Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kass, spokojnie. Trzy cykle to naprawde niewiele. Zycze Ci zeby Ci sie szybciutko udalo ale nie nakrecaj sie tak. Jak pobedziesz troche z nami i poczytasz historie dziewczyn ktore starają sie trzy lata i nie wychodzi to moze zmienisz podejscie
Daj wam czas!
-
Cześć Dziewczyny! Chętnie się do Was przyłączę
Jestem z marca 89'. Właśnie trwa nasz pierwszy miesiąc starań. Bardzo pragniemy maleństwa. Mąż podchodzi do tematu na spokojnie, a ja jestem strasznie niecierpliwa i chciałabym, żeby udało się już przy pierwszej próbie...
-
natt wrote:Co do głupich i trudnych do wytłumacznia snów to mi się dziś śniło, że mój termometr pokazał 119,6 stopnia!
A co najlepsze miałam ostrą myślowę jak ja to na wykresie zaznaczę i jak to się stało, że śluz się nie zagotował i nie poparzył mi łechtaczki...
wtf?! 
Ja pierdziele
monitor oplułam ze śmiechu 
A ja witam się dziś z Wami "starymi" staraczkami i nowymi
Mnie mój organizm rozwala na łopatki, w czwartek mnie odwiedziło plamienie, wczoraj regularna @ a dziś..... nic. No kurde co jest....
-
Kass, my od slubu,czyli od 4 lat sie nie zabezpieczamy ani nie uwazamy. Takie juz staranie z mysleniem kiedy najlepiej by bylo serduszkowac trwaja u nas okolo 10ms. Ale ja mam duzo problemow. Mam PCO, insulinoopornosc i inne takie. Ja tez zawsze sie balam ze nie bede mogla miec dzieci (ktoregos dnia kolo 20 urodzin mnie taka mysl zlapala) i no jak widać na razie sie spelnia. Dajemy sobie czas do konca wrzesnia. Potem zaczynamy pelna diagnostyke na nowo i starania z pomoca lekarza. A do tego czasu próbujemy z naturalnymi sposobami (ziola, witaminy).
-
nick nieaktualnyUuuu dziś jakiś płodny dzień jeśli chodzi o nowe dziewczyny!

Witajcie wszystkie, w kupie raźniej !
Justyna też tak miałam 2 cykle temu... tylko potem jak się rozkręciła to stać nie mogłam tak mnie bolało. ;/
A u mnie chyba owulka strzeliła wczoraj lub przedwczoraj. Serducha nie było pomimo, że tak podejrzewałam bo po pierwsze ta choroba mnie trochę osłabiła a po drugie to już jedną nogą jestem na wakacjach i myślę o zimnych piwkach.
Jajniki też wysyłam na wakacje, niech popływają w mazurskich jeziorach!
Aneczka98 lubi tę wiadomość
-
My też od ślubu się nie zabezpieczamy się wcale to w październiku będzie 2 lata a tak na 100% to działamy 3 cykl najgorsze jest to ze ci co nie chcą dziecka zachodzą bez problemu a ci co się starają nie to im nie wychodzi to nie sprawiedliwe. U mnie dzisiaj wypada ovu wiec nie nudze wam muszę wsiąść się w garść będzie. Dobrze musi być mam nadzieje.
[/url]

-
pierwszy rok był spokoj i lajcik kolejne miesiace szukanie pomocy, ale wciąż słyszałam że jestem młoda że mam czas odsyłana z kwitkiem dopiero na dobrą sprawe od wrzesnia 2013 lekarz zrobil mi podstawowe badania mąż sie zbadał i okazało się ze mam insulinoopornosc, ale na tym się skonczylo bo lekarz nie dał leków na to, czekałam i poszłam do innego lekarze który dał mi leki,bede je brała od nowego cyklu :)choć moje temperatura jest obiecująca jakoś sie nie łudzę specjalnie.kasss wrote:przeraza mnie to wszystko te historie które czytam pamietniki 3 lata to bardzo długo mysle że nie dała bym rady psychika by mi siadła jak sobie z tym radzicie?
Uwierz mi że ciężko bywało żale płacze przy kazdej miesiaczce, nie rozumiem dlaczego jednym sie udaje na pstrykniecie palcem i specjalnie sie nie starają a nawet wpadają a innym którzy są świadomi decyzji tak ciężko.
-
nick nieaktualnyWitam Dziewczyny w ten pochmurny dzionek.
Dopiero udało mi się do was zawitać
Jak nas dużo się zrobiło, trzy nowe staraczki dołączyły, super dziewczyny, razem raźniej
My z Mężem staramy się 5 cykl, w tym cyklu odpuściłam i ze spokojem czekam na @, wydaje mi się nawet, że owulki nie mam w tym cyklu bo tempka dziwnie się kształtuje
-
z tymi lekarzami to właśnie tak jest zamiast zajasc się problemem to myślą ze sam się rozwiąże a to wlasnie tak nie jest ale wykres masz piękny oby temp rosła jak najwyżej powodzenia:)Dariaa wrote:pierwszy rok był spokoj i lajcik kolejne miesiace szukanie pomocy, ale wciąż słyszałam że jestem młoda że mam czas odsyłana z kwitkiem dopiero na dobrą sprawe od wrzesnia 2013 lekarz zrobil mi podstawowe badania mąż sie zbadał i okazało się ze mam insulinoopornosc, ale na tym się skonczylo bo lekarz nie dał leków na to, czekałam i poszłam do innego lekarze który dał mi leki,bede je brała od nowego cyklu :)choć moje temperatura jest obiecująca jakoś sie nie łudzę specjalnie.
Uwierz mi że ciężko bywało żale płacze przy kazdej miesiaczce, nie rozumiem dlaczego jednym sie udaje na pstrykniecie palcem i specjalnie sie nie starają a nawet wpadają a innym którzy są świadomi decyzji tak ciężko.
[/url]

-
W koncu zajrzalam do Was. Uff. Bawilam sie w wizazystke i czesalam, malowalam paznokcie i robilam makijaz. Ale slicznie wygladala moja lalka
a teraz jest u nas na noc i idziemy na koncert Cleo pozniej 
A noo i oczywiscir witam nasze nowe rowiesniczki i zycze szybkiego zafasolkowania
Aneczka98 lubi tę wiadomość
-
Witam nowe koleżanki

Już się bałam, że po całym dniu nie zaglądania tutaj, bede miała wiele stron do nadrabiania a tu... widać, że swoich chłopów męczyłyście
A u mnie się małpka zaczyna rozkręcać. Cudu jednak nie ma - czego się zresztą spodziewałam. Może kiedyś jak się uda mnie trochę podleczyć...
A i muszę się pochwalić - zaliczyłam włoski
Pierwsza 5 w tym semestrze już jest w indeksie 
Niestety z resztą nie pójdzie już tak łatwo...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2014, 22:11
Aneczka98, Ana89 lubią tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku
Spodzewamy się synka 
-
na razie zrobiłam tylko podstawowe badania: morfologie, cukier, tarczycę i cytologię. Wszystko jest ok i moja ginka powiedziała, żeby się kochać ile nam sił starczynatt wrote:Cześć Aneczka!

Pewnie, że możesz dołączyć.
Jak możesz to powiedz jak to u Ciebie wygląda? Jakieś badania, problemy czy na razie idziecie na żywioł z nadzieją, że szybciutko się uda?
Dajemy sobie czas do końca roku. Jak się nie uda, to wtedy będziemy szukać pomocy u specjalistów...
u nas jest podobnie. Mąż na luzie, jak wyjdzie to wyjdzie. Ostatnio stwierdził, że dzidzia sama będzie wiedziała kiedy do nas zawitać. A ja myślę i myślę i myślę. Chyba aż za dużokasss wrote:Hej dziewczyny ja tez rocznik 89 sierpień to nasz 3 cykl mąz podchodzi do tego całkiem na luzie ale ja tak nie umiem moze nie potrzebnie sie nakręcam ale tak pragne dzidziusia że nie moge przestac o tym myslec a jak tylko @ przychodzi to załamka.
ja właśnie żałuję, że od razu po ślubie nie odstawiliśmy gumek. No ale zdawało się, że raz wystarczy i dzidzia będzie. A to okazuje się nie takie proste... Moja znajoma ma 25 lat i 6 dziecko w drodze. Mam wrażenie, że wystarczy, że popatrzą się z mężem na siebie i ona już zachodzikasss wrote:My też od ślubu się nie zabezpieczamy się wcale to w październiku będzie 2 lata a tak na 100% to działamy 3 cykl najgorsze jest to ze ci co nie chcą dziecka zachodzą bez problemu a ci co się starają nie to im nie wychodzi to nie sprawiedliwe. U mnie dzisiaj wypada ovu wiec nie nudze wam muszę wsiąść się w garść będzie. Dobrze musi być mam nadzieje.

-
Madzia ! Gratuluję! i Podziwiam za Włoski dla mnie sam Angielski to czarna magiaMarronek wrote:Witam nowe koleżanki

Już się bałam, że po całym dniu nie zaglądania tutaj, bede miała wiele stron do nadrabiania a tu... widać, że swoich chłopów męczyłyście
A u mnie się małpka zaczyna rozkręcać. Cudu jednak nie ma - czego się zresztą spodziewałam. Może kiedyś jak się uda mnie trochę podleczyć...
A i muszę się pochwalić - zaliczyłam włoski
Pierwsza 5 w tym semestrze już jest w indeksie 
Niestety z resztą nie pójdzie już tak łatwo...





mama Marysi nasz cud :*







