X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z Niemiec
Odpowiedz

Staraczki z Niemiec

Oceń ten wątek:
  • Monica32 Debiutantka
    Postów: 9 0

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hallo kobitki te starajace i zaciazone :)

    Jestem tu nowa. Mieszkam w Hamburgu. Mam problemy z zajsciem w ciaze.Staramy sie 18mcy. Razem z mezem wychowujemy czworo dzieci (dwoje jego, dwoje moich z poprzednich zwiazkow). Poloczylo nas zrzadzenie losu. .Tata moich dzieci umarl pare lat temu. Obecnego meza poznalam na terapi grupowej. On podobnie jak ja zmagal sie ze stanami depresejnymi po smierci zony.Na poczatku sie przyjaznilismy...od dwoch lat jestesmy malzenstwem. Wszystko uklada sie dobrze po za jednym ...tak bardzo pragniemy wspolnego dziecka. I nic..Lekarz do ktorego chodzilam rozczarowal mnie. Po badaniach hormonow stwierdzil ze mam za duzo meskich ale nic nie przepisal.Nie znam sie bo nie mialam takiej sytuacji wczesniej. Wiec czekalam dalej.Obecnie miesiaczka spoznia mi sie okolo 2 tyg. Cykle mam regularne co 31-33dni. 13 stycznia mialam w sluzie malutkie niteczki krwi.Na wizyte poszlam w czwartek 28.01.Usg nic nie wykazalo.Sikacz wykonany w Praxis o godz 18 tez negatywny.Gdy zapytalam o leki na wywolanie m odparl ze przeciez jakies krwawienie tam bylo i nie trzeba.Nie wiem jak mozna porownac jednorazowe skape plamienie do miesiaczki.Szukam dobrego lekarza.Prosze poradzcie cos.Pozdrawiam

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monica32 wrote:
    Hallo kobitki te starajace i zaciazone :)

    Jestem tu nowa. Mieszkam w Hamburgu. Mam problemy z zajsciem w ciaze.Staramy sie 18mcy. Razem z mezem wychowujemy czworo dzieci (dwoje jego, dwoje moich z poprzednich zwiazkow). Poloczylo nas zrzadzenie losu. .Tata moich dzieci umarl pare lat temu. Obecnego meza poznalam na terapi grupowej. On podobnie jak ja zmagal sie ze stanami depresejnymi po smierci zony.Na poczatku sie przyjaznilismy...od dwoch lat jestesmy malzenstwem. Wszystko uklada sie dobrze po za jednym ...tak bardzo pragniemy wspolnego dziecka. I nic..Lekarz do ktorego chodzilam rozczarowal mnie. Po badaniach hormonow stwierdzil ze mam za duzo meskich ale nic nie przepisal.Nie znam sie bo nie mialam takiej sytuacji wczesniej. Wiec czekalam dalej.Obecnie miesiaczka spoznia mi sie okolo 2 tyg. Cykle mam regularne co 31-33dni. 13 stycznia mialam w sluzie malutkie niteczki krwi.Na wizyte poszlam w czwartek 28.01.Usg nic nie wykazalo.Sikacz wykonany w Praxis o godz 18 tez negatywny.Gdy zapytalam o leki na wywolanie m odparl ze przeciez jakies krwawienie tam bylo i nie trzeba.Nie wiem jak mozna porownac jednorazowe skape plamienie do miesiaczki.Szukam dobrego lekarza.Prosze poradzcie cos.Pozdrawiam
    Ja mogę polecić b. dobrą lekarkę ale pod granicą holenderską, no i wizyty prywatne. W Bremie mam taką średnią. Albo poszukaj u siebie dobrego KWZ (krysiak ci powie czy potrzebujesz skierwanie od ginekologa do kwz), no i jak coś, to mów że starasz się ponad 2 lata. Przed umówieniem sie do Kwz, sprawdź co refundują wasze KK (bo jesli w grę miałoby wchodzić jakieś dłuższe leczenie, to może warto zastanowić się nad zmianą)

    Ps. Masz te wyniki hormonów? Jak tak to pokaż,może coś się uda wywnioskować (no i będzie wiadomo co jeszcze powinnaś spr.)

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Monica. Jesli chcecie wybrać sie do Kinderwunschzentrum to zorientuj sie czy w tym do którego chcesz pojsc wymagają skierowania. Generalnie jest ono wymagane choć ja spotkałam sie z jednym gdzie nie trzeba było. Weź z sobą koniecznie wyniki badania hormonów. W moim przypadku lekarz np tylko raz rzucił na nie okiem i już wiedział co ze mną zrobić. W sumie z własnego doświadczenia mowię, ze nie bawiłabym sie w szukanie jakichś nowych lekarzy tylko od razu szłabym do KWZ. Ginekolodzy raczej nie wiedza co robić z niepłodnością a w KWZ sa specjaliści. Najlepiej byłoby gdybys miala jakies KWZ z polecenia.

    Kinga., Aleksa87 lubią tę wiadomość

  • Monica32 Debiutantka
    Postów: 9 0

    Wysłany: 31 stycznia 2016, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje wam za te rady! Ogolnie w Hamburg jest kilka KWZ.Zadzwonie jutro i sie podpytam.Wyniki sa u lekarza ale podejde do Praxis.Musza mi udostepnic.
    Wierze , ze gdy zostanie postawiona diagnoza i odpowiednie leczenie sa szanse. A orientujecie sie moze czy po dwoch cesarkach moze dojsc do zmian ktore utrudniaja zaciazenie, np niedroznosc jajowodow itp? Pozdrawiam

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 1 lutego 2016, 07:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monica32 wrote:
    Dziekuje wam za te rady! Ogolnie w Hamburg jest kilka KWZ.Zadzwonie jutro i sie podpytam.Wyniki sa u lekarza ale podejde do Praxis.Musza mi udostepnic.
    Wierze , ze gdy zostanie postawiona diagnoza i odpowiednie leczenie sa szanse. A orientujecie sie moze czy po dwoch cesarkach moze dojsc do zmian ktore utrudniaja zaciazenie, np niedroznosc jajowodow itp? Pozdrawiam
    Wydaje mi się, że nie (chyba że cos ci uszkodzili, nie powiedzieli i teraz masz np zrosty). Ale ogólnie cesarki raczej mają negatywny wpływ na kolejne porody (bo powłoki są osłabione, a nie możliwość poczęcia). Jeśli faktycznie masz za dużo meskich hormonów bardziej bym obstawiała pco/pcos lub zaburzoną/brak owulacji. Dobrze będzie też sprawdzić nasienie u partnera (ale biorąc pod uwagę fakt, że oboje macie dzieci, to powinno się dać naprawić wasze problemy)

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 1 lutego 2016, 07:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, dziewczyny Kinga i Krysia dużo Ci podpowiedzą :)

    Dzień dobry dziewczyny :)

    U mnie 11dc czekam na owulki.

    krysiak, Kinga. lubią tę wiadomość

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 1 lutego 2016, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    werni wrote:
    Dokładnie, dziewczyny Kinga i Krysia dużo Ci podpowiedzą :)

    Dzień dobry dziewczyny :)

    U mnie 11dc czekam na owulki.
    Trzymam kciuki...

    werni lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Aleksa87 Autorytet
    Postów: 987 339

    Wysłany: 1 lutego 2016, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny my bylismy na weekend w PL moj chrzesniak mial 2. urodzinki :- )
    Bardzo mile spotkanko...
    Wczoraj bylismy u mojej babci na obiadku i troche pochodzilismy po centrach handlowych bo same promocje.
    A dzis znow praca...

    co do moich staran w tym miesiacu to raczej nie mam zadnych nadzieii, ta temperatura skacze u mnie jak na trampolinie. (moze to przez to ze nie mierze zawsze o tej samej porze.)?
    a od ubieglego czwartku do przyszlego piatku nici z <3 bo E. Mial maly zabieg i niestety lekarz zakazal jakiejkolwiek aktywnosci sportowych.

    Niestety nie czuje sie jakos jakbym byla w ciazy i nawet nie wiem czy mialam owulacje... wiec odpuszczam. Czekam do czwartku na wizyte u gina i stwierdzilam ze pojdziemy tam razem, zeby mi sie nie wykrecal lekarz ze nie zrobi mi badania chormonow.

    Jestem bojowo nastawiona! :-P chce jeszcze zadzwonic do KWZ zeby spytac czy tam potrzebne jest skierowanie.

    Krysiak jesli chodzi o nasze Imprezy to tak, z tego tytulu ze sa to przyjecia tylko dla gosci zaproszonych, jest bardzo duzo znanych osobistosci pasujacych do danej okolicznosci czyli np wreczenie nagrody filmowej to oczywiscie duzo aktorow rezyserow, najczesciej aktorzy niemieccy piosenkarze, albo znani dosc „bogaci” ludzie- ot taka smietanka- czyli totalna nuda.

    na BAMBI zawsze dodatkowo sa zapraszane gwiazdy miedzynarodowe i to jest bardziej interesujace widziec ich na zywo na czerwonym dywanie. Ale powiem szczerze ze jest to praca jak kazda inna. Z czasem nie robi to zadnego wrazenia.

    1) 16.01.18 crio ivf - 1 mrozaczek ;(,
    2) 27.03.18 transfer- 1 embrio ;(
    3) 18.05.18 Crio-transfer-2 mrozaczki 5-dni UDALO SIE!
    [*]14.02.19 Annabelle-Aniolek - cichy porod w 42tc
    4) 30.07.19 transfer- 1 embrio ;(
    5) 21.09.19 Crio-transfer- 1 embrio UDALO SIE!
    8599gov33b6h6gc5.png
  • Aleksa87 Autorytet
    Postów: 987 339

    Wysłany: 1 lutego 2016, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monica32 witaj na forum poczytalam zaleglosci i zecze Ci powodzenia w starankach :- )

    1) 16.01.18 crio ivf - 1 mrozaczek ;(,
    2) 27.03.18 transfer- 1 embrio ;(
    3) 18.05.18 Crio-transfer-2 mrozaczki 5-dni UDALO SIE!
    [*]14.02.19 Annabelle-Aniolek - cichy porod w 42tc
    4) 30.07.19 transfer- 1 embrio ;(
    5) 21.09.19 Crio-transfer- 1 embrio UDALO SIE!
    8599gov33b6h6gc5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lutego 2016, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale dzień. Siedzę w domu na zwolnieniu, przeziębienie nie minęło wiec teraz leżę pod koldra i sie wygrzewam. Dzisiaj miałam pracować z domu bo miał przyjść facet odpływ od wanny przetkać. Przyszedł z rana ale stwierdził, ze on tu nic nie poradzi, ze trzeba wymienić syfon, ze zna to z innych mieszkań w naszym bloku. Koło południa zadzwonił mąż i mowi, ze zaraz przyjedzie facet wymieńic syfon. Przyjechał i jak zobaczył ze odpływ zatkany to zacząć nagabywać na tego który był rano, ze to tamten mial najpierw przetkać. Po,pół godzinie powiedział, ze zaraz wróci, bo musi po części pojechać. Wyszedł o 15.30. Oczywiście odpływ nie przetykany ale mamy ńowy syfon :) mąż sie na mńie wścieknie jak wróci ale co ja poradzę. Jestem typowa kobieta, nie nadaje sie do kierowańia handwerkerami ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lutego 2016, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleksa, jak masz daleko do domku w Polsce, ze udało Wam sie przez weekend zaliczyć wizytę? Nam jazda schodzi 10-11 godzin wiec na sam weekend nigdy sie nie wybieramy. Jesli przeprowadzimy sie do miasta z którego pochodzi moj mąż to będziemy mieć 300 km bliżej do mojej rodzinki wiec ja już sie na to ciesze :)

  • Aleksa87 Autorytet
    Postów: 987 339

    Wysłany: 1 lutego 2016, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysiak my mamy bardzo blisko ok 250-300 km, wiec naprawde jestesmy w przeciagu 2,5- max 3 h w domu.
    Jestem z Poznania a mieszkam w Berlinie.

    10 godzin tak jak Wy macie to faktycznie bardzo dlugo.

    Ja specjalnie spojrzlam na zegarek jak wyjezdzalismy w sobote o 12:20 a bylismy o 15:05 na miejscu pod domem.
    Wiec super.
    Kiedys jezdzilam co tydzien do Poznania a teraz raz w miesiacu bo nie mialam w koncu ani troche czasu dla siebie ciagle siedzaialam na walizkach.

    krysiak lubi tę wiadomość

    1) 16.01.18 crio ivf - 1 mrozaczek ;(,
    2) 27.03.18 transfer- 1 embrio ;(
    3) 18.05.18 Crio-transfer-2 mrozaczki 5-dni UDALO SIE!
    [*]14.02.19 Annabelle-Aniolek - cichy porod w 42tc
    4) 30.07.19 transfer- 1 embrio ;(
    5) 21.09.19 Crio-transfer- 1 embrio UDALO SIE!
    8599gov33b6h6gc5.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 2 lutego 2016, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysiak poniżej zdjęcie otulacza i dla porównania śpiworek w rozmiarze 56. Faktycznie ten otulacz jest jakies 10 cm dłuższy (Moim zdaniem odpowiada rozmiarowi ok. 62. Biorąc pod uwagę, że na początku dzieci lubią podkurczać nogi, to faktycznie może być trochę za długi. Dokładnie ma 55cm dł.
    2cfsbcl.jpgy

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2016, 11:15

    krysiak, werni lubią tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lutego 2016, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga, dziękuje :) właśnie myślałam dzisiaj o Tobie i otulaczu :)
    Ja to naprawde muszę sie wziąć za zakupy by nie zostawiać wszystkiego na potem. Dzisiaj czuje sie już lepiej to moze cos pozamawiam przez internet a jak już bede sie naprawde dobrze czuć to planuje w piątek wybrać sie do jakiegoś sklepu, bo jednak nie wszystko da sie kupić online ;)

  • Camilla Znajoma
    Postów: 27 10

    Wysłany: 2 lutego 2016, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczynki te starające się jak i te zaciążone :)
    Czy przyjmiecie do swojego grona kolejną złąkaną duszyczkę ? ;)

    Jestem z Westerwaldu, z menżem staramy się od jakiś 3 lat, już nie chce mi się nawet myśleć jak sporo, a ciągle jesteśmy w kropce.
    Starania zaczeliśmy na tzw. luzie. Czyli po 1,5 roku starań mniej więcej zgłosiłam się do lekarza, który mnie po prostu zbył. Jako że dość szybo zaczeliśmy mysleć o potomku ( pół roku przed 20 urodzinkami ) lekarka traktowała mnie jak dziecko. Jakbym nie wiedziała czego tak naprawdę chcę. Na poczatek zrobiła mi badania, wyszło PCO, w dalszej częsci dwukrotnie podwyższony testosteron i niewiele podwyższone TSH. Dostałam tabletki Agnucaston na 3 miesiące, po 3 miesiącach do kontroli. Na TSH kompletnie nic. Oczywiście w międzyczasie Vitaverlan w razie ciąży, badania na chlamydię, raka szyjki macicy, szczepienia przeciw różyczce, śwince.. i co dwa miesiące USG kontrolnie. Na którymś usg wyszło że mam dwukrotnie powiększony lewy jajnik, ale miał zejść sam. Lekarka cały czas mnie zbywała, kiedy zapytałam czy mężu ma zrobić badania powiedziała coś w stylu, że jeśli chcemy może zrobić, ale to pewnie i tak wina PCO. Tyle mi pomogła przez rok wizyt. Zmieniłam lekarkę, która zaprzeczyła jajnikowi, powiedziała że jest zdrowy i taki jak powinien, ogólnie wszystko czyściutko i bez cyst. Kazała od razu przynieść wyniki nasienia męża. Umówiłam męża do Kinderwunschzenter w Siegen na przyszły wtorek, i jeśli odpowiedzą na moje pytania, zdecydowaliśmy że pod jej opieką zostaniemy oboje. Umawiałam się telefonicznie, i pani jedyne zapytała dlaczego chcemy zrobic badania. Kiedy odpowiedziałam że pani ginekolog o nie prosiła nie było mowy o żadnym skierowaniu.
    Mam nadzieję że tym razem trafimy w dobre ręce :D

    Troszkę się rozpisalam... :)
    Pozdrawiam serdecznie !

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 2 lutego 2016, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hi hi, ja własnie robię kolejne pranie dla młodej... No i będę musiała jeszcze raz spr. tego swojego tensa, bo albo jeden komplet elektrod jest walnięty, albo cos nie tak z tym urzadzeniem i trzeba będzie odsyłać...:(

    krysiak lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lutego 2016, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Camilla :) i powodzenia w staraniach. Fajnie, ze masz już jakis obmyślony plan. Problemy z płodnością sa niezależne od wieku wiec i mnie irytują komentarze typu, ze jesli ktoś młody to ma czas i ma próbować.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lutego 2016, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga, ile razy pierzesz takie nowe ciuszki ze sklepu? Bo jeden raz to chyba mało, co? I w czym pierzesz?

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 2 lutego 2016, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camilla wrote:
    Witam dziewczynki te starające się jak i te zaciążone :)
    Czy przyjmiecie do swojego grona kolejną złąkaną duszyczkę ? ;)

    Jestem z Westerwaldu, z menżem staramy się od jakiś 3 lat, już nie chce mi się nawet myśleć jak sporo, a ciągle jesteśmy w kropce.
    Starania zaczeliśmy na tzw. luzie. Czyli po 1,5 roku starań mniej więcej zgłosiłam się do lekarza, który mnie po prostu zbył. Jako że dość szybo zaczeliśmy mysleć o potomku ( pół roku przed 20 urodzinkami ) lekarka traktowała mnie jak dziecko. Jakbym nie wiedziała czego tak naprawdę chcę. Na poczatek zrobiła mi badania, wyszło PCO, w dalszej częsci dwukrotnie podwyższony testosteron i niewiele podwyższone TSH. Dostałam tabletki Agnucaston na 3 miesiące, po 3 miesiącach do kontroli. Na TSH kompletnie nic. Oczywiście w międzyczasie Vitaverlan w razie ciąży, badania na chlamydię, raka szyjki macicy, szczepienia przeciw różyczce, śwince.. i co dwa miesiące USG kontrolnie. Na którymś usg wyszło że mam dwukrotnie powiększony lewy jajnik, ale miał zejść sam. Lekarka cały czas mnie zbywała, kiedy zapytałam czy mężu ma zrobić badania powiedziała coś w stylu, że jeśli chcemy może zrobić, ale to pewnie i tak wina PCO. Tyle mi pomogła przez rok wizyt. Zmieniłam lekarkę, która zaprzeczyła jajnikowi, powiedziała że jest zdrowy i taki jak powinien, ogólnie wszystko czyściutko i bez cyst. Kazała od razu przynieść wyniki nasienia męża. Umówiłam męża do Kinderwunschzenter w Siegen na przyszły wtorek, i jeśli odpowiedzą na moje pytania, zdecydowaliśmy że pod jej opieką zostaniemy oboje. Umawiałam się telefonicznie, i pani jedyne zapytała dlaczego chcemy zrobic badania. Kiedy odpowiedziałam że pani ginekolog o nie prosiła nie było mowy o żadnym skierowaniu.
    Mam nadzieję że tym razem trafimy w dobre ręce :D

    Troszkę się rozpisalam... :)
    Pozdrawiam serdecznie !
    Witaj Camelia. Fajnie, że nie masz dużych cyst (bo jak przeczytałam o tak powiększonym jajniku, to się trochę przestraszyłam, że trzeba będzie usuwać). Nawet gdyby się okazało, że masz pcos, to ja i krysiak jesteśmy przykładami, że z tą chorobą też można, tylko trwa to dłużej.

    Przykro powiedzieć, ale wygląda ze poprzednia lekarka cię trochę olewała... Mam nadzieję, że obecna poprowadzi was do celu. Czekamy na relacje z wizyty.
    Ps U mnie cysty pojawiają się dopiero w 2 czesci okresu, gdzieś w okolicy owulacji, dlatego bardzo długo lekarze tego nie zaobserwowali.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 2 lutego 2016, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    krysiak wrote:
    Kinga, ile razy pierzesz takie nowe ciuszki ze sklepu? Bo jeden raz to chyba mało, co? I w czym pierzesz?
    Ogólnie to ciuszki piorę raz (ale ponieważ na niektórych były plamy, to je prałam po kilka razy). Ostatnio uprałam i poprasowałam tylko ciuszki, ale zostały mi kocyki i takie grubsze kombinezony (znów cała pralka :). Co do prania to piorę w zwykłym proszku, tylko daję go dużo mniej, włączam dodatkowe płukanie i nie dodaję płynu do płukania. Pieluchy wielorazowe piorę po kilka razy, bo wtedy dopiero nabierają chłonnosci.

    Z resztą za jakiś czas zobaczysz, że co chwilę coś dokupisz, no i znów pranie :). Ja na pewno mam jeszcze hamak do wyprania (bo jeszcze się nie załapał na swoją kolejkę, ale się nie spieszę, bo bardzo się podoba łośkowi (no, a jak go wypiorę, to wyląduje w komodzie) i będzie koniec podziwiania.

    Już zdażyłam się wkurzyć, bo pralka przestała mi wirować... Ale po 3 cyklach chyba się jej poprawiło, tzn za chwilę idę sprawdzić :)

    krysiak lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
‹‹ 170 171 172 173 174 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ