Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie mam pojęcia, ale ja cytologię miałam na co którejś wizycie (no i to było chyba zapisane na chipie, bo jak poszłam na badania prenatalne, to babka miała dostę do moich badań)Kuba12 wrote:Dziewczyny pomóżcie. Czy któraś miała tutaj w Niemczech robiona laparoskopie? Ja dostałam skierowanie od lekarza i ustaliła termin. Ale zastanawiam się czy powinnam mieć jakieś badania aktualne np. Cytologia itp. Lekarz mi nie powiedział A ja nie chcę żeby termin mi przepadł.
Gosiek, nowy cykl liczy się od pierwszego dnia okresu. tamte 4 dni nie mają znaczenia. -
nick nieaktualnyBemy musisz Kingę podpytać ona się zna

Ja dzisiaj 3 cykl z OF rozpoczęłam. @ oczywiście przylazła.No cóż zaczynam się psychicznie na HSG w maju nastawiać. W tym cyklu dołącza wiesiołek,olej lniany i progesteron homeopatyczny plus oczywiście Clo. -
nick nieaktualny
-
Nie piłam tego, mi obie lekarki zaleciły tylko jakieś Homeopatyczne badziewie... Kupiłam 3 różne i się poddałam, bo przez jeden dzień było lepiej, a następnego było gorzej niż przed braniem leków... U mnie najlepsze efekty dawała surowa marchewka na śniadanie i lody jak juz była zgaga no i spanie na siedząco...bemybutterfly wrote:Ja do laparo z droznoscia nic nie potrzebowalam. tylko omowienie z anestezjologiem czy nie jestem na cos uczulona i choroby.
A pila ktoras z Was Heilerde? ponoc to dobre na zgage. jakies opinie? -
jakies konkretne lody?
mysle, ze lody to przelkne. spie tez wysoko, bo mam alergie i nos zapchany, wiec chrapie - biedny moj maz. ja to jeszcze w razie czego odespie w dzien.
i marchewke dzis zakupie skoro polecasz.
w pt mam lekarza to zapytam czy cos innego ewentualnie poleca, mam rennie , ale po tym to sie wykonczyc mozna dopiero.

-
Hej hej

Po ciężkich dwóch tygodniach przyszedł czas na relaks.
Dzisiaj mam 8dc jutro wieczorem biorę ostatnią dawkę clo i w piątek kontrola.. niestety czuje że i tym razem nic z tego nie będzie bo nich nie czuje jajników..
To jest również ostatni cykl przed Kinderwunschzentrum. Później będę umawiać się na wizytę. Chociaż ciągle mam nadzieję że do tego nie dojdzie
-
Obojene,byle zimne. Najlierw kupowałam, a potem miałam wyrzuty sumienia, że samą chemią karmię dziecko i robiłam z bananów. Tzn zamrazałam kilka bananów bez skórki, mieliłam blenderem i dodawałam coś co miało decydować o ich smaku ( kakao, truskawki, orzechy itp) i też je mieliłam. Teraz mimo braku zgagi często jak mam zachciankę na coś słodkiego, to miksuję jakies zamarzniete owoce z jogurtem (no i wychodzi cos wstylu "fozen jogurt"bemybutterfly wrote:jakies konkretne lody?
mysle, ze lody to przelkne. spie tez wysoko, bo mam alergie i nos zapchany, wiec chrapie - biedny moj maz. ja to jeszcze w razie czego odespie w dzien.
i marchewke dzis zakupie skoro polecasz.
w pt mam lekarza to zapytam czy cos innego ewentualnie poleca, mam rennie , ale po tym to sie wykonczyc mozna dopiero. -
Ja wiem że KWZ nie jest straszne, ale niestety dojazdy tam już tak...
Póki co prawda jeszcze nie mam tylko mąż, a boję się że zbyt częste branie wolnego nie spodoba się szefowie. Nawet pociągu w tej mojej miesięcznie nie ma ! Ehh.. A do najbliższego centrum w Siegen ponad 50 km... -
W sumie, to chyba hormony zaczynają mi świrować od wczoraj. Porodem się nie przejmuję jeszcze, ale cały czas chce mi się ryczeć (mimo że się nic specjalnego nie dzieje... Sama już jestem zmęczona swoimi humorkami, mąż lekko zdezorientowany (bo wydaje mi się, że do tej pory byłam dość stabilna emocjonalnie, pomijając napady klaustrofobiibemybutterfly wrote:aaa czyli to chodzi o zimno. tez tak czasami robie, mam tez wyciskarke do sokow z opcja robienia sorbetu.
a Ty jak sie czujesz? spokojna, niespokojna, totalna olewka?
A od wczoraj to jakaś masakra...Mam nadzieję, że jeszcze przed porodem mi przejdzie... Na razie w ramach zabicia czasu i nie liczeniu dni do porodu dziergam kocyk...Ten wzorek idzie mi jak krew z nosa (bo poprzedni wyszedł trochę za cienki) więc do porodu powinnam miec zajęcie
-
nick nieaktualnyCamilla potwierdzam KWZ nic strasznego ja tam czulam sie na prawde bezpiecznie i w ogole... najpierw probuja wszystkk malymi kroczkami stymulacje badania itp a dopiero pozniej dalej jesli taka potrzeba... na temat dojazdow cos wiem bo mimo ze mialam ok 30-35km to i tak strasznie dlugo zawsze jechalam przez korki w miescie
pozniej jezdzilam juz zawsze pociagiem bo stacja 7 minut piechota od KWZ a duzo szybciej jak samochodem i bez szukania parkingu...
-
Hej
moze mi ktos powiedziec czy jesli karte od ubezpieczenia zostawilam w aucie meza i nie mam jak jej teraz odzyskac bo wraca w sobote a musze do ginekologa jechac jak najpredzej po tabletki dopochwowe na podtrzymanie to da rade by wypisal recepte bez karty czy moze mozna jakos w ubezpieczyczalni jakas kartke wziac ze mam tam ubezpieczenie czy cos takiego? Lekarz kazal mi przyjsc od razu jak zobacze 2 kreski a wczoraj mimo plamien zobaczylam takie na 3 dni przed okresem.. Jutro rano chcialabym powtorzyc test i od razu do niego jechac.. Ale ta karta...

07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
nick nieaktualnyrosax3 jesli bylas tam juz w tym kwartale to nie potrzebujesz karty wypisza bez problemu... a jesli nie to moze byc ze beda chcieli karte lub zaświadczenie... ja musze dawac karte zawsze raz na kwartal mimo ze jestem ta pacjentka juz od 2 lat...





