Staraczki z Francji
-
WIADOMOŚĆ
-
Evli wrote:Wiem, wiem juz to rozczarowanie przechodzilam wiele razy, ale.. mimo wszystko jakas iskierke nadziei sie ma w kazdym cyklu
niby sie mowi, ze jesli wiara czyni cuda trzeba wierzyc, ze sie uda !
Evli trzymam kciukersy najmocniej jak sie daEvli, olcia77 lubią tę wiadomość
Od 22.10.2018 o 2H10 szczesliwa Mamusia malutkiej Charlotte -
Evli kibicuje caly czas ❤️ Trzymam kciuki najmocniej jak sie da.
Basia super, ciesze sie ze wszystko dobrze! Jest miedzy nami mala roznica, tylko miesiac ciesz sie ze nie masz mdlosci i oby tak zostalo. Mi nic juz nie pomaga, a teraz nasililo mi sie wszystko. Trzeba to poprostu przetrwac. Milego dnia dziewczynyEvli lubi tę wiadomość
niedoczynnosc tarczycy
4.04.2018- [*] moj aniolek 5 tydz.
28.03.2019- Kordian❤️
10.05.2021- Dawid❤️ -
No niestety nie dziala na mnie juz nic mam tabletki, ale srednio na mnie dzialaja. Moze powstrzymuja wymioty ale mdli jak cholera dalej. Musialabym je jesc codziennie, a moja ginekolog powiedziala zebym je brala w razie ostatecznosci. Takze bez sensu trzeba przeczekac, mam nadzieje ze minie za jakis czas.niedoczynnosc tarczycy
4.04.2018- [*] moj aniolek 5 tydz.
28.03.2019- Kordian❤️
10.05.2021- Dawid❤️ -
Hej dziewczyny co taka cisza tutaj!
EllaDe, Basia poradzicie mnie, jak Wy zaczęliście przygodę z in vitro, to znaczy chodzi mi jak szukać kliniki czy szpitala, bo ja próbuje coś wyszukać w googlach i zielona jestem w tym temacie. Jak się tam umawia...jak to wyglada..
Powoli zaczynam szukać, bo moj gin raczej już nic nie wymyśli, a mi już się za bardzo dłuży
Dziś zrobiłam test 11 dpo i biało także dupa dupa dupa ...2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Hej my szpital mielismy z polecenia w POISSY będziesz chciała dam ci namiary nie ma problemu i polece lekarza. co do organizacji ...różnie było ale walczyli o naszego bąbelka a w polsce od razu się poddali ;/ także!! a co do testow często nie wychodzą... może warto zrobić bete ??;>
Evli lubi tę wiadomość
-
Hej Evli,
u mnie nadciąga @. Juz wizę pierwsze plamienia. 11 dpo, to chyba jeszcze wcześnie. Poczekaj jeszce ze 3 dni, kto wie???
Jeśli chodzi o moją przygodę z invitro, to był to dość długi proces, pewnie niepotrzebnie, no ale... Gin do którego chodziłam przez prawie 3 lata, był `stowarzyszony` z jedną kliniką invitro (państwową, w mojej okolicy są tylko 2 kliniki invitro). Jeszcze ze dwa lata temu poziedział mi, że w naszym przypadku (u mnie nic nie znaleźli, M słaba sperma, ale jest), czyli niepłodność idiopatyczna, muszę przejść przez 3 czy 4 inseminacje, żeby mógł moje `dossier` przesłać do kliniki. Tak więc po czwartej nieudanej inseminacji, gin coś tam przesłał do kliniki, a mnie dał kontakt do dr L, która podobno już nasze `dossier` widziała.
Zadzwoniliśmy i umówiliśmy się na pierwszą konsultację. Tam się okazało, że w sumie możemy się umawiać prywatnie lub państwowo. Różnica jest taka, że konsultacje prywatne możemy mieć w ciągu 3 tyg a państwowo 2-3 miesięcy. O różnicy w kosztach za chwilkę...
Na pierwszej konsultacji przeprowadzono z nami wywiad, co i jak, i dostaliśmy stos papierków do wypełnienia i skierowań na różne badania, większość których już kiedyś tam zrobiliśmy. Musieliśmy się także umówić na spotkanie z psychologiem tam pracującym na luźną rozmowę (myślę, że chodzi o to by wyłapać przypadki bardzo zestresowane lub załamane całą sytuacją, i zapewnić im dalszą pomoc).
Jednym z ważnych papierów, było pismo do Assurance Maladie o całkowite pokrycie kosztów. W klinice nie chcieli tego zrobić (bo to poniżej ich kwalifikacji ), więc oboje musieliśmy się udać do lekarza rodzinnego, który wypełnił jakieś formy online i po kilku tyg dostaliśmy zgodę na pokrycie 100% kosztów (oprócz jakiś tam leków, które były 15-30% refundowane, nawet nie wiem, czy wogóle takie będę brała).
No i teraz jeśli chodzi o koszta wizyty prywatnej i państwowej. Jak idziesz prywatnie, to płacisz z góry za każdą wizytę a potem wysyłasz formę do Assurance Maladie i zwracają ci kasę. Jak idziesz państwowo, to nic nie płacisz.
Jak już masz te podstawy załatwione, to klinika poprowadzi Cię za rączkę. Przygotuj się psychicznie na dość zadaniowe podejście ze strony kliniki. Oni są tam by cię zapłodnić, a nie głaskać po główce i pocieszać. Mi to nie przeszkadza, ale podobno trafiają się ludzie co po tych wizytach idą się wypłakać do lekarza rodzinnego (nasz mi to powiedział).
Myślę, że jeżeli w tym cyklu Ci się nie udało (ale trzymam kciuki za cud!), to na następnej wizycie u gina wypytaj o:
- czy może polecić Ci klinikę/lekarza
- czy konieczne są próby inseminacji (do programu państwowego, pokrycia kosztów etc.)
ufff... trochę to długie, ale jak masz jeszcze jakieś pytania to, śmiało
Evli lubi tę wiadomość
niepłodność idiopatyczna
2017 - 3x IUI
2019 - IVF
- 28.01 transfer - [*] 8 tydzień
- 25.06 crio - mamy serduszko! - > mamy synka!
2022 - nieudany transfer mrozaczka -
Evli, to dziewczyny daly Ci kilka informacji, ale mam nadzieje, ze nie beda Ci potrzebne , a test w 11dpo byl zrobiony nieco za szybo
Ja jestem po 2 spotkaniach z polozna...
Mowila o karmieniu piersia, troche ciekawych rzeczy sie dowiedzialam, a dzisiaj bylo o skurczach i o tym jak sie zaczyna cala akcja porodowa
Mialam troche inne wyobrazenie takze jestem troszke spokojniejsza
Dobrego tygodnia Wam zycze KobietkiEvli lubi tę wiadomość
Od 22.10.2018 o 2H10 szczesliwa Mamusia malutkiej Charlotte -
Dzięki dziewczyny za kciuki!! Kurcze chciałabym wierzyć, że w końcu się uda, ale jakoś coraz ciężej.
Nie wiem juz co mi jest, stymulacja była, testy owu robiłam, przytulanki były, progesteron ładny a ciąży nie ma
Już się zaczynam zastanawiać czy może nie mam problemów z immunologia np, z genetyka?! Nie wiem.
Dlatego pora powoli nastaje żeby iść do specjalistów. Nie chce szukać innego ginekologa, bo pewnie nic mi innego nie powie co mój.. Także myślałam o szpitalu czy klinice gdzie się odbywają in vitro, tam robią więcej badań i może w końcu znalazłabym przyczynę niepowodzeń. Moze fiv by się powiodła.. Inseminacji już chyba nawet nie chce, zreszta to zależałoby od opini nowych lekarzy.
Basia patrzylam na ten szpital w Poissy i tam na ich stronie znalazłam że można wysłać im formularz z prośba o spotkanie. Ty się umawiałeś telefoniczne? Długo czekałaś? Burdel mieli z tego co opowiadałaś ale było w miarę szybko i skutecznie! A to najważniejsze.
Widziałam tez ze szpital w St Cloud organizuje raz w miesiącu spotkania związane z in vitro, także rozważam tez to rozwiązanie.
EllaDe kurcze rzeczywiście jest tego trochę.. troche dziwne że najpierw musiałaś przechodzić inseminacje. Właśnie slyszlam coś że lekarz musi wypisac historie leczenia i na podstawie tego zgadzają się lub nie. Basia Ty chyba tego nie miałaś skoro wcześniej leczyłaś się w Polsce? Kurcze dziewczyny ile to trzeba mieć siły żeby to wszystko przejść
EllaDe właśnie widziałam ze są ośrodki publiczne i prywatne. W tych przywatnych oddają 100% tego co się płaci czy maja jakieś limity?
Także ja się tu pomału rozglądam, teraz czekają mnie dwa cykle na podwójnej dawcę clo, nie wiem co mi to da, skoro owulacja była na jednej ?! Bez sensu jak dla mnie
Ams te spotkania z położna są w pojedynkę czy grupowo?
Olcia jak się czujesz? Dalej Cię męczą mdłości?2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Evli, z tymi inseminacjami chodziło właśnie o historię leczenia. Inseminacje są tańsze dla systemu, i chyba chodzi o to, żeby pokazać, że się wszytkiego próbowało.
Jak lekarz wypełniał formę o zwrot kosztów, to było tam też pytanie o to ile nieudanych inseminacji miałam.
W Basi przypadku nie miałoby to sensu, bo o ile dobrze przeczytałam, to u nich plemniki się znalazły dopiero przy biopsji.
Wydaje mi się, że w całkiem prywatnych klinikach także zwracają 100% jeśli masz to pismo z Assurance Maladie. Aczkolwiek lepiej sprawdź w klinice, bo tu koszta mogą być ogromne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 19:32
Evli lubi tę wiadomość
niepłodność idiopatyczna
2017 - 3x IUI
2019 - IVF
- 28.01 transfer - [*] 8 tydzień
- 25.06 crio - mamy serduszko! - > mamy synka!
2022 - nieudany transfer mrozaczka -
Evli, jeśli chodzi o ilość badań w klinikach invitro, to nigdzie nie robi się tyle badań co w Polsce (czasem się zastanawiam, czy nie chodzi o wyciąganie kasy). Pewnie czytasz fora o ivf, więc pewnie wiesz, że w immunologię jedni lekarze wierzą, inni nie. Badania genetyczne wnoszą coś, ale czasem ich interpretacja jest jak: `w sumie o.k., tu cos nie tak, ale powinno być dobrze`. I bądź tu mądra
Nawet tu, to co androlog zlecił mężowi, wyszło b.dobrze a lekarz, który je przeprowadzał powiedział, że nie rozumie po co mu to wogóle zlecili, bo nie wnosi nic do leczenia niepłodnosci. tak, że ten...
Jeśli o mnie chodzi, to też nikt, nawet w klinice ivf nie jest w stanie powiedzieć co jest nie tak. Badania nic konkretnego nie pokazują, ale jakoś dużo też ich nie miałam. Consensus jest taki, że nawet ze słabym nasieniem męża już powinnam być w ciąży, a nie jestem.
Mam nadzieję, że Cię to nie zdołuje. Wykorzystaj cykle stymulowane, są dziewczyny którym to mogło - może pomóc i Tobie, nie poddawaj się.
Evli lubi tę wiadomość
niepłodność idiopatyczna
2017 - 3x IUI
2019 - IVF
- 28.01 transfer - [*] 8 tydzień
- 25.06 crio - mamy serduszko! - > mamy synka!
2022 - nieudany transfer mrozaczka -
Witajcie dziewczynki.
Chyba najgorsze za mna.. z dnia na dzien czuje sie coraz lepiej. Odpukac, dzis pierwszy dzien bez zadnych mdlosci i wymiotow. Czuje sie jak nowo narodzona mam nadzieje ze juz tak zostanie. Apetyt wrocil, wszystko wkoncu zaczelo smakowac- no poza miesem. Ale czuje taka ulge takze wracam do zywych
Evli moze jeszcze nic straconegi, spobuj z 2 dawkami clo, ja wierze caly czas ze sie uda. Rzeczywiscie moze immunologia? Genetyka? Moze tutaj lezy problem? Trzymam kciuki ze wkoncu sie uda, a na tescik jeszcze moze byc za wczesnie. Zrob w dniu spodziewanej miesiaczki. Ale progesteron masz rzeczywiscie super, gdyby do owulacji nie doszlo bylby on kiepski. Ja mialam ledwo 10, dlatego tez do tej pory jestem na luteinie.EllaDe, Evli, ams lubią tę wiadomość
niedoczynnosc tarczycy
4.04.2018- [*] moj aniolek 5 tydz.
28.03.2019- Kordian❤️
10.05.2021- Dawid❤️ -
EllaDe no to siedzimy w tym razem żeby to było wiadomo w czym jest problem cholera.. Niby ok a tu lipton
No właśnie czytam fora i chyba za dużo czytam bo już zaczynam się zastanawiać czy nie mam problemu z komórkami nk i czy moj organizm się czasem nie broni przed zarodkiem, masakra..muszę przestać czytać bo znajdę sobie coś innego
W Polsce rzeczywiście bada się więcej.. I chyba bym wolała zrobić te tysiące badań jednak nawet jak dużo nie wnoszą niż gdybać
Olcia super że czujesz się lepiej i wracasz do żywych! To już zaczynasz drugi trymestr chyba ?
Czuje się okresowo, brzuch pobolewa, jeśli temp jutro nie spadnie to może sikne jeszcze raz...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 20:38
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Evli wrote:
Ams te spotkania z położna są w pojedynkę czy grupowo?
Ogolnie to te zajecia najczesciej odbywaja sie w szpitalu, tylko, ze moj szpital sie "przeprowadzal" niedawno i nie ogarniaja sytuacji, wiec dali mi namiary na "sage-femme libérale" i to sie odbywa u niej w gabinecie. Generlnie moze byc pojedynczo, aczkolwiek w grupie razniej. Ja jestem przez zupelny przypadek w grupie z koleznaka !!! takze jestesmy we dwie i jest fajnie
Bedziemy sie uczyc oddychac, pchac i takie tam inne cuda zwiazane z porodem
Evli sciskam kciuki, zeby tempka nie poszla w dol i byla ta "cholerna" druga kreska !!!!!Evli lubi tę wiadomość
Od 22.10.2018 o 2H10 szczesliwa Mamusia malutkiej Charlotte -
olcia77 wrote:Witajcie dziewczynki.
Chyba najgorsze za mna.. z dnia na dzien czuje sie coraz lepiej. Odpukac, dzis pierwszy dzien bez zadnych mdlosci i wymiotow. Czuje sie jak nowo narodzona mam nadzieje ze juz tak zostanie. Apetyt wrocil, wszystko wkoncu zaczelo smakowac- no poza miesem. Ale czuje taka ulge
Olcia przechodzisz ciaze jak ja nie pamietam w ktorym tygodniu mi przeszlo, ale zstret do miesa mialam baaaaaaaardzo dlugo. Dopiero od niedawna zaczelam znowu je jesc (a trzeba wiedziec, ze jestem baaaardzo miesozerna )
Powodzenia !!
P.s.
jestes caly czas na zwolnieniu?Od 22.10.2018 o 2H10 szczesliwa Mamusia malutkiej Charlotte -
Evli My się umawialiśmy telefonicznie do konkretnego lekarza i czekaliśmy miesiąc czasu bo przyjmował tylko i wyłącznie w piatki ;/ był burdel jak wiecie ale co do opieki (tak jak i męża po operacji) mojej po punkcji było naprawde dobrze bardzo miły personel który naprawde rozumie przez co człowiek przechodzi. W polsce faktycznie badań jest bardzo dużo a tutaj no coż nie wiem bo nam wszystke genetyczne itp zaakceptowali z Polski także na plus.
-
Evli zawsze bylam przekonana ze koniec 1 trymestru w 12 tygodniu. A ostatnio przeczytalam ze 2 trymestr zaczyna sie w 14 tygodniu takze ja juz sama niewiem evli sikalas jeszcze raz na tescik?
Ams ja tak samo mieso uwielbialam. A teraz?? Sam widok i zapach mnie obrzydza to samo z wedlina. Fujj.. cos czuje ze tez nie tkne dlugoo. Dzisiaj od rana jestem zaniepokojona, brzuch boli mnie dolem jak na miesiaczke i juz sie zamartwiam i poplakuje sama w domu.. jeszcze 5 dni i ide na usg. Tak Ams bez przerwy jestem na zwolnieniu.niedoczynnosc tarczycy
4.04.2018- [*] moj aniolek 5 tydz.
28.03.2019- Kordian❤️
10.05.2021- Dawid❤️