Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Maskotka - niby w instrukcji pisze ze po 5 minutach nie odczytywać wyniku bo może być fałszywie dodatni. Możesz jutro powtórzyć test albo iść na betę - beta prawdę Ci powie.
Daria, Sylwia - jak wy się czujecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 15:39
adk_1989 lubi tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Dzięki u mnie chyba z dnia na dzień jest coraz lepiej. Zaczynam mieć jako takie siły by dalej walczyć. Mam mieszane uczucia bo z jednej strony mam świadomość że może nigdy się nie udać, a z drugiej większość historii kończy się jednak happy endem i to mnie nieco pociesza. A tak poza tym chciałabym już zacząć nowy cykl.
27.08.2015 (*) cb
08.02.2016 (*) cb -
Daria rozumiem Cię doskonale. Czasem zastanawiam się jak będzie wyglądało nasze życie bez dziecka i niestety ale nie wyobrażam sobie tego. Chyba nie pozostało nam nic innego jak walczyć, trzeba wyczerpać wszystkie możliwości żeby nie żałować. A wybierasz się teraz jakoś do lekarza? Czy raczej chcesz odpocząć?
27.08.2015 (*) cb
08.02.2016 (*) cb -
Dariaa wrote:U mnie bez zmian, bez starań i jakiegoś plan, psychicznie jestem podlamana fizycznie jest okej
Daria właśnie bardziej o to psychiczne mi chodzi. Czy przypadkiem wasz dół się nie powiększył.
Sylwia - to dobrze, że jest Ci lepiej. Masz rację, większość się kończy tylko czasami do tego zakończenia jest bardzo długa droga, a czasami mega krótka.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Po pierwszym poronieniu myślałam że nie zniosę kolejnego, ale musiałam. Myślałam też że gorzej być już przecież nie może a co chwila okazuje się że jednak tak. My baby jednak silne jesteśmy i jak obierzemy sobie cel to wszystko zrobimy aby temu pomóc. Ja wierzę że wszystko jest po coś. Staram sobie tłumaczyć że potrzebna mi była taka lekcja pokory, ale wydaje mi się że przez ten czas zrozumiałam już wiele i że wystarczy tej nauczki. Jedna koleżanka ostatnio mi powiedziała że nikt nie ma wszystkiego od razu, jedni czekają na pracę, inni na męża, mieszkanie a my na dziecko. To wszystko prawda. Do tej pory wszystko miałam od razu, łatwo przychodziło, dlatego też trudno mi było znosić porażki, ale teraz już wiem że życie nie jest proste, uczy cierpliwości i pokory. Mam tylko nadzieję że kiedyś złapię moje szczęście.
27.08.2015 (*) cb
08.02.2016 (*) cb -
Marronek wrote:Ja ze Świętochłowic (Śląsk)
Marronek, mam pytanie. Gdzie wykonywaliście zabiegi? Bo jestem z Rudy Śląskiej, ostatnio odkryliśmy klinikę InviMed w Katowicach, ale zawsze chętnie poznam inne kliniki i opinie o nich. -
nick nieaktualny
-
Tulipanowa, nie wrzucam testu bo jak zrobię zdjęcie to nic nie widać na nim. To jest taki malutki cień. Nie wyszło mi tak jak Tobie, dlatego wstrzymuje się do jutra. Rano zrobię znowu test i jak dalej coś będzie to lecę od razu na betę.Ksawcio ur. 27.04.2014
Aniołek 02.07.2016 [*] -
nick nieaktualny
-
kozamonia wrote:Cześć, od czasu do czasu Was podczytuję, bo sama jestem z rocznika 89
Marronek, mam pytanie. Gdzie wykonywaliście zabiegi? Bo jestem z Rudy Śląskiej, ostatnio odkryliśmy klinikę InviMed w Katowicach, ale zawsze chętnie poznam inne kliniki i opinie o nich.
Do in-vitro podchodziliśmy w Gyncentrum na Żelaznej w Katowicach. Prowadzi nas dr. Mercik. I żeby było zabawniej to właśnie on wykonywał ten ostatni transfer który zakończył się sukcesem.
ZakręconaŻona - nieśmiało już mogę wysyłać, a jak usłyszę bijące serduszko to zacznę na potęgęZakreconaŻona lubi tę wiadomość
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
nick nieaktualny
-
adk_1989 wrote:Co tu się dzisiaj dzieje? tak trzymać dziewczyny!
Chyba mamy mały wysyp i dlatego własnie pytałam się o samopoczucie Darii czy Sylwii.Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Ale jak to działa że bardzo często jest serią kilka ciąż. Aż niesamowite!! Zakręcona zaciskam kciuki z całych sił a ja proszę o kciuki za owulkę bo naaadchodziiii szkoda tylko ze moje dziecko wyczuwa momenty kiedy planuję wieczorne przytulanie to zawsze daje tak okropnie do wiwatu że jak zamykam za sobą drzwi jak zaśnie juz to padam na ryj dosłownie ale nic to kawę strzelę przed powrotem mężem z pracy najwyżej
-
Kamila - może Franek nie chce się tobą dzielić z nikim innym, nawet z potencjalnym bratem/siostrą
Czy ja wiem, czy takich kilka ciąż na raz to aż tak niesamowite. Co miesiąc są wątki z testerkami i zawsze jest trochę dziewczyn którym się udaje. Zresztą matematycznie to też da się udowodnićHashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
dreambaby wrote:Daria a jeszcze jedno pytanie? Od początku prowadzi Cię ten sam lekarz?
Na razie nigdzie i do nikogo sie nie wybieram nic nie zamierzam robić w tym kierunku -
No wiadomo ze jak się wiele kobiet stara to statystycznie jakiejś części się uda a juz szczególnie na wątkach testerek miesiąca ale często u nas tak jest że długo długo cisza i pach 3-4 pozytywy najważniejsze że się dzieję!! strasznie się cieszę za wszystkie pozytywy! I nadal trzymam kciuki za wszystkich oczekujących dwóch kresek :*