X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2015, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agape wrote:
    Spokojnie, ja akurat w tym cyklu gdzie miałam plamienia przy zażywaniu luteiny zaszłam w ciążę, tyle, że jej nie utrzymałam, ale to już przez ta torbiel.
    Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty, nawet nie umiem sobie wyobrazić co czujesz. Mam nadzieję, że torbiele się wchłoną i wszystko skończy się dla Ciebie pomyślnie. Najgorsze jest czekanie i bezradność.

    Marronek czosnek ma podwójnie skuteczne działanie, bo ludzie trzymają odpowiedni dystans ;) osobiście uwielbiam czosnek.

  • agape Autorytet
    Postów: 730 316

    Wysłany: 7 października 2015, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paprota wrote:
    Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty, nawet nie umiem sobie wyobrazić co czujesz. Mam nadzieję, że torbiele się wchłoną i wszystko skończy się dla Ciebie pomyślnie. Najgorsze jest czekanie i bezradność.

    Marronek czosnek ma podwójnie skuteczne działanie, bo ludzie trzymają odpowiedni dystans ;) osobiście uwielbiam czosnek.
    Dzięki. Niestety właśnie ta jedyna torbiel, którą miałam pękła z taką siłą, że uszkodziła tkanki jajnika i wszystko - krew plus płyn z torbieli wylało mi się do otrzewnej. Więc kruszynka w tak wczesnej ciąży tego nie przetrwała.

    No ale trzeba działać dalej. Tobie też dużooo szczęścia w staraniach! :)

    Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
    PCO
    wysoka prolaktyna
    Prawie 20 miesięcy starań ...
    październik 2015 - 6tc (*) :(
    Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
    Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2015, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, jak poranek? jak nastroje?
    U mnie lipa, mam leciutkie plamienie i pobolewa mnie brzuch, rano zrobiłam test ale standardowo wyszedł negatywny, spodziewałam się takiego wyniku także nie jestem załamana tylko lekko smutna. To mój 27 dc także nie sądzie żeby coś miało szanse jeszcze z tego zakiełkować, trudno, czekam na @.

    Agape przykro mi, że tak się stało... wiem, że to co napiszę to marne pocieszenie ale teraz przynajmniej wiesz, że możesz zajść w ciążę w sposób naturalny, to dzieciątko na pewno do Ciebie wróci :)

  • agape Autorytet
    Postów: 730 316

    Wysłany: 8 października 2015, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paprota to samo powiedział mi lekarz, więc tego się trzymam, przynajmniej narazie.

    Wiadomo, każdy negatywny test przynosi smutek, ja o dziwo roku starań mam za sobą może z 5 testów.
    Paprota a ile się starasz jeśli można wiedzieć? :)

    Co do poranka to zimny, dobrze, że chociaż słońce świeci. Siedzę w pracy, której mam już dość. Ale obiecałam sobie, że jak do Nowego Roku nic się nie zmieni w wiadomej sprawie to szukam nowej pracy, może być nawet na całkiem innym stanowisku.
    A co do cyklu to sama jestem ciekawa jaki będzie ten po tym wszystkim, krwawienie pomału zanika, za tydzień w piątek pójdę na wizytę i monitoring.

    Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
    PCO
    wysoka prolaktyna
    Prawie 20 miesięcy starań ...
    październik 2015 - 6tc (*) :(
    Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
    Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 8 października 2015, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poranek - zdecydowanie za zimny.
    Nastroju po japońsku - jako taki.

    Bóle podbrzusza się nasilają, czuję @ w kościach. Chyba trzeba się pogodzić z myślą, że się nie udało i zacząć zbierać siły do kolejnego podejścia. Jedyne pocieszenie to takie, ze tym razem nie będzie stymulacji (mamy 3 mrozaczki), więc nie będę musiała znowu się codziennie kłuć i pobierać krwi co 2-3 dni...

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • agape Autorytet
    Postów: 730 316

    Wysłany: 8 października 2015, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek głowa do góry, po pierwsze @ jeszcze nie masz, a po drugie nawet jeśli się pojawi, to Twoje mrozaczki czekają w gotowości i któryś napewno się zadomowi! :)

    Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
    PCO
    wysoka prolaktyna
    Prawie 20 miesięcy starań ...
    październik 2015 - 6tc (*) :(
    Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
    Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2015, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agape staram się ponad półtora roku i czuję jakby to były wieki, w międzyczasie miałam 4 miesięczna przerwę po operacji. Widzę też, że mamy identyczną sytuację z pracą, ja siedzę w swojej tylko dlatego, że liczę na ciążę ale mam podobne postanowienie, że jeżeli do końca roku nie zaciążę to szukam czegoś innego. Odwlekam moment złożenia wypowiedzenia, bo boję się zostać na lodzie. I tak sobię tkwię zawieszona pomiędzy rzeczywistością a marzeniami :)

    Marronek tak jak sama napisałaś dobrze, że masz już zamrożone komórki, domyślam się, że stymulacja to nic przyjemnego. Trzeba próbować. Wiem, że po pewnym czasie człowiek ma ochotę leżeć i wyć ale podobno nawet cuda potrzebują czasu :*

  • agape Autorytet
    Postów: 730 316

    Wysłany: 8 października 2015, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paprota taka dzisiejsza rzeczywistość, oby żadna z nas nie musiała szukać ;)

    paprota lubi tę wiadomość

    Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
    PCO
    wysoka prolaktyna
    Prawie 20 miesięcy starań ...
    październik 2015 - 6tc (*) :(
    Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
    Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie
  • jolaaa89 Ekspertka
    Postów: 420 56

    Wysłany: 9 października 2015, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia przykro mi. :(

    Daria a jak tam u Ciebie?

    Ja zaczęłam nowy cykl, ale nie spodziewam się po nim niczego nowego.

    Dariaa lubi tę wiadomość

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 10 października 2015, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety, ale po części się takiego wyniku spodziewałam.
    Teraz zrobimy chyba miesiąc czy nawet dwa przerwy - moje żyły nie dają rady. Ponieważ jesteśmy z programu rządowego, to... musimy mieć 2 bety zrobione. Dziś byłam w klinice na drugiej becie. Udało im się pobrać krew za 4! razem... myślałam, że tam zejdę...

    Mam wynik drugiej bety < 0.2...
    Czekam na okres, potem wizyta u gina i przerwa... tak z miesiąc może dwa...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2015, 12:57

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Dariaa Autorytet
    Postów: 1075 295

    Wysłany: 11 października 2015, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jolaaa89 wrote:
    Madzia przykro mi. :(

    Daria a jak tam u Ciebie?

    Ja zaczęłam nowy cykl, ale nie spodziewam się po nim niczego nowego.
    I ja zaczęłam nowy cykl z pelna para i nie wiem co dalej jakos jestem bez sił aby w kolejnym cyklu walczyć...
    Madziu przykro mi wszystko jest takie trudne i niesprawiedliwe....

    2.06.2019 <3 mama Marysi nasz cud :*

    phv3n5q.png
  • jolaaa89 Ekspertka
    Postów: 420 56

    Wysłany: 11 października 2015, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już jestem na etapie totalnego zobojętnienia. Zaczął się kolejny cykl no to ok. pójdę na monitoring, bo muszę, usłyszę to co zawsze i w sumie jestem na to przygotowana więc nawet nie poczuję rozczarowania. Jestem wyprana z wszelkich emocji związanych z ciążą i tak jak Ty nie mam sił dalej walczyć.

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 12 października 2015, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doskonale was rozumiem.
    Po tej ostatniej porażce, nawet jakoś specjalnie nie płakałam. Może to trochę irracjonalne, ale najbardziej w tej chwili mi żal tej kasy co się na leki zmarnowała...

    My na pewno w tym cyklu co się zaraz zacznie nie będziemy walczyć. Potrzebuję przerwy od igieł... Mój brzuch cały w ciapkach i siniakach (na szczęście już bledniejących) po codziennych wkłuciach przez praktycznie cały ostatni cykl. Żyły ze zrostami, do niczego się już nie nadające. Psychika też całkiem już wysiada.
    Zresztą pomijając to co napisałam - co jeszcze możemy zrobić? Próbowaliśmy już wszystkiego, poza adopcją. Ale na adopcję nie mamy tera szans - za mały staż małżeński, za duże ryzyko rozwodu, bla bla bla, za parę lat może...

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • agape Autorytet
    Postów: 730 316

    Wysłany: 12 października 2015, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek to co piszesz opisuje właśnie doskonale całą rzeczywistość, nas starających się z taka intensywnością i z takim pragnieniem macierzyństwa... Robi się wszystko co możliwe, poświęca siebie, pieniądze, zdrowie, psychikę, a czasem pozostaje tylko bezsilność i łzy. Mimo, że nie jestem jeszcze tak jak Ty na etapie INF to wydaje mi się, ze rozumiem Cię doskonale... I tulę mocno, bo tylko tyle mogę :* :(

    Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
    PCO
    wysoka prolaktyna
    Prawie 20 miesięcy starań ...
    październik 2015 - 6tc (*) :(
    Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
    Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2015, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie, kiedyś nie rozumiałam jak można "odpuścić", jak można podchodzić do tematu bez większych emocji ale razem z tą miesiączką przyszedł i do mnie ten stan, stan zobojętnienia. Bardzo pragnę dziecka ale, tak jak Wy, dosyć mam już całej tej chorej otoczki starań, skupiania wszelkich myśli na dziecku, dziecku którego nie ma i które z jakiegoś powodu nie chce tu być. Postanowiłam skupić się na sobie, na moim kochanym mężu, postanowiłam zmienić pracę, wydawać pieniądze na głupoty, przemeblować pokój, upić się w weekend i niczego nie żałować. Postanowiłam żyć dniem dzisiejszym a nie czekać na to co może, ale przecież nie musi nastąpić. Niech się dzieje wola Nieba. Uważam,  że takie podejście nie jest niczym złym, nie świadczy o braku emocji ale o tym, że akceptujmy obecny stan rzeczy, że nie mamy ochoty poświęcać się bardziej, zrobiłyśmy wszystko co w naszej mocy i więcej już robić nie chcemy/nie możemy/nie mamy siły.
    Zawsze z tyłu mojej głowy będzie czaiła się myśl, że może a nóż, w tym cyklu się uda, zawsze będę mieć nadzieję i pewnie będę nieśmiało wypatrywać pierwszych objawów ciąży i może na pierwszy rzut oka wszystko będzie wyglądać podobnie jak wcześniej ale czuję, że w mojej głowie zachodzą zmiany, które mi to ułatwią.

  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 12 października 2015, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jest mi niewymownie przykro kiedy czytam wasze historie i zarazem coraz bardziej uświadamiam sobie jakie przeogromne szczęście mnie spotkało, że młody pojawił się na świecie nawet jeśli czekałam na niego 4 lata.
    Wiem, że nie jestem w stanie napisać nic co Was pocieszy. Mogę tylko zapewnić, że rozumie Wasze cierpnie i ból - bardzo dobrze te wszystkie uczucia pamiętam i nie pozostaje mi nic innego jak trzymać za was bardzo mocno kciuki! Jesteście silne! Podziwiam Was!

    paprota, agape lubią tę wiadomość

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 13 października 2015, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.

    Stwierdzam, że się myliłam i ta cała stymulacja i leki jednak coś dały - najgorszy i najbardziej bolesny okres jaki pamiętam...

    Kamila - niestety w takich sytuacjach nic nie da się napisać.
    A jak twoje starania o rodzeństwo dla Franka?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2015, 12:23

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • agape Autorytet
    Postów: 730 316

    Wysłany: 13 października 2015, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paprota chciałabym tak jak Ty podejść do tego, ale ja niestety tak miałam na początku starań - jakieś 8-10 miesięcy byłam na luzie, a teraz wręcz przeciwnie, wiadomo nie myślę o tym co godzinę, ale na pewno za dużo...


    MArronek wiem co czujesz, bo ja też w tym miesiącu przeżyłam taki okres, tyle, że po poronieniu, 3 dni ból brzucha, 4 dni bółu krzyża, że nie mogłam nawet spokojnie na łóżku się obrócić i prawie tygodniowe krwawienie :/ oby nigdy więcej.

    Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
    PCO
    wysoka prolaktyna
    Prawie 20 miesięcy starań ...
    październik 2015 - 6tc (*) :(
    Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
    Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2015, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek u mnie bolesne miesiączki to niestety smutna norma, próbuję to sobie tłumaczyć w ten sposób, że mój organizm jest bardzo pedantyczny i lubi wszystko porządnie posprzątać przed kolejnym cyklem... wiem, że z biologią niestety nie ma to wiele wspólnego ale każde wytłumaczenie jest dobre kiedy przez trzy dni leże w wannie z ciepłą wodą i popijam kolejną tabletkę Ketanolu:) Ponadto uważam, że procedury adopcyjne to skrajna głupota, urzędniczy beton z którym ktoś powinien zrobić porządek, ale to tylko moje skromne zdanie. My na adopcje szans nie mamy żadnych, dlatego staram się nawet o tym nie myśleć.

    Agape nie masz czego zazdrościć bo w moim przypadku "nie myśleć i wyluzować" nie znaczy to samo co w powszechnym rozumieniu, u mnie myśl o dziecku była permanentna, każdą decyzję, zakup, wyjazd, jedzenie, picie, etc. rozpatrywałam pod kątem ewentualnej ciąży, zakrawało to o paranoję. Teraz przyszedł moment, że jestem tym zwyczajnie zmęczona. Nie jest to zasługa mojej silnej woli ale chyba instynktu samozachowawczego.W innym wypadku- zgłupiałabym.

  • monirek Autorytet
    Postów: 319 237

    Wysłany: 13 października 2015, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Dziewczyny, trudny jest nasz los, niestety.
    Wczoraj moja znajoma z pracy poroniła w 17 tygodniu. Dzisiaj wywołają u niej poród. Nawet nie che sobie wyobrażać co ona c zuje :(

    Co do zrezygnowania - z mężem postanowiliśmy, ze do trzech razy sztuka. Jak się nie uda - trudno. Powoli zaczynam czuć, że zatracam siebie a nie chce do końca się zafiksować na ciążę i dziecko. Wkoło jest życie, nasi partnerzy, mężowie i musimy o nich dbać, żeby nie doszło do rozstania, co dość często niestety się zdarza.

    04.12.2014 - 7 tc :(
    22.07.2015 - 6 tc :(:(
    07.01.2016 - Maleństwo ma juz 1,5 cm :)

    09.08.2016 23:55 - na świat przyszła moja kochana Córeczka<3
‹‹ 661 662 663 664 665 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ