Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • srebrzysta Autorytet
    Postów: 1965 1080

    Wysłany: 29 lutego 2016, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a Tobie adk_1989 to się wogóle nie dziwie,że przy małym brzdącu nie dasz rady mierzyć temp. wiem jak mi się cieżko zdyscyplinować a co dopiero Tobie... A tak wogóle to jestem z Twojego rocznika:)

    hchypc0zgq8syrex.png
  • Dariaa Autorytet
    Postów: 1075 295

    Wysłany: 29 lutego 2016, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wszystkie jesteśmy z jej rocznika bo to wątek 89' :)

    2.06.2019 <3 mama Marysi nasz cud :*

    phv3n5q.png
  • srebrzysta Autorytet
    Postów: 1965 1080

    Wysłany: 29 lutego 2016, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no tak ale w sumie często dołącza ktoś z innego :) ale masz rację Daria palnęłam jak typowa blondynka hehee chyba się jeszcze nie obudziłam;)

    hchypc0zgq8syrex.png
  • Dariaa Autorytet
    Postów: 1075 295

    Wysłany: 29 lutego 2016, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda trzymam kciuki i bede zaglądać co chwila i czekać na wpis :* tulam

    Kamila no tak to jest przy dziecko niestety ale jak Magda pisze są jeszcze testy na szczęście.

    Maskotka nie wiem jak to jest czekać na okres bo zawsze dostawałam regularnie i nawet złudzeń nie zostawiał ze może jednak ciąża...

    a ja dziewczyny miałam sen , w śnie rodziłam dwa razy urodziłam dwóch synów nie bliźniaków ale było to tak dziwnie szybko jeden po drugim że do teraz nie mogę wyjść z podziwu.
    Jednemu dałam imię Wiktor drugiemu Aleksander, sen taki rzeczywisty że wstałam i zastnawiałam się czy to było naprawdę...jakiś obłęd... czas na restart głowy a tym czasem pomimo zwolnienie jade do pracy bo ja również jestem nie zastąpiona zwłaszcza na końce miesiaca do rozliczeń pomogę trochę dziś i jutro i znowu wegetuje do 11.03 ;-)

    2.06.2019 <3 mama Marysi nasz cud :*

    phv3n5q.png
  • Dariaa Autorytet
    Postów: 1075 295

    Wysłany: 29 lutego 2016, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    srebrzysta wrote:
    no tak ale w sumie często dołącza ktoś z innego :) ale masz rację Daria palnęłam jak typowa blondynka hehee chyba się jeszcze nie obudziłam;)
    nie spokojnie wczesna godzina wszystko jasne :-)

    2.06.2019 <3 mama Marysi nasz cud :*

    phv3n5q.png
  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 29 lutego 2016, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda trzymam kciuki za wizytę i czekam do dobre wieści :)

    Daria a miałaś robione badanie na wrogość śluzu? Ja osobiście nie wierzę że 4,5 roku bezowocnych starań nie ma jakiejś przyczyny i że to psychika. Bo nie wierzę też że te 4,5 roku jest stresowe. Na początku zawsze jest luz, potem niestety też się odpuszcza. Albo badanie witaminy D3? Wiem że to taki banał ale mój lekarz opowiadał mi że miał taką sytuację że dziewczynie wyszedł duży niedobór, podał kroplówkę i od razu się udało. Ewentualnie histeroskopia mi przychodzi do głowy. Szkoda że nie zrobili ci razem z laparo. Chociaż jak wspomniałam o tym mojemu lekarzowi na ostatniej wizycie to powiedział że to wcale nie jest takie dobre, że spora ingerencja w organizm i odradził mi na razie.

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lutego 2016, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kobietki ja dzis mam dostac okres, rypło mi sie;p;p hihihih
    Ale jesli nie dostane dzis okresu to tak jutro dopiero rano testuje:-)
    Milego dnia!

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 29 lutego 2016, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daria, zgodzę się z Sylwią - to niemożliwe żeby żadnej przyczyny nie było. Może tak jak właśnie Sylwia mówi - wrogi śluz, albo D3, albo może coś z genetyki.
    Może warto jeszcze poszukać?

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • dreambaby Autorytet
    Postów: 906 220

    Wysłany: 29 lutego 2016, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z genetyką to nie wiem czy to może mieć wpływ na starania, bardziej na poronienia jak u mnie. W dodatku badania są niestety bardzo drogie. Mi przysługują na NFZ, ale szkoda mi czasu i nerwów. Pewnie nim dostanę się państwowo do genetyka to będę już w ciąży (taką przynajmniej mam nadzieję).

    w57vpc0zzn2en7nx.png
    27.08.2015 (*) cb
    08.02.2016 (*) cb
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 29 lutego 2016, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też myślałam o badaniu wrogości śluzu jesli chodzi i Wasze bezowocne starania.

    Testy u mnie nie działają bo mam PCO ale dwa cykle z rzędu udało mi się bez mierzenia "wyczuć" i mi się sprawdzało bo @ przychodziła właśnie wtedy kiedy sie je mb spodziewałam ale ten cykl jest jakiś troszkę dziwny no nic, nie ma co gdybać trzeba działać :D ale mam problem bo od kilku dni jestem tak okrutnie zmęczona, rozdrażniona, nie do zycia ze jakiekolwiek serduszkowanke nie wchodzi w grę :(

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 29 lutego 2016, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż przyjechał. Jadę na wizytę. Trzymajcie za nas kciuki.

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 29 lutego 2016, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia kciuki zaciśniete. Czekamy na wieści :)

    Marzec x 2 <3 <3
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 29 lutego 2016, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekam z niecierpliwością!!!! :*

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • maskotkaa Koleżanka
    Postów: 199 13

    Wysłany: 29 lutego 2016, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daria, a może po prostu czas podjąć jakieś poważniejsze kroki? Np. Inseminacja? Z tego co wcześniej pisałaś to lekarz dał Wam kilka opcji do wyboru. Zastanawiałas się nad jakąś?

    Ksawcio ur. 27.04.2014
    Aniołek 02.07.2016 [*]
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 29 lutego 2016, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i już w domu.
    Tym razem wizyta z USG była. Widać było jeden mały pęcherzyk ciążowy. Lekarz przepisał leki na kolejny tydzień i znowu w poniedziałek do kontroli czy zarodek się rozwija. Dodatkowo kazał betę dziś zrobić bo jak sam stwierdził, dość mały ten pęcherzyk.
    A ja mam dalej mieszane uczucia. Tzn. jestem trochę spokojniejsza (jak dostanę wyniki bety pewnie będę bardziej, no chyba że niska będzie wtedy leki mam odstawić), a z drugiej jestem smutna. Bo to całe plamienie/krwawienie prawdopodobnie z utratą drugiego zarodka się wiąże...
    No ale trzeba się cieszyć tym co jest. Dobrze, że chociaż jeden przeżył.
    Po 14 będę miała wyniki bety.

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 29 lutego 2016, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozumiem twoje odczucia Magda, takie słodko gorzkie te wieści. Myślę, że jesli tak faktycznie było i krwawienie wiązało się z utratą zarodka to moze tak po prostu miało być, jest jeden który ma szansę. Mocno trzymam teraz kciuki za piękną betę!!

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lutego 2016, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek trzymam kciuki i czekam na popoludniowe wiesci:-)

  • pleasure Autorytet
    Postów: 1414 354

    Wysłany: 29 lutego 2016, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziu takie wiesci, jak to Kamila napisala, slodko gorzkie. Teraz wazne by ten jeden groszek trzymal sie mocno. Beta na pewno bedzie ladna. Trzymamy kciuki i czekamy na kolejne wiesci ;*

    Marzec x 2 <3 <3
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 29 lutego 2016, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh...trzymam kciuki za betę Madziu!
    Daria chyba kiedyś pisałaś ze mąż się nie zgodzi na inseminacje dobrze pamiętam?

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • Dariaa Autorytet
    Postów: 1075 295

    Wysłany: 29 lutego 2016, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mieliśmy dwie inseminacje bez powodzenia,mój mąż nie bardzo chce in vitro o czym pisałam.Nie badalam wrogosci śluzu i witaminy D pomyśle nad tym.
    Co do,laparoskopi miałam tez histeroskopie i drożność,odrazu drugi raz sprawdzana i wszystko dobrze jest.
    MAGDA trzymam kciuki za Betę 14 juz niedługo.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2016, 13:16

    2.06.2019 <3 mama Marysi nasz cud :*

    phv3n5q.png
‹‹ 707 708 709 710 711 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ