Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
kubecek wrote:dzien dobry tak w ogóle
u mnie bez zmian plamen brak oby tak zostało tylko spac mi się chce jutro test powtórzę od czasu do czasu w brzuchu zakłuje i czasem mnie mdli i strasznie mi ciepło dzwoniłam wczoraj do gin w Pl i kazał mi brać rano i wieczorem progesteron mam tylko ten niemiecki utrogest
jak mezowi wczoraj powiedziałam o tesie az zaniemówił nie mógł w to uwierzyc mowi ze to normalnie cud w sumie to musielismy trafic jak przyjechałam z Pl bo 4 pazdziernika dostałam okres i wtedy na 2 tyg jechałam z synkiem do Pl i przyjechałam 18 paz i chyba wtedy sie udało
z jednej strony cieszę sie ogromnie ale z drugiej ogromnie się boję juz 2 razy poroniłam proszę trzymajcie za nas kciuki mocno
Ps Nie macie z mężem konfliktu serologicznego? -
kubecek wrote:a powiedzcie mi czy jest cos takiego jak usg 7d bo ponoc ten gin do którego ide ma taki chyba ze sie przesłyszałam
Także czekamy na relacje po wizyciekubecek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKubecek, tez mi nic nie wiadomo na temat usg 7d. Ja to w ogóle mało zorientowana jestem jesli chodzi o takie tematy. Co do utrogestanu to ja brałam, zreszta biore nadal tylko już nie utrogestan tylko jakis inny bo mam w nim 200mg w jednej tabletce i nie muszę wkładać sobie dwóch. Bierzesz go doustnie czy waginalnie?
-
nick nieaktualnykubecek wrote:ja 12 ide do gin nie zmieniam daty wizyty w sumie miałam zacząc monitoring
kubecek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kinga. wrote:Pewnie, że trzymamy. Z tego co słyszałam, to utrogest jest bardzo dobrym, naturalnym progesteronem (ponoć lepszym niż nasza rodzima luteina), także spokojnie. Jeśli od strony genetycznej wszystko będzie ok, to powinien pomóc, tylko zwróć uwagę by profilaktycznie co jakis czas skontrolowali ci tsh,bo w ciąży potrafi skakać (a skrajności mogą być niebezpieczne dla dziecka), no i opisz lekarzowi te dziwne rzeczy, z poprzedniej ciąży (mam nadzieję, że nie była to żadna reakcja autoimunologiczna)
Ps Nie macie z mężem konfliktu serologicznego?
no musze wszysto gin powiedziec jak na spowiedzi a nawet więcejKinga. lubi tę wiadomość
-
krysiak wrote:A tak w ogóle Kubecek to uważaj na siebie, odpoczywaj ile sie da i spij ile potrzebujesz
-
teraz tylko meza wysłałam po kwas fioliowy 5 bo dzis wziełam ostatnią tabletkę i magnez ma mi kupic
Kinga. lubi tę wiadomość
-
krysiak wrote:Kubecek, tez mi nic nie wiadomo na temat usg 7d. Ja to w ogóle mało zorientowana jestem jesli chodzi o takie tematy. Co do utrogestanu to ja brałam, zreszta biore nadal tylko już nie utrogestan tylko jakis inny bo mam w nim 200mg w jednej tabletce i nie muszę wkładać sobie dwóch. Bierzesz go doustnie czy waginalnie?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny ja juz w de
Kubecek utrogest jest bardzo dobrym progesteronem wiele dziewczyn w pl jezdzi po utrogest do Czech specjalnie... Bierz go na pewno nie zaszkodzi...
Co do konfliktu serologicznego to my mamy... ja jestem ujemna, przy poronieniu dostalam zastrzyk zeby moj organizm nie zaczal produkowac przeciwcial... -
nick nieaktualnyFajnie Roxa ze szcześliwie objechaliscie mam nadzieje, ze troche odpoczeliscie a nie tylko stres. A powiedz mi, bo zawsze zapomnę zapytać, jak Twój chrześniak ma na imię? A ta kuzynka z De już chyba tez urodziła? A moze już pisałaś a ja zapomniałam....
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKrysiak tak kuzynka z de juz urodzila... jutro maluszek skonczy 3 tyg
A moj chrzesniak to Szymus...
Jesli o suwak chodzi to na pewno w tym ktory masz podajesz date porodu a suwak wylicza ci tydzień ciazy standardowo wyliczajac cykle 28 dni i moze z tad ta roznica...krysiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA a co do odpoczynku to faktycznie nawet bylo spokojnie tym razem i mniej stresujaco niz zawsze...
Stanęliśmy wczoraj tez we Wrocławiu na Bielanach bo mezu chcial sobie tableta zakupic... no i stwierdzilam ze zona tez by cos chciala zeby nie pozazdrościć no i nawet sie udalo i zakupilismy dlanie aparat ktory strasznie chcialam miec... teraz tylko trzaskac fotkikubecek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry poniedzialkowo jak Wam minął weekend? Ja wczoraj wyciągnęłam męża na spacer do miasta, lodów sie mi zachciało ale wiecie, takich wypasionych w pucharku. Mimo pięknej pogody naprawde cieżko było, po dwóch godzinach znaleźliśmy lokal gdzie maja jeszcze lody. Ależ to była uczta. Ciasta i czekolady mogą dla mnie nie istnieć a na lody miałam taka ochotę
Kinga. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA wiecie co zrobiłam w sobotę... Moja teściowa 8 listopada ma urodziny wiec wysłałam jej życzenia w sobotę na co moj mąż do mnie, czy te urodziny to nie 8-mego, na co ja, ze tak, właśnie 8-mego. A on na to: a 8 to nie jutro? W tym samym czasie teściowa przysłała odpowiedz, ze bardzo dziękuje za życzenia ale poprosi jutro jeszcze raz
Kinga. lubi tę wiadomość
-
Hejka, my w weekend troche imprezowalismy, wczorajszy dzien przewaznie lezelismy.
12 moj tez ma badanie u urologa, martwie sie zeby ten cykl nie byl stracony, nie wiem co lekarz bedzie mu robil.
Kubecek, tez nie slyszalam o 7d
Roxa dobrze ze jestescie cali i zdrowi.
Krysia z tymi datami to podobnie u nas jest
Kinga jak sie czujesz ? Alinsien jak minal Tobie weekend ? Co tam u reszty dziewczyn?roxa, Kiki97, kubecek lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Nam weekend minął leniwie. Ogólnie już czuję się ok, poza tym że szybko się męczę (i np mimo tego, że cały czas wchodzę po schodach, to zdobycie 3 piętra to tak jak wdrapanaie się na Śnieżkę , czyli mój układ krążeniowy znów nie wydala . Mimo tego, wybraliśmy się na zakupy, bo m.in staniki mam już na styk, a niektóre są już za małe, do tego kupiłam sobie na przyszłość szersze spodnie (takie cieplejsze leginsy), no i mężowi trzeba było kupić jeansy, bo ze swoich trochę wyrósł . Tym oto sposobem, w sobotę nie musiałam gotować, bo zjedliśmy na mieście. Maluchowi kupiliśmy taki kocyk (mikrofibra z jednej str. a z drugiej korzuszek), no i okazało się ze strasznie wpadł w oko mojemu psiakowi (normalnie chyba będę musiała mu kupić drugi), nawet nie wiem kiedy zdążył mi go rąbnąć z reklamówki, w każdym razie mąż go zdążył przyłapać w trakcie rozpakowywania , a potem cały czas nas obserwował czy przypadkiem nie położymy go gdzieś niżej . Ot, takiego małego łobuza sobie wychodowaliśmy.
Dziś planuję wielkie pranie, trochę się nam uzbierało, a do tego dostałam też trochę ciuszków dla malucha, to sobie obiecałam,że w wolnej chwili je wypiorę i przeprasuję