X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z Niemiec
Odpowiedz

Staraczki z Niemiec

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja od rana w ruchu. Nie zawsze mam tak w soboty, czasem chęci brak ale dzisiaj energii mam jak mało kiedy. Pięke chleb, tzn póki co czekam aż wyrośnie ;) mąż jeździ gdzieś za częściami do samochodu a ja teraz za sprzątanie się wzięłam, muffiny już udekorowane ;) a potem będę czekać bo koło 15 ma przyjechać koleżanka, będzie u mnie nocować ale na wieczór wypad na panieński zaplanowany.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysiak super zapowiada się fajna sobota!
    Ja w czwartek po tel do kliniki dostałam powera, że wysprzątałam salon, lacznie z witrynami, wczoraj resztę mieszkania, nawet okno w kuchni umyłam odrazu, więc na dziś mi tylko poodkurzać zostało... No i obiad też mam z głowy bo wczoraj robiłam pierogi ruskie, więc dziś sobie odsmażymy i obiadek gotowy...

    krysiak lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierogi ruskie, uwielbiam. To już mam pomysł na któryś weekend na obiadek ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez i mialam juz straszna ochote... Wiec jak bylam w srode na kontroli to odrazu wstapilam po twarog i wczoraj lepilam pierogi...

  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas w tamtym tygodniu były ruskie, mój tylko takie jada. Marjotka nie znam takiej osoby. Zrobilam jak narazie salatke ryżowa. Później jeszcze coś wymysle na obiad mój w pracy. Muszę jeszcze odkurzyc.

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
  • paskuda Nowa
    Postów: 3 1

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roxa znalazlam wyniki- mam jednak 3,72(tsh) tzn w grudniu mialam ide w pon do lekarza, zeby miec spokojna glowe:)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paskuda wrote:
    Roxa znalazlam wyniki- mam jednak 3,72(tsh) tzn w grudniu mialam ide w pon do lekarza, zeby miec spokojna glowe:)
    Idz, idz bo w ciazy czesto sie zdarza ze sie podnosi... mi jak tylko wyszlo 3,75 w lutym zeszlego roku to gin-endo odrazu powiedzial ze stanowczo za wysokie i dostalam tabletki na zbicie ktore biore do dzis dzień caly czas i ani zwykly gin ani w klinice nie powiedzieli zebym je miala odstawic, oboje zgodnie twierdza ze mam brac ;-)

  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 1 sierpnia 2015, 23:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to bierzcie dziewczyny tabletki i tylko zdrowia życzę :)

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
  • marjotka Autorytet
    Postów: 422 277

    Wysłany: 2 sierpnia 2015, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej hej. jak tam po weekeddzie ?
    u mnie supe: )miło spedzilismy sobote ze znajomymi, do tego miałam rozmowe o prace i od dzis pilnuje dzieciaczka 1,5 rocznego. zaczynam od nocki, bo to samotna mama któej czasem pomaga ojciec małego. Wiec dzis na noc ide, a tak umówiłysmy sie na 3 godziny dziennie i czasem jak bedzie potrzebowała to wiecej. zawsze to jakas zmiana w zyciu. cos sie ruszy i mozliwosc mam pojscia na kurs niemieckiego. :)

    Żyje swoim życiowym mottem<" Dopóki oddycham, nie tracę nadziei..." > ,
    74dii09ks5ackuu5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 sierpnia 2015, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super Marjotka. Mam nadzieje, ze będzie Ci się dobrze pilnowało małego i ze z jego mama tez nie będzie problemów. No i trzymam kciuki aby z tym kursem faktycznie tez wypaliło. Powodzenia.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 sierpnia 2015, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja po wczorajszym wieczorze panieńskim jestem wrakiem człowieka. Cały dzień wegetuje i czekam na noc by wreszcie odespać. A jutro o 8-ej termin w Einbürgerungsamt ;)

  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi szybko zlecial weekend, dziś posiedzielismy nad rzeką, super pogoda byla

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was. Ja juz po wizycie w urzedzie. Teraz czekanie okolo pol roku na decyzje. Szybko poszlo, bo wszystkie dokumenty byly jak nalezy ;-) A popoludniu do gina na badanie i jeszcze oddaje krew na oznaczenie przeciwcial. Mialam to zrobic u Hausarzta ale powiedzial mi, ze jesli zrobie to u gina to kasa chorych pokryje koszty a u niego musialabym sama bulic. No a ja taka wyrywna do placenia nie jestem :-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej u nas weekend dosc spokojnie... W sobote lenistwo i spacerek z lodami... A wczoraj do poludnia tez lenistwo a popoludniu bylismy z kuzynka i jej mezem w Greckiej knajpce a pozniej jeszcze troche u nich takze przyjemnie... Dzis juz jestem po ginie i po pobraniu krwi... jestem ciekawa jaka ta moja beta bedzie... oby juz zerowa...

    Krysiak trzymam kciuki za dzis!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roxa, mozesz mi powiedziec jak to tak wlasciwie jest z tym KWZ. Jesli u nich sie lecze to monitoring tez u nich jest robiony czy u gina? Bo ja do tej pory u gina sie leczylam i u gina byla pierwsza iui no i zawsze bylo tak, ze on zawsze czekal az pecherzyki beda na tyle dojrzale by zapodac zastrzyk. Nieraz i trzy razy bylam u niego zanim powiedzial, ze to juz. Boje sie aby to nie bylo tak jak pisza na watku iui, ze pecherzyk podrosnie i tak dla zasady robi sie iui lub kaze zapodac zastrzyk.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysiak u mnie to wyglada dokladnie tak:
    1dc zawsze jade do KWZ oddac krew na oznaczenie hormonow jesli wszystko ok (do tej pory zawsze bylo) to od 3dc zastrzyki i zazwyczaj w okolicach 8dc pierwszy monitoring i oznaczenie hormonow... I pozniej albo lekarz mowi ze np jeszcze 4 dni zastrzyki i kolejny monitoring (w zaleznosci jak pecherzyk rosnie) no i przy drugim monitoringu przewaznie mam jeszcze zalecone 2 dni zastrzykow i w 3 dzien na pekniecie... no i tradycyjnie oznaczenie hormonow bo oni po tym sprawdzaja czy komorka jest juz dojrzala i wogole jak blisko juz do owu, czasem sie zdarza ze dzwonia popoludniu jak maja wyniki z krwi zeby juz dzis czy jutro brac na pekniecie, a czasem jest tak ze po 2-3 dniach musze jechac na jeszcze jeden monitoring (jak pecherzyk ciezko rosnie) no i zawsze w 3 dzien po zastrzyku mam zlecone rozpoczecie brania utrogestu i w 14 dzien brania go jade do KWZ na HCG... Wszystkie wizyty monitoringi krew itp mam zawsze w KWZ robione... Jak wyglada dokladnie iui to nie wiem bo zawsze jak mam juz miec to jednak jeszcze nie (najpierw hsg i lekarz chcial w kwz badania nasienia powtorzyc a potem jak juz miala byc kolejny raz iui to zaszlam w ciaze)

    krysiak lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roxa, ja to kiedys u Ciebie z bukietem kwiatow sie zjawie!!! I to takim ogromnym. Zaczelam juz panikowac, po tym jak poczytalam jak dziewczyny same sie diagnozuja leczac sie w klinikach w Polsce. A ja rozpieszczona jestem, bo moj gin ktory mnie leczyl do tej pory to byl swietny gosc. Ja chyba nadal tego "rozstania" nie przetrawilam....

    roxa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysiak zapraszam :-D
    No ja tez czasem jestem pod wrazeniem co w tych klinikach sie dzieje... I jeszcze mnie kiedys (i widzialam ze nie tylko mnie z de) zalala fala krytyki ze jak to nie ma monitoringu po zastrzyku czy pecherzyk pekl itp... No a moj gin z kliniki mi ladnie wytlumaczyl ze on tego nie potrzebuje bo on w krwi widzi jak blisko jest owu u mnie i jak sie ma kondycja jajeczka itp... On ogolnie uwaza ze po samym monitoringu nie mozna stwierdzic czy byla owu a jedynie czy pecherzyk pekl dlatego mi tyle razy w ciagu cyklu pobieraja krew zeby wiedziec jak sie moje hormony zachowuja i czy to juz ten czas...

    Nawet raz pamietam (to byl pierwszy cykl stymulowany) kiepsko bylo z wzrostem pecherzyka bo dopiero szukali u mnie odpowiedniej dawki bo standardowa byla za mala i przy trzecim monitoringu lekarz mowi ze jeszcze dwa dni mam brac zastrzyki na stymulacje zeby podrasowac pecherzyk i w 3 dzien na pekniecie... A popoludniu jak dostał wyniki krwinto dzwonil z alarmem ze juz mamy zaczynac i wieczorem robic juz zastrzyk na pekniecie...

    krysiak lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokladnie i ja tak to znam. Za kazdym razem gdy szlam na monitoring to zawsze byly badane hormony, zawsze. I zazwyczaj bylo tak, jak mi powiedzial podczas wizyty a raz zdarzylo sie tak wlasnie jak i Tobie, ze dzwonil, ze hormony mowia, ze juz, wiec do dziela ;-)

    roxa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Perfetto :-) dzieki, uspokoilas mnie bardzo. No to znow optymistycznie spogladam w kierunku poniedzialkowej wizyty w KWZ :-)

    roxa lubi tę wiadomość

‹‹ 24 25 26 27 28 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ