X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • A-nisia Autorytet
    Postów: 341 186

    Wysłany: 31 lipca 2015, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie znowu dzis temperatura w dol :( teraz juz nie wiem czy w ogole owilacja byla:( jak to dzis zauwazylam to mi sie odechcialo wszystkiego...zaczelam plakac choc wien ze powodu w sumie nie bylo...bo jwscze jakas nadzieja jest...ale maz sie przejal i kazal mi obiecac ze przestane mierzyc poki co tempke i zrezygnuje z forum...chociaz na kilka sni...i pewnie tak zrobie zeby znow wrocic do pionu bo poki co leze z tym wszystkim:(

    ex2banlianb8bcf2.png
  • littleladybird Autorytet
    Postów: 3539 1948

    Wysłany: 31 lipca 2015, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A-nisia, wspieram i tulę mocno. Nie jest łatwo, wiem :*

    Daria, Jola, wszystkim Wam życzę szybkiego zaciążenia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2015, 11:01

    05ludzik.gif "Życie ma tyle samo wad ile zalet."
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 31 lipca 2015, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczęta przypominam się nieśmiało - czasu nie mam ostatnio w tej Polandii na nic ... dużo się dzieje i to średnio pozytywnego ...

    po przylocie robiłam wyniki i były prawie idealne po za stosunkiem LH FSH, ale cóż z tego jak cykl był bez owulacyjny - dostałam dupka na przyspieszenie nowego cyklu...
    po CLO w 9 dc na usg był pęcherzyk - gigant 36 mm na 28 mm czy jakoś tak... w 18 dc zaczęłam krwawić, byłam na USG w środę i okazało się że jestem w nowym cyklu w jajnikach czysto w macicy też więc albo się wszystko wchłonęło albo pękło,

    mąż wyniki ma dobre ale niezachwycające,



    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • Błękitna Autorytet
    Postów: 282 128

    Wysłany: 31 lipca 2015, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam problem...miałam bardzo ciężką noc bardzo bolal mi brzuch. Dwa dni temu zaczął mi się 7 TC od rana źle się czuje, mam nieustanne mdłości i nie dam rady się z łóżka podnieść tak mi się w głowie kręci. Nie wiem czy to normalne, chce mi się płakać.

    178158129f.png
  • littleladybird Autorytet
    Postów: 3539 1948

    Wysłany: 31 lipca 2015, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Błękitna, nie wiem jak się czuje ciążowe objawy, ale każda ma inaczej i Ty może masz silniejsze. Nie stresuj się, bo to też szkodzi. Dla spokoju idź do lekarza, nawet do ogólnego jeśli nie dasz rady do gina <3

    Emilanka, cykl bez owu się zdarza, oby kolejnego nie było ;) hoduj teraz ładne jajo i zapylajcie :) dobre nasienie powinno dać radę :) trzymam kciuki <3 i bardzo Wam życzę sukcesu :)

    A u mnie (chyba) drugi cykl z owulacją (po roku bezowulacyjnych cykli). Odstawiłam produkty o wysokim IG i nagle jajniki odżyły :) współczynnik homa-ir wyszedł mi 1,9 więc chyba nie mam IO?

    05ludzik.gif "Życie ma tyle samo wad ile zalet."
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 31 lipca 2015, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja za to od przylotu nie biorę leków i diety nie trzymam więc chyba się zamieniłyśmy bo wcześniej było wszystko ok u mnie :D

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • littleladybird Autorytet
    Postów: 3539 1948

    Wysłany: 31 lipca 2015, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Więc wracaj do leków i diety ;) i znów będzie dobrze, a może po takiej przerwie zaskoczycie od razu? Dobrze by było ;)

    05ludzik.gif "Życie ma tyle samo wad ile zalet."
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 31 lipca 2015, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to dopiero jak na Islandię wrócimy :D

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • małazłośnica Ekspertka
    Postów: 199 88

    Wysłany: 31 lipca 2015, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, mam do Was pytanie - może się bardziej orientujecie.
    W 15 dc miałam owulację potwierdzoną monitoringiem, a w 19 dc robiłam badanie prolaktyny i progesteronu i teraz: progesteron mam 6,97 a norma w fazie lutealnej to 1,7-27. Mój wynik mieści się w tej normie, ale jest tam adnotacja, że to norma dla kobiet nie będących w ciąży, tak czy inaczej moje pytanie czy to wynik dobry w przypadku gdyby doszło u mnie do zapłodnienia?
    Proszę o jakąś radę bo przede mną weekend myslenia, gin dopiero po niedzieli...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2015, 18:17

    f2w3rjjg787he44v.png
  • dżelka Autorytet
    Postów: 310 263

    Wysłany: 31 lipca 2015, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Progesteron bada się na 7-9 dp owulacji jego stężenie dopiero rośnie a najwyższą wartość ma właśnie w tych dniach, uważam że za szybko zrobiłaś.

    Witam Was dziewczyny, aaaaale wysyp, szczerze gratuluję kolejnym zafasolkowanym i życzę żeby wszystkie ciąże prawidłowo się rozwijały ;-) coraz mniej nas zostaje, wiadome że każda tego pragnie dlatego nie pozostaje nam nic innego jak się wspierać...

    Ale nam też się kiedyś cholera jasna uda!

    Ja jestem w pierwszym cyklu po laparoskopii, od owulacji pobolewa mnie brzuch lekko jak na @. Nie robię sobie nadziei, nie chce się nastawiać na udany cykl bo później to odchoruje. Narazie walczymy sami, nie idziemy do lekarza.

    Buziaki :-*

    To że nie piszę nie znaczy że mnie nie ma, cały czas czytam :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2015, 22:25

    f2wli09kb0h7bhmj.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzelka, u Ciebie wykres wygląda naprawdę bardzo, bardzo ładnie. Trzymam kciuki, żeby zakończył się zielono :) Na pewno słyszałaś, że wielu parom udaje się w cyklu po laparo. Mam nadzieję, że tak własnie będziee :)

    Little, jestes pewna z tą owulką u siebie? Troche mi zaburza wykres to, że mierzysz tempkę podczas @.

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • littleladybird Autorytet
    Postów: 3539 1948

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po dwóch ostatnich tempkach już nie jestem pewna :/ a pomiarów nie robię w czasie @ ;) Pierwszy dzień to tak naprawdę ostatni dzień pomiaru z poprzedniego cyklu ;)

    05ludzik.gif "Życie ma tyle samo wad ile zalet."
  • małazłośnica Ekspertka
    Postów: 199 88

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W tym dniu kazała zrobic mi gin badanie. Ale dzięki za jakąś odp

    f2w3rjjg787he44v.png
  • Mandolina Koleżanka
    Postów: 40 5

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i znowu dupa w tym miesiącu :( Temperatura mocno w dół i jak na złość w momencie, gdy odczytywałam wynik brzuch zaczął boleć już wyraźnie okresowo :( A miałam taki obiecujący wykres...

    Starania od 11.2014
    11.2015 - HSG, oba jajowody niedrożne
    12.2015 - laparoskopia, rzekome udrożnienie jednego jajowodu, AMH: 2,9
    04.2018 - dramat, AMH 0,77, lecimy z in-vitro
    06.2018 - ICSI 1 zarodek :(
    09.2018 - ICSI 2 zarodki :(
    11.2018 - ICSI 1 zarodek :(
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.
    Ja już po urlopie.

    Jolu - przepraszam, że o tobie zapomniałam. Tak dawno nic nie pisałaś, że myślałam, że nas opuściłaś. Jakie macie dalej plany walki?
    Daria a u was jakieś konkretne plany?
    Pamiętam, że z tej późniejszej ekipy była jeszcze Pola, ale ona po tym poronieniu się strasznie załamała i też znikła z forum.

    My wracamy do walki - w środę wizyta w klinice i zaczynamy leczyć bakterię. Potem histeroskopia i kolejne badanie nasienia no i wreszcie in-vitro. Mam nadzieję, że uda się za pierwszym max drugim podejściem.

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • dżelka Autorytet
    Postów: 310 263

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    arien wrote:
    Dzelka, u Ciebie wykres wygląda naprawdę bardzo, bardzo ładnie. Trzymam kciuki, żeby zakończył się zielono :)

    To się okaże za kilka dni, ja czuję ze ten ból brzucha to efekt po laparoskopii jednak...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2015, 15:27

    f2wli09kb0h7bhmj.png
  • Dariaa Autorytet
    Postów: 1075 295

    Wysłany: 2 sierpnia 2015, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek wrote:
    Cześć dziewczyny.
    Ja już po urlopie.

    Jolu - przepraszam, że o tobie zapomniałam. Tak dawno nic nie pisałaś, że myślałam, że nas opuściłaś. Jakie macie dalej plany walki?
    Daria a u was jakieś konkretne plany?
    Pamiętam, że z tej późniejszej ekipy była jeszcze Pola, ale ona po tym poronieniu się strasznie załamała i też znikła z forum.

    My wracamy do walki - w środę wizyta w klinice i zaczynamy leczyć bakterię. Potem histeroskopia i kolejne badanie nasienia no i wreszcie in-vitro. Mam nadzieję, że uda się za pierwszym max drugim podejściem.
    Madzia, narazie jestem po zmianie lekarza i pierwszym monitoringu na CLO zadziałał dobrze, miałam 3 pęcherzyki na USg w pt okazało się że jeden napewno pękł było ciałko żółte dwa pozostałe były takiej wielkości że w każdej chwili mogły jeszcze pęknąć, jesli sie nie uda to za miesiac kolejna inseminacja,pozatym na usg lekarz stwierdził że chyba mam POLIPA coś mu sie nie podobało mówil że musi sie temu po kolejnej miesiączce przyjrzeć czy prawidłowo się złuszcza błona w czasie miesiączki, być może to moja wina nie powodzeń aczkolwiek nie przejmuje sie tym bardzo jesli bądą te polipy bo lekarz nie podniósł alarmu nie kazał nic zrobić na już, tylko czekać, wiec chyba nic poważnego.

    2.06.2019 <3 mama Marysi nasz cud :*

    phv3n5q.png
  • jolaaa89 Ekspertka
    Postów: 420 56

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 07:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia ja na razie biorę siofor. Cykle mam w miarę ładne więc pewnie owulacja też jest. Chociaż w tym cyklu lewy jajnik pracuje. Jak dostanę okres to zadzwonię i umówię się do mojego gina na jakiś monitoring żeby zobaczyć czy jest owulacja. I wtedy pomyślimy co dalej. Szczerze mówiąc wolałabym działać bez clo jak się da. A może za kolejne dwa cykle inseminacja... Na razie nie wiem. U mnie to wszystko jakoś bardzo powoli idzie do przodu. Może dlatego, że do tej pory trafiałam na samych lekarzy idiotów. Przez dwa lata żaden nie zlecił mi podstawowych badań w kierunku insulinooporności więc dla mnie to idioci, którzy chcieli wyciągnąć kasę.Ten do którego teraz chodzę jest super, ale jeszcze młody i pracuje tylko w szpitalu więc ciężko do niego się umówić na jakieś usg czy coś.

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :)

    Daria, widzę że ty reagujesz na clo dokładnie tak jak ja :)
    A inseminacja prywatnie czy państwowo?

    Jolu, najważniejsze, że wreszcie trafiłaś na dobrego gina. I macie jakiś plan.
    A niestety powoli to idzie, bo zawsze coś po drodze wyskoczy. Pamiętam jak w listopadzie 2013 roku z ginem plan ustaliliśmy - 3 miesiące monitoringu, jak nie ma owulacji to clo, potem 2-3 miesiące z dupkiem na wspomaganie, potem badanie nasienia i laparo i znowu 2-3 cykle po laparo ze wspomaganiem, potem inseminacja i in-vitro. No i badania oczywiście różne. A tyle świństw po drodze wyszło, że jak tak dalej pójdzie to ostatni punkt planu zrealizujemy po prawie dwóch latach od jego ułożenia.


    A ja mam do was może troszkę dziwne pytanie.
    Wiecie jaki zapach, albo czym odstraszać mole spożywcze? U sąsiadów się cholery zalęgły i jak okno otwieram to zaraz wlatują :/ Na korytarzu przy drzwiach wejściowych też ich sporo. A bez otwierania okien się nie da :/
    Myślałam czy by pułapek nie kupić i nie zawiesić przy oknach, ale wtedy może ich się jeszcze więcej zlecieć. Jakieś pomysły/sposoby na odstraszanie znacie?

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziu to właśnie najgorsze że zawsze coś po drodzy wyskoczy. Ale zobacz że już jesteś coraz bliżej. Wiem jakie trudne jest czekanie, ale cierpliwość zostanie wynagrodzona.

    Ja w sobotę powtarzałam badanie prolaktyny, wyniki jutro, mam nadzieję że moja końska dawka leku już coś zadziałała. Do tego mąż robił badanie- ma ponad 160 mln plemników, ale tylko 2% prawidłowych i trochę obniżoną ruchliwość.

    Co do moli spożywczych to nie pomogę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2015, 12:44

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
‹‹ 639 640 641 642 643 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ