X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki 2025
Odpowiedz

Staraczki 2025

Oceń ten wątek:
  • Iskierka nadziei Przyjaciółka
    Postów: 95 67

    Wysłany: 30 stycznia, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczekujaca wrote:
    Dziękuję Ci bardzo za dobre słowo!🩷 trochę ochłonęłam, przekalkulowałam wszystko i muszę zobaczyć jak będzie. Rozumiem, że nie można tkwić w miejscu, w którym jest do niczego, ale nie jestem w sytuacji, w której mogę po prostu rzucić robotę i nie pracować nigdzie, więc póki co trzeba zachować zdrowy rozsądek 😄
    Oczywiście Kochana! Ja też próbowałam walczyć ale straciłam siły- doszłam do momentu że tylko zmiana pracy ( bo nawet nie ludzi z którymi mamy świetne stosunki i kontakty) wchodzi w grę. Ale też walczyłam i o dwie kreski i o tą pracę. Tobie życzę dużo sił na nadchodzące zmiany! Nic nie dzieje się bez przyczyny, może czas kiedy praca zajmie Twoją głowę będzie tym szczęśliwym i ujrzysz dwie kreseczki!😘

  • Tindaya Przyjaciółka
    Postów: 88 79

    Wysłany: 30 stycznia, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hope♥ wrote:
    Z góry przepraszam jeśli ten post będzie długi, ale musze się Wam wygadać..

    Byłam dzisiaj w klinice, trafiłam na przemiłą Panią Doktor (nareszcie ❤️). Przejrzała wszystkie badania jakie uzbierały się do tej pory i była mocno zdziwiona działaniem wcześniejszego mojego ginekologa.
    Miałam też robione USG dopochwowe... i tu mamy problem. Okazało się, że mam polip endometrium. Dostałam skierowanie do szpitala pod kątem weryfikacji bolesnych obfitych miesiączek + polip... Jestem mocno podłamana. Nie dość, że mam olbrzymią awersję przed szpitalami to jeszcze panicznie się boje tego zabiegu, nie mam pojęcia czego mam się spodziewać. Wstępnie mi tylko Pani Doktor powiedziała, że muszą tam w znieczuleniu ogólnym zajrzeć kamerą i wyciąć to. Przez to wszystko mam wrażenie, że niepotrzebnie się staram, że i tak jak się coś uda to poronie… A dopiero dni płodne się zaczęły i jestem w kropce czy w ogóle coś działać, czy to ma sens przy polipie... Już raz czułam się inaczej, podejrzewałam że mogę być w ciąży a później nic z tego nie wyszło i nie zdziwie się jak ten polip wszystko psuje.

    Ponadto dostałam zalecenia na zrobienie badań z krwi:
    - FSH
    - TSH
    - Lipidogram (CHOL, HDL, nie-HDL, LDL, TG)
    - DHEA-SO4
    - AMH
    - anty-TPO
    - anty-TG
    - Kortyzol
    - LH
    - Progesteron
    - FT4
    - FT3
    - Estradiol
    - Insulina
    - Testosteron
    - SHBG
    - Witamina D
    - Glukoza
    - Prolaktyna
    I nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że dostałam tyle badań. Wreszcie trafiłam na osobę, która zleca odpowiednie badania, a nie jak wcześniej miałam ginekologa, który nie chciał się ze mną widzieć.
    I tutaj faktycznie - TSH, które poprzedni ginekolog uznał za prawidłowe to tutaj okazało się jednak za wysokie i dostałam leki na obniżenie do parametrów granicznych, ale poza lekami mam też zalecenia żywieniowe.
    Przez poziom TSH oraz to, ze w mojej rodzinie są dwie osoby, które zmagają się z problemami tarczycy to mam też zlecone wykonanie pełnego USG tarczycy.

    Mój partner zaś dostał zlecenie na posiew nasienia tlenowy, beztlenowy i grzyby. Dodatkowo ma zrobić wymaz z cewki moczowej. Otrzymał też rozpiske dodatkowych suplementów jak witamina E, selen, cynk, kwas liponowy, witamina B12, tribulus. Dostaliśmy też informacje jakie ewentualnie suplementy brać, które są złożone z mieszanki tego czego nam potrzeba. I będę musiała to przemyśleć, bo branie takiej ilości tabletek to masakra. 😅 Lepiej jedna na wszystko, wygodniej.

    Podsumowując - jestem przestraszona, zdezorientowana i mocno podłamana. Nie wiem czy warto się starać do momentu usunięcia polipu... Tak bardzo chce mi się płakać z tego powodu, że to wszystko znowu przeciągnie się w czasie.😢 A już czekałam na nowy wątek z zapisami na testowanie w lutym i nie za bardzo wiem czy to ma sens. Na walentynki prezentu w postaci dwóch kresek nie będzie. Miałam też dzisiaj zacząć wieczorem robić testy owulacyjne i podziałać coś z partnerem, ale jestem w kropce. Testy chyba sobie zrobie za dwa dni, aby tylko sprawdzić czy coś się nie przesunęło w cyklu..


    Pani doktor faktycznie konkretnie się za Was wzięła i wygląda to obiecująco że dała tyle badań.
    Rozumiem zawód, że mieliście plan podziałać a tu ten polip i też trochę dużo rzeczy na raz... ale wygląda że jest przynajmniej plan.
    I może ten polip to faktycznie 'winowajca'. U mnie wykryli w zeszłym roku jesienią (też na endometrium) i byłam zła na przerwę w staraniach ale u mnie już były dwa lata prób i psychicznie mi pomogło że znaleźli coś co można 'naprawić'.
    Nie starałam się po tym jak mi wykryli bo nie chciałam ryzykować poronienia.
    Sam zabieg usunięcia dla mnie nie był straszny, dali mi głupiego jasia, niewiele pamiętam, zero bólu. Nie czytałam o tym za dużo w necie bo nie chciałam się nakręcać.
    Mi przy okazji usunięcia zrobili też biopsję endometrium i wyszedł stan zapalny. Więc myślę że warto by było też to sprawdzić.
    Może prześpij się z tym i inaczej na to spojrzysz jutro bo dzisiaj intensywnie było...
    Przytulam 🫂🫂🫂

    hope♥ lubi tę wiadomość

    💃37 lat
    Ponad 2 lata starań
    Hiperprolaktynemia - pod kontrolą
    Polip endometrium ✂️
    Zapalenie endometrium
    16.01 biopsja kontrolna endo
    10.02 wyniki OK 🌟
    🔜27.05 drożność
  • bellA Autorytet
    Postów: 539 606

    Wysłany: 30 stycznia, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hope♥ wrote:
    Z góry przepraszam jeśli ten post będzie długi, ale musze się Wam wygadać..

    Byłam dzisiaj w klinice, trafiłam na przemiłą Panią Doktor (nareszcie ❤️). Przejrzała wszystkie badania jakie uzbierały się do tej pory i była mocno zdziwiona działaniem wcześniejszego mojego ginekologa.
    Miałam też robione USG dopochwowe... i tu mamy problem. Okazało się, że mam polip endometrium. Dostałam skierowanie do szpitala pod kątem weryfikacji bolesnych obfitych miesiączek + polip... Jestem mocno podłamana. Nie dość, że mam olbrzymią awersję przed szpitalami to jeszcze panicznie się boje tego zabiegu, nie mam pojęcia czego mam się spodziewać. Wstępnie mi tylko Pani Doktor powiedziała, że muszą tam w znieczuleniu ogólnym zajrzeć kamerą i wyciąć to. Przez to wszystko mam wrażenie, że niepotrzebnie się staram, że i tak jak się coś uda to poronie… A dopiero dni płodne się zaczęły i jestem w kropce czy w ogóle coś działać, czy to ma sens przy polipie... Już raz czułam się inaczej, podejrzewałam że mogę być w ciąży a później nic z tego nie wyszło i nie zdziwie się jak ten polip wszystko psuje.

    Ponadto dostałam zalecenia na zrobienie badań z krwi:
    - FSH
    - TSH
    - Lipidogram (CHOL, HDL, nie-HDL, LDL, TG)
    - DHEA-SO4
    - AMH
    - anty-TPO
    - anty-TG
    - Kortyzol
    - LH
    - Progesteron
    - FT4
    - FT3
    - Estradiol
    - Insulina
    - Testosteron
    - SHBG
    - Witamina D
    - Glukoza
    - Prolaktyna
    I nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że dostałam tyle badań. Wreszcie trafiłam na osobę, która zleca odpowiednie badania, a nie jak wcześniej miałam ginekologa, który nie chciał się ze mną widzieć.
    I tutaj faktycznie - TSH, które poprzedni ginekolog uznał za prawidłowe to tutaj okazało się jednak za wysokie i dostałam leki na obniżenie do parametrów granicznych, ale poza lekami mam też zalecenia żywieniowe.
    Przez poziom TSH oraz to, ze w mojej rodzinie są dwie osoby, które zmagają się z problemami tarczycy to mam też zlecone wykonanie pełnego USG tarczycy.

    Mój partner zaś dostał zlecenie na posiew nasienia tlenowy, beztlenowy i grzyby. Dodatkowo ma zrobić wymaz z cewki moczowej. Otrzymał też rozpiske dodatkowych suplementów jak witamina E, selen, cynk, kwas liponowy, witamina B12, tribulus. Dostaliśmy też informacje jakie ewentualnie suplementy brać, które są złożone z mieszanki tego czego nam potrzeba. I będę musiała to przemyśleć, bo branie takiej ilości tabletek to masakra. 😅 Lepiej jedna na wszystko, wygodniej.

    Podsumowując - jestem przestraszona, zdezorientowana i mocno podłamana. Nie wiem czy warto się starać do momentu usunięcia polipu... Tak bardzo chce mi się płakać z tego powodu, że to wszystko znowu przeciągnie się w czasie.😢 A już czekałam na nowy wątek z zapisami na testowanie w lutym i nie za bardzo wiem czy to ma sens. Na walentynki prezentu w postaci dwóch kresek nie będzie. Miałam też dzisiaj zacząć wieczorem robić testy owulacyjne i podziałać coś z partnerem, ale jestem w kropce. Testy chyba sobie zrobie za dwa dni, aby tylko sprawdzić czy coś się nie przesunęło w cyklu..


    Tulę Mocno..
    Ja również boje się szpitali.. a zabieg wykonywany pod narkozą to dla Mnie trauma na całe życie. Nie cierpie czegos takiego. :( i rozumiem że się boisz..
    Ale może faktycznie trafiłaś na bardzo fajna babeczkę ktora zna się na rzeczy...I poprowadzi Cie przez ta ciężką droge do momentu w którym naprawde wkoncu ujrzysz upragnione 2Kreski. Może faktycznie musisz przez to przejsc..
    Nigdy nie wiemy co nam pisane.. może przez ten polip wlasnie ciezko Ci zajsc.. a jak go nie będzie to skąd wiesz , może 1 cykl i wkoncu zaskoczy😍 mysl pozytywnie że to dla Twojej fasoleczki wszystko i Twojego zdrowia.
    Trzymam mocno kciuki ze wszystko pójdzie szybko i gladko 🤗

    hope♥ lubi tę wiadomość

    34👱‍♀️ 36🧔‍♂️

    06.01 ⏸️ 😍
    🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
    🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
    🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
    🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
    🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
    Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
    🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
    🩺25.04.25 -II Prenatalne⏳️
    🩺09.05.25 - wizyta ⏳️

    preg.png
  • Oczekujaca Autorytet
    Postów: 357 171

    Wysłany: 30 stycznia, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hope♥ wrote:
    Z góry przepraszam jeśli ten post będzie długi, ale musze się Wam wygadać..

    Byłam dzisiaj w klinice, trafiłam na przemiłą Panią Doktor (nareszcie ❤️). Przejrzała wszystkie badania jakie uzbierały się do tej pory i była mocno zdziwiona działaniem wcześniejszego mojego ginekologa.
    Miałam też robione USG dopochwowe... i tu mamy problem. Okazało się, że mam polip endometrium. Dostałam skierowanie do szpitala pod kątem weryfikacji bolesnych obfitych miesiączek + polip... Jestem mocno podłamana. Nie dość, że mam olbrzymią awersję przed szpitalami to jeszcze panicznie się boje tego zabiegu, nie mam pojęcia czego mam się spodziewać. Wstępnie mi tylko Pani Doktor powiedziała, że muszą tam w znieczuleniu ogólnym zajrzeć kamerą i wyciąć to. Przez to wszystko mam wrażenie, że niepotrzebnie się staram, że i tak jak się coś uda to poronie… A dopiero dni płodne się zaczęły i jestem w kropce czy w ogóle coś działać, czy to ma sens przy polipie... Już raz czułam się inaczej, podejrzewałam że mogę być w ciąży a później nic z tego nie wyszło i nie zdziwie się jak ten polip wszystko psuje.

    Ponadto dostałam zalecenia na zrobienie badań z krwi:
    - FSH
    - TSH
    - Lipidogram (CHOL, HDL, nie-HDL, LDL, TG)
    - DHEA-SO4
    - AMH
    - anty-TPO
    - anty-TG
    - Kortyzol
    - LH
    - Progesteron
    - FT4
    - FT3
    - Estradiol
    - Insulina
    - Testosteron
    - SHBG
    - Witamina D
    - Glukoza
    - Prolaktyna
    I nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że dostałam tyle badań. Wreszcie trafiłam na osobę, która zleca odpowiednie badania, a nie jak wcześniej miałam ginekologa, który nie chciał się ze mną widzieć.
    I tutaj faktycznie - TSH, które poprzedni ginekolog uznał za prawidłowe to tutaj okazało się jednak za wysokie i dostałam leki na obniżenie do parametrów granicznych, ale poza lekami mam też zalecenia żywieniowe.
    Przez poziom TSH oraz to, ze w mojej rodzinie są dwie osoby, które zmagają się z problemami tarczycy to mam też zlecone wykonanie pełnego USG tarczycy.

    Mój partner zaś dostał zlecenie na posiew nasienia tlenowy, beztlenowy i grzyby. Dodatkowo ma zrobić wymaz z cewki moczowej. Otrzymał też rozpiske dodatkowych suplementów jak witamina E, selen, cynk, kwas liponowy, witamina B12, tribulus. Dostaliśmy też informacje jakie ewentualnie suplementy brać, które są złożone z mieszanki tego czego nam potrzeba. I będę musiała to przemyśleć, bo branie takiej ilości tabletek to masakra. 😅 Lepiej jedna na wszystko, wygodniej.

    Podsumowując - jestem przestraszona, zdezorientowana i mocno podłamana. Nie wiem czy warto się starać do momentu usunięcia polipu... Tak bardzo chce mi się płakać z tego powodu, że to wszystko znowu przeciągnie się w czasie.😢 A już czekałam na nowy wątek z zapisami na testowanie w lutym i nie za bardzo wiem czy to ma sens. Na walentynki prezentu w postaci dwóch kresek nie będzie. Miałam też dzisiaj zacząć wieczorem robić testy owulacyjne i podziałać coś z partnerem, ale jestem w kropce. Testy chyba sobie zrobie za dwa dni, aby tylko sprawdzić czy coś się nie przesunęło w cyklu..
    Ogromną ilość badań, ale to dobrze, bo będziesz mieć pewność.
    Co do polipa to usuwałam parę lat temu i kompletnie nie ma się czym martwić, to były raptem 3 dni, podczas zabiegu pamiętam tylko jak się kładłam i jedynie dość długo plamiłam, ale wszystko w końcu wróciło do normy i do tej pory jest w porządku. Może to właśnie przyczyną? Warto zawsze to jeszcze sprawdzić! Jesteś już o krok bliżej do celu, bo znalazłaś dobrego lekarza! 🩷

    hope♥ lubi tę wiadomość

  • hope♥ Przyjaciółka
    Postów: 93 88

    Wysłany: 30 stycznia, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za słowa otuchy! 🩷🩷
    Może faktycznie spróbuję się z tym przespać, ochłonąć i postaram się nie czytać o tych zabiegach wycinania polipów. Cały czas męczy mnie tylko kwestia czy się starać mimo to, czy ryzykować. Niby faktycznie strach przed poronieniem, a z drugiej strony są przypadki donoszenia ciąży pomimo polipa. Człowiek jakoś tak się w to wszystko wdrożył, w taką cykliczność wpadł i tak dziwnie to nagle porzucić, odpuścić sobie. Muszę sobie to wszystko przemyśleć i poukładać w głowie.

    Tindaya, Oczekujaca, Monkai lubią tę wiadomość

    Staramy się od lipca 2024 🫶🏻🥹❤️‍🩹
    ﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌
    👩🏻 30
    · 11/24 TSH ✘, morfologia, mocz, ALT, APTT, kreatynina ✔
    · 12/24 USG piersi oraz dopochwowe, cytologia LBC + HPV ✔
    · 01/25 zmiana ginekologa
    · 04/25 wycięcie zrostów, FSH, DHEA-SO4, LH, progesteron, estradiol, testosteron, SHBG, glukoza ✔, prolaktyna ✘ (przez tabletki)

    🧔🏻 29
    · 01/25 badanie nasienia:
    ‎ » morfologia 2% ✘
    ‎ » ilość plemników 10mln/ml ✘
    ‎ » ruch: A 6,82%, B 34,85%, C 14,39%, A+B 41,67%, A+B+C 56,06%, nieruchome 43,94% ✔
    · 02/25 posiew nasienia ✔

    💊 omega-3, foliany, magnez + b6, koenzym Q10, wit. C, D
    👩🏻 eutyrox, kolagen, zioła Ojca Sroki
    🧔🏻 L-karnityna, selen, cynk, tribulus, kwas liponowy, wit. B12, E
  • Iskierka nadziei Przyjaciółka
    Postów: 95 67

    Wysłany: 30 stycznia, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia-91 wrote:
    Cześć 🙂
    Dziewczyny nie mam już siły , mam zrobione podobno wszystkie badanie i nic nie powinno stać na przeszkodzie abym mogła zajść w ciążę, jednak to już 3 rok i dalej nic 😔
    Czy może któraś z was miała jeszcze jakieś inne badania oprócz tych poniżej
    Lekarz który zakwalifikował nas do programu stwierdził że zrobiłam wszystkie możliwe badania , ale może któraś z was mogła by mi jeszcze jakieś doradzić ?
    Z badań miałam
    Progesteron
    Prolaktynę
    Androstendion
    Testosteron
    Estradiol
    FSH
    LG
    AMH
    USG -Badanie cyklów owulacyjnych
    Laparoskopia
    A mąż miał badanie nasienia .
    Początkowo miałam za niski progesteron 9,5 i przez kilka dni miałam brać lamete po niej podskoczył do 29
    W 11dc (czyli 17.01 )miałam 3 pęcherzyki 18mm,18mm,21 mam lekarz kazal wbić Zivafert w 13dc (19.01) i tego dnia miałam trochę śluzu płodnego w kolejnych dwóch dniach trochę bolały mnie jajniki . Wczoraj robiłam bete ale 4.12 więc to pewnie pozostałości po zastrzyku 😔
    Nie smutaj Kochana. Wiem jak trudne jest przejście przez cykl gdzie zamiast zacząć się starać , myślisz o tym że cykl stracony. Trafiłaś w dobre ręce ( tu mam na myśli mojego gin który spojrzał na mnie jak na wariatkę jak poprosiłam np o rozszerzone tsh przy podstawowym dobrym--- AHA WŁAŚNIE ---ODNOSZĄC SIE DO POSTÓW WYŻEJ TO JESZCZE ZMIANA GINA MNIE CZEKA TAKZE CYKL TEZ Z GORY WIEM ZE STRACONY POWOLI ZOSTAJE BEZ PRACY A DO TEGO OSTATNIA WIZYTA U GINA NA MONITORINGU I CZAS JEGO ZMIENIĆ TAKŻE ZOBACZ JA ZACZNE OD ZERA🤣🤣🤣🤣 Ale uwierz że duchowo wróciłam do siebie😁) U Ciebie to duży krok do przodu. Teraz skup się na zrobieniu badań, które zaleciła Ci Pani doktor bo widać że będziesz pod dobrą opieką. Z polipem musisz zawalczyć a może to okaże się przyczyną niepowodzeń? Usuń dziada i do przodu! Twoja głowa odpocznie ja kiedyś też żyłam myślami a może na swieta będzie prezent, a może na urodziny będzie prezent, a może na rocznicę będzie prezent i wiesz co? Przez to dwa razy bardziej cierpiałam po rozczarowaniu. Teraz wiem że trzeba żyć tu i teraz, nie nakręcać się do przodu tylko po prostu działać! Wszystko co teraz przechodzisz przybliża Ciebie do upragnionego celu! Weź to na siebie i walcz aby być o kolejny krok do przodu! Tulę mocno!🫂🫂

    hope♥ lubi tę wiadomość

  • Iskierka nadziei Przyjaciółka
    Postów: 95 67

    Wysłany: 30 stycznia, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze zacytowałam nie ten post. To miało być do hope🤭

    hope♥ lubi tę wiadomość

  • Kasia z. Znajoma
    Postów: 30 22

    Wysłany: 30 stycznia, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hope♥ wrote:
    Z góry przepraszam jeśli ten post będzie długi, ale musze się Wam wygadać..

    Byłam dzisiaj w klinice, trafiłam na przemiłą Panią Doktor (nareszcie ❤️). Przejrzała wszystkie badania jakie uzbierały się do tej pory i była mocno zdziwiona działaniem wcześniejszego mojego ginekologa.
    Miałam też robione USG dopochwowe... i tu mamy problem. Okazało się, że mam polip endometrium. Dostałam skierowanie do szpitala pod kątem weryfikacji bolesnych obfitych miesiączek + polip... Jestem mocno podłamana. Nie dość, że mam olbrzymią awersję przed szpitalami to jeszcze panicznie się boje tego zabiegu, nie mam pojęcia czego mam się spodziewać. Wstępnie mi tylko Pani Doktor powiedziała, że muszą tam w znieczuleniu ogólnym zajrzeć kamerą i wyciąć to. Przez to wszystko mam wrażenie, że niepotrzebnie się staram, że i tak jak się coś uda to poronie… A dopiero dni płodne się zaczęły i jestem w kropce czy w ogóle coś działać, czy to ma sens przy polipie... Już raz czułam się inaczej, podejrzewałam że mogę być w ciąży a później nic z tego nie wyszło i nie zdziwie się jak ten polip wszystko psuje.

    Ponadto dostałam zalecenia na zrobienie badań z krwi:
    - FSH
    - TSH
    - Lipidogram (CHOL, HDL, nie-HDL, LDL, TG)
    - DHEA-SO4
    - AMH
    - anty-TPO
    - anty-TG
    - Kortyzol
    - LH
    - Progesteron
    - FT4
    - FT3
    - Estradiol
    - Insulina
    - Testosteron
    - SHBG
    - Witamina D
    - Glukoza
    - Prolaktyna
    I nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że dostałam tyle badań. Wreszcie trafiłam na osobę, która zleca odpowiednie badania, a nie jak wcześniej miałam ginekologa, który nie chciał się ze mną widzieć.
    I tutaj faktycznie - TSH, które poprzedni ginekolog uznał za prawidłowe to tutaj okazało się jednak za wysokie i dostałam leki na obniżenie do parametrów granicznych, ale poza lekami mam też zalecenia żywieniowe.
    Przez poziom TSH oraz to, ze w mojej rodzinie są dwie osoby, które zmagają się z problemami tarczycy to mam też zlecone wykonanie pełnego USG tarczycy.

    Mój partner zaś dostał zlecenie na posiew nasienia tlenowy, beztlenowy i grzyby. Dodatkowo ma zrobić wymaz z cewki moczowej. Otrzymał też rozpiske dodatkowych suplementów jak witamina E, selen, cynk, kwas liponowy, witamina B12, tribulus. Dostaliśmy też informacje jakie ewentualnie suplementy brać, które są złożone z mieszanki tego czego nam potrzeba. I będę musiała to przemyśleć, bo branie takiej ilości tabletek to masakra. 😅 Lepiej jedna na wszystko, wygodniej.

    Podsumowując - jestem przestraszona, zdezorientowana i mocno podłamana. Nie wiem czy warto się starać do momentu usunięcia polipu... Tak bardzo chce mi się płakać z tego powodu, że to wszystko znowu przeciągnie się w czasie.😢 A już czekałam na nowy wątek z zapisami na testowanie w lutym i nie za bardzo wiem czy to ma sens. Na walentynki prezentu w postaci dwóch kresek nie będzie. Miałam też dzisiaj zacząć wieczorem robić testy owulacyjne i podziałać coś z partnerem, ale jestem w kropce. Testy chyba sobie zrobie za dwa dni, aby tylko sprawdzić czy coś się nie przesunęło w cyklu..
    Mam to samo. Już raz usuwałam polipy 10.2023 r. I po tylu miesiącach starań okazuje się że są ponownie…

    29 lat 👩🏼

    13.02 pozytywny test.

    Wizyta 07.03

    PAI-1, niedoczynność tarczycy.

    Euthyrox 50, clexane 0,4 ml
  • bellA Autorytet
    Postów: 539 606

    Wysłany: 30 stycznia, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hope♥ wrote:
    Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za słowa otuchy! 🩷🩷
    Może faktycznie spróbuję się z tym przespać, ochłonąć i postaram się nie czytać o tych zabiegach wycinania polipów. Cały czas męczy mnie tylko kwestia czy się starać mimo to, czy ryzykować. Niby faktycznie strach przed poronieniem, a z drugiej strony są przypadki donoszenia ciąży pomimo polipa. Człowiek jakoś tak się w to wszystko wdrożył, w taką cykliczność wpadł i tak dziwnie to nagle porzucić, odpuścić sobie. Muszę sobie to wszystko przemyśleć i poukładać w głowie.


    Hmm...jakbym byla na Twoim miejscu to chyba by nie odpuszczała.. bo zawsze to jakas szansa na marzenie.. . Chociaz z drugiej strony też wolalabym pierw zadbać o zdrowie.. I dojsc do siebie i z pełną gotowością zaczac sie starac z czystą glowa ,niz byc w ciazy i się martwić czy utrzymam ciaze czy z polipem jest ok.. czy to nie zaszkodzi...itd itd. No ciezki orzech do zgryzienia masz....

    34👱‍♀️ 36🧔‍♂️

    06.01 ⏸️ 😍
    🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
    🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
    🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
    🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
    🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
    Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
    🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
    🩺25.04.25 -II Prenatalne⏳️
    🩺09.05.25 - wizyta ⏳️

    preg.png
  • psaj91 Ekspertka
    Postów: 189 179

    Wysłany: 30 stycznia, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczekujaca wrote:
    Dziewczyny,
    mam dziś załamke lekką, a nie mam z kim pogadać, bo to w sumie trochę głupota… zwolniła się dziś moja koleżanka, z którą pracowałam 8 lat i jest mi strasznie przykro, zwłaszcza, że nie wiem czy jej obowiązki nie spadną na mnie, a nie wiem czy tego chce :(
    Mam dziś wielki ból dupy, że nie udało się zajść w ciążę i zostaje sama(a u mnie w pracy nie dzieje się najlepiej). Wiem, że los jest przewrotny, a pewnie nie ma na to nadziei żeby ten cykl jako cudowne zrządzenie losu okazał się szczęśliwy……

    Pocieszę Cię, że mam identycznie. Moja ulubiona koleżanka odeszła z pracy rok temu i przez ten rok próbuję zajść w ciążę i już do tej znienawidzonej pracy nie wracać... tylko, że my swoje a życie swoje....

    Starania od 04/24

    👩🏻: 🎂34 ❌ niedoczynność tarczycy ➡️ euthyrox ✔️ hormony ✔️ HSG ✔️ monitoring ✔️ 2x stymulacja letrozolem

    🧑🏻‍🦱: 🎂38 ❌ koncentracja (10mln), ruch (23%), morfologia (2%) ❌ jednostronne żylaki II st. ✔️ hormony

    03/25 - II kreski 🥰
    4+3 tc - jest pęcherzyk 🫧
    5+6 tc - mamy ❤️
    6+6 tc - 1,02 cm 😍
    8+3 tc - 1,97 cm; widoczny ruch, rączki i nóżki 😍
    9+5 tc - 🩺
    12+6 - I prenatalne
    13+6 - 🩺
  • psaj91 Ekspertka
    Postów: 189 179

    Wysłany: 30 stycznia, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HyLia wrote:
    Hej dziewczyny. Jak to jest z tą stymulacją aromkiem przy pcos? Normalnie mam długie cykle.. 32/33/35/37 dni.
    Ostatnio 35 zazwyczaj… aplikacja pokazuje mi owulacje w 21 dc. Czy przy stymulacji aromkiem itd owulacja występuje jak przy „normalnych” cyklach 28? 14dc?
    Zastanawiam się czy nie za późno zaczęłam się testować…
    Robiłam testy owulacyjne od 13 dnia, ale 4 dni pod rząd rano.. później zaczęłam robić wieczorem. Ale nie wiem czy już nie było za późno.. Ale widzę, że od wczoraj (20dc) kreska robi się trochę bardziej widoczna i dopiero teraz mam śluz jak na owulację. Czy któraś dziewczyna z pcos przy długich cyklach miała owulację 21dc,22,23,24?

    Ja co prawda pcos nie mam, ale mam nieregularne cykle 29-32 i w tym miesiącu po pierwszej stymulacji aromekiem ginka obstawiała owu w granicach 10-12 dc, a miałam w 18. Także niby może być wcześniej, ale jestem przykładem, że nawet się czas owu wydłużył.

    Starania od 04/24

    👩🏻: 🎂34 ❌ niedoczynność tarczycy ➡️ euthyrox ✔️ hormony ✔️ HSG ✔️ monitoring ✔️ 2x stymulacja letrozolem

    🧑🏻‍🦱: 🎂38 ❌ koncentracja (10mln), ruch (23%), morfologia (2%) ❌ jednostronne żylaki II st. ✔️ hormony

    03/25 - II kreski 🥰
    4+3 tc - jest pęcherzyk 🫧
    5+6 tc - mamy ❤️
    6+6 tc - 1,02 cm 😍
    8+3 tc - 1,97 cm; widoczny ruch, rączki i nóżki 😍
    9+5 tc - 🩺
    12+6 - I prenatalne
    13+6 - 🩺
  • psaj91 Ekspertka
    Postów: 189 179

    Wysłany: 30 stycznia, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hope♥ wrote:
    Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za słowa otuchy! 🩷🩷
    Może faktycznie spróbuję się z tym przespać, ochłonąć i postaram się nie czytać o tych zabiegach wycinania polipów. Cały czas męczy mnie tylko kwestia czy się starać mimo to, czy ryzykować. Niby faktycznie strach przed poronieniem, a z drugiej strony są przypadki donoszenia ciąży pomimo polipa. Człowiek jakoś tak się w to wszystko wdrożył, w taką cykliczność wpadł i tak dziwnie to nagle porzucić, odpuścić sobie. Muszę sobie to wszystko przemyśleć i poukładać w głowie.

    Dla mnie też cykl z hsg był ciężki, bo musieliśmy odpuścić, "a może akurat w tym by zaskoczyło". Ale powtarzałam sobie, że jeżeli jednak wyjdzie coś nie tak i po drugim miesiącu widziałabym dwie kreski, to warto odpuścić. Kresek nie zobaczyłam, ale chociaż mam to za sobą 😉

    Swoją drogą, masz już wyznaczony termin do szpitala? Teraz to na zabiegi się czeka i czeka, więc może wcale nie taki stracony ten cykl 😊

    Zlecone badania extra. O ile to na NFZ? Jeżeli tak, to szczerze mówiąc, nie spotkałam się jeszcze z lekarzem, który zleciłby tyle badań (i to nienajtańszych... jakbyś je robiła prywatnie to pewnie tysiaczek by pyknął).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia, 23:52

    Starania od 04/24

    👩🏻: 🎂34 ❌ niedoczynność tarczycy ➡️ euthyrox ✔️ hormony ✔️ HSG ✔️ monitoring ✔️ 2x stymulacja letrozolem

    🧑🏻‍🦱: 🎂38 ❌ koncentracja (10mln), ruch (23%), morfologia (2%) ❌ jednostronne żylaki II st. ✔️ hormony

    03/25 - II kreski 🥰
    4+3 tc - jest pęcherzyk 🫧
    5+6 tc - mamy ❤️
    6+6 tc - 1,02 cm 😍
    8+3 tc - 1,97 cm; widoczny ruch, rączki i nóżki 😍
    9+5 tc - 🩺
    12+6 - I prenatalne
    13+6 - 🩺
  • hope♥ Przyjaciółka
    Postów: 93 88

    Wysłany: 31 stycznia, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    psaj91 wrote:
    Swoją drogą, masz już wyznaczony termin do szpitala? Teraz to na zabiegi się czeka i czeka, więc może wcale nie taki stracony ten cykl 😊

    Zlecone badania extra. O ile to na NFZ? Jeżeli tak, to szczerze mówiąc, nie spotkałam się jeszcze z lekarzem, który zleciłby tyle badań (i to nienajtańszych... jakbyś je robiła prywatnie to pewnie tysiaczek by pyknął).

    Nie mam jeszcze terminu, dopiero muszę w wolny dzień pojeździć po szpitalach, bo dodzwonić się to jakaś masakra.

    Byłam w klinice niepłodności na konsultacji, stąd też zupełnie inne podejście lekarza. Same badania mogę zrobić gdziekolwiek. Mam z pracy Medicovera więc możliwe, że udam się do niego na badania. A jak nie to do innej placówki. Mogę to też zrobić w samej klinice lub w wybranych punktach ze zniżką. Jestem w takiej sytuacji finansowej, że nawet wydanie tysiaka na badania nie jest dla mnie problemem, więc o to się nie martwię.

    Staramy się od lipca 2024 🫶🏻🥹❤️‍🩹
    ﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌
    👩🏻 30
    · 11/24 TSH ✘, morfologia, mocz, ALT, APTT, kreatynina ✔
    · 12/24 USG piersi oraz dopochwowe, cytologia LBC + HPV ✔
    · 01/25 zmiana ginekologa
    · 04/25 wycięcie zrostów, FSH, DHEA-SO4, LH, progesteron, estradiol, testosteron, SHBG, glukoza ✔, prolaktyna ✘ (przez tabletki)

    🧔🏻 29
    · 01/25 badanie nasienia:
    ‎ » morfologia 2% ✘
    ‎ » ilość plemników 10mln/ml ✘
    ‎ » ruch: A 6,82%, B 34,85%, C 14,39%, A+B 41,67%, A+B+C 56,06%, nieruchome 43,94% ✔
    · 02/25 posiew nasienia ✔

    💊 omega-3, foliany, magnez + b6, koenzym Q10, wit. C, D
    👩🏻 eutyrox, kolagen, zioła Ojca Sroki
    🧔🏻 L-karnityna, selen, cynk, tribulus, kwas liponowy, wit. B12, E
  • PaulinaNnn Ekspertka
    Postów: 244 366

    Wysłany: 31 stycznia, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No mi się okres zaczął mimo tych wszystkich dziwnych objawów … rozkręcił się już na maxa

    💃🏻31
    🤵‍♂️33

    4cs - na luzie, spontanicznie
    3cs - testy owulacyjne, suplementy
    31.03 🥰 II 🥰 12 dpo
    31.03 -33.60 mlU/ml
    02.04- 111.00 mlU/ml
    04.04- 326.00 mlU/ml
    07.04- 834.00 mlU/ml
    16.04- 11410.00 mlU/ml
    Progesteron- 11.90 ng/ml -> 10.80 ng/ml

    „Moje nadzieje nie zawsze się spełniają, ale zawsze mam nadzieję" 🤍
  • Iskierka nadziei Przyjaciółka
    Postów: 95 67

    Wysłany: 31 stycznia, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulinaNnn wrote:
    No mi się okres zaczął mimo tych wszystkich dziwnych objawów … rozkręcił się już na maxa
    Tulę 🫂

    PaulinaNnn lubi tę wiadomość

  • psaj91 Ekspertka
    Postów: 189 179

    Wysłany: 31 stycznia, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hope♥ wrote:
    Nie mam jeszcze terminu, dopiero muszę w wolny dzień pojeździć po szpitalach, bo dodzwonić się to jakaś masakra.

    Byłam w klinice niepłodności na konsultacji, stąd też zupełnie inne podejście lekarza. Same badania mogę zrobić gdziekolwiek. Mam z pracy Medicovera więc możliwe, że udam się do niego na badania. A jak nie to do innej placówki. Mogę to też zrobić w samej klinice lub w wybranych punktach ze zniżką. Jestem w takiej sytuacji finansowej, że nawet wydanie tysiaka na badania nie jest dla mnie problemem, więc o to się nie martwię.

    Jak prywatnie to inna rozmowa. Chodziło mi o to, że nie spotkałam jeszcze lekarza na NFZ, który przepisałby tak dużo relatywnie drogich badań. 😉

    Starania od 04/24

    👩🏻: 🎂34 ❌ niedoczynność tarczycy ➡️ euthyrox ✔️ hormony ✔️ HSG ✔️ monitoring ✔️ 2x stymulacja letrozolem

    🧑🏻‍🦱: 🎂38 ❌ koncentracja (10mln), ruch (23%), morfologia (2%) ❌ jednostronne żylaki II st. ✔️ hormony

    03/25 - II kreski 🥰
    4+3 tc - jest pęcherzyk 🫧
    5+6 tc - mamy ❤️
    6+6 tc - 1,02 cm 😍
    8+3 tc - 1,97 cm; widoczny ruch, rączki i nóżki 😍
    9+5 tc - 🩺
    12+6 - I prenatalne
    13+6 - 🩺
  • sanda Przyjaciółka
    Postów: 81 24

    Wysłany: 31 stycznia, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zależy od człowieka. Ja miałam takiego...
    Patrzcie na to - https://krakow.dlawas.info/rozrywka/szukasz-kosmetyczki-masazu-a-moze-spa-na-wieczor-panienski-w-krakowie-wybierz-to-miejsce/cid,16596,a

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego, 12:44

  • bellA Autorytet
    Postów: 539 606

    Wysłany: 31 stycznia, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulinaNnn wrote:
    No mi się okres zaczął mimo tych wszystkich dziwnych objawów … rozkręcił się już na maxa
    Również tulę..🤗 szybko minie .. a co za tym idzie kolejny cykl i szansa na bebiczątko😍 więc glowa do gory

    PaulinaNnn lubi tę wiadomość

    34👱‍♀️ 36🧔‍♂️

    06.01 ⏸️ 😍
    🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
    🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
    🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
    🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
    🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
    Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
    🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
    🩺25.04.25 -II Prenatalne⏳️
    🩺09.05.25 - wizyta ⏳️

    preg.png
  • PaulinaNnn Ekspertka
    Postów: 244 366

    Wysłany: 31 stycznia, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już się nie nakręcam obiecuję to sobie 😅
    No zobaczymy czy mąż będzie bo praca wyjazdowa 🤷🏻‍♀️

    💃🏻31
    🤵‍♂️33

    4cs - na luzie, spontanicznie
    3cs - testy owulacyjne, suplementy
    31.03 🥰 II 🥰 12 dpo
    31.03 -33.60 mlU/ml
    02.04- 111.00 mlU/ml
    04.04- 326.00 mlU/ml
    07.04- 834.00 mlU/ml
    16.04- 11410.00 mlU/ml
    Progesteron- 11.90 ng/ml -> 10.80 ng/ml

    „Moje nadzieje nie zawsze się spełniają, ale zawsze mam nadzieję" 🤍
  • Szu_szu Ekspertka
    Postów: 203 241

    Wysłany: 31 stycznia, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulinaNnn wrote:
    No mi się okres zaczął mimo tych wszystkich dziwnych objawów … rozkręcił się już na maxa
    Tulę, zrób sobie dziś miły dzień 🫶

    PaulinaNnn lubi tę wiadomość

    👩🏻
    30 lat, IO, niedoczynność tarczycy
    10.24 HSG Jajowody drożne ✅

    👦🏻
    31 lat
    W trakcie rzucania palenia
    Morfologia 0% ❌

    Starania od 6.2023, z pomocą medyczną od 01.2025
    Luty 2025 - 1IUI ❌
    12.03 IUI 2 podejście 🍀🤞🤞

    23.03 ⏸️
    24.03 betaHcG 213 mIU/ml 🍀
    26.03 betaHCG 577 mIU/ml

    9.04 USG wykazało 3 fasolki z serduszkami 🤯
‹‹ 73 74 75 76 77 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ