SŁONECZNIE I WAKACYJNIE - LIPCOWE TESTOWANIE
-
WIADOMOŚĆ
-
Prawda jest taka ze im kobiety więcej czytają tym bardziej się nakręcają i boja ja w pierwszej ciąży nawet mie myślałam o sprawdzaniu przyrostu bety jakiś człowiek mniej świadomy to szczęśliwszy.
U mnie teraz 7dc a dalej plamienia Hmm nigdy tak nie było długo oby dziś ostatni dzień bo już człowiek by posrrduszkowal na luzie
Miłego dnia wszystkim w tej cudownej jesiennej pogodzieKattti, Malutka_27, Poziomka25 lubią tę wiadomość
-
Kattti wrote:I mam doskonała świadomość tego że za moje komentarze nie jestem tutaj zbyt lubiana i mile widziana...
Sama jestem też po stracie i wiem jak strata boli doświadczyłam tego jak wiekszosc kobiet tutaj na forum ale mimo to wierze głęboko że to nasza fasolunia wróci .
I jak czytam takie rzeczy to jest strasznie przykro że same kobiety krzywdę robia ...
Czesto mam ochote wejsc i nakrzyczeć jak czytam czasami naprawde wrecz nie do zniesienia negatywne podejscie ale sie powstrzymuję chociazby dlatego że nie którym osobom zwyczajnie nie da się pomóc aby zrozumiały że same się krzywdzą
Przestałam też sie udzielać tak jak kiedys bo wiem że nie jestem tu lubiana ale cóz widocznie jestem ta zła co uważa że kobiety potrafia same siebie krzywdzić bardziej niż krzywdzi je los .
Możecie mnie wyzwac czy co tam chcecie... jestem do tego przyzwyczajona że osoby które same się nakrecaja najbardziej mnie krytukuja ale zastanówcie się że nie wy same staracie się o dzieci i wiekszosc kobiet nie ma takiego szczescia jak wy i nie zachodzą w ciąże przez bardzo dlugi czas a wy mimo to ciągle narzekacie i źle sie nastawiacie. Pomyślcie chociaż przez chwile ile na świecie chociazby na tym forum jest kobiet które staraja sie xxx lat i nadal zajsc nie moga ile kobiet ma za sobą strat a mimo to ciągle walczą , zastanówcie się naprawdę czy wy majac fasolke w brzuszku macie tak źle i macie powód do tego aby wmawiac sobie rzeczy tego typu.
Dziękuję.
Tak jak napisałam wyżej w poście: Po co się nakręcać i doszukiwać dziury w całym? Jak ktoś potrzebuje czuć się wiecznie uciemiężony i być pocieszany w sytuacji kiedy powinien się cieszyć to dość słabe.
Co to za tekst, że beta coś słabo rośnie. Jak słabo? Słabo to rośnie tym dziewczynom, które tracą dziecko. Gdybym była w takiej sytuacji to by mnie szlag trafił wyczytując posty mało zadowolonych przyszłych mam.
zyczę spokojnej ciąży, bez doszukiwania się problemu tam gdzie go nie ma.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 08:47
Kattti, Plamka_92, Glonojadek lubią tę wiadomość
Isaura l.37, 9 CS o 3 dziecko
HSG - drożne jajowody
Niedomoga lutealna
Zioła ojca sroki nr 3 -
nick nieaktualnyIsaura81 wrote:ale ja się całkowicie z Toba zgadzam.
Tak jak napisałam wyżej w poście: Po co się nakręcać i doszukiwać dziury w całym? Jak ktoś potrzebuje czuć się wiecznie uciemiężony i być pocieszany w sytuacji kiedy powinien się cieszyć to dość słabe.
Co to za tekst, że beta coś słabo rośnie. Jak słabo? Słabo to rośnie tym dziewczynom, które tracą dziecko. Gdybym była w takiej sytuacji to by mnie szlag trafił wyczytując posty mało zadowolonych przyszłych mam.
zyczę spokojnej ciąży, bez doszukiwania się problemu tam gdzie go nie ma.Dori1811 lubi tę wiadomość
-
Pati że tak się wtrące. Masz przyrost bety, to najważniejsze. troszkę rozumiem że nie nastawiasz się, że masz obawy i że się denerwujesz, ale też nie możesz iść w zaparte że coś jest nie tak. Po co się nastawiać w jedną, albo druga stronę? Zamiast się cieszyć tą odrobią szczęścia którą masz? Ja też bym pewnie miała jakieś wątpliwości i niepokój, ale nie zakładałabym z góry że się nie udało...no proszę Cię. Masz x2 betę, która rośnie. Nie zawsze są przyrosty szybkie...u mnie w 36 było 109, a w 38 już 25- to jest dopiero znak że jednak się nie udało. Jak masz wątpliwości zadzwoń do lekarza, weź za jego pozwoleniem luteinę czy coś. I się ciesz bo na tą chwilę masz być mamą, a czy Ci to będzie zabrane jutro, pojutrze, czy w 2 trymestrze nie wiesz tego- więc po prostu się ciesz że się udało. Daj Ci Panie Boże żebyś donosiła szczęśliwie.
Kati, niektóre kobiety inaczej do wszystkiego podchodzą, jedne się cieszą z samych 2ch kresek, nie martwią się przyrostami czy luteiną. Inne które jakąś wiedzę mają , zaczynają się nakręcać. Inne, po stracie czy po xxx latach starań, po prostu mają nadzieję. Ja wychodzę z założenia że się staram i starać będę dopóki maleństwa w ręku trzymać nie będę. Wisi nademną ciąża leżana, możliwość straty itp. i mam swoje obawy. Po prostu każda z nas jest inna i inaczej swoją radość oraz stratę przeżywa.♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021 -
patkaaxx90 wrote:A mnie przywitał spadek temperatury coraz mniej się ludze ze jednak coś z tego bedzie...
Oj. Wierz mi, że niejedna tutaj chciałaby być na Twoim miejscu, czemu się nie cieszysz swoim szczęściem tylko narzekasz?33 lata, 13cs - w końcu się doczekaliśmy! ❤️
-
Kattti wrote:Dziękuję za twoje zdanie od razu mi lżej widząc że nie jestem aż tak inna i są osoby które uważają podobnie jak ja.
Kazdy ma tutaj inny bagaż doświadczeń i nie warto krytykować co kto robi źle kto dobrze.Ja w pierwszej ciąży też panikowalam na samym początku bo nie wiedziałam co się dzieje.Teraz śmieszą mnie niektóre wpisy ale to dlatego że to przezyłam. A najsmutniejsze jest to ,że los nas tak doświadcza .Marzę o takiej nieświadomej ciąży, o której dowiaduje się w 7 tyg i tylko potwiedzam serduszko a potem wszystko idzie jak z bajki.I tego wam wszystkim życzęWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 13:01
-
Sorry ale czemu Wy obawy o groszka z narzekaniem mylicie ostatnie co mi na myśl by prrzyszlo to narzekanie ale skoro Wy nie rozumiecie to trudno myślałam ze forum jest po to żeby o każdych obawach z Wami pogadać ale widzę że zostałam zdegradowana.Miłosz
Honoratka
-
patkaaxx90 wrote:Sorry ale czemu Wy obawy o groszka z narzekaniem mylicie ostatnie co mi na myśl by prrzyszlo to narzekanie ale skoro Wy nie rozumiecie to trudno myślałam ze forum jest po to żeby o każdych obawach z Wami pogadać ale widzę że zostałam zdegradowana.
Nasze szczęście Oliwier 💗 04.03.2019 💗 -
Dziewczyny ja podzielam wasze zdanie. Mam w rodzinie dziewczyne ktora walczyla o dziecko prawie 8 lat. Przeszla mnostwo badan, zabiegow, w miedzyczasie wykryto endometrioze, podejrzenie raka itd kilka ciaz stracila, miala takze kilka in vitro a mimo tego nie poddali sie. Gdy ktos w rodzinie spodziewal sie dziecka dziewczyna cieszyla sie a w swoich czterech scianach plakala ze raczej nie zostanie nigdy mama. Nie wspomne juz o kwestiach finansowych. Los wkoncu okazal sie laskawy, zrobili ponownie in vitro i udalo sie. Chodz jej lekarz mowil ze to cud bo macice ma mega zniszczona. Teraz to juz polowa ciazy. Ciagle lezy, nic nie robi nie wychodzi byle by utrzymac. Nikomu nie zycze tego co ona przeszla. Dlatego uwazam ze trzeba sie cieszyc i dziekowac Bogu ze zdrowej ciazy.
ams lubi tę wiadomość
18.03.2020 Pozytywny test
02.2020 Invimed Poznan
01.2019 brak akcji serca
24.12.2018 pozytywny test
11+2 [*] Aniołek, puste jajo
8cs o 2 maluszka UDANY !!!
06.06.2018 pozytywny test ❤ rosnij kruszynko
02.2017 zdrowa córka -
nick nieaktualnyOlivkowaMama wrote:Boli mnie podbrzusze, i odczuwam klucia. Nawet się zastanawiam czy sobie nie wkrecam. Podziałamy jeszcze dziś i jutro, a nóż widelec...
Córka miałaby rodzeństwo dokładnie z dwuletnią różnica wieku. Ah te marzenia...Isaura81, OlivkowaMama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypatkaaxx90 wrote:A mnie przywitał spadek temperatury coraz mniej się ludze ze jednak coś z tego bedzie...
Będzie dobrze, myśl pozytywnie. Źle myśli przyciągają źle sytuację. Pamiętaj!! Uwmiechaj się do brzunia bo ktoś tam teraz mieszka i potrzebuje Twojego spokojnego serca! -
Mi się ciężko wypowiadać bo sama nie wiem jakbym zareagowała na słabo przyrastającą betę.
Można byłoby powiedzieć, że najlepsze są ciążę nieplanowane, nieświadome i gdy ma się mniej wiedzy czasem to jest lepsze. Pierwszej ciąży nie planowałam, później podejrzewałam choć nie chciało mi się wierzyć. Zrobiłam test i to był już 6tc. Nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak beta i jej nie robiłam. Człowiek był tak nieświadomy niczego. A teraz gdy świadomie zaczęliśmy starania to i cykle inaczej wyglądają... i ciąży nie ma💊Acard, Neoparin, Luteina, Pregna, Bonjesta
PAI homo
ANA typ homogenny 1:640
IBS
09.10.2024
beta hcg 9,62 mIU/ml; progesteron 14,86 ng/ml
11.10.2024
beta hcg 30,01 mIU/ml; progesteron 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
beta hcg 92,54 mIU/ml; progesteron 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
beta hcg 272,33 mIU/ml; progesteron 13,53 ng/ml
24.10.2024 wizyta
06.11.2024 wizyta nfz [7+3] jest ❤️
14.11.2024 wizyta - [8+4] 1,98 cm 🐯
27.11.2024 wizyta nfz
09.12.2024 wizyta
13.12.2024 prenatalne
04.2024 cb (7cs)
10.2023 wznowienie starań
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
08.2018 rozpoczęcie starań
01.2016 córka 💙
-
Kattti wrote:I mam doskonała świadomość tego że za moje komentarze nie jestem tutaj zbyt lubiana i mile widziana...
...
Przestałam też sie udzielać tak jak kiedys bo wiem że nie jestem tu lubiana ale cóz widocznie jestem ta zła co uważa że kobiety potrafia same siebie krzywdzić bardziej niż krzywdzi je los .
Możecie mnie wyzwać czy co tam chcecie... jestem do tego przyzwyczajona że osoby które same się nakręcają najbardziej mnie krytykując.
Kattti, krytykujesz negatywne nastawienie, a sama co robisz? Czemu miałabyś być niemile widziana itp.? Wyzwać Cię? a co to przepychanka w podstawówce? W Twojej wypowiedzi aż bije od negatywnego nastawienia, a wydaje mi się, że niepotrzebnie
Jesteśmy inne i mamy odmienne opinie i podejście do życia, do starań, ale powinnyśmy na to przymknąć oko i skupić się wzajemnej wymianie doświadczeń i wsparciu.
patkaaxx90 - Twoje "obawy" troszkę na wyrost dla mnie, mogą boleć. Ja przez 31 miesięcy starań nie zobaczyłam nigdy nawet wyimaginowanego cienia od cienia. Marzę o chwili, żeby odbierać wyniki bety takie jak Ty.
Chcemy się z Tobą cieszyć, ale Ty sama nam tę radość odbierasz. Więcej wiary, że będzie dobrzeIsaura81, agniecha2101 lubią tę wiadomość
22.06.2020 Luiza :*
XII 2018 poronienie zatrzymane; Łucja - 10tc [*]
Hashimoto od 2007
Starania od XII 2015
jajowody drożne, histeroskopia ok
Mąż - morfologia 6%
AMH 8,07; 3 x UIU
X 2018 elektrokauteryzacja jajnika, usunięcie ognisk endometriozy
mthfr hetero, kwas metylowany i wit prenatalne -
nick nieaktualnykoktajlowa wrote:Mi się ciężko wypowiadać bo sama nie wiem jakbym zareagowała na słabo przyrastającą betę.
Można byłoby powiedzieć, że najlepsze są ciążę nieplanowane, nieświadome i gdy ma się mniej wiedzy czasem to jest lepsze. Pierwszej ciąży nie planowałam, później podejrzewałam choć nie chciało mi się wierzyć. Zrobiłam test i to był już 6tc. Nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak beta i jej nie robiłam. Człowiek był tak nieświadomy niczego. A teraz gdy świadomie zaczęliśmy starania to i cykle inaczej wyglądają... i ciąży nie ma
Ale to było lata temu bez wszechobecnego internetu -
Ależ naskoczyłyście na biedną dziewczynę, która się denerwuje, bo jej się udało. Oczywiście, że same starania, niezaleznie ile trwają są frustrujące i irytujące, nic więc dziwnego, że jak się w końcu uda, to nie spoczywamy na kanapie olewając wszystko, tylko zaczyna się walka, jeszcze większy stres i panika. Ja to rozumiem. Nienawidzę jak ktos mowi "wyluzuj", "ciesz się, że się udało" - dobrze to napisać, prawda? Ale jak się czekało na tego groszka, jest się po stracie, to nie jest tak łatwo wyluzować i zaspokoić tutaj wszystkie Panie, będąc radosnym bo sie udało.
Nie, starające się mają prawo być zdenerwowane, ale i te zagroszkowane też mają prawo do swoich obaw, a my jesteśmy tutaj, zeby wesprzeć i KULTURALNIE powiedzieć, że takie nadmierne martwienie się niczemu nie służy. A jak ktoś ocenia innych przez pryzmat siebie i tego jak on odbiera emocje, to warto się zastanowić.
Pati, olej mierze temperatury. Mi dziecko gdzieś wyniosło termometr, nawet nie wiem gdzie i jestem zdrowsza jak nie mierzęMalutka_27, patkaaxx90, kuzmoni1, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNegatywne nastawienie hahah wez nie rosmieszaj mnie... to nie ja mam negatywne nastawienie z powodu jakiej temperatury no wybacz... i rozumiem fakt stresu staran i obw... co ty myslisz że ja obaw tez nie mialam ? Ale nie przesadzajmy..beta ok to moze lepiej bety nie robic i wtedy bedzie spokoj...a no tak tez spokoju nie bedzie bo tak zle i tak zle.
Każda przeżywa ale bez przesady nie którzy przesadają tak bardzo że jek wchodzi się na forum to jedyna uwaga jaka jest zwrócona to tylko i wyłącznie na tą jedna osobe bo siedzi i ciagle narzeka tak nie dobrze tak zle. Jak partnerzy wytrzymuja z takimi ludzmi .. potem sie dziwic ze nie maja ochote na seks albo ze nie dochodzą jak ciagle sa pod presją sfiksowanych partnerek.
Wszystkie kobiety pragna miec dzieci i wszystkie chcą ujrzeć dwie kreski powiedz o negatywie kobietom które mają xxx lata za sobą starań powiedz to tym którzy stracili kilka ciąż pod rząd powiedz im że bedzie ok a one są mimo wszystko dużo lepiej nastawione niż nie które które dopiero co zaczynaja sie starać.
Wiadomość została wyedytowana przez moderatora forum z powodu łamania zasad regulaminu- wprowadzanie nieprzyjaznej atmosferyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 11:39 Wiadomość wyedytowana przez moderatora forum: 2 lipca 2018, 21:49
-
OjOjOj Dziewczyny a co tu sie dzieje;) na moment Was zostawic nie mozna )
Kati zgadzam sie z Toba,ze nie ma co smecic,bo jest ok i nie mozna sie doszukiwac problemow.
Patka czekam na wynik Twojej bety juz na Marcowych bo wiem,ze z nami tam zostaniesz. Nie nastawiaj sie negatywnie. Zaczniesz sie dopiero martwic jak lekarz powie,ze cos jest nie tak. Teraz nie zamartwiaj sie poprostu na zapas,bo nerwy nie pomoga ciazy. Ciesz sie ciaza! Tak jak Dziewczyny napisaly,ze nie jedna by chcialabyc tu i teraz na Twoim miejscu. Trzeba wierzyc zawsze,ze jest dobrze. Pamietaj,ze myslac negatywnie samemu sobie stwarzamy takie sytuacje,bo na to wlasnie czekamy i taka mysl moze sie zmaterializowac. Dziewczyny tyle sie naczytalam o podswiadomosci,ze teraz mysle tylko i wylacznie poztywynie!
Kattti lubi tę wiadomość
-
I powiem Wam,ze mimo braku jakichkolwiek jeszcze objawow,choc to dopiero bardzo wczesna ciaza, wiem,ze jest ok i wiem,ze urodze zdrowego Synka! a co! Wierze w to i tak musi byc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 11:56
Malutka_27, Isaura81, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Kattti wrote:Jak partnerzy wytrzymuja z takimi ludzmi .. potem sie dziwic ze nie maja ochote na seks albo ze nie dochodzą jak ciagle sa pod presją sfiksowanych partnerek.
Wiesz co? Naprawdę byłoby lepiej gdybyś się nie odzywała.
Swoją frustrację wylewaj na swoim partnerze, a nie tutaj.
SylwiaLu, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMiałam nie odwiedzać forum. Ale coś mnie ciągnęło,, żeby poszukać lipcowego i proszę... widzę, że Katii wypowiedziała się również na mój temat.
Wiem, że są dziewczyny, które starają się latami. Wiem, że są kobiety po wielu stratach. Wiem, że są silniejsze ode mnie- ja jestem słaba. Mówię sobie jedno, psychika robi drugie. Organizm bawi się ze mną w kotka i myszkę. Nigdy nie miałam problemow z tarczyca rok 2011 usunięcie lewego płata z guzem - letrox i tarczyca przez 7 lat idealna. Od lutego jak sie staramy o ciąże w każdym miesiącu skacze jak posrana.( za przeproszeniem). Owulacje miałam zawsze rozpoznawalna przeze mnie przez śluz od lutego śluzu nie ma praktycznie. Wiesiołek pomógł na śluz dwa dni, sporo przed owulacja. Cykle mam rozjechane mimo ze okres dostawałam jak w zegarku
Luty 1 cs wszytsko idealnie - ciazy brak
Marzec/ kwiecień 2 cs chyba owulacja sie przesunęła bo suki sie wydłużył o dwa tydz, miałam wszytskie możliwe objawy ciążowe beta raz 0,1 drugi raz 0,2 - ciazy brak
Maj 3 cs dwóch lekarzy ze chyba nie bedzie owulacji 3 lekarz ze właśnie jest owulacja ciąża biochemiczna
Czerwiec 4 cs nadpodziw szybka owulacja jak po cb bóle piersi, te wczesne skurcze macicy - ciazy brak okres idealnie ksizkowo przyszedł
Ja wiem ze ludzie sie starają latami i właśnie tego sie obawiam ze mnie to czeka. Po prostu boje sie ze moja psychika jest za słaba na kolejna porażkę. Bo nie wiem co sie dzieje, lekarze uważają ze na diagnozowanie mnie jest za wcześnie bo ciąża była bo wszytskie badania jakie mogłam zrobić sa Ok. Teraz kolej na męża.
I tak odpuszczam starania nie bedzie testów owulacyjnych, temperatur, wyczekiwania bólu, oglądania papieru toaletowego, badania szyjki pózniej liczenia dni po owulacji bety testów ciążowych wcześniej czekania na bezsenne noce bol zębów posmaku metalu w buzi - bo schizuje. Ja sie do tego po prostu nie nadaje.
I nie oznacza to ze jestem tak beznadziejna ze rezygnuje z dziecka bo 4 razy mi sie nie udalo. Nie przestane myślec bo tak sie nie da! Przestane sama sobie robic krzywdę nakręcając sie