Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRoxa, bardzo bardzo mocne kciuki trzymam aby sie udalo. Duzo sie czyta o tym, ze po poronieniu sa szanse na ponowne zajscie wiec zycze Ci aby tak sie to u Ciebie skonczylo. Obys nie musiala za dlugo na swoje szczesie czekac. Zreszta my wszystkie!
werni, marjotka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykrysiak wrote:Roxa, bardzo bardzo mocne kciuki trzymam aby sie udalo. Duzo sie czyta o tym, ze po poronieniu sa szanse na ponowne zajscie wiec zycze Ci aby tak sie to u Ciebie skonczylo. Obys nie musiala za dlugo na swoje szczesie czekac. Zreszta my wszystkie!
Ja też nieustannie trzymam kciuki za nas wszystkie!!!werni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo moje drogie, ja w domku. Końcówka pracy była normalnie nie do wytrzymania, pogoda to czy nie wiem co...wiec w końcu się spakowalam i powiedziałam adios! I teraz leniuchuje. Roxa, a Ty jutro ostatni dzień przed powrotem do pracy? Czy jeszcze środa tez wolna?
-
nick nieaktualnyKrysiak to widze ze u ciebie dzis ciezki dzien...
Ja jutro ostatni wolny i w srode na popoludnie juz ide... strasznie sie stresuje jak to bedzie, zeby czegos nie pomieszac czy cos... no i pewnie jacys nowi mieszkancy... wkoncu 2 miesiace mnie tam nie bylo...
Ja bylam na malych zakupach i po wode do zelazka i biore sie wieczorkiem za prasowanie no i musze zrobic paznokcie u stop bo dzis wszystko opilowalam bo juz mialam duze i widoczne odrosty...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 19:12
-
nick nieaktualnyPewnie Roxa, wyszykuj się na powrót do pracy. Ja moja kosmetykę załatwiłam w sobotę wierze Ci ze się stresujesz, w ciagu dwóch miesięcy może się wiele wydarzyć. Wiec życzę Ci aby pierwszy dzień był jak najmniej stresujący. U nas znowu chmurki po niebie wędrują. Ja siedzę przed tv i czekam na męża, który bardzo "okrężnymi" drogami z pracy wraca
-
nick nieaktualnyKrysiak no ja tylko hybrydy na stopach bo niestety dloni nie moge tylko odzywka... no ale to zawsze cos...
:-* dzieki... ja sie chyba jeszcze bardziej strsuje niz sie stresowalam pierwszego dnia bo wtedy właściwie wogole bylam bez stresu...
Ja narazie sie obijam ale zaraz biore sie za prasowanie... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKrysiak dziekuje :-*
Zaczelam go pisac z jednej strony dlatego, ze chcialam to z siebie wyrzucic, a z drugiej wlasnie dlatego ze jeszcze jakis czas temu w polowie moich staran sama szukalam bloga ktory moglby mnie pocieszyc... No ale nie znalazlam takiego ktory bylby na biezaco prowadzony... i tak na spontanie zaczelam mojego, ale troche mi zajelo nim wyprowadzilam go do czasu obecnego starajac sie przedstawic wczesniej pozostale 2 lata...krysiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Może w poludnie i ja przeczytam bloga
Moj już poszedł do pracy, ją niedługo pójdę kimac dalej.
Jedna dziewczyna na innym wątku byla pp teraz jej pierwszy cykl zrobiła już test, jest cień, ma następny test robic w czwartek, może się uda. Ale to chyba zależy od organizmu kiedy zajdzie sie w następną ciążę. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny za kciuki i cieple mysli:-*
Ja poznalam z dzialu poronnego wiele dziewczyn ktore zaszly w 1 czy 2 cyklu pp ale tez i takie ktorym mija juz pol roku i nic... dlatego mam nadzieje ze nam sie poszczesci no ale jak nie to trudno trzeba bedzie poczekac, niczego nie przeskocze...
Wazne dla mnie ze odrazu zaczne stymulacje w 1cpp bo to odrazu wieksza pewnosc ze bedzie owu i wogole...
Werni szkoda ze jej nie wyszlo
Ja dopiero wstalam niedawno bo mialam ze wzgledu na wczorajsza brze rolety pozamykane na amen w calym mieszkaniu wiec ciemno jak w lochu a wtedy zawsze ciężko mi sie rozbudzic... -
nick nieaktualnyNo dziewczeta, smutno tak samej! Wlasnie podjelam decyzje, ze zamiast tygodnia, wezme dwa tygodnie urlopu. Szefowa na szczescie nie krecila nosem. W piatek przyjezdza moja siostrzenica, pierwszy tydzien jakos sobie sama poradzi a w drugim bede miec dzieki urlopowi wiecej czasu dla niej.
-
nick nieaktualnyA teraz szefowa mnie jeszcze raz wezwala, okazalo sie ze szykuje sie reorganizacja i jeszcze nie wiadomo co z moim stanowiskiem. W sumie bylam bardzo pewna, ze nic mi tutaj nie grozi ale tak szybko moze sie sytuacja zmienic. Bac sie nie boje, najwyzej bede szukac czegos nowego. Ona mowi wprawdzie, ze zwolnienia nie sa planowane najwyzej przejde do innego dzialu. Boje sie tylko tego, ze beda chcieli mnie do Düsseldorfu przeniesc... No nic, trzeba czekac az sie cos wyjasni.
-
nick nieaktualnySuper ze urlop zaplanowany...
Ja ide na tydzień poczatkiem wrzesnia takze do pracy w sumie na 3,5tyg wracam przed urlopem...
Dzwonil do mnie na domowy ktos z pracy ale nie odbieralam bo oni czasem dzwonia jak ktos zwolnienie na ostatnia chwile przyniesie zeby wskoczyc na zastepstwo a ja na cos takiego w tej chwili gotowa nie jestem... Chce najpierw na spokojnie robic tylko moje zmiany i sie wkrecic tam na nowo...