Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
krysiak wrote:Kingus, jakby nie było nie brzmi to wszystko powalajaco. Uważaj na siebie bardzo, odpoczywaj dużo, leż, spaceruj i nie skręcaj mebli ani stołów. Kurczę, to ciśnienie to faktycznie masz niesamowite. Ja co wizytę mam w granicach 130-140/70 i tak zawsze a położna zawsze mowi, ze dobre jak na wizytę u lekarza. Dzidzia ma jeszcze sporo czasu do wyjścia wiec mam nadzieje, ze da sie opanować te skurcze. A pamiętasz od którego tygodnia masz robione już ktg? Bo ja jeszcze nie miałam robionego a wydaje mi sie, ze u Ciebie to jakos wcześnie było.... Były jakies wskazania do tego? A co do twardego brzucha.... Mówiłaś o tym lekarzowi czy skojarzyłas to dopiero po tym jak skurcze wybadaliscie? Pytam bo mnie czasami tez twardnieje, nie za czesto ale zdarza, np,dzisiaj. Zauważyłam, ze jak mam większy stres w pracy to wtedy, mam wrażenie ze pęknę. Jest to rzecz która należy zgłaszać lekarzowi? Myślałam, ze to normalne i moze sie zdarzać.....
-
nick nieaktualnyKinga, ja generalnie podchodzę do wszystkiego na dość dużym luzie ale w tym wypadku to naprawde uważaj na siebie i mam nadzieje, ze wzięłaś sobie do serca zalecenia lekarki. Wyobrażam sobie jak nudno jest tak siedzieć i nic nie robić ale za niedługo orobisz sie jeszcze wystarczajaco. Kiedy masz następna wizytę? Chyba szybciej niż za kolejne 4 tygodnie, w tej sytuacji, co?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 06:52
-
nick nieaktualnyMnie dzisiaj moj synio obudził w nocy o 2-ej kopniakami. Cwana bestia za moment sie uspokoiła a ja leżałam do 4-tej i rozmyślałam o tym i owym. W końcu nawet nie wiem kiedy usnęłam a o 6-tej powtórka z kopniakami i już było po spaniu. Wiec dzisiaj ciężki dzień przede mną ale dobrze, ze kopie. Nieraz to aż sie zerwe bo tak sie przestraszę bo sa już naprawde odczuwalne
werni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNawzajem Werni. Moj bedzie mily bo zamierzam juz o 15 isc do domu. Szefowa mi z rana cisnienie podniosla, bo wczoraj zdrowa jak ryba, dzisiaj sie melduje ze chora i kazala mi taki niewdzieczny temat przejac. Standard! A ja jak zwykle na siebie sie wkurzam, bo kusilo mnie w tym tygodniu pojsc na chorobowe ale to jednak nie w moim stylu i laze z tym brzuchem po biurze jak debilka a oni wszyscy sobie robia co chca. No ale jestem sama sobie winna.
werni lubi tę wiadomość
-
krysiak wrote:Kinga, ja generalnie podchodzę do wszystkiego na dość dużym luzie ale w tym wypadku to naprawde uważaj na siebie i mam nadzieje, ze wzięłaś sobie do serca zalecenia lekarki. Wyobrażam sobie jak nudno jest tak siedzieć i nic nie robić ale za niedługo orobisz sie jeszcze wystarczajaco. Kiedy masz następna wizytę? Chyba szybciej niż za kolejne 4 tygodnie, w tej sytuacji, co?
A tak w ogóle, to dzień dobry i miłego dnia -
Hej dziewczyny dzis piatunio !!!!
Krysiak ja sobie dzis tez powiedzialam ze o 15/15:30 ide do domu bo u nas w piatki to polowa w ogole nie pracuje a druga polowa dopiero powoli sie schodzi...
ja jestem kazdego dnia punktualna a nawet przed czasem wiec w piatek moge sobie raz po raz pozwolic wczesniej skonczyc
Twoje obowiazki brzmia interesujaco i chyba jest to raczej spokojna praca?
krysiak wrote:A co Ty robisz Aleksa?
Te imprezy co prawda nie sa czesto, mamy ich ok 8-9 w roku ale czas produkcji i rozbudowy wiaze sie z nadgodzinami i praca w nocy. poza tym w czasie przygotowan jest to praca biurowa.
Kinga. moze zaczniesz robic na drutach albo szydelkowac
To odpreza i zabija czas. Pamietaj ze nogi do gory i nie podkurczac. Zycze Ci zeby dalszy ciag ciazy przebiegl spokojniekrysiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBardzo ciekawie brzmi co robisz, Aleksa.
Moja praca jest fajna, tzn ja ja lubie bo ja zawsze chcialam pracowac w liczbach Nastepna prace to wolalabym chyba jeszcze nawet w ksiegowosci ale to czas pokaze. Czasem mam stresujaco, tzn w pierwszej polowie miesiaca nawet zawsze, bo zawsze jest problem by zdazyc wszystkie firmy rozliczyc i zdarza mi sie i po 10 godzin dziennie w pracy siedziec ale potem mam pare dni zawsze by zlapac oddech no i nie moge sobie dowolnie urlopow brac bo wlasnie tak do okolo 20-tego kazdego miesiaca musze byc na miejscu by rozliczyc wszystkich wiec moje urlopy zaczynaja sie dopiero po 20-tym
No i sytuacja polityczna w firmie jest nieciekawa, bo jakies dwa lata temu zostalismy wykupieni i terat wszystko sie rozgrywa wiec moj macierzynski to naprawde strzal w dziesiatke teraz -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKinga. wrote:Nie, wizytę mam normalnie za 4tyg. Jedynie kupię sobie jakiś cisnieniomierz, żeby nie dopuszczać do jakichś wiekszych spadków cisnienia. Najwyżej wypiję od czasu do czasu jaką herbatę
A tak w ogóle, to dzień dobry i miłego dnia -
Spoko mnie od dziecka faszerowali kofeiną , doszłam do dawek, które mogą być niebezpieczne i dałam sobie spokój. Zwłaszcza, że na starość mi się poprawiło, ale ta ciąża to jakby powrót do przeszłości... U rodziców mam kilka ciśnieniomierzy, bo moj ojciec ma duże problemy no i spr. wyniki na kilku urzadzeniach , a tu nie widziałam potrzeby by go sobie spr. Najgorsze jest to,że nie potrafię obługiwać tego ręcznego (a one są bardziej dokładne od tych elektronicznych). Faktem jest że ostatnim razem takim manualnym, to bawiłam się w dzieciństwie... może jakbym teraz spróbowała go ogarnąć (a z drugiej strony chwilę przed omdleniem, to na pewno nie będę miała siły na zabawę z ręcznym.)
-
Pochwalę się, bo zamówiłam tens do porodu (pytałam mamy i miała mega bóle krzyżowe i mówiła, że tak ją siekło, że tylko na czworaka mogła chodzić, a ona raczej jest odporna na ból więc trochę się przeraziłam). Do tego zamówiłam otulacz, nową wiertarkę i trochę materiału (z nudów będę uczyć się szyć )No i teraz nie mogę się doczekać kuriera.
-
nick nieaktualny
-
krysiak wrote:Kinga, a mogłabyś podesłać linka albo zdjęcie takiego otulacza? Albo napisz mi jaki rozmiar kupujesz taki dla noworodka aby był dobry. Jak czytam to piszą ze te nawet dla noworodków sa za duże i dziecko w nich ginie.....
http://www.amazon.de/gp/product/B014QSWNUQ?psc=1&redirect=true&ref_=oh_aui_detailpage_o00_s02krysiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
krysiak wrote:Dzieki Kinga. Fajniutki ten otulacz. A w ogóle dużo otulaczy kupiłaś? Ja myślałam by kupić jeden czy dwa i jesli sie sprawdza dokupić.
krysiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMnie jakies wredne przeziębienie dopadło. Nawet nie wiem skąd ono sie wzięło, nigdzie nie chodzę, do pracy jeżdzę samochodem, wsiadam w domu wysiadam w firmie w garażu.... Katastrofa, w nocy sie obudziłam z zapchanym nosem i bolącym gardłem i tak sie dzisiaj mecze. A najgorsze jest, ze już teraz jestem tego pewna ze jeszcze jutro sie pomęczę a w poniedziałek wstanę zdrowa... A ja marze o paru dniach chorobowego no ale z dwojga złego wolałabym być zdrowa mieliśmy dzisiaj jechać kupić łóżeczko ale właśnie przez moje samopoczucie przesiedzieliśmy dzień w domku. A co do piżamy, sama kiedys podeszłam do sklepu i kupiłam koszule do spania, bo nie mam w domu ani jednej a jednak w koszuli chyba wygodniej mi będzie spać bo tak to wszystkie gatki cisną w brzuch i wymyśliłam, ze moze brzuchowi wyjdzie to na dobre gdy chociaż nocą nic go cisnęlo nie będzie. Dzisiaj premiera, koszula właśnie zdjęta z wieszaka. A ja zmykam spać. Dobrej nocki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2016, 21:53