X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki 2025
Odpowiedz

Staraczki 2025

Oceń ten wątek:
  • Antonina33 Koleżanka
    Postów: 62 6

    Wysłany: Dzisiaj, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulinaNnn wrote:
    Teraz więcej krwi na podpasce miałam później znowu nic.
    Okres się rozkręca na bank. Tylko dosyć wolno.
    No i mnie strasznie plecy bolą właśnie tak jak zawsze na 🐒


    U u mnie też pewnie nic


    Niby tylko przy podcieramiu
    Ale na wkładce jak patrzę że jest pasek a tak jak mówisz dość wolno się rozkręca

    Zazwyczaj na miesiączke mnie zwija z bólu a tu nic mnie nie boli tylko to przelewanie w brzuchu

    No coś może długo kebsik się trawi

    Tylko na wkładce nie jest czerwono jak zawsze tylko brąz
    A wkładki zawsze nawet jak okres obfity to wymieniam co 1godzine

  • Antonina33 Koleżanka
    Postów: 62 6

    Wysłany: Dzisiaj, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bellA wrote:
    A u Ciebie jak sytuacja? @ sie rozkręciła?[/QUOTE
    Odpowiedziałam już Pani wyżej jest na kolejnej stronie

  • bellA Ekspertka
    Postów: 191 114

    Wysłany: Dzisiaj, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Antonina33 wrote:
    U u mnie też pewnie nic


    Niby tylko przy podcieramiu
    Ale na wkładce jak patrzę że jest pasek a tak jak mówisz dość wolno się rozkręca

    Zazwyczaj na miesiączke mnie zwija z bólu a tu nic mnie nie boli tylko to przelewanie w brzuchu

    No coś może długo kebsik się trawi

    Tylko na wkładce nie jest czerwono jak zawsze tylko brąz
    A wkładki zawsze nawet jak okres obfity to wymieniam co 1godzine


    To az dziwne.. zeby tak wolno się rozkręcało? U mnie to jak rano było różowe.. to już popoludniu się tyle lało ze mnie ze tampony co pol godziny zmieniać musialam :D

    34👱‍♀️ 36🧔‍♂️

    preg.png
  • Antonina33 Koleżanka
    Postów: 62 6

    Wysłany: Dzisiaj, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie tyle co kot napłakał
    Ale jak mówiłam tyle co na papierze i jak głębiej papierem w środku przetre i na wkładce

    🐒Zawsze miałam takie że mnie zalewało i zazwyczaj spodnie do zmiany były 😂

    A teraz takie o

  • Iskierka nadziei Przyjaciółka
    Postów: 64 41

    Wysłany: Dzisiaj, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczekujaca wrote:
    Dziewczyny,
    mam dziś załamke lekką, a nie mam z kim pogadać, bo to w sumie trochę głupota… zwolniła się dziś moja koleżanka, z którą pracowałam 8 lat i jest mi strasznie przykro, zwłaszcza, że nie wiem czy jej obowiązki nie spadną na mnie, a nie wiem czy tego chce :(
    Mam dziś wielki ból dupy, że nie udało się zajść w ciążę i zostaje sama(a u mnie w pracy nie dzieje się najlepiej). Wiem, że los jest przewrotny, a pewnie nie ma na to nadziei żeby ten cykl jako cudowne zrządzenie losu okazał się szczęśliwy……
    Hej Kochana. U mnie też zaraz minie rok starań i myślałam, że będę już w innym miejscu, ale narazie nic się nie zmienia. Moja praca już też nie jest dla mnie przyjemnością, przepracowałam w niej dekadę. Ostatni rok cały czas się łudziłam a może się uda... wytrzymaj. Tak szczerze z miesiąca na miesiąc i doszłam do takiego momentu gdzie widzę że pracę przenoszę do domu i zyłam tylko tym A MOŻE SIE UDA OD CYKLU DO.CYKLU A KAZDY KOLEJNY Z B RAKIEM CIĄŻY BYŁPSYCHICZNYM DOŁKIEM. Obecnie podjęłam decyzję o złożeniu wypowiedzenia i to było to czego potrzebowałam. Poczułam ogromną ulgę, radość i chęć do dalszych działań. Jakby ktoś zdjął ze mnie 100 kg kamień. Teraz nie mogę się doczekać jak złożę to wypowiedzenie, I już odliczam dni do mojego odejścia.
    Jeżeli chodzi o Twoja sytuację może spróbuj to wziąć w swoje ręce? Praca z jednej strony nas pionizuje ale musisz chcieć pracować w danym miejscu. Daj sobie czas. Zobacz jak faktycznie będzie po odejściu koleżanki ale na pewno nie "PRACUJ DLA CIĄŻY" . Nie jest to dobre dla psychiki. Sama to przerabiałam i żałuję że tak długo. Teraz nie mam ani ciąży ani pracy, ale mimo to wiem, że była to najlepsza decyzja. 😘😁😁😁😁😁😁
    Trzymaj się Kochana.😘🫂

    Monnie lubi tę wiadomość

  • bellA Ekspertka
    Postów: 191 114

    Wysłany: Dzisiaj, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka nadziei wrote:
    Hej Kochana. U mnie też zaraz minie rok starań i myślałam, że będę już w innym miejscu, ale narazie nic się nie zmienia. Moja praca już też nie jest dla mnie przyjemnością, przepracowałam w niej dekadę. Ostatni rok cały czas się łudziłam a może się uda... wytrzymaj. Tak szczerze z miesiąca na miesiąc i doszłam do takiego momentu gdzie widzę że pracę przenoszę do domu i zyłam tylko tym A MOŻE SIE UDA OD CYKLU DO.CYKLU A KAZDY KOLEJNY Z B RAKIEM CIĄŻY BYŁPSYCHICZNYM DOŁKIEM. Obecnie podjęłam decyzję o złożeniu wypowiedzenia i to było to czego potrzebowałam. Poczułam ogromną ulgę, radość i chęć do dalszych działań. Jakby ktoś zdjął ze mnie 100 kg kamień. Teraz nie mogę się doczekać jak złożę to wypowiedzenie, I już odliczam dni do mojego odejścia.
    Jeżeli chodzi o Twoja sytuację może spróbuj to wziąć w swoje ręce? Praca z jednej strony nas pionizuje ale musisz chcieć pracować w danym miejscu. Daj sobie czas. Zobacz jak faktycznie będzie po odejściu koleżanki ale na pewno nie "PRACUJ DLA CIĄŻY" . Nie jest to dobre dla psychiki. Sama to przerabiałam i żałuję że tak długo. Teraz nie mam ani ciąży ani pracy, ale mimo to wiem, że była to najlepsza decyzja. 😘😁😁😁😁😁😁
    Trzymaj się Kochana.😘🫂

    Podoba mi się Twoje podejście.. nie ma co pracowac dla ciazy.. trzeba faktycznie chciec tam pracowac.. a jak się nie chce no to coś poprawić by to samopoczucie bylo lepsze. Badz czasem najlepsza decyzja jest jej zmiana.. zmiana otoczenia.. mam nadzieję że Ci Iskierka to pomoże.. w dążeniu do celu🥰❤️ i pragnień bez ciężaru juz na sercu.

    Iskierka nadziei, Monkai lubią tę wiadomość

    34👱‍♀️ 36🧔‍♂️

    preg.png
  • bellA Ekspertka
    Postów: 191 114

    Wysłany: Dzisiaj, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też brak ciazy .. stres ,rozczarowanie z tym związane przekładane bylo na pracę.. I coraz niechętniej mi się w niej pracowało.. coraz niechętniej wstawałam na rano do niej , coraz gorzej znosiłam 8h w pracy.. ta frustracja z braku CIĄŻY wlasnie odbijała mi się na mojej pracy przez co ona była mega uciążliwa i męcząca.. :/ rzygałam nia wrecz.. ze tak brzydko sie wyraze.
    Ale... no jak mialam to szczęście że jak już bylam na samym końcu ciepliwosci by w niej pozostać.. okazało się że jestem w ciąży. 🫢

    Monnie lubi tę wiadomość

    34👱‍♀️ 36🧔‍♂️

    preg.png
  • Iskierka nadziei Przyjaciółka
    Postów: 64 41

    Wysłany: Dzisiaj, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bellA wrote:
    Podoba mi się Twoje podejście.. nie ma co pracowac dla ciazy.. trzeba faktycznie chciec tam pracowac.. a jak się nie chce no to coś poprawić by to samopoczucie bylo lepsze. Badz czasem najlepsza decyzja jest jej zmiana.. zmiana otoczenia.. mam nadzieję że Ci Iskierka to pomoże.. w dążeniu do celu🥰❤️ i pragnień bez ciężaru juz na sercu.
    Tak myślę że to będzie kolejny krok do przodu.Czekam na spotkanie z dyrektorem i nie mogę się go doczekać.😁😁😁

  • Iskierka nadziei Przyjaciółka
    Postów: 64 41

    Wysłany: Dzisiaj, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bellA wrote:
    Ja też brak ciazy .. stres ,rozczarowanie z tym związane przekładane bylo na pracę.. I coraz niechętniej mi się w niej pracowało.. coraz niechętniej wstawałam na rano do niej , coraz gorzej znosiłam 8h w pracy.. ta frustracja z braku CIĄŻY wlasnie odbijała mi się na mojej pracy przez co ona była mega uciążliwa i męcząca.. :/ rzygałam nia wrecz.. ze tak brzydko sie wyraze.
    Ale... no jak mialam to szczęście że jak już bylam na samym końcu ciepliwosci by w niej pozostać.. okazało się że jestem w ciąży. 🫢
    U mnie było też odwrotnie.. już długi czas praca zaczęła mnie męczyć. Podjęliśmy decyzję że to też czas starać się o dziecko, bo człowiek żyje praca, goni za pieniadzem, za domem a lata lecą. I było kolorowo... założenie że do pół roku na pewno się nam uda. To mnie motywowało wytrzymaj tam jeszcze trochę. Ale my tyle szczęścia nie mamy i wiem że tkwienie tam już nic dobrego by nam nie przyniosło. Zwłaszcza mi. Ty Kochana miałaś więcej szczęścia 😁 dlatego u mnie nadszedł czas na zmiany i wiem że będą to dobre zmiany💪😁

  • bellA Ekspertka
    Postów: 191 114

    Wysłany: Dzisiaj, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka nadziei wrote:
    U mnie było też odwrotnie.. już długi czas praca zaczęła mnie męczyć. Podjęliśmy decyzję że to też czas starać się o dziecko, bo człowiek żyje praca, goni za pieniadzem, za domem a lata lecą. I było kolorowo... założenie że do pół roku na pewno się nam uda. To mnie motywowało wytrzymaj tam jeszcze trochę. Ale my tyle szczęścia nie mamy i wiem że tkwienie tam już nic dobrego by nam nie przyniosło. Zwłaszcza mi. Ty Kochana miałaś więcej szczęścia 😁 dlatego u mnie nadszedł czas na zmiany i wiem że będą to dobre zmiany💪😁


    Pewnie ze tak. Grunt to myslec pozytywnie. Czas na zmiany.. pozytywne myślenie nastawienie.. nowe otoczenie ...to też może dużo zdziałać na psychikę.. co za tym idzie.. nad bejbi Mejking😅 takze trzymam też kciuki ze ku dobremu to będzie.❤️

    Iskierka nadziei lubi tę wiadomość

    34👱‍♀️ 36🧔‍♂️

    preg.png
  • bellA Ekspertka
    Postów: 191 114

    Wysłany: Dzisiaj, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka nadziei wrote:
    Tak myślę że to będzie kolejny krok do przodu.Czekam na spotkanie z dyrektorem i nie mogę się go doczekać.😁😁😁

    Nic tak nie cieszy jak spotkanie z dyrem , jak już wiesz ze konczysz swoja karierę w firmie :D i Ci może już teraz Naskoczyc nie majac nic do stracenia..😅
    Powodzenia🫣🙈

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 17:25

    34👱‍♀️ 36🧔‍♂️

    preg.png
  • Iskierka nadziei Przyjaciółka
    Postów: 64 41

    Wysłany: Dzisiaj, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bellA wrote:
    Nic tak nie cieszy jak spotkanie z dyrem , jak już wiesz ze konczysz swoja karierę w firmie :D i Ci może już teraz Naskoczyc nie majac nic do stracenia..😅
    Otóż to😅

  • Marysia-91 Znajoma
    Postów: 19 0

    Wysłany: Dzisiaj, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć 🙂
    Dziewczyny nie mam już siły , mam zrobione podobno wszystkie badanie i nic nie powinno stać na przeszkodzie abym mogła zajść w ciążę, jednak to już 3 rok i dalej nic 😔
    Czy może któraś z was miała jeszcze jakieś inne badania oprócz tych poniżej
    Lekarz który zakwalifikował nas do programu stwierdził że zrobiłam wszystkie możliwe badania , ale może któraś z was mogła by mi jeszcze jakieś doradzić ?
    Z badań miałam
    Progesteron
    Prolaktynę
    Androstendion
    Testosteron
    Estradiol
    FSH
    LG
    AMH
    USG -Badanie cyklów owulacyjnych
    Laparoskopia
    A mąż miał badanie nasienia .
    Początkowo miałam za niski progesteron 9,5 i przez kilka dni miałam brać lamete po niej podskoczył do 29
    W 11dc (czyli 17.01 )miałam 3 pęcherzyki 18mm,18mm,21 mam lekarz kazal wbić Zivafert w 13dc (19.01) i tego dnia miałam trochę śluzu płodnego w kolejnych dwóch dniach trochę bolały mnie jajniki . Wczoraj robiłam bete ale 4.12 więc to pewnie pozostałości po zastrzyku 😔

  • Monnie Znajoma
    Postów: 30 15

    Wysłany: Dzisiaj, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia-91 wrote:
    Cześć 🙂
    Dziewczyny nie mam już siły , mam zrobione podobno wszystkie badanie i nic nie powinno stać na przeszkodzie abym mogła zajść w ciążę, jednak to już 3 rok i dalej nic 😔
    Czy może któraś z was miała jeszcze jakieś inne badania oprócz tych poniżej
    Lekarz który zakwalifikował nas do programu stwierdził że zrobiłam wszystkie możliwe badania , ale może któraś z was mogła by mi jeszcze jakieś doradzić ?
    Z badań miałam
    Progesteron
    Prolaktynę
    Androstendion
    Testosteron
    Estradiol
    FSH
    LG
    AMH
    USG -Badanie cyklów owulacyjnych
    Laparoskopia
    A mąż miał badanie nasienia .
    Początkowo miałam za niski progesteron 9,5 i przez kilka dni miałam brać lamete po niej podskoczył do 29
    W 11dc (czyli 17.01 )miałam 3 pęcherzyki 18mm,18mm,21 mam lekarz kazal wbić Zivafert w 13dc (19.01) i tego dnia miałam trochę śluzu płodnego w kolejnych dwóch dniach trochę bolały mnie jajniki . Wczoraj robiłam bete ale 4.12 więc to pewnie pozostałości po zastrzyku 😔

    Trochę nie rozumiem, o co pytasz - zostaliście zakwalifikowani przez lekarza do programu in vitro, tak? Co byś chciała jeszcze badać?
    Imho chyba dobrze, że już was nie badają i nie naciągają na hajs, tylko masz stymulację i lecicie z tematem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 18:46

    👩🏼32 👨🏻30 🐕‍🦺 4
    Starania od XII 2023

    Ona:
    AMH VIII 2023 - 3,94 🙏

    Niedoczynność tarczycy TSH 2,05 2.12.2024 (z 4,65 we wrześniu 2023)

    Euthyrox 50/75 mg
    HSG - marzec 2025 r.

    On: VIII 2024 - CASA - wszystkie parametry w granicach normy.
  • Monkai Koleżanka
    Postów: 32 32

    Wysłany: Dzisiaj, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panika wrote:
    PaulinaNnn może faktycznie coś jest na rzeczy, ja dziś nie dostaniesz to idź na betę jak masz możliwość 😊

    Monkai jesteś pewna że AMH badane było na miejscu a nie przewożone gdzieś dalej?

    W ogóle muszę Wam powiedzieć, że ta apka to robi mnie w konia…wczoraj jeszcze pokazywała owulke w 11 dc. a dziś jestem już w 19 dc. i nagle owulke sobie zmieniła na 12 dc. A jakby tak było to progesteron badałam 6dpo a nie 7

    Amh robiłam w gyncentrum i mają tam od razu laboratorium 😔

    2016-2017 7xIUI 💔
    2018 ❄️❄️❄️
    3.2018 IVF 💔
    11.2018 IVF💔
    2025 wracam silniejsza i walczę dalej
    AMH 0,544
  • Monkai Koleżanka
    Postów: 32 32

    Wysłany: Dzisiaj, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczekujaca wrote:
    Dziewczyny,
    mam dziś załamke lekką, a nie mam z kim pogadać, bo to w sumie trochę głupota… zwolniła się dziś moja koleżanka, z którą pracowałam 8 lat i jest mi strasznie przykro, zwłaszcza, że nie wiem czy jej obowiązki nie spadną na mnie, a nie wiem czy tego chce :(
    Mam dziś wielki ból dupy, że nie udało się zajść w ciążę i zostaje sama(a u mnie w pracy nie dzieje się najlepiej). Wiem, że los jest przewrotny, a pewnie nie ma na to nadziei żeby ten cykl jako cudowne zrządzenie losu okazał się szczęśliwy……

    Nie czekaj że zmiana pracy aż zajdziesz w ciążę bo wsiądziesz psychicznie. Ważne jest żeby lubić nie tylko to co się robi w pracy ale również towarzystwo w którym się przebywa. I nie przejmuj się że zajdziesz w ciążę a będziesz bez pracy, ja mam umowę jeszcze kilka miesięcy i działam bo nie praca jest najważniejsza a życie! Ściskam mocno 🤗🤗💪

    2016-2017 7xIUI 💔
    2018 ❄️❄️❄️
    3.2018 IVF 💔
    11.2018 IVF💔
    2025 wracam silniejsza i walczę dalej
    AMH 0,544
  • Monkai Koleżanka
    Postów: 32 32

    Wysłany: Dzisiaj, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia-91 wrote:
    Cześć 🙂
    Dziewczyny nie mam już siły , mam zrobione podobno wszystkie badanie i nic nie powinno stać na przeszkodzie abym mogła zajść w ciążę, jednak to już 3 rok i dalej nic 😔
    Czy może któraś z was miała jeszcze jakieś inne badania oprócz tych poniżej
    Lekarz który zakwalifikował nas do programu stwierdził że zrobiłam wszystkie możliwe badania , ale może któraś z was mogła by mi jeszcze jakieś doradzić ?
    Z badań miałam
    Progesteron
    Prolaktynę
    Androstendion
    Testosteron
    Estradiol
    FSH
    LG
    AMH
    USG -Badanie cyklów owulacyjnych
    Laparoskopia
    A mąż miał badanie nasienia .
    Początkowo miałam za niski progesteron 9,5 i przez kilka dni miałam brać lamete po niej podskoczył do 29
    W 11dc (czyli 17.01 )miałam 3 pęcherzyki 18mm,18mm,21 mam lekarz kazal wbić Zivafert w 13dc (19.01) i tego dnia miałam trochę śluzu płodnego w kolejnych dwóch dniach trochę bolały mnie jajniki . Wczoraj robiłam bete ale 4.12 więc to pewnie pozostałości po zastrzyku 😔

    Kochana u mnie też były dobre wyniki, dopiero immunolog się przyczepił i nie powinnam jeść glutenu ... Ale dalej nic i ciąży brak.
    Idźcie do kliniki, spróbujcie invitro i drążcie temat.

    2016-2017 7xIUI 💔
    2018 ❄️❄️❄️
    3.2018 IVF 💔
    11.2018 IVF💔
    2025 wracam silniejsza i walczę dalej
    AMH 0,544
  • Marysia-91 Znajoma
    Postów: 19 0

    Wysłany: Dzisiaj, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monkai wrote:
    Kochana u mnie też były dobre wyniki, dopiero immunolog się przyczepił i nie powinnam jeść glutenu ... Ale dalej nic i ciąży brak.
    Idźcie do kliniki, spróbujcie invitro i drążcie temat.
    No i właśnie i tego się obawiam że nawet in vitro nie pomoże mi zajść w ciążę , dlatego pomyślałam że może są jeszcze jakieś badania których nie zlecił lekarz i które pokażą mi przyczynę tego że nie mogę zajść 😔
    A Ty będziesz jeszcze podchodziła do IVF?

  • hope♥ Koleżanka
    Postów: 57 52

    Wysłany: Dzisiaj, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z góry przepraszam jeśli ten post będzie długi, ale musze się Wam wygadać..

    Byłam dzisiaj w klinice, trafiłam na przemiłą Panią Doktor (nareszcie ❤️). Przejrzała wszystkie badania jakie uzbierały się do tej pory i była mocno zdziwiona działaniem wcześniejszego mojego ginekologa.
    Miałam też robione USG dopochwowe... i tu mamy problem. Okazało się, że mam polip endometrium. Dostałam skierowanie do szpitala pod kątem weryfikacji bolesnych obfitych miesiączek + polip... Jestem mocno podłamana. Nie dość, że mam olbrzymią awersję przed szpitalami to jeszcze panicznie się boje tego zabiegu, nie mam pojęcia czego mam się spodziewać. Wstępnie mi tylko Pani Doktor powiedziała, że muszą tam w znieczuleniu ogólnym zajrzeć kamerą i wyciąć to. Przez to wszystko mam wrażenie, że niepotrzebnie się staram, że i tak jak się coś uda to poronie… A dopiero dni płodne się zaczęły i jestem w kropce czy w ogóle coś działać, czy to ma sens przy polipie... Już raz czułam się inaczej, podejrzewałam że mogę być w ciąży a później nic z tego nie wyszło i nie zdziwie się jak ten polip wszystko psuje.

    Ponadto dostałam zalecenia na zrobienie badań z krwi:
    - FSH
    - TSH
    - Lipidogram (CHOL, HDL, nie-HDL, LDL, TG)
    - DHEA-SO4
    - AMH
    - anty-TPO
    - anty-TG
    - Kortyzol
    - LH
    - Progesteron
    - FT4
    - FT3
    - Estradiol
    - Insulina
    - Testosteron
    - SHBG
    - Witamina D
    - Glukoza
    - Prolaktyna
    I nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że dostałam tyle badań. Wreszcie trafiłam na osobę, która zleca odpowiednie badania, a nie jak wcześniej miałam ginekologa, który nie chciał się ze mną widzieć.
    I tutaj faktycznie - TSH, które poprzedni ginekolog uznał za prawidłowe to tutaj okazało się jednak za wysokie i dostałam leki na obniżenie do parametrów granicznych, ale poza lekami mam też zalecenia żywieniowe.
    Przez poziom TSH oraz to, ze w mojej rodzinie są dwie osoby, które zmagają się z problemami tarczycy to mam też zlecone wykonanie pełnego USG tarczycy.

    Mój partner zaś dostał zlecenie na posiew nasienia tlenowy, beztlenowy i grzyby. Dodatkowo ma zrobić wymaz z cewki moczowej. Otrzymał też rozpiske dodatkowych suplementów jak witamina E, selen, cynk, kwas liponowy, witamina B12, tribulus. Dostaliśmy też informacje jakie ewentualnie suplementy brać, które są złożone z mieszanki tego czego nam potrzeba. I będę musiała to przemyśleć, bo branie takiej ilości tabletek to masakra. 😅 Lepiej jedna na wszystko, wygodniej.

    Podsumowując - jestem przestraszona, zdezorientowana i mocno podłamana. Nie wiem czy warto się starać do momentu usunięcia polipu... Tak bardzo chce mi się płakać z tego powodu, że to wszystko znowu przeciągnie się w czasie.😢 A już czekałam na nowy wątek z zapisami na testowanie w lutym i nie za bardzo wiem czy to ma sens. Na walentynki prezentu w postaci dwóch kresek nie będzie. Miałam też dzisiaj zacząć wieczorem robić testy owulacyjne i podziałać coś z partnerem, ale jestem w kropce. Testy chyba sobie zrobie za dwa dni, aby tylko sprawdzić czy coś się nie przesunęło w cyklu..

    Staramy się od lipca 2024 🫶🏻🥹❤️‍🩹
    ﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌
    👩🏻 29
    · 11/24 TSH ✘, morfologia, mocz, ALT, APTT, kreatynina ✔
    · 12/24 USG piersi oraz dopochwowe, cytologia LBC + HPV ✔
    · 01/25 konsultacja u innego ginekologa > zlecone badania krwi, USG tarczycy i skierowanie na wycięcie polipa

    🧔🏻 29
    · 01/25 badanie nasienia:
    ‎ » morfologia 2% ✘
    ‎ » ilość plemników 10mln/ml ✘
    ‎ » ruch: A 6,82%, B 34,85%, C 14,39%, A+B 41,67%, A+B+C 56,06%, nieruchome 43,94% ✔
    · 02/25 posiew nasienia

    💊 omega-3, foliany, magnez + b6, koenzym Q10, wit. C, wit. D, kolagen (ona), L-karnityna (on), zioła Ojca Sroki (ona), selen (on), cynk (on), wit. B12 (on), wit. E (on)
  • Oczekujaca Ekspertka
    Postów: 217 111

    Wysłany: Dzisiaj, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka nadziei wrote:
    Hej Kochana. U mnie też zaraz minie rok starań i myślałam, że będę już w innym miejscu, ale narazie nic się nie zmienia. Moja praca już też nie jest dla mnie przyjemnością, przepracowałam w niej dekadę. Ostatni rok cały czas się łudziłam a może się uda... wytrzymaj. Tak szczerze z miesiąca na miesiąc i doszłam do takiego momentu gdzie widzę że pracę przenoszę do domu i zyłam tylko tym A MOŻE SIE UDA OD CYKLU DO.CYKLU A KAZDY KOLEJNY Z B RAKIEM CIĄŻY BYŁPSYCHICZNYM DOŁKIEM. Obecnie podjęłam decyzję o złożeniu wypowiedzenia i to było to czego potrzebowałam. Poczułam ogromną ulgę, radość i chęć do dalszych działań. Jakby ktoś zdjął ze mnie 100 kg kamień. Teraz nie mogę się doczekać jak złożę to wypowiedzenie, I już odliczam dni do mojego odejścia.
    Jeżeli chodzi o Twoja sytuację może spróbuj to wziąć w swoje ręce? Praca z jednej strony nas pionizuje ale musisz chcieć pracować w danym miejscu. Daj sobie czas. Zobacz jak faktycznie będzie po odejściu koleżanki ale na pewno nie "PRACUJ DLA CIĄŻY" . Nie jest to dobre dla psychiki. Sama to przerabiałam i żałuję że tak długo. Teraz nie mam ani ciąży ani pracy, ale mimo to wiem, że była to najlepsza decyzja. 😘😁😁😁😁😁😁
    Trzymaj się Kochana.😘🫂
    Dziękuję Ci bardzo za dobre słowo!🩷 trochę ochłonęłam, przekalkulowałam wszystko i muszę zobaczyć jak będzie. Rozumiem, że nie można tkwić w miejscu, w którym jest do niczego, ale nie jestem w sytuacji, w której mogę po prostu rzucić robotę i nie pracować nigdzie, więc póki co trzeba zachować zdrowy rozsądek 😄

‹‹ 71 72 73 74 75
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ