    Myślałam, że rok 2017 był do niczego, ale ten zaczął się jeszcze gorzej :(

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • Mia13 Ekspertka
    Postów: 543 65

    Wysłany: 3 stycznia 2018, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny w Nowym Roku. Długo mnie nie było, ale u nas zawirowanie. Mały od 6 tygodni choruje. Mam już dość. Najpierw zapalenie spojówek. Potem infekcje, wtedy gorączka 39,5 i antybiotyk. Potem znowu wirus, a teraz zapalenie oskrzeli i kolejny antybiotyk. Opadam już. Jedno co mnie pociesza to, aby do wakacji bo mąż wraca na stałe do kraju. A co u Was?

  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 3 stycznia 2018, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej witam się po długiej przerwie.
    U mnie dalej ciąg dalszy starań.
    A co u Was ?

  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 3 stycznia 2018, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    potforzasta - brak akceptacji to ciężka sprawa. A może zapytaj go jakby się czuł, gdybyś to Ty nie akceptowała jego rodziny i robiłabyś wszystko aby ich rozdzielić.

    K22 - Święta racja, każdy facet powinien tydzień pożyć naszym życiem :)

    Bitter - no co Ty gadasz?? Po tym wszystkim przez co przeszliście?? Tymi facetami powinno coś wstrząsnąć raz na zawsze. Może musicie na spokojnie porozmawiać co Wam leży na sercu??

    Mia13 - to pewnie zaczyna się odliczanie do wakacji co?? Jejku, ale maluszek biedny się wymęczy :(. Pocieszające jest to, że jak się teraz wychoruje to może nabierze odporności na przyszłość.

    Marcia - u mnie też starania się ciągną jak flaki z olejem. Niebawem pewnie rozpocznę kolejny cykl starań z dongiem i dokładam okłady borowinowe, podobno potrafi zdziałać cuda. Na 25 stycznia chcę umówić wizytę u mojej gin, i pewnie dodatkowo znowu rozpocznę stymulacje z gonalem.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 00:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka, ja miałam teraz cykl bezouwlacyjny 48dni. Na złość akurat jak poszlam na monitoring.
    Teraz czekam na @

  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcia a może pij podwójną dawkę inofemu, podobno fajnie reguluje cykle. U mnie obniżył mi androgeny :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To był jeden bezowulacyjny.

    Teraz czekam.
    Ale chyba szyjka się obniża. Nie wiem tez kiedy jest otwarta a kiedy zamknięta. Ehh

  • Karolcia667 Koleżanka
    Postów: 33 4

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam do was pytanie byłam u lekarza zbadał mnie w ciagu hmmm 3 min moim zdaniem po łepku powiedział że wszystko ok prosze brac k.fol i tyle nie mam żadnej infekcji a mam czestomocz i kłucie w jajnikach czy jest mozliwosc ze nie wykryl ciazy ?? testu nie robiłam bo myślalam że on coś powie ??
    11 mam dostać @ czyli jestem w 22dniu cyklu a cykl mam 27

  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 4 stycznia 2018, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia667 - myślę, że nie miał szans, żeby coś wykryć. W tym dniu cyklu to raczej z fusów po kawie :) Częstomocz na tym etapie też raczej o niczym nie świadczy. A tak poważnie to trzymam kciuki. Wiem jak to jest bo sama szalałam swego czasu. W pierwszej ciąży test pozytywny miałam dwa dni przed terminem @.

    Milka - no tak, bo my baby cackamy się z tymi chłopami, żeby nie urazić. Ja szczerze mówiąc miałam już tego wszystkiego dosyć. Stwierdziłam, że jeżeli moje życie ma polegać na oddychaniu, sprzątaniu, zajmowaniu się dziećmi i praniu, gotowaniu i sprzątaniu dla jakiegoś faceta, który jest lokatorem w domu, to dla mnie lepiej jeśli zostanę sama z dziećmi. Mniej pracy. Chcę mieć w domu partnera a nie trolla :)

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Figulina Autorytet
    Postów: 1159 552

    Wysłany: 5 stycznia 2018, 00:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka, pompowanie dwutlenku węgla to chyba norma przy takim zabiegu (bo słyszałam tez
    o tym od osób robiących laparo w innych klinikach), natomiast co do intubacji, to tego Ci nie powiem, bo to jest chyba uzależnione od rodzaju znieczulenia. Moja Pani anestezjolog na wizycie przed zabiegiem opisała mi krok po kroku jak wyglądają przygotowania do laparoskopii i powiedziała, że będę intubowana i podłączona do respiratora, ale od razu dodała, że to jest jak najbardziej normalne, ponieważ znieczulenie posiada lek, po którym ciężej się oddycha. Też na początku byłam przerażona, ale gdyby nie ta informacja i ból gardła, to nawet bym nie wiedziała o tym, co dokładnie robią, rurki do intubacji nawet nie widziałam na oczy, bo intubacja była robiona, gdy już spałam, a obudziłam się już na swoim łóżku.

    Dziewczyny, wiem, że nie zawsze się to udaje, ale faktycznie, warto spróbować porozmawiać z mężami, bo czasem w złości można sobie powiedzieć o kilka zdań za dużo, a na spokojnie może uda się dojść do porozumienia. Wiem, że wszystkie jesteśmy w takiej sytuacji (przynajmniej jeśli chodzi o ciążę), że trudno jest obu stronom i niestety wtedy, gdy potrzebuje się wsparcia od tej drugiej strony, dostaje się po tyłku, a gdy do tego dochodzą inne problemy, to jeszcze potęguje konflikt. Nie zawsze daje się przetrwać, ale warto próbować. Macie już wiele za sobą, ciąże i ich braki lub straty, to z jednej strony może poróżnić, a z drugiej scementować związek. Jak dużo się razem przeszło, to warto jeszcze trochę powalczyć i może jak przetrwacie ten trudny okres, nagle okaże się, że jesteście już w stanie znieść wszystko. Bitter, K22 Potforzasta trzymam kciuki, aby udało Wam się dojść do porozumienia ze swoimi drugimi połówkami, wierzę, że jest to możliwe.

    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy, hashimoto

    03.02.2018 - trzecia inseminacja :)
    iv09bd3mz2x39jc3.png
‹‹ 265 266 267 268 269 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ