Staraczki z rocznika '90 vol.2
-
WIADOMOŚĆ
-
Marcowa2017.23 wrote:Jeszcze nie daje popalić jest bardzo grzeczna, daje pospać w nocy, bo tylko zje i idzie dalej spać, więc jest naprawdę dobrze
A nie widziałam, żebyś testowalas? Czy przeoczylam ?
Nie testowałem bo oczywiście @ przyszłą planowo . Teraz zbliżamy się do dni plodnych:)Pokrótce:
Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS allo po szczepieniach 23% co 2 mc doszczepienie
On: MSOME- 1% klasa II, 30mln plemników, Morfologia 1,61% RP 11%
I Procedura
II Transfer
9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
II Procedura
Zaczynamy
❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
2 przebadane i zdrowe
Czas start III Procedura 06.2024
❄️❄️❄️❄️❄️ 3x4AA/2x4BA
22.07 beta 59,70 prog 69,91 (6dpt)
24.07 beta 163,80 prog 68,30 (8dpt)
26.07 beta 359,60 prog 59.55 (10dpt)
29.07 beta 1415,40 (13 dpt)
30.07 pęcherzyk ciążowy 0,43cm
31.07 beta 3050,40 (15 dpt)
09.08 CRL 0,51 cm ok 151/min (24dpt)
[/url] -
nick nieaktualny
-
Ula_brzydula wrote:Dziewczyny dołączam do was. Rocznik 90. Dopiero 1cs. Teraz mam 32 dc test negatywny, @ nadal nie ma. Trzymam za was kciuki
Ps. Ja staram sie nie stresować, ale to trudne.5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
U mnie słabo. Pęcherzyk tylko 10mm endo 7 mm a to już 15dc. Może owu będzie w poniedziałek ale już nie jadę bo we wtorek przyjmuje a ja nie dam rady. Odpuszczam ten cykl. Następny znowu z Clo, pomimo że mówiłam że moje endo słabo reagowało... Powiedział że zobaczymy... No to zobaczymy... Jakoś straciłam dzisiaj wenę, testować pewnie też nie będę...
-
ABI90 wrote:U mnie słabo. Pęcherzyk tylko 10mm endo 7 mm a to już 15dc. Może owu będzie w poniedziałek ale już nie jadę bo we wtorek przyjmuje a ja nie dam rady. Odpuszczam ten cykl. Następny znowu z Clo, pomimo że mówiłam że moje endo słabo reagowało... Powiedział że zobaczymy... No to zobaczymy... Jakoś straciłam dzisiaj wenę, testować pewnie też nie będę...5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
Abi90 w sumie nie długo, zaszłam w 4 c.s. Z czego 2 cykle nie udało się trafić w odpowiedni dzień. Zaszłam w ciążę na wakacjach, gdy odpuściłam testy owulacujne, ale zabrałam ze sobą cały arsenał witamin. Niestety narzeczony pracuje w tygodniu i jest w domu tylko na weekendy, więc kochamy się tylko wtedy kiedy możemy. Niestety po poronieniu okazało się, że coś jest nie tak z moimi nadnerczami, dlatego biorę spironol. Obecnie jestem w 4 c.s i nic. Nie mogę zajść w kolejna ciążę. Czasem odnoszę wrażenie, że było lepiej zanim zaczęłam się leczyć.
-
Witaj Kotek. Przykro mi że spotkała Cię tak przykra sytuacja. Tak jak pisze Abi takie rzeczy nie powinny sie dziać znam ten ból że masz męża tylko na weekendy. Ja mialam tak przez rok i wiem jak bylo ciężko. Ale my mieliśmy jeszcze ten plus że jak były te dni to czesto mógł do mnie przyjechać ale i tak nic z tego nie wychodziło.
Trzymam kciuki żeby szybko sie Wam udalo.